W końcu stało się. Po miesiącach zastanawiania się, zdecydowałem wybrać się na wizytę do masażystki. Przeglądając liczne oferty złapałem zarys rynku. Mamy do wyboru albo wielkie Spa, połączone z salonami kosmetycznymi, fryzjerami i innymi solariami albo dziewczyny zajmujące się „masażem” który w rzeczywistości jest ugniataniem ciała uchodzącym za grę wstępną przed seksem. Ja szukałem przede wszystkim profesjonalnej masażystki, która będzie w stanie zapewnić mi stuprocentowy komfort i relaks. Oczywiście, jak większość mężczyzn chciałbym też kiedyś spróbować profesjonalnego masażu z uwzględnieniem stref erogennych jednak najpierw chciałem po prostu zostać dobrze wymasowanym.
Ogłoszenie znalazłem na darmowym portalu ogłoszeniowym favore.pl. 45 letnia, profesjonalna masażystka oferująca szereg masaży w swoim profesjonalnym gabinecie. Foto ok, ceny ok więc dzwonię.
- Dzień dobry, chciałbym się umówić na masaż czy to dobry numer ?
- Tak witam, jaki chciałby Pan masaż i kiedy ?
- Masaż relaksacyjny całego ciała z tym że wie pani… To mój pierwszy raz. Chciałbym wiedzieć czy mam coś ze sobą przynieść, jak się przygotować…
- Niech się pan niczym nie przejmuje. Mam w pełni wyposażony salon masażu. Nic Pan ze sobą brać nie musi. Jest natrysk gdyby chciał Pan przed masażem wziąć prysznic.
- Rozumiem. W takim razie, czy pasuje Pani jutro godzina 12 ?
- Oczywiście, zapraszam.
Zadowolony odłożyłem słuchawkę. Miał być to mój pierwszy w życiu masaż i nie ukrywam, miałem pewne obawy odnośnie tego jaka atmosfera panuje podczas masażu. Niemniej jednak postanowiłem, że nie będę o tym myślał i „co ma być to będzie”.
Masażystka przyjmuje w centrum miasta. Przyjechałem parę minut wcześniej więc usiadłem w poczekalni, bo w gabinecie była wcześniej umówiona klientka. Gdy jej masaż się skończył, pani Ola zaprosiła mnie do pokoju.
Moim oczom ukazała się niewysoka brunetka z przemiłym uśmiechem. Miała na sobie fartuch więc nic o jej kształtach napisać nie mogę poza tym że jest szczupła.
Pomieszczenie wydało mi się aż za bardzo naświetlone. Spowodowane było to oknem zajmującym połowę przeciwległej do drzwi ściany. Łóżko do masażu stało na środku pokoju natomiast po prawej miałem krzesło oraz biurko gdzie pani Ola nakazała mi odłożyć moje rzeczy. W trakcie rozbierania się zostałem wypytany o dolegliwości i powód mojej wizyty. Odpowiedziałem i zaznaczyłem, że chcę wziąć prysznic. Gdy doszedłem do bokserek nie wiedziałem co mam zrobić gdyż pani Ola wciąż była w pomieszczeniu. Zapytałem więc:
- da mi pani jakiś ręcznik?
-spokojnie, niech się pan rozbierze, wejdzie pod prysznic a ja panu naszykuję ręcznik.
Przyznam szczerze w pierwszej chwili nie wiedziałem jak się zachować. Niby instrukcja wyraźna ale jednak czy tak wypada latać na golasa przed masażystką? Postanowiłem jednak posłuchać pani Oli i zdjąłem bokserki. Przeszedłem wzdłuż pokoju do kabiny prysznicowej, zamknąłem się i zacząłem myć myśląc o tym, jak to wszystko będzie dalej wyglądać.
Gdy skończyłem, pani Ola przewiesiła mi mały ręcznik przez drzwiczki od kabiny i powiedziała że jak będę gotowy to zaprasza na łóżko.
