W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Werbalne czułości

Collapse
Ten wątek jest zamknięty.
X
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Bender
    Administrator
    • Feb 2005
    • 3026

    #31
    Bardzo ciekawy temat. A ja łacze wasze zdanie w jedno. Moim zdaniem i gest, i slowa maja wartosc i moc. Bo na nic puste slowa, na nic prezenty, ktore nic nie wyrazaja a maja na celu tylko przekupic. Na nic obietnica ze bedziesz bronil, gdy s*******isz a dziewczyne zostawisz na pastwę losu. Na nic bukiet róż, gdy tak naprawde nie mozesz sie doczekac az sie do niej dobierzesz.
    Wiec sadze ze obaj macie racje, tylko kazdy uwaza ze jego poglad jest lepszy od drugiego - a sa na rowni. Poprostu slowa i czyny sie uzupelniaja i jedno nie moze bez drugiego istniec.
    Czekam na dalszy rozwoj dyskusji
    Ładne dajecie panowe wypowiedzi tylko troszke wiecej akapitow. Tak aby zakonczyc dana mysl - potem o wiele latwiej sie czyta (choc reszta jest jak najbardziej ok ;]
    Kobiety potrzebują powodu by uprawiać seks. Mężczyźni jedynie miejsca.
    Billy Crystal

    Skomentuj

    • manus dei
      Erotoman
      • Feb 2005
      • 420

      #32
      Słowa, słowa, słowa... Brzęczenie miliona much, jedziesz autobusme słyszysz brzęczenie, jadąc tramwajem też je słyszysz, tysiące obietnic, pomysłów, ideałów... nic tylko nieustanne brzęczenie. Bez pokrycia w rzeczywistości. Przelewanie z pustego w próżne. Może to wina braku zasad, honoru, dumy... Kiedyś mówiłeś i to robiłeś albo trzymałeś mordę na kłódkę. Nie wierzę w słowa bo są bardziej ulotne niż dym na wietrze. Zamiast mówić pokaż mi że coś robisz. Zamiast mówić że mnie kochasz okaż mi to, zamiast pustych gestów daj mi odczuć że Tobie na mnie zależy. Chcę dowodu!!!!! Namacalnego, trwałego, fizycznego. Cchcę dotyku i pocałunku w trudnej chwili, chcę pomocy kiedy będę jej potrzebował, chcę wsparcia kiedy będę słaby. Nie chcę obietnic, nie chcę zapewnień i przysiąg.

      Rozje właśnie o to chodzi, pokrycie słów w rzeczywistości, konkretów, konkretów i jeszcze raz konkretów a nie mrzonek.

      Nowicjusz jeśli wierzysz w słowa to tak będzie, ja wierzę w czyny. Dlatego słowa z reguły jednym uchem mi wpdają a drugim wypadają.

      Bender właśnie dlatego zawsze działam, słów używam tylko wtedy jeśli są podstawą do czynów, bardzo rzdko coś obiecuję czy o czymś zapewniam bo wiem że może to nie miec pokrycia w późniejszej rzeczywistości.
      Oczywiście że obaj mamy rację, może nie zgadzamy się w pewnych szczegółach albo się nie rozumiemy bo to tylko net a nie real jednak się dogadujemy
      Nie zgadzam się za to z Tobą. Słowa mogą istnieć bez czynów a i czyny mogą być bez słów, one się tylko wzajemnie uzupełniają co nie znaczy że bez tego uzupełniania jako oddzielne działania nie istnieją.
      Postaram się o te akapity
      "Próżnoś repliki się spodziewał. Nie dam Ci prztyczka ani klapsa. Nie powiem nawet pies Cię je..ł bo to mezalians byłby dla psa."

      Skomentuj

      • Rojza Genendel

        Pani od biologii
        • May 2005
        • 7704

        #33
        No właśnie- czyny sie liczą. Ostatnio bardzo się wzruszyłam, jak mój amant wstał o piątej rano w niedzielę, żeby posprzatać swój pokój- bo miałam go odwiedzić...
        Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

        Skomentuj

        • fouille
          Świntuszek
          • May 2005
          • 55

          #34
          Manus dei - człowiek czynu...
          Zamiast powiedzieć: kocham Cię, lepiej dać dowód miłości... Nieprawdaż? (Panowie/Panie moderatorzy - teraz coś dla Was do wykreślenia) Typowy, paskudny samiec z Ciebie.
          "Porządek jest przyjemnością rozsądku, nieład zaś rozkoszą fantazji" Paul Claudel

