Hetero czy bi sam juz nie wiem.

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Marcos
    Świętoszek
    • Mar 2006
    • 16

    #16
    Freud już dawno powiedział że wszyscy jesteśmy bi, są tylko odchylenia wykształcone przez dzieciństwo, traumy, rodziców i szufladkowanie przez społeczeństwo. Większą tendencję do bi mają kobiety - być może dlatego że jest to bardziej akceptowane przez społeczeństwo, a może przez inne czynniki. Ja też takie mam. Uwielbiam kobiety i seks z nimi, partnestwo. Od strony męskiej kręci mnie tylko penis, może to tak zwany kult fallusa, większość facetów tak ma. Też mam fantazje o zabawach z innym penisem, ale uczuciowa strona mnie totalnie odpycha. Prawdziwi geje pewnie takimi jak ja by gardzili. Może rację ma faktycznie kolega Schattten. Nie ma co się szufladkować. Jak jesteś ciekaw, oglądaj sobie filmy, może spotkaj się raz z facetem który podobnie myśli , pobawisz się i przejdzie Ci ciekawość... a może zostaniesz tzw. bi. Tyle.

    Skomentuj

    • Maresca
      Świętoszek
      • Jun 2017
      • 1

      #17
      Nie wiedziałem gdzie to napisać...

      Na co dzień jestem osobą introwertyczną, zamkniętą w sobie. Mam wąskie grono znajomych. Moje życie zaczęło się gmatwać właśnie w okresie studenckim. Zagmatwało się tak, że nie wiem kim jestem. A co dokładnie mam na myśli? Często zastanawiałem się nad tym czy moja płeć jest właściwa albo też jaka jest moja orientacja seksualna?

      Zacznę od początku. Swoje pierwsze kilkanaście lat swojego życia spędziłem z rodzicami i bratem na małej wsi. W domu rodzinnym przytaczano historię, że moi rodzice byli do końca ciąży przekonani, że urodzę się dziewczynką. Nie okazywali mi nigdy jakichś wyrzutów z tego powodu, ale ojciec wraz z moim starszym bratem często dla żartów zwracali się do mnie Joasia. Przy nich udawałem, że mnie to bardzo wkurza, ale jako mały chłopiec lubiłem sobie wyobrażać siebie jako dziewczynkę.

      W czasach szkolnych wtopiłem się w otoczenie, żyłem trochę na uboczu, nieśmiało przekraczałem kolejne lata. Nie miałem powodów do obaw aż dotarłem do liceum.

      W czasach licealnych zdałem sobie sprawę, że podobają mi się mężczyźni, ale wymazywałem to za każdym razem z pamięci. Los sprawił, że w tamtych czasach przeżywałem swoją pierwszą, szczeniacką miłość do kobiety, więc myśli o jakimkolwiek homoseksualizmie​ były wówczas skutecznie przytłumione. Moja ówczesna dziewczyna również powtarzała mi dosyć często, że zachowuję się jak baba. Zarzucała mi, że jestem zbyt delikatny. Po kilku miesiącach mnie rzuciła.

      Na początku studiów zacząłem realizować swoje dziecięce myśli. Nie wiem skąd mi się to wzięło, ale poczułem, że damski ubiór jest dla mnie właściwy. Mieszkałem wówczas z dwiema lokatorkami, więc podkradałem im ubrania i je przymierzałem, a później odkładałem w to samo miejsce. Wcześniej też czułem w sobie spory kobiecy pierwiastek, ale w tamtym momencie totalnie zwariowałem na tym punkcie. Czułem, że lepiej wyglądam w sukience, spódniczce, w pończochach a damska bielizna zdecydowanie jest dla mnie wygodniejsza. Od tej pory zacząłem też depilować całe ciało. Bez owłosienia czułem się lepiej, bardziej komfortowo.

      Jakiś czas później wróciła do mnie myśl o homoseksualizmie​. I tutaj dopiero zaczęło mi się mieszać w głowie. Zacząłem większą uwagę zwracać na kolegów, ale nie wiedziałem do końca czym to jest spowodowane. Nie byłem pewien kim jestem.

      Odpowiedzi zacząłem szukać w Internecie, natrafiłem na forum erotyczne. Tam po raz pierwszy w życiu poznałem geja. On był kulturalnym człowiekiem, z którym zacząłem korespondować codziennie. Chciał mi pomóc rozwiać wszelkie moje wątpliwości. Odpowiadał na moje ówczesne zagwozdki. Czułem, że dobrze mnie rozumie. W końcu zaproponował żebyśmy się spotkali, a ja wówczas stchórzyłem, bałem się zrobić ten decydujący krok. Nie byłem gotowy. Wtedy zrozumiałem, że jemu chodziło tylko o seks, o nic więcej. Nasza znajomość chwilę później się posypała, a ja dalej zacząłem błądzić i szukać siebie.

      W 23 urodziny zaprosiłem do siebie na stancję, grupkę znajomych. W ostatniej chwili zadzwoniła do mnie koleżanka z roku z pytaniem czy może do mnie przyjechać. Zgodziłem się. Mimo, że wcześniej znaliśmy się średnio, to tego wieczoru bawiłem się z nią świetnie i koniec końców, wylądowaliśmy razem w łóżku. Byliśmy podpici, ona była napalona, a ja zacząłem nagle trzeźwo myśleć, że seks z kobietą mnie nie interesuje. Wtedy po raz pierwszy takie myśli mi się wryły do głowy. Tak też było. Owa znajoma nie była zadowolona, że odrzuciłem jej zaloty i już więcej się nie spotkaliśmy na gruncie prywatnym. Ta sytuacja mnie utwierdziła, że kobiety mi się podobają, ale w sferze intymnej potrzebuję drugiego mężczyzny. To wydawało mi się bardziej kompatybilne z moją osobą.