Wycierałem się myśląc tylko o tym, jak przejść przez pół pokoju żeby nie zrobić z siebie debila bo czułem, że mój mały zaczyna wariować. Postanowiłem więc udając że wciąż wycieram okolice krocza, podejść do łóżka i się położyć. Oczywiście kiedy kładłem się oddałem ręcznik masażystce jednak w parę sekund już leżałem na łóżku brzuchem do podłogi.
Pani Ola przykryła mój nagi tyłek wąskim ręcznikiem który zakrywał same pośladki i zaczęła od masażu ramion i karku. W tym czasie trochę się jeszcze poszamotałem, żeby wygodnie się ułożyć, poprawiłem małego żeby leżał wzdłuż ud a nie był przyciśnięty przez brzuch i odpłynąłem.
Pani Ola jest niesamowitą masażystką, każda część masowanego ciała stawała się lekka, wypoczęta, rozluźniona słowem było BOSKO.
Po górnej części ciała przyszedł czas na nogi. Masażystka zaczęła od stóp powoli przesuwając się w stronę ud. Nagle pani Ola przerwała masaż i zdjęła mój ręcznik z tyłka. Zaczęło się coś
niesamowitego ! . Ugniatała moje pośladki, rozchylała je, rozciągała. Nie raz zdarzyło się, że zahaczyła o kakaowe oczko co przyznam, strasznie mnie podnieciło. Po masażu tej części ciała byłem podniecony już na Maksa a penis nabrał pełnych rozmiarów i byłem pewien, że widziała go między moimi udami. Po tyłku masażystka wróciła do dolnej części ud i zaczęła wspinać się w górę. Kilka razy poczułem niby przypadkowe muśnięcie penisa jednak nie dałem tego po sobie poznać. Wciąż miałem świadomość, że to masaż stricte relaksacyjny, bez podtekstu erotycznego i tak też się zachowałem. Nagle jednak pani Ola poprosiła żebym się odwrócił na plecy. Po całym ciele przeszły mnie dreszcze, przecież mam wzwód !
Niemniej jednak wykonałem polecenie. Gdy zacząłem się obracać, pani Ola przygotowała ten sam wąski ręczniczek który przykrywał wcześniej mój tyłek i nakryła mojego penisa. Widziałem jednak, że chwilę na nim zatrzymała wzrok. Uznałem że wypada przeprosić za tak mocny wzwód, żeby przypadkiem mnie nie wyrzuciła. Ona jednak powiedziała żebym się nie przejmował i że ciało człowieka nie ma dla niej tajemnic.
Ułożyłem się zatem wygodnie, z wyprężonym, spoczywającym na brzuchu penisem, zamknąłem oczy i spróbowałem się zrelaksować. Nie było to łatwe gdyż czułem, że dolna cześć penisa i jądra są odsłonięte no ale skoro tak zadecydowała masażystka, mnie nic do tego. Zamknąłem oczy i czekałem co dalej.
Pani Ola stanęła nad moją głową i zaczęła powoli rozmasowywać klatkę piersiową. Z każdym ruchem zataczała większe okręgi idąc od mostka poniżej pępka i na boki spowrotem do mostka. Przy którymś takim kolejnym ruchu dotknęła w końcu mojego penisa przez ręcznik. Za pierwszym razem mój mały aż podskoczył do góry co zapewne nie umknęło uwadze mojej masażystce gdyż kolejny ruch był dużo wolniejszy w szczególności w okolicy penisa. Przez następne kilkadziesiąt sekund regularnie co chwila jej dłonie zahaczały o mojego małego a on pulsował jak oszalały zsuwając z siebie ręcznik. Gdy pani Ola odwróciła się aby dobrać trochę olejku, podniosłem głowę i zobaczyłem, że ręcznik już mniej zakrywa a więcej odkrywa. Teraz było widać penisa u nasady i jądra oraz całą główkę. Położyłem głowę, zamknąłem oczy i czekałem co wydarzy się dalej. Pani Ola zajęła się rękoma, stojąc raz z jednej strony raz z drugiej. Gdy coś mówiła, spoglądałem na nią i widziałem, że bacznie obserwuje moje krocze. Ręcznika oczywiście nie poprawiła.
