Co dyskwalifikuje mężczyznę jako stałego partnera?/nowa ankieta

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Astraja
    PornoGraf
    • Nov 2005
    • 1165

    Co dyskwalifikuje mężczyznę jako stałego partnera?/nowa ankieta

    Biorąc przykład z barmetra zakładam temat dla kobiet.
    "Pytanie moje dotyczy tylko tworzenia stabilnej relacji o charakterze trwałym, długoterminowym, a w szczególności dożywotnim."
    123
    Takie jak Ty mają kwiaty we włosach, ale poza tym noszą demony w głowach.

  • holly
    Perwers
    • Feb 2009
    • 1090

    #2
    Przeładuj stronę Co dyskwalifikuje mężczyznę jako stałego partnera?

    Nie chcę się wiązać, ale GDYBY coś to albo otyłość albo niezaradność życiowa.
    C'est la vie.

    Skomentuj

    • DSD
      Perwers
      • Jan 2010
      • 1275

      #3
      Astraja, dodaj 'który próbował seksu z murzynką tylko ze względu na jej rasę' Wyniki ankiety dla panów pokazują że dla wielu z nich seks kobiety z czarnoskórym pozostawia na niej niezatarte znamię...
      'Jeszcze nigdy w historii tak wielu nie miało do powiedzenia tak niewiele' (o Internecie znalezione w Internecie)

      Skomentuj

      • znowuzapilem
        SeksMistrz
        • Nov 2010
        • 3555

        #4
        Napisał DSD
        Astraja, dodaj 'który próbował seksu z murzynką tylko ze względu na jej rasę' Wyniki ankiety dla panów pokazują że dla wielu z nich seks kobiety z czarnoskórym pozostawia na niej niezatarte znamię...
        DSD, to działa tylko w jedną strone. Większość facetów nie leci na czarne czy ciapate. Tak jak murzynki czy ciapate nie lecą na białasów. To tylko i wyłącznie białym kobietom coś w tych małych móżdżkach się pomieszało że tak lgną do egzotyki.
        Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonski

        Skomentuj

        • iceberg
          PornoGraf
          • Jun 2010
          • 5100

          #5
          Zapity to może dotyczy murzynek bo jeśli idzie o egzotyke to tajki i inne z dalekiego wschodu są w kręgu zainteresowań dość sporej grupy facetów.
          Ciekawe czy to podświadomie jest związane z tym, że Azjaci mają zazwyczaj mniejsze penisy więc albo liczą że kobiety docenia średnia europejska albo że są dostosowane genetycznie do mniejszych fiutow więc będą automatycznie ciasniejsze?

          Edit: As pojedynczy wybór był zamierzony (najbardziej dyskwalifikujaca cecha) czy przypadkowo?
          Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

          Skomentuj

          • paffcio
            Banned
            • Mar 2006
            • 2286

            #6
            Hehe sporo jest jednak białasów których boli gdy biała wybiera kolorowego. Ech te kompleksy

            Skomentuj

            • Siarczan_Potasu
              Seksualnie Niewyżyty
              • Sep 2014
              • 330

              #7
              Po prostu azjatki sa kobiece wedlug mezczyzn, a czarni/ciapaci mescy wedlug kobiet.

              Czarni to akurat dzikusy, fantazja erotyczna, ale Polki jak jeden maz glosza, ze ich idealami sa sniadzi bruneci z piwnymi oczami i trzydniwym zarostem, dlatego pierwszy lepszy bezdomny Pakistanczyk bedzie mial wiecej brania w Polsce niz Polak z dyplomem.

              Skomentuj

              • Zebraa
                Gwiazdka Porno
                • Nov 2013
                • 1614

                #8
                szkoda, ze jest tylko jedna opcja wyboru...
                dla mnie odpada:
                *nałogowiec (alkohol, narkotyki, papierosy, gry, i inne nałogi),
                *karany (jakoś nie dane było mi poznać karanej osoby reprezetującej sobą COŚ co sprawiłoby że zbliżyłabym sie chociażby na etap zanjomości)
                *w sumie żoną jestem więc ale z drugiej strony uważam, że nadal mam prawo gdybać jaki typ facetów jest dla mnie nietykalny
                *niezaradny życiowo (sama potrafię wiele zrobić, oczekuję więc od faceta żeby umiał coś załatwić w urzędach, naprawić kran, uprać skarpetki czy wykombinować jak zrobić coś lepiej niż tysiące innych)
                *niskie wykształcenie hmmm cóż ja poradzę, że najlepiej mi się dogadywało z magistrami a jeszcze lepiej z doktorami (nie jednym), ale jeśli facet reprezentowałby sobą taki poziom wiedzy na różne tematy jak mój mąż, gdyby miał zainteresowania na wielu płaszczyznach i możnaby z nim pogadać nie tylko o samochodach czy sporcie, ale o różnych różnych rzeczach to spoko. papierek mi nie potrzebny. tylko DUZO w głowie