      Po tych urodzinach zacząłem szukać portali dla osób homoseksualnych.​ Nie jestem zbyt śmiały i szybko się zniechęcałem. Usuwałem konta i znów je tworzyłem. Pamiętam jak raz napisał do mnie mężczyzna, który mieszkał wioskę obok mojej wioski rodzinnej. Gdy tylko poprosił mnie o zdjęcie to wówczas usunąłem konto. Wytworzyła się we mnie bariera pt. Co ludzie powiedzą, gdy się dowiedzą? Co powie rodzina? Często można przecież spotkać się z nietolerancją. Nikt z moich znajomych ze studiów nie wiedział i nie wie o moim zawirowaniu.

      Jakiś czas później pojechałem do Gdańska do znajomej (kilkanaście lat starsza ode mnie), z którą kilka lat wcześniej uczęszczałem na studium weekendowe. Odważyłem się i opowiedziałem jej o swoim problemie. Nie była zaskoczona. Dobrze mnie rozumiała. Rozmawialiśmy do późnych godzin. Dowiedziałem się, że jej zrozumienie wynika z tego, że ona nie zwraca uwagi na płeć człowieka. Opowiadała o swoich związkach z mężczyznami, kobietami. To była długa noc. Wypiliśmy sporo wina. Gdy chciałem się położyć spać to wówczas ona wpadła do pokoju, w którym przebywałem i zapytała się czy kiedykolwiek uprawiałem seks z kobietą. Zgodnie z prawdą odpowiedziałem jej, że nie. Ona słysząc to zaproponowała mi, żebym spróbował. Mój stan upojenia na szczęście nie pozwolił mi na zbyt wiele, więc poszła spać do innego pokoju. Rano znów spytała się mnie czy chciałbym uprawiać z nią seks, ja odpowiedziałem jej, że nie, bo będąc trzeźwym kobieta nie robi na mnie wrażenia. Widząc ją nagą czułem bardziej zażenowanie i zawstydzenie niż jakiekolwiek podniecenie. Powiedziałem jej otwarcie, że w seksie chciałbym się czuć tak samo jak ona. Być dokładnie po tej stronie. Nie zdobywać, a być zdobywanym.

      Po kilku dniach wróciłem do siebie i… ponownie zakładałem konta na portalach randkowych dla gejów. Wciąż miałem lęki przed ujawnieniem swojego wizerunku. Wróciły też do mnie myśli, czy ja na pewno jestem mężczyzną… Kobiety mi imponowały, chciałem być taki jak one, wiedziałem, że mógłbym się z nimi związać, ale sfera seksualna by w takim związku nie wypaliła, więc już tego nie próbowałem, a do mężczyzn nie miałem śmiałości, mimo, że fizycznie są dla mnie atrakcyjniejsi niż kobiety. Chciałbym się zakochać w jakimś mężczyźnie, ale mam blokady, może dlatego, że wciąż do końca nie wiem, kim tak naprawdę jestem…

      Skomentuj

      • DSD
        Perwers
        • Jan 2010
        • 1275

        #18
        Napisał Maresca
        (...)
        Tak patrząc z boku, to Twój problem to nie 'czy jestem hetero czy homo' ale raczej 'czy jestem mężczyzną czy kobietą?'.
        'Jeszcze nigdy w historii tak wielu nie miało do powiedzenia tak niewiele' (o Internecie znalezione w Internecie)

        Skomentuj

        • michaelx
          Ocieracz
          • Mar 2009
          • 101

          #19
          hmm.. Przyznam że od jakiegoś czasu mam fantazję poobcować z penisem, facet jako całość mnie nie interesuje, ciekawi mnie tylko sam narząd ale podczas fantazji nigdy nie pojawiło się nawet pytanie czy jestem hetero czy bi dlatego drugiodlewej może to zwyczajna ciekawość? Gdyby doszło do jej spełnienia okaże się że "odfajkujesz" i nigdy więcej do tematu nie wrócisz bo zwyczajnie uznasz że jednak to nie dla Ciebie. To moje zdanie oczywiście.. Pozdrawiam serdecznie

          Skomentuj

          • kimirsen
            Ocieracz
            • Apr 2010
            • 120

            #20
            Napisał DSD
            Tak patrząc z boku, to Twój problem to nie 'czy jestem hetero czy homo' ale raczej 'czy jestem mężczyzną czy kobietą?'.
            Myślę, że najpierw trzeba odkryć swoją tożsamość płciową, a potem dalsze odkrywanie będzie łatwiejsze.

            Skomentuj

            • Erer
              Świętoszek
              • Oct 2010
              • 11

              #21
              ja siebie zawsze postrzegalem jako hetero, nigdy nie krecili mnie faceci, jakis pocalunek z facetem czy cos nigdy by nie przeszedl ale ostatnio mam obsesje na punkcie penisow (ostatnio tzn od dobrych 2 lat), nawet na swojego patrze lubieznie, mam po prostu ogromna chec zrobic komus loda i chyba niedlugo sie przelame

              Skomentuj

              Working...