Po masażu dłoni przyszedł czas na nogi. Tak jak wcześniej masażystka zaczęła od stóp idąc w górę aż do ud. Gdy zbliżyła się do ud, chcąc żeby poświęciła im więcej czasu i przy okazji masowała w okolicach penisa, powiedziałem że ostatnio bardzo mnie bolą w górnej części. Ku mojej uciesze, powiedziała że rozmasuje je intensywniej. Zaczęła wykonywać na przemian mocne i szybkie oraz wolne i delikatne ruchy. Przy tych drugich często palcami muskała moje jądra. Gdy rozszerzyłem troszkę nogi, penis przeniósł się niżej i teraz muskała jego nasadę. Myślałem że oszaleję.
Pomyślałem, raz kozie śmierć. Udając że jest mi nie wygodnie, włożyłem dłoń pod ręcznik i poprawiłem położenie penisa. Odczekałem chwilę i ponownie to zrobiłem mówiąc słowa które kosztowały mnie przyspieszonej akcji serca
- no to mi pani narobiła (kolejne ruszenie dłonią penisa i uśmiech)
- mhmm... jeśli pan chce to możemy się tym za chwilę zająć
- mogłaby pani ?
- oczywiście, jak już mówiłam, ciało człowieka nie ma dla mnie tajemnic. Jeśli jest pan przez tak długi czas podniecony, to nie zrelaksuje się pan w pełnym stopniu dlatego w takim przypadku najlepiej jest uwolnić siły witalne i pozwolić sobie na chwilę maksymalnego relaksu
Uśmiechnąłem się i powiedziałem szczerze :
- w takim razie bardzo chętnie przystanę na tą propozycję.
- dobrze tylko dokończymy uda.
Po kilku minutach masażu nastała chwila o której od dłuższego czasu marzyłem a której nie spodziewałem się w tym miejscu. Pani Ola ściągnęła malutki ręcznik „przykrywający” mojego penisa...
CDN
Ogłoszenie znalazłem na darmowym portalu ogłoszeniowym favore.pl. 45 letnia, profesjonalna masażystka oferująca szereg masaży w swoim profesjonalnym gabinecie. Foto ok, ceny ok więc dzwonię.
- Dzień dobry, chciałbym się umówić na masaż czy to dobry numer ?
- Tak witam, jaki chciałby Pan masaż i kiedy ?
- Masaż relaksacyjny całego ciała z tym że wie pani… To mój pierwszy raz. Chciałbym wiedzieć czy mam coś ze sobą przynieść, jak się przygotować…
- Niech się pan niczym nie przejmuje. Mam w pełni wyposażony salon masażu. Nic Pan ze sobą brać nie musi. Jest natrysk gdyby chciał Pan przed masażem wziąć prysznic.
- Rozumiem. W takim razie, czy pasuje Pani jutro godzina 12 ?
- Oczywiście, zapraszam.
Zadowolony odłożyłem słuchawkę. Miał być to mój pierwszy w życiu masaż i nie ukrywam, miałem pewne obawy odnośnie tego jaka atmosfera panuje podczas masażu. Niemniej jednak postanowiłem, że nie będę o tym myślał i „co ma być to będzie”.
Masażystka przyjmuje w centrum miasta. Przyjechałem parę minut wcześniej więc usiadłem w poczekalni, bo w gabinecie była wcześniej umówiona klientka. Gdy jej masaż się skończył, pani Ola zaprosiła mnie do pokoju.
