Testowanie na zwierzętach

[lady__in__red]

powinni testować na starych pannach i starych kawalerach

aż taka okrutna nie jestem

[unter]

...jesli nie potrfaisz możesz zwracac uwagę na pochodzenie wędlin itp, które kupujesz. Ekologiczne wyroby nie są okupione aż takim cierpieniem zwierząt. Fakt ze są droższe, ale też o wiele zdrowsze, nie szprycuje się ich antybiotykami i innymi świństwami.

Ekologiczna kiełbasa?
Ekologiczny schabowy ze szczęśliwej świni?
Ech dziewczyny, dziewczyny...

Podpisuje się pod tym co napisał dahrehor: Są dwie opcje: testy na zwierzętach, albo na ludziach. Wolę, żeby na zwierzętach.
Czy to się Wam podoba, czy nie, nie ma innej możliwości. Kosmetyki będą nadal produkowane (w 95% dla kobiet) i przed wprowadzeniem na rynek nadal będą testowane. Prawo EU zabrania testów gotowych wyrobów na zwierzętach, ale nic nie mówi o testach na ludziach. Zatem istnieje furtka z której powinny skorzystać wszyscy bez wyjątku, którzy nie mogą: myśleć, jak cierpią te niewinne istotki..., zgłaszając się na nieodpłatnych testorow kosmetyków.

Pierwsza powinna być lady__in__red, druga ninaaa.
Ktoś jeszcze?

.

[unter]

Widzisz, w moim przekonaniu ekologiczna kiełbasa, np. salami będzie nią dopiero wtedy, kiedy osioł zdechnie ze starości, albo z choroby, bo nikt nie odważy się podać mu antybiotyków.
Jak to się ma do rachunku ekonomicznego, sam sobie odpowiedz.

Nie jest trudno znaleźć zielona naklejkę na jajkach, mleku. O mięsie nie słyszałem, ale jak znam życie tam gdzie w grę wchodzą miliardowe zyski, na pewno tez pojawi się ekstra naklejka.

Sa tez odpowiednie służby. I są tez gigantyczne afery, które dziwnym zbiegiem okoliczności ujawniają dziennikarze, ale dopiero na podstawie liczby zgonów.

[unter]

Zapatrzony w rodzinne gospodarstwo pewnie nie zauważyłeś, ze w procesie produkcji żywności jest jednostką bez znaczenia.

Rozmawiamy tutaj tez o cierpieniu niewinnych zwierzątek.
W kontekście ekologi o faszerowaniu chemia pod nazwa medykamenty. Z tego co piszesz domyślam się, ze kiedy świnia zachoruje, Twój teść nie wola weterynarza. Pozwala jej zdechnąć, bo to jedyny sposób na unikniecie zatrucia truchła antybiotykami.

[Enea]

Unter ta twoja krowa z notatki to miała chyba rozdwojenie osobowości skoro podpisała się jako świnia. Befsztyk to potrawa z mięsa wołowego

Na temat... zdecydowanie preferuje testy na zwierzętach niż na człowieku. Na kimś testowane być muszą, zanim zostaną puszczone w obieg/ poddane testom na ludziach. Kremy/antybiotyki/szampony whatever. Nie znam innego wyjścia, no chyba, że któraś zorientowana przedstawi alternatywe?

[daj_mi]

Ogólnie coraz więcej wskazuje na to, że testy przeprowadzane na zwierzętach w ok. 50-60% nie są dla człowieka wiarygodne.
Co oznacza, że nawet jeśli wyjdzie, że dla zwierzaka dany lek jest ok, dla człowieka tak być nie musi.

Choćby kwestia długości życia - jeśli jakiś efekt jest widoczny po np. 5-10 latach, to nie zobaczymy go u szczurków czy świnek, a czasem nawet i u psów.

I nie łudźcie się, że takie rzeczy nie są testowane na ludziach. Biedne kraje afrykańskie z przekupnymi rządami przyjmą bardzo chętnie "nową, innowacyjną linię leków na HIV", pod warunkiem regularnego raportowania efektów tego leczenia.

[Enea]

Daj_mi biedne kraje afrykańskie?? Toc ja w lokalnej gazecie widziałam ogłoszenie na testera leków, płacą różnie £70- £300 od leku. Oczywiście to są testy produktów, które przeszły fazę wstępną - testy na zwierzętach.

