Czy jest szansa dla tego związku

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Kalilah
    Administrator
    • Mar 2012
    • 2689

    #16
    Punkty 2 i 3 to to samo

    Ad 4.
    Prawiczek i dziewica... w praktyce wcale nie jest to tak wyjątkowe i piękne jak może się wydawać.

    Ad 5.
    Pierwszy wcale nie jest najlepszy, wcale nie wspominam swojego pierwszego razu jakoś dobrze czy nawet szczególnie. A ostatnio złapałam się na tym, że nie mogłam sobie przypomnieć jak on miał na imię... Chociaż byłam z nim rok i nie był to przypadkowy koleś.

    Odpowiadając na pytanie zadane w temacie - zostaw dziewczynę, niech sobie znajdzie kogoś ze zdrowym podejściem do tematu.
    Last edited by Kalilah; 28-10-15, 13:56.
    My life would be so much easier if I wasn't intelligent enough to realize how fucking stupid some people are.

    Regulamin forum

    Skomentuj

    • jezebel
      Emerytowany Pornograf

      Zboczucha
      • May 2006
      • 3667

      #17
      Prawie wszystko co piszesz jest czystą teorią, bo:

      Wielu z nas bez sentymentu wspomina swój pierwszy raz, jako konieczność właściwie (i mówię tu o kobietach właśnie, bo to one muszę przejść prezez ból towarzyszący defloracji). O wiele lepiej w naszych wspomnieniach zapisują się kochankowie, którzy zrobili na nas prawdziwe wrażenie lub tacy, których darzyliśmy prawdziwym uczuciem. Dla mnie mój pierwszy raz to zwyczajna przygoda, a dopiero to co zadziało się długo po nim, to naprawdę warto wspominać - na przykład wielokrotne orgazmy albo nietypowe miejsca, albo po prostu ktoś kogo szczerze kochałam.
      Masz świadomość, że wprowadzasz ją w ten świat? A co Ty o tym świecie wiesz? Tyle co ona, jeśli oboje jesteście dla siebie pierwsi.
      Jest inna niż pozostałe kobiety, które uprawiały już seks - no pewnie, tylko kurczowo się tego nie trzymaj, bo za rok Ci przy niej nie stanie, bo już nie będzie taka jak na początku.
      Gloryfikowanie pierwszego razu jest dla bardzo ściśniętych umysłów.
      Kto Ci nawciskal pierdół, że skoro nie byłeś pierwszy to jesteś gorszy lub też "masz gorzej"? Skąd takie przekonanie?
      Muszę przyznać, że generalnie robisz dziewczynie krzywdę, bo teraz ma wyrzuty sumienia a Ty karcisz ją wypominaniem czegoś, co w ogóle nie powinno mieć miejsca.
      Strasznie mi Cię żal chłopaku, bo z każdym dniem ubywa Ci szans na znalezienie dziewicy. Do tego Ty też już nie jesteś takiej pierwszej czystości, więc nie wiem, czy jakakolwiek dziewica Cię zechce
      Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

      Skomentuj

      • lukaso

        #18
        cyt. jezebel

        ,,Do tego Ty też już nie jesteś takiej pierwszej czystości,,

        co masz przez to na myśli ?

        Skomentuj

        • Omnipotent
          Świntuszek
          • Sep 2012
          • 61

          #19
          Napisał lukaso
          Omnipotent

          Nie oceniaj byś sam nie został oceniony cwaniaczku ;;
          To nie ocena, chłopaku. Opisuję, co mam przed oczami na bazie tego, co piszesz. A widzę zakompleksionego dzieciaka, który ma problem z głową i nie dość, że marnuje czas fajnej - wedle Twoich słów - dziewczynie, to jeszcze robi jej syf w głowie.

          Jeśli nie jesteś w stanie zaakceptować faktu, że decyzja o zaangażowaniu się w coś z drugą osobą oznacza rozpoczęcie <wspólnego> zapisywania czystej karty - nie nadajesz się do relacji. Kropka. Każdy ma jakąś przeszłość, a rozliczanie dziewczyny z tego, że uprawiała kiedyś seks, jest kpiną i czyni z Ciebie a) trolla, b) człowieka, który powinien leczyć się na nogi, zgadnij dlaczego.

          Temat traktuje o kobiecie, z którą jesteś, która jest Ci wierna i - jak za pewne 90% jej rówieśniczek - ma za sobą jakieś doświadczenia łóżkowe. Nie o nawróconej prostytutce, której przeszłość może dostarczać takich dylematów.

          E: jez ma na myśli to, że skoro się z nią przespałeś - to wszystkie dziewice, które poznasz po zamieszczeniu ogłoszenia w matrymonialnej rubryce Gościa Niedzielnego mogą kręcić noskami.
          "Z tym lodem to jakaś ściema" - powiedział Kaj wychodząc z sypialni Królowej Śniegu

          Skomentuj

          • Margo82
            Perwers
            • Mar 2013
            • 937

            #20
            Kolega zniknąą ale i tak odpowiem.
            Spytałam co sie stało, bo na początku pisałeś że dopiero z czasem zaczęło Ci to przeszkadzać. A Ty mi wyjeżdżasz z tekstem "bo ktoś miał lepiej niż ja". Człowieku to ty miałeś lepiej. Przygarnąłeś nie-dziewicę, czyli ma doświadczenie, nie musisz jej niczego uczyć baa, nawet ona może podszkolić Ciebie. Do tego zero krwi i zero bólu partnerki. Same pozytywy.
            PS. Nie ma co prawda reguły, ale pierwszy raz często jest przereklamowany. P
            "Obelgi to argumenty tych, którzy nie mają argumentów." Jean-Jacques Rousseau

            Skomentuj

            • Skinheads_Front
              Erotoman
              • Jun 2009
              • 530

              #21
              Napisał Margo82
              Kolega zniknąą ale i tak odpowiem.
              Spytałam co sie stało, bo na początku pisałeś że dopiero z czasem zaczęło Ci to przeszkadzać. A Ty mi wyjeżdżasz z tekstem "bo ktoś miał lepiej niż ja". Człowieku to ty miałeś lepiej. Przygarnąłeś nie-dziewicę, czyli ma doświadczenie, nie musisz jej niczego uczyć baa, nawet ona może podszkolić Ciebie. Do tego zero krwi i zero bólu partnerki. Same pozytywy.
              PS. Nie ma co prawda reguły, ale pierwszy raz często jest przereklamowany. P
              Za to bycie "szkolącym" może być powodem do dumy, jak dziewczyna atrakcyjna, bystra i wartościowa oraz z ogniem w oczach. Nawet jak to wszystko ch*j jebnie, to mogą zostać wspomnienia się w jej życiu było kimś wyjątkom, a nie tylko kolejnym gówno znaczącym i rutynowym epizodem.

              Skomentuj

              • Margo82
                Perwers
                • Mar 2013
                • 937

                #22
                Skinny, pierdzielisz głupoty. Sama byłam w sytuacji gdzie rozprawiczyłam "kolegę " i ani ja nigdy nie traktowałam go jako kogoś mało znaczącego ani on nie miał tak odjechanych myśli. Zawsze powtarzał, że podobało mu się, że w świat seksu wprowadza go "nieco bardziej doświadczona dziewczyna "
                "Obelgi to argumenty tych, którzy nie mają argumentów." Jean-Jacques Rousseau

                Skomentuj

                Working...