Które prezerwatywy najlepszej jakosci? Które polecacie?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • erilen
    Ocieracz
    • Aug 2009
    • 144

    #61
    Jeśli ktoś ma np. 16 obwodu to bez Comfortów nie pojedzie (no chyba, że lubi ból przy zakładaniu, w trakcie oraz ciągły monitoring na okoliczność rolowania się). Na tle konkurencji mają (obok jakości) tę zaletę, że są proporcjonalnie o wiele bardziej poszerzone, niż wydłużone.
    Chrześcijaństwo uczyniło wiele dla miłości czyniąc ją grzechem.
    Anatole France

    Skomentuj

    • ParkaOna
      Świętoszek
      • Aug 2009
      • 24

      #62
      Dotąd używałam tylko dwóch rodzai prezerwatyw... a mianowicie Durex Clasic przez dłuższy czas i wszystko było jak najbardziej w porządku . Oraz Unimil pleasure max, z których mój mężczyzna jest bardzo zadowolony . Mają takie prążki poziome i taki nieregularny kształt Ciekawa prezerwatywa

      Skomentuj

      • lady_mysterious
        Erotoman
        • Jun 2009
        • 550

        #63
        początek extra safe, później elitte albo arouser jak tam nam podejdzie to do tej pory
        1 + 1 daje 69
        ale to już wyższa matematyka

        Skomentuj

        • NieznanyNikomuR
          Świętoszek
          • Apr 2011
          • 26

          #64
          Gumowa czepeczka, czyli co kto lubi

          Wiadomo, że nie każda para kocha się bez zabezpieczeń. Ten temat jest poświęcony tym, którzy mają jakieś doświadczenia z antykoncepcją "gumową".
          Chciałbym się dowiedzieć, w jakich z Partnerem/Partnerką gustujecie prezerwatywach: które są najlepsze Waszym zdaniem, które się w ogóle nie nadają... a które cokolwiek urozmaicają, choćby kolorkiem.

          Może ja zacznę: na razie miałem do czynienia z dwoma produktami Durex: Extra Safe i Arouser. Pierwsze są pospolite, przymierzając łatwo się nałożyło i czuło "fach w ręku". Gdy doszło do chęci pokochania się, druga z nich w ogóle nie chciała wejść... i tak Kochanie wyciągnęło Arouser z torebki. Nie dość, że różowiutki członek mnie rozbawił, to i zgodzić się muszę z reklamą prezerwatywy: można dokładnie poczuć Partnerkę

          A Ona sama również była zadowolona
          Last edited by eroticon; 13-04-11, 15:45.
          Nazywam moją Ukochaną różnymi sformułowaniami. Nie zdziw się, jeśli przeczytasz o mojej cudownej nocy z Kaczuszką.

          Skomentuj

          • daj_mi
            Emerytowany PornoGraf
            • Feb 2009
            • 4452

            #65
            Ja tam się kocham bez zabezpieczeń, liczę sobie metodą kościelnej wpadki.
            A jak już wyliczę, że owulacja blisko - to używam extra safe. Bo wtedy naprawdę chcę mieć pewność, że jestem zabezpieczona.

            Arouser, pleasure max, sensation - nic specjalnego, żadnych różnic. Naprawdę, może mam nieczułą pochwę Elite zawsze mi się wydawały mniejsze jakieś takie, kiepsko wchodziły, może to kwestia tego pocieniania?
            Performa to koszmar, nigdy więcej takiego znieczulenia ust i języka
            Selecty mają nieco milszy zapach, ale smak tak samo gumowy.

            Nie używałam comfort xl, Pleasuremax Tingling i Real Feel, głównie dlatego, że Comfort XL ma z tego co pamiętam tę samą średnicę, co Extra Safe, a dwa pozostałe rodzaje są ciężko dostępne.

            Co do unimila:
            używałam clasiców, ultra safe, protect, intense, xtra pleasure, max love... i chociaż różnic od durexa nie widać (chociaż niektóre też ciężko się zakładało), to jednak pozostaję przy extra safe durex.
            Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

            Regulamin forum

            Skomentuj

            • NieznanyNikomuR
              Świętoszek
              • Apr 2011
              • 26

              #66
              DM'cia, chyba zaliczyłaś wszystkie mi znane marki prezerwatyw dostępne w miarę na polskim rynku Gratulację!

              Cóż... ja mam pewne obiekcje co do Extra Safe. Chyba są za małe obwodowo, tj. elastyczne.
              Nazywam moją Ukochaną różnymi sformułowaniami. Nie zdziw się, jeśli przeczytasz o mojej cudownej nocy z Kaczuszką.

              Skomentuj

              • daj_mi
                Emerytowany PornoGraf
                • Feb 2009
                • 4452

                #67
                Extra Safe'y mają 56mm z tego co pamiętam, a tyle wyciąga tylko Comfort Xl i jeszcze któryś z tych zwiększających doznania. Także to na pewno nie kwestia średnicy.
                Może tego, że są nieco inaczej śliskie, bo pokryte dodatkowo środkiem plemnikobójczym, nie lubrykantem?
                Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

                Regulamin forum

                Skomentuj

                • NieznanyNikomuR
                  Świętoszek
                  • Apr 2011
                  • 26

                  #68
                  Cóż... trudno powiedzieć. Na główkę prącia gumka się zakłada jak na stopę skarpetę, ale żeby ją potem opchnąć dokładnie już na samym członku... tu pies pogrzebany
                  Nazywam moją Ukochaną różnymi sformułowaniami. Nie zdziw się, jeśli przeczytasz o mojej cudownej nocy z Kaczuszką.

                