Facebook -> tylko dla idiotów?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • jezebel
    Emerytowany Pornograf

    Zboczucha
    • May 2006
    • 3667

    #46
    Ćwiartko, ja to rozumiem, niestety nie lubię sytuacji w których nie pozostawia mi się wyboru. To jednak, że fejs jest najwygodniejszą formą komunikacji, to tylko Twoja subiektywna opinia. Ja naprawdę nie lubię sobie komplikować życia, korona by mi z głowy nie spadła, gdybym stała się użytkowniczką fejsa, ale nie chcę być zmuszona do ulegania owczemu pędowi - bo wg mnie zachodzi tutaj właśnie to zjawisko. Za kilka lat pojawi się coś innego, a za dekadę jeszcze coś innego - nowinki przyjmuję chętnie, acz nie bezkrytycznie.
    Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

    Skomentuj

    • 495f50
      Perwers
      • May 2011
      • 1117

      #47
      Mam dokładnie tak samo jak jezebel. I myślę, że długo łaziłbym z żądzą mordu w oczach, gdyby ktoś wpadł na pomysł, żeby wszystkie "niusy" z uczelni, zamiast na forum grupowe, wklejać tylko na FB.

      Skomentuj

      • Ćwierćnuta
        Emerytowany PornoGraf
        • Feb 2009
        • 1870

        #48
        To jednak, że fejs jest najwygodniejszą formą komunikacji, to tylko Twoja subiektywna opinia.
        Nie, to opinia tych, którzy informacje na fejsa wrzucają szybciej niż na stronę główną, ponieważ jest to szybsze, wygodniejsze i pojawia się w feedzie użytkowników, a na stronę każdy musi zajrzeć.
        Ja naprawdę nie lubię sobie komplikować życia, korona by mi z głowy nie spadła, gdybym stała się użytkowniczką fejsa, ale nie chcę być zmuszona do ulegania owczemu pędowi - bo wg mnie zachodzi tutaj właśnie to zjawisko.
        I właśnie komplikujesz sobie życie, ponieważ utrudniasz sobie dostęp do informacji, które mogłabyś mieć łatwo i - jak sama zaznaczasz - korona by Ci z głowy nie spadła, gdybyś o ten dostęp zadbała. Ja sama założyłam fejsa, bo musiałam, celem obsługiwania służbowego profilu. I fejs to dla mnie sprawy zawodowe, doprawione ułatwieniem kontaktów ze znajomymi. Gadanie o owczym będzie nie ma sensu, bo równie dobrze można uznać, że owczym pędem ludzie zakładali skrzynki mailowe albo kupowali telefony komórkowe. Ot, pojawiło się praktyczne rozwiązanie gromadzące wiele osób - to człowiek albo się dostosuje i pozostanie w głównym obiegu informacji, albo na własne życzenie pozostanie z boku i będzie dumny, że nie poszedł ślepo za innymi. Tyle że to podążanie nie jest ślepe, a rozsądne i praktyczne przede wszystkim dla tego, kto podąża.
        Za kilka lat pojawi się coś innego, a za dekadę jeszcze coś innego - nowinki przyjmuję chętnie, acz nie bezkrytycznie.
        I na tym to polega, by w momencie, jak pojawi się coś lepszego od fejsa, nie marnować czasu na fejsie i iść do przodu, by z kolei on nie stawał się reliktem.

        Rozumiem niezakładania konta na fejsie, póki się nie ma takiej potrzeby. Ale w momencie, kiedy potrzeba się pojawia (szybszy dostęp do konkretnych informacji, potrzebnych samemu zainteresowanemu) widzę już tylko jedną postawę - "Inni tak robią, więc ja NIE, pokażę, jaki jestem alternatywny". Ja tam nie lubię sobie życia utrudniać i postawa jest dla mnie co najmniej dziwaczna.
        Ssanie na czekanie.

        Skomentuj

        • jezebel
          Emerytowany Pornograf

          Zboczucha
          • May 2006
          • 3667

          #49
          Owczy pęd to głównie uleganie modzie, co nie ma przełożenia na wygodę (znaczy, nie jest to cel sam w sobie)- z tego powodu stronię od nowinek czy gadżetów, które nie są mi niezbędne, lecz tylko popularne. Jak już pisałam, ułatwiam sobie życie - jednak fejs nie jest mi aż tak potrzebny. Jeśli będzie, skłonię się ku niemu. Fazę buntu i pływania pod prąd mam za sobą. Chyba nie do końca zostałam dobrze zrozumiana, bowiem wyraźnie napisałam co mi się w tym nie podoba. Natomiast za głupotę uważam jednocześnie pęd za czymś z powodu dużej popularności, jak i stronienie by przybrać - jak to napisałaś - postawę alternatywną, czyli taką na przekór jak rozumiem. O owczym pędzie napisałam, bo jest to element który mnie właśnie w fejsie drażni, zatem dla mnie posłużenie się tym pojęciem nie było bezsensu. Korzystanie z owoców postępu cywilizacyjnego jest jak najbardziej okej, ale nie pozostawianie ludziom wyboru, nagonka, dyskryminacja z powodu nieprzynależenia oraz korzystanie dla bycia cool, już niezbyt.
          Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

          Skomentuj

          • Ćwierćnuta
            Emerytowany PornoGraf
            • Feb 2009
            • 1870

            #50
            I pełna zgoda - tylko ja wpisuję w to, że świat sam w sobie jest nie do końca okej i fair, więc o swoje trzeba zadbać samemu, a nie czekać, aż inni zadbają o realizowanie naszych potrzeb.
            Ssanie na czekanie.