          Skomentuj

          • manus dei
            Erotoman
            • Feb 2005
            • 420

            #35
            Fouille no bez przesady, to akurat nie na tym polega. Zacznijmy od tego że uczucia wyższe typu miłość są mi od dość dawna całkowicie obce. Może mi na kobiecie zależeć ale nie powiem jej że ją kocham bo to byłaby bzdura. W tej chwili właśnie jestem w takim związku, wiem co ona czuje do mnie, wie również że mi na niej zależy ale z mojej strony nie usłyszy tego magicznego "kocham Cię". I ona również tego nie powie bo ie tyle że byłoby to kłamstwo tylko wymusiłoby pewien układ, który zniszczyłby moją niezależność i wolność wyboru. Nie wymagam od niej żadnych dowodów miłości czy uczucia, wystarczy jak mnie o*******i kiedy za dużo wypiję albo kiedy płacze po naszej kłótni. To dla mnie znaczy znacznie więcej niż szybki numerek w dowód uczucia. Swoją drogą i tak straszny ze mnie samiec, typowy kawał s****ysyna :Evil:
            "Próżnoś repliki się spodziewał. Nie dam Ci prztyczka ani klapsa. Nie powiem nawet pies Cię je..ł bo to mezalians byłby dla psa."

            Skomentuj

            • Rojza Genendel

              Pani od biologii
              • May 2005
              • 7704

              #36
              Ja również słów "kocham cię" zwykle nie jestem w stanie traktować serio, gdy kieruje się je do mnie... zaś mi samej też z trudem przejdą przez usta. To są wielkie słowa, magiczne słowa. Nadużywane tracą swój blask. O ile łatwiej powiedzieć "lubię cię", "przepadam za tobą", "zależy mi na tobie"...
              Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

              Skomentuj

              • tabula rasa
                Erotoman
                • Jul 2005
                • 640

                #37
                Dość ograniczona teza,słowa są bez znaczenia,liczą się czyny.
                Nigdy nikogo nie zraniłeś słowem?
                Nigdy nie zabolało cię co ktoś o tobie powiedział?
                Nic nie zrani tak jak złe złowo,to wyświechtany banał,ale jak prawdziwy.
                Czyny liczą się bardziej niż słowa wtedy,kiedy chcesz coś udowodnić,kiedy chcesz komuś dowalić,słowo jest niezastąpione.
                Mnie nie zaboli jak dostanę w mordę,mnie zaboli jak zostanę pomówiony.
                Jestem przeciwny aborcji,bo jak życie pokazuje,wyskrobano nie tych co trzeba

                Skomentuj

                • Rojza Genendel

                  Pani od biologii
                  • May 2005
                  • 7704

                  #38
                  Jak mówią, słowo leczy, słowo kaleczy.
                  Ze mną akurat jest tak, że w te dobre, kojące, ciepłe słowa wierzyć już nie potrafię.
                  Jedno ostre, brutalne, złe- potrafi mnie zupełnie załamać.
                  Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

                  Skomentuj

                  • nowicjusz
                    Ocieracz
                    • Feb 2005
                    • 101

                    #39
                    Napisał nowicjusz
                    Slowa posiadaja najwieksza moc na ziemi, potrafia zniszczyc lub zbudowac, ale nalezy wiedziec jak je uzywac i to jest najwazniejsze.
                    Nic dodac nic ujac.
                    Boze ale jestem narcyzowaty, zeby cytowc samego siebie

                    A wracajac do czynow, rowniez ciekawy temat, ale czym sa czyny? Jak powstaja? Logicznie rzecz rozpatrujac, biara sie na poczatku w umysle, a jak objawiaja nam sie mysli? Slowami!!! Jedyne czynnosci nie myslne lecz cielesne to oddychanie itp. nic wiecej. Kazda czynnosc majaca jakis bardziej szczytny cel, musi byc swiadoma i pomyslana(ukazana slowami wyobrazni) i to jest najciekawsze Oczywiscie moge sie mylic, bo to tylko moje wlasne wnioski

                    Skomentuj

                    • goopia doopa
                      Świętoszek
                      • Dec 2005
                      • 18

                      #40
                      czule slowka na horyzoncie czyli mow do mnie dziubasku .....faceci zazwyczaj tak maja ...my sie czasem wymknie kochanie albo skarbie chociaz facet skarbem nie jest zdecydowanie nie jest sloneczkiem moze byc co najwyzej chmura burzowa nie jest tez kotkiem chociaz czasem mruczy jak sie go drapie za uszkiem ...no ale co zrobie jezeli czasem mi sie wymknie dziubasku zauwazylam ze w mojej pracy czasem czule slowka dzialaja a juz najbardziej dziala powiedzenie " Ty jestes taki meski silny (czytaj prozny i lasy na pochlebstwa) ze tylko Ty i nikt inny jest zdolny zrobic to dla mnie" ech faceci faceci gorzej z wami niz z babami

                      Skomentuj

                      Working...