                co do reszty:
                *niepełnosprawność fizyczna bywa uciążliwa, ale można z częścią rzeczy swobodnie żyć. nie zaczełabym życia z warzywem czy kimś kogo trzeba codziennie myć/przebierać itd, ale do pewnego poziomu to nie jest problem
                natomiast gdyby mój facet się zdrowotnie posypał nie ma to żadnego znaczenia, juz go kocham i zrobie dla niego wszystko, ale nie byłbabm zdolna do życiowego poswiecenia dla obcego człowieka
                *otyły hmmm dyskusyjne. lubie miśki, mniejsze i większe. podstawowym punktem tutaj jest dla mnie zapach. jak się ktoś poci całymi dniami od oddychania to nie jest temat dla mnie. jak ma parę wałeczków to jakoś to przeżyjemy. wazne by dbał o siebie. a nie siedział przed tv z czipsami i nie robił ze sobą nic, bo on już taki jest (to mi podpada też pod niezaradność zyciowa)
                *samotny ojciec: obce dziecko mi nie przeszkadza, ale z doswiadczenia tylko jeśli to on sobie je bedzie wychowywal a nie zwalał to na mnie (opieka, karmienie, itd...) bom kobieta.
                *niezaradny finansowo ciężka sprawa, ale można to jescze jakoś naprawić
                *mający małego penisa - ARGUMENT KONIECZNY DO STAŁEGO ZWIĄZKU
                Zwą mnie Zimną Suczą i uważam to za komplement.

                Skomentuj

                • lady__in__red
                  Gwiazdka Porno
                  • Oct 2010
                  • 1949

                  #9
                  Z nałogami( wszelakimi) odpada. Dość się naogladalam i juz więcej nie mam zamiaru żyć z osobą uzależniona. To nie dla mnie. Zbawiac świata nie chce. Teraz mam inne priorytety niż np rok temu
                  Niezaradny życiowo odpada. Facet ma być facet. Jeśli wstydzi się iść do sklepu po podpaski, nie zadzwoni na infolinię albo nie umie naprawić kranu to nie jest to facet dla mnie. Nie potrzebuje drugiej sieroty w domu

                  Otyły już też raczej nie przejdzie. Z nadwagą owszem. Ale otyłość chyba to już za dużo. Lubię miski i waleczki ale facet 150 kg odpada.choćby dlatego, żeza 3 lata kipnie na serce czy inny wylew.

                  Oczywiście mam meza i faceta nie szukam ale nie zaszkodzi wyrazić zdanie
                  Jeśli jesteś moim ego pozdrów mojego psychiatre.

                  Skomentuj

                  • Christophero
                    Banned
                    • Feb 2009
                    • 1039

                    #10
                    Napisał lady__in__red
                    Niezaradny życiowo odpada. Facet ma być facet. Jeśli wstydzi się iść do sklepu po podpaski, nie zadzwoni na infolinię albo nie umie naprawić kranu to nie jest to facet dla mnie. Nie potrzebuje drugiej sieroty w domu
                    Dopiero kilka opinii, ale już wyłania się pewna prawidłowość...
                    "niezaradny życiowo"
                    kiedyś jeden gość pisał że pod tymi hasłami kryją się najczęściej zwykłe prozaiczne pieniądze.
                    Facet musi być zaradny czyli zarabiać, najlepiej na żoneczkę, jej matkę i do tego dobrze aby utrzymywał rodzeństwo.. siostrzyczki i babunię.

                    Mam sąsiada, który jeździ do swej panny co sobotę,
                    Zostaje u niej tylko do wieczora, bo musi wracać do domu bo jego wybranka wierzy w Boga.
                    „Utrzymuje ją i ... i dwie siostry” – tak mówi jego szwagier.
                    Pytam na to:
                    - a używa jednej czy dupczy trzy?

                    Osobiście byłem z jedną taką co fajne miała cycki, ale była nieziemsko chciwa.
                    Można rzec że chciała aby utrzymywać ją, jej niedorobionego życiowo brata i mamunię chciwą tępą babę ze wsi.
                    Jej babunię co to też była cwaną wsiorą.

                    (...kobiety to ****y)

                    I na koniec jedna myśl... co do tego wszystkiego mają podpaski??
                    Facet jest facetem, jak kupuje podpaski??

                    Dobrze się czujesz?