Moim oczom ukazała się niewysoka brunetka z przemiłym uśmiechem. Miała na sobie fartuch więc nic o jej kształtach napisać nie mogę poza tym że jest szczupła.
Pomieszczenie wydało mi się aż za bardzo naświetlone. Spowodowane było to oknem zajmującym połowę przeciwległej do drzwi ściany. Łóżko do masażu stało na środku pokoju natomiast po prawej miałem krzesło oraz biurko gdzie pani Ola nakazała mi odłożyć moje rzeczy. W trakcie rozbierania się zostałem wypytany o dolegliwości i powód mojej wizyty. Odpowiedziałem i zaznaczyłem, że chcę wziąć prysznic. Gdy doszedłem do bokserek nie wiedziałem co mam zrobić gdyż pani Ola wciąż była w pomieszczeniu. Zapytałem więc:
- da mi pani jakiś ręcznik?
-spokojnie, niech się pan rozbierze, wejdzie pod prysznic a ja panu naszykuję ręcznik.
Przyznam szczerze w pierwszej chwili nie wiedziałem jak się zachować. Niby instrukcja wyraźna ale jednak czy tak wypada latać na golasa przed masażystką? Postanowiłem jednak posłuchać pani Oli i zdjąłem bokserki. Przeszedłem wzdłuż pokoju do kabiny prysznicowej, zamknąłem się i zacząłem myć myśląc o tym, jak to wszystko będzie dalej wyglądać.
Gdy skończyłem, pani Ola przewiesiła mi mały ręcznik przez drzwiczki od kabiny i powiedziała że jak będę gotowy to zaprasza na łóżko.
Wycierałem się myśląc tylko o tym, jak przejść przez pół pokoju żeby nie zrobić z siebie debila bo czułem, że mój mały zaczyna wariować. Postanowiłem więc udając że wciąż wycieram okolice krocza, podejść do łóżka i się położyć. Oczywiście kiedy kładłem się oddałem ręcznik masażystce jednak w parę sekund już leżałem na łóżku brzuchem do podłogi.
Pani Ola przykryła mój nagi tyłek wąskim ręcznikiem który zakrywał same pośladki i zaczęła od masażu ramion i karku. W tym czasie trochę się jeszcze poszamotałem, żeby wygodnie się ułożyć, poprawiłem małego żeby leżał wzdłuż ud a nie był przyciśnięty przez brzuch i odpłynąłem.
Pani Ola jest niesamowitą masażystką, każda część masowanego ciała stawała się lekka, wypoczęta, rozluźniona słowem było BOSKO.
Po górnej części ciała przyszedł czas na nogi. Masażystka zaczęła od stóp powoli przesuwając się w stronę ud. Nagle pani Ola przerwała masaż i zdjęła mój ręcznik z tyłka. Zaczęło się coś
niesamowitego ! . Ugniatała moje pośladki, rozchylała je, rozciągała. Nie raz zdarzyło się, że zahaczyła o kakaowe oczko co przyznam, strasznie mnie podnieciło. Po masażu tej części ciała byłem podniecony już na Maksa a penis nabrał pełnych rozmiarów i byłem pewien, że widziała go między moimi udami. Po tyłku masażystka wróciła do dolnej części ud i zaczęła wspinać się w górę. Kilka razy poczułem niby przypadkowe muśnięcie penisa jednak nie dałem tego po sobie poznać. Wciąż miałem świadomość, że to masaż stricte relaksacyjny, bez podtekstu erotycznego i tak też się zachowałem. Nagle jednak pani Ola poprosiła żebym się odwrócił na plecy. Po całym ciele przeszły mnie dreszcze, przecież mam wzwód !
