Wątek trochę przymarł głodem co mnie zaskakuje biorąc pod uwagę ile aktywnych w tym temacie profili jest na tumblrze (niestety tylko eng). Ale to chyba kwestia narodowej wstydliwości i bardzo negatywnego postrzegania tego fetyszu w kontekście elementów pośrednio powiązanych z dziećmi: smoczki, pieluchy etc. etc.
Ze swojej strony dodam, że też mam fetysz abdl ale stricte ograniczony do noszenia pieluch. Żadnych smoczków, misiów, butelek, śpioszków itd. Im większy rozmiar, grubość i ciasnota w środku tym bardziej jestem podniecony. Jako, że pracuję to ograniczam się do
zabaw tylko raz na kilka tygodni. Jak już mnie bardzo nosi i nie mogę wytrzymać to zdarza się, że ryzykuję noszenie pieluch cały dzień ale to mocno stresujące bo za każdym razem mam wrażenie, że wszyscy wokoło wiedzą...
Toteż staram sie ograniczać tylko do
"czterech ścian"
W
prasie naukowej jest napisane, że ów fetysz rzadko ma podłoże seksualne i polega głównie na psychicznym zaspokojeniu "wewnętrznego dziecka" Ja należę do drugiej grupy. Mnie pieluchy mocno podniecają, nie ma opcji bym się nie zmasturbował nosząc pieluchę. A uczucie rozchodzącego się w kroczu ciepła gdy siusiam do pieluchy - bezcenne
Ci, którzy by chcieli spróbować muszą koniecznie zwrócić uwagę na bardzo istotną kwestię. Jeżeli dłuższy czas nosisz pieluchy i siusiasz w nie kiedy tylko najdzie cię ochota to weź pod uwagę, że zwieranie cewki moczowej to efekt pracy mięśni. Dłuższe ich nie używanie może doprowadzić do problemow z trzymaniem moczu w wyniku osłabienia tychże mięśni. Co jakiś czas należy zabawy przerywać by mięśnie ponownie zyskały
"siłę". Jeżeli zaczynasz popuszcać i masz moczenia nocne to znaczy, że przegiąłeś.
Czytałem posty osób, które musiały z czasem nosić pieluchy bo mięśnie zwieraczy odmawiały posłuszeństwa, dużo czasu zajęło wrócenie do
"normy"
P.S. fetysz abdl często łączę z innymi (pokrewnymi) fetyszami