[daj_mi]

Enea - w krajach Afryki nawet "tak dużo" nie trzeba płacić :/
I jeszcze z pocałowaniem ręki ci ludzie to wezmą :/

[Enea]

Ale to jest oczywista oczywistość, tak jak to, że bluzki najtaniej wychodzą szyte w Azji. To już zbacza bardziej ku temu ile ludzie są w stanie/są zmuszeni zrobić by zarobić/żyć.

Co do typu testowanych zwierząt, niska waga to nie problem. Kot jest za mały? Think bigger! Testy przeprowadza się też na świniach i oczywiście malpach. :l

[daj_mi]

Ja mówię też o wieku i o tym, co wychodzi w długim czasie, jakie efekty. Poza tym wbrew pozorom przemiana komórkowa, enzymatyczna, hormonalna jest w takich organizmach mimo wszystko inna. Inne są też warunki, w jakich te zwierzęta przebywają - nie spożywają tego, co ludzie, nie są wystawiane na takie warunki jak ludzie, mają inny tryb życia.

Widziałam dokument, który pokazywał - z każdym kolejnym testem i produktem, który był testowany - dlaczego te badania są totalnie niewiarygodne w odniesieniu do ludzi.

Ale na badania na zwierzętach najłatwiej dostać kasę. Są najprostsze, najłatwiej w nich o pokazanie efektów, nie wymagają wykwalifikowanej kadry (bo co to za problem podać raz dziennie świni tabletkę czy zastrzyk), łatwo w nich o wysoką próbę (łatwiej badać tysiąc myszy niż tysiąc komórek), są relatywnie tanie.
I nawet jeśli ich wyniki nie są wiarygodne... wuj z tym, można pokazać sponsorowi, że przetestowaliśmy

[Enea]

Tak było i jeszcze pewnie długo bedzie. Nie bojaj się, za kilkadziesiąt lat będą sobie klonowali noworodki bo wyjdzie taniej niż małpa. My już tego nie dozyjemy, mam nadzieję.

[paffcio]

Skoro ludzie wykonują testy dla własnych potrzeb powinni je przeprowadzać na sobie, kilkaset ewentualnych trupów to kropla w całej populacji . Jak wcześniej napisałem w więzieniach jest masa idealnych osobników na testy, jeśli przeżyją mogą liczyć na zmniejszenie kary .

[ninaaa]

unter, po prostu kocham takich przygłupów jak Ty Mylisz pojęcia, mieszasz fakty i wychodzi z tego sieczka. Jeśli nie orientujesz się na czym polega ekologiczna hodowla to ok, ale po co zabierasz głos w tej sprawie? Widzisz może subtelną róznicę między podawaniem antybiotyku zwierzęciu choremu, kiedy zachodzi taka potrzeba, a faszerowaniem zwierzyny nim codziennie bez względu na stan zdrowia?

[paffcio]

Nie mam nic przeciwko kanibalom. To tylko mięso .

[unter]

Unter ta twoja krowa z notatki to miała chyba rozdwojenie osobowości skoro podpisała się jako świnia. Befsztyk to potrawa z mięsa wołowego

Prawda?
Czasami należy przeprowadzić mały test na czytanie ze zrozumieniom, aby przekonać się czy "innowiercy" pojmują co się pisze. Tym bardziej, ze tematy o ochronie zwierząt potrafią być tak samo gorące jak i o ekologi. Zatem warto to wiedzieć.
Nie jestem zbytnio zaskoczony hiper reakcja ninaaa:

unter, po prostu kocham takich przygłupów jak Ty

W sieci wszystkie formy ubliżania nazywa się chuligaństwem sieciowym. Doszukując sie przy tym usprawiedliwień w rodzaju; tak został/a wychowany, odziedziczone po matce, po ojcu itp.
Tak naprawdę to nic mi do tego, nie moje dziecko, nie ja muszę się wstydzić.

Wbrew pozorom temat o żywności ma dużo wspólnego z kosmetykami. I tu i tam znajdują się składniki, o których wiadomo, ze sa rakotwórcze. Lista dodatków jest zbieżna z lista kodów E stosowanych miedzy innymi w przetworach mięsnych i napojach.
Odpowiedz jakie są to specyfiki zostawię ninaaa - zdaje się być biegłą w temacie.