            Skomentuj

            • upocone jajka
              Banned
              • May 2009
              • 5151

              #51
              jeza jest wybór, np Twitter 10000 razy lepszy do fb

              Skomentuj

              • KP
                Seksualnie Niewyżyty
                • Nov 2010
                • 301

                #52
                Nie mam konta na FB i mieć nie planuję. Jako medium komunikacji faktycznie słyszę, że przydatne, aczkolwiek nic nie zastąpi telefonu, maila, o spotkaniu osobiście już nie wspomnę.

                Niejednokrotnie słyszę narzekania, że nie mam konta, nie mam konta, to to, to tamto, a byś sobie założył to byś wiedział i tak dalej. Cóż, nie mam, nie czuję potrzeby. Czas wolny wolę spędzać poza Internetem.

                To jest świadomy wybór. Mam dwie strony internetowe, więc jak ktoś chce, bez trudu mnie znajduje. A nie przywykłem do bycia jednym z wielu. Wyindywidualizowuję się z rozfejsbukowanego tłumu, ha.
                Last edited by KP; 04-09-11, 14:10. Powód: jeszcze coś
                Nothing's wrong today.

                'my, przeciętni, ale chętni' - Greedo

                Skomentuj

                • e-rotmantic
                  Perwers
                  • Jun 2005
                  • 1556

                  #53
                  Wiadomo, że jak coś ma mieć zasięg globalny i masowy, to jest targetowane na debili. Zawsze tak było i nie ma co się nad tym rozstrząsać.

                  Skomentuj

                  • Gayka
                    Gwiazdka Porno
                    • Feb 2010
                    • 1637

                    #54
                    Dzięki e-romantik, że mi mój debilizm uświadomiłeś
                    Zawsze wiedziałam, że ze mną coś nie tak
                    GRAMMAR NAZI

                    Skomentuj

                    • lucas21
                      Erotoman
                      • Jun 2011
                      • 458

                      #55
                      Te dodatkowe aplikacje i badoo to dla uprzyjemnienia czasu i poznania kgoś dzięki temu. Wcale uproszczone nie jest dla osób, które pierwszy raz na nim są - widziałem kilka razy w caffe on-line, że problemy z szukanie czy ustawieniami mają

                      Skomentuj

                      • DRS
                        Świntuszek
                        • Mar 2011
                        • 56

                        #56
                        Napisał KP
                        Wyindywidualizowuję się z rozfejsbukowanego tłumu, ha.
                        Dokładnie, podpisuję się pod tym. Jak dla mnie każdy portal społecznościowy to niepotrzebne zaśmiecanie i tak już zaśmieconego Internetu. Dzieci-neo co chodzą blade ze skrzywionym kręgosłupem, z okularami i ****ikami w oczach jak tylko usłyszą fejs, nk, fotka, twitter, myspace i pozostałe takie gówna.
                        A potem się dziwimy, że tak mało jest wybitnych polskich sportowców...
                        Tego kwiatu pół światu, a 3/4 ch*** warte

                        Skomentuj

                        • KP
                          Seksualnie Niewyżyty
                          • Nov 2010
                          • 301

                          #57
                          Heh DRS coś w tym jest z tymi sportowcami (między innymi)
                          A tak z innej beczki - mam po prostu dostatecznie dużo do zrobienia przed komputerem/w sieci, że wolę w czasie wolnym spotkania twarzą w twarz, gotowanie (yes!!) czy rower. Dzisiaj po południu zaliczam to drugie i to trzecie
                          Nothing's wrong today.

                          'my, przeciętni, ale chętni' - Greedo

                          Skomentuj

                          • Raine
                            Administrator
                            • Feb 2005
                            • 5246

                            #58
                            Skoro po ulicach krążą już Lolki (przystanie taki, pogapi się i powie "LOL!") to równie dobrze za miech czy dwa możemy napotkać Lubiki.

                            A tak w ogóle to widzę sens trzymania konta na FB tylko, jeśli dane są fikcyjne. W innym wypadku czułbym się jakbym siedział w tramwaju i czytał książkę, a z tyłu mi jakiś sapiący potfuj przez ramię zaglądał.

                            To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.




                            Regulamin Forum.

                            Skomentuj

                            • Dromader
                              Emerytowany PornoGraf
                              • Sep 2006
                              • 523

                              #59
                              Gayka i Rimmingator, chyba źle zrozumieliście E-rotmantica. Nie chodziło mu o to, że fb jest tylko dla debili, ale ze względu na swoją masowość pod takich jest właśnie przystosowany, bo to najszerszy krąg odbiorców. Podobnie jest w przypadku TV oraz innych równie popularnych rzeczy/usług.

                              Skomentuj

                              • Atme
                                Ocieracz
                                • Jul 2011
                                • 105

                                #60
                                A ja nadal nie rozumiem dlaczego przeciwnicy tak bardzo staraja sie udowodnic, ze facebook jest tylko dla idiotow. To takie samo uogolnienie jak stwierdzenie, ze ludzie, ktorzy nie uzywaja portalow spolecznosciowych to zacofane buraki.

                                Jakas presja na to, zeby nie robic tak, jak inni, zeby byc indywiduum? Jesli ktos nie chce uzywac, niech nie uzywa ale tez niech nei marudzi, ze pewne rzeczy go omijaja (jak chocby wiadomosci przesylane takimi kanalami).

                                Nauczyciel rozsylajacy wiadomosci przez NK? Jak najbardziej, wiadomosc w gablocie w koncu wisi, uczen ma obowiazek byc na biezaco, wiec to tylko dobra wola nauczycieli, ze chce im sie tez powiadamiac innymi kanalami.

                                Serio nie rozumiem o co cala ta dyskusja.
                                "Some cause happiness wherever they go, some whenever they go."

                                Skomentuj

                                Working...