Czy systematyczne oglądanie stron porno to zdrada??

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Karookarolina
    Perwers
    • May 2009
    • 1050

    #31
    A ja mysle, ze wcale go nie kochasz, tylko przyzwyczailas sie. Sama mowisz, ze przytulasz sie i calujesz z obowiazku. Mysle, ze jesli bys miała zostac bez Niego wcale by Ci go nie brakowalo. Ja bym odpuscila sobie ten zwiazek.

    Wiesz kiedys miałam podobna sytuacje, tez miałam wrażenie, ze kocham tak bardzo, ale nie chcialam sie kochac, przytulac, calowac, zaczelam tego unikac. Jak ostatni raz mnie przytulil, to zdałam sobie sprawe, ze go nienawidze, ze nic do niego nie czuje i wykrzyczalam mu to w twarz.Oszukiwanie samej siebie, ze sie kocha nic nie zmieni.
    Najbardziej dziwacznym ze wszystkich zboczeń seksualnych jest zachowanie wstrzemięźliwości.

    Może nie najładniejsza, ale w łóżku nadrabiam.

    Skomentuj

    • Xen
      Świętoszek
      • Apr 2010
      • 1

      #32
      Wybacz, że odpowiadam nie po kolei, ale tak jakoś mi pasowało.
      Napisał Wiktoria1
      Nie mówi tego wprost, ale wydaje mi się, że on się rozleniwił i przyzwyczaił to takiego stanu rzeczy. Bo to wiadomo, prezerwatywy trzeba kupić, a potem się stresować, czy nie zawiodła.
      Jeżeli to naprawdę jest problem, a Tobie chcę się kochać... To dlaczego sama nie kupisz? W takiej sytuacji nie jesteś ani trochę lepsza od Niego.

      Napisał Wiktoria1
      Nie jestem seksocholiczką i nie robię tego 10 razy dziennie. Po prostu od czasu do czasu rozładowuję tak napięcie. Seksu między nami dalej nie ma. Co najgorsze zauważyłam, że jego dotyk jest już dla mnie obojętny i nie sprawia mi żadnej przyjemności. Jak się całujemy, to robię to "z obowiązku", bo on ma się ochotę całować, a nie chcę go odpychać, żeby się nie zablokował jeszcze bardziej, ale też już mnie to nie kręci.
      Wiesz, to chyba normalne, jeżeli partner nie okazuje Ci czułości (nie mówię o przytulaniu, ale o czymś więcej), to Tobie też się odechciewa. Miałem podobnie z moja partnerką (jesteśmy razem kilka lat). Był okres, że się załamała i nie miała kompletnie ochoty na seks (wtedy jeszcze nie mieliśmy jeszcze "stosunków", tylko zabawy rękoma i ustami). Gdy zaczynałem, to sztywniała i nic nie chciała. Dla mnie też ratunkiem były filmy porno i samodzielne rozładowywanie się. Oczywiście po jakimś czasie mnie też się odechciewało wszelkiego przytulania, itd. Ona bardzo chciała się tulić, itd... Ale sorry, ja po prostu nie miałem na to najmniejszej ochoty (i podobnie do Ciebie - robiłem to jednak, żeby jej nie odtrącać). Na szczęście kryzys minął i wszystko wróciło do normy, ponownie uwielbiam się do niej tulić.

      Napisał Wiktoria1
      Oczywiście na zrobienie mu ustami zawsze ma ochotę, ale mi nie potrafi się odwdzięczyć niczym więcej jak paroma całusami i przytuleniem mnie.
      Powiedz mu, że jeżeli chce, abyś podziałała ustami to niech *najpierw* zaspokoi Ciebie - rękoma lub ustami. Po sobie widzę, że gdy ja się już spełnię, to nie bardzo mam siłę i chęć, by działać przy partnerce... Dlatego u nas zawsze staram się, aby to moja kobieta najpierw szczytowała, a potem ja.

      Napisał Wiktoria1
      Ja mam właśnie taki problem, bo regularnie onanizuję się przy krótkich filmikach porno z sieci.
      To oczywiście chyba nie problem? Mnie się podoba widok onanizującej się dziewczyny. :>

      Napisał Wiktoria1
      Od paru lat jestem w związku. Po roku znajomości zaproponowałam seks partnerowi, ale on mętnie się tłumacząc, odmówił. Że niby się boi wpadki. Minęły następne 3 lata bez prawdziwego seksu.
      Napisał Wiktoria1
      Niedawno zapytałam znowu czy by nie chciał, to powiedział, że tak, ale znowu minęło pół roku i nic, a były okazje.
      Słuchaj... Przypomina mi to trochę... siebie. Czy jesteś pewna, że np. z jego sprzętem wszystko jest ok? o wiesz, mnie moja kobitka też kiedyś przyszpilała do tego, chciała się kochać... A ja się tłumaczyłem, że nie, że nie jestem "gotowy", albo, że wpadka jakaś może być... W sumie przez pierwsze 2 lata naszego związku nie mieliśmy ani jednego prawdziwego stosunku, pozostawał wyłącznie
      seks oralny i ręczny... A powodem była pewna przypadłość, do której sam przed sobą nie chciałem się przyznać - stulejka (która uniemożliwiała mi odbycie stosunku). Bo nawet kilka razy próbowałem wejść w swoją kobietę, niestety za każdym razem ból kazał mi się wycofywać i tłumaczyłem się jakimiś głupotami - że nie gotowy właśnie, czy coś. Dopiero po jakimś czasie zrozumiałem, co z moim "narzędziem" jest nie tak i poszedłem pod skalpel. Miesiąc po zabiegu już szalałem penetrując moją partnerkę dzień w dzień. Dlatego... może jego strach jest podyktowany czymś innym? Pogadaj z nim - albo zastanów się, czy jego sprzęt na bank zachowuje się tak jak powinien?
      Pozdrawiam i mam nadzieję, że pomogłem!

      Skomentuj

      • lady_dizzy
        Banned
        • Aug 2009
        • 97

        #33
        wiec... jesli naprawde chce Ci sie kochac (za lagodne slowo jak na Twoje emocje ) to zrob cos z tym, brnij dalej w tym kierunku. dla mnie oczywistym jest, ze zeby cos dostac, trzeba sie o to postarac. chyba nie jest dla Ciebie problemem podjarac swojego chlopaka na tyle, by sie zapomnial i nawet wzial sila nie znam faceta, ktory oparlby sie dobrze poprowadzonej gierce.
        a jesli chodzi o milosc. nie wydaje mi sie, ze to przyzwyczajenie. moze go kochasz, ale sytuacja na tyle Ci sie znudzila i rozczarowala, ze okazywanie uczuc po prostu spowszednialo. jestem pewna, ze kiedy do zwiazku dojdzie seks zmienisz do niego nastawienie.
        powiedzialabym, ze w tej chwili dla was jedynym ratunkiem jest lozko... piekna perspektywa

        Skomentuj

        • gagatka
          Banned
          • Mar 2010
          • 329

          #34
          Nili, w piekle więcej znajomych.

          Moim zdaniem to nie jest zdrada, no chyba że druga strona poczuje się urażona.

          Skomentuj

          • lukaszzek
            Ocieracz
            • Apr 2010
            • 129

            #35
            Oglądanie porno to nie zdrada..
            ale fantazjowanie o kimś z otoczenia może doprowadzić do zdrady ;]
            Reklamy w podpisie zabronione!

            Skomentuj

            Working...