                    Skomentuj

                    • lady__in__red
                      Gwiazdka Porno
                      • Oct 2010
                      • 1949

                      #11
                      Czuję się świetnie. A co jest takiego w kupowaniu podpaski dla swojej żony? Jeśli leżę plackiem to mam za********c 15 km do sklepu z gorączka i bólami bo mój facet się wstydzi?

                      Tak. Uważam, że zaradność w życiu popłaca i nie chce ****y w domu.

                      I nie. Nie uważam, żeby fajnym było utrzymywanie mnie przez faceta. Jak sam dobrze wiesz ciężko pracowałam na siebie i tego zarzucić mi nie można.

                      Oczywiście musiałeś mnie skrytykowac "bo tak"?
                      Jeśli jesteś moim ego pozdrów mojego psychiatre.

                      Skomentuj

                      • Kalilah
                        Demoniczna Bogini
                        • Mar 2012
                        • 2689

                        #12
                        Nie do końca wiedziałam co wybrać skoro mogę tylko jedną opcję.

                        Dla mnie odpada:
                        - co do niepełnosprawności to pewnie wszystko zależy co by to było, jakbym pokochała to nie byłoby dla mnie problemem, że facet jest np na wózku inwalidzkim. Dla mnie raczej niepełnosprawność umysłowa jest dealbreakerem
                        - otyły, bo rozumiem ten punkt jako taką prawdziwą otyłość, a nie to, że ma 3kg za dużo.
                        - nadużywający alko/narkotyki, tu chyba nie muszę tłumaczyć
                        - karany - to pewnie już kwestia tego za co. Więc nie mówię kategorycznie nie.
                        - niezaradny życiowo i finansowo - niezaradnego finansowo męża utrzymywałam prawie rok, ale taki fajtłapa i ktoś niezaradny życiowo to nie dla mnie, facet ma mieć jaja i nie być (nowopoznane słowo na bt) "jojczydupą"
                        - niskie wykształcenie - to już zależy dlaczego to tak wyszło, chociaż oznacza zazwyczaj brak jakichkolwiek ambicji więc też słabo, najważniejsze aby nie był głupi
                        My life would be so much easier if I wasn't intelligent enough to realize how fucking stupid some people are.

                        Regulamin forum

                        Skomentuj

                        • kochanica90
                          Erotoman
                          • Jan 2013
                          • 605

                          #13
                          Otyły. I nie mówię tu o 5 kg nadwagi. Mówię o otyłości. Skoro facet nie potrafi o swoje zdrowie zadbać, to po co mi on? Nie chce zostać młodą wdową.
                          Uzalezniony. Narkotyki, alkohol, hazard...
                          Niezaradny życiowo. Tak facet ma pracować, ma zarabiac. Nie na mnie i moją mamę, jak to Krzyś napisał. Nie nie chce w domu typowego Kiepskiego.
                          Słaby w łóżku. Jeśli w tej kwestii nie będę zadowolona, to kolejnego razu nie bedzie.
                          If your dick is longer than my heels, just say hello

                          Skomentuj

                          • Kalilah
                            Demoniczna Bogini
                            • Mar 2012
                            • 2689

                            #14
                            O tak, niedopasowanie w łóżku też jest istotne. Małżeństwa się nawet przez to rozpadają
                            My life would be so much easier if I wasn't intelligent enough to realize how fucking stupid some people are.

                            Regulamin forum

                            Skomentuj

                            • Astraja
                              PornoGraf
                              • Nov 2005
                              • 1165

                              #15
                              Napisał Christophero
                              Dopiero kilka opinii, ale już wyłania się pewna prawidłowość...
                              "niezaradny życiowo"
                              kiedyś jeden gość pisał że pod tymi hasłami kryją się najczęściej zwykłe prozaiczne pieniądze.
                              Facet musi być zaradny czyli zarabiać, najlepiej na żoneczkę, jej matkę i do tego dobrze aby utrzymywał rodzeństwo.. siostrzyczki i babunię.
                              Niezaradny życiowo dla mnie to oznacza nie to, że chcę by mnie facet utrzytymywał, ani to żeby zarabiał dużo. Po dwóch facetach, którzy nudzili się pracą po miesiącu, bo zawsze coś było nie tak nie chcę już kogoś takiego. Mogę komuś pomóc kiedy stracił pracę i jest CHWILOWO bez pracy, ale skoro nie chcę by żaden mnie utrzymywał, to tym bardziej nie chcę kogoś, komu wygodnie jest żyć za moją kasę.

                              Nie chcę faceta, który siedzi na garnuszku u mamusi i żyje na koszt państwa otrzymując zasiłek dla bezrobotnych. Widzisz tę różnicę, czy nie zaświtało w główce?
                              Takie jak Ty mają kwiaty we włosach, ale poza tym noszą demony w głowach.

                              Skomentuj

                              Working...