Niemniej jednak wykonałem polecenie. Gdy zacząłem się obracać, pani Ola przygotowała ten sam wąski ręczniczek który przykrywał wcześniej mój tyłek i nakryła mojego penisa. Widziałem jednak, że chwilę na nim zatrzymała wzrok. Uznałem że wypada przeprosić za tak mocny wzwód, żeby przypadkiem mnie nie wyrzuciła. Ona jednak powiedziała żebym się nie przejmował i że ciało człowieka nie ma dla niej tajemnic.
Ułożyłem się zatem wygodnie, z wyprężonym, spoczywającym na brzuchu penisem, zamknąłem oczy i spróbowałem się zrelaksować. Nie było to łatwe gdyż czułem, że dolna cześć penisa i jądra są odsłonięte no ale skoro tak zadecydowała masażystka, mnie nic do tego. Zamknąłem oczy i czekałem co dalej.
Pani Ola stanęła nad moją głową i zaczęła powoli rozmasowywać klatkę piersiową. Z każdym ruchem zataczała większe okręgi idąc od mostka poniżej pępka i na boki spowrotem do mostka. Przy którymś takim kolejnym ruchu dotknęła w końcu mojego penisa przez ręcznik. Za pierwszym razem mój mały aż podskoczył do góry co zapewne nie umknęło uwadze mojej masażystce gdyż kolejny ruch był dużo wolniejszy w szczególności w okolicy penisa. Przez następne kilkadziesiąt sekund regularnie co chwila jej dłonie zahaczały o mojego małego a on pulsował jak oszalały zsuwając z siebie ręcznik. Gdy pani Ola odwróciła się aby dobrać trochę olejku, podniosłem głowę i zobaczyłem, że ręcznik już mniej zakrywa a więcej odkrywa. Teraz było widać penisa u nasady i jądra oraz całą główkę. Położyłem głowę, zamknąłem oczy i czekałem co wydarzy się dalej. Pani Ola zajęła się rękoma, stojąc raz z jednej strony raz z drugiej. Gdy coś mówiła, spoglądałem na nią i widziałem, że bacznie obserwuje moje krocze. Ręcznika oczywiście nie poprawiła.
Po masażu dłoni przyszedł czas na nogi. Tak jak wcześniej masażystka zaczęła od stóp idąc w górę aż do ud. Gdy zbliżyła się do ud, chcąc żeby poświęciła im więcej czasu i przy okazji masowała w okolicach penisa, powiedziałem że ostatnio bardzo mnie bolą w górnej części. Ku mojej uciesze, powiedziała że rozmasuje je intensywniej. Zaczęła wykonywać na przemian mocne i szybkie oraz wolne i delikatne ruchy. Przy tych drugich często palcami muskała moje jądra. Gdy rozszerzyłem troszkę nogi, penis przeniósł się niżej i teraz muskała jego nasadę. Myślałem że oszaleję.
Pomyślałem, raz kozie śmierć. Udając że jest mi nie wygodnie, włożyłem dłoń pod ręcznik i poprawiłem położenie penisa. Odczekałem chwilę i ponownie to zrobiłem mówiąc słowa które kosztowały mnie przyspieszonej akcji serca
- no to mi pani narobiła (kolejne ruszenie dłonią penisa i uśmiech)
- mhmm... jeśli pan chce to możemy się tym za chwilę zająć
- mogłaby pani ?
- oczywiście, jak już mówiłam, ciało człowieka nie ma dla mnie tajemnic. Jeśli jest pan przez tak długi czas podniecony, to nie zrelaksuje się pan w pełnym stopniu dlatego w takim przypadku najlepiej jest uwolnić siły witalne i pozwolić sobie na chwilę maksymalnego relaksu
Uśmiechnąłem się i powiedziałem szczerze :
- w takim razie bardzo chętnie przystanę na tą propozycję.
- dobrze tylko dokończymy uda.
Po kilku minutach masażu nastała chwila o której od dłuższego czasu marzyłem a której nie spodziewałem się w tym miejscu. Pani Ola ściągnęła malutki ręcznik „przykrywający” mojego penisa...
CDN
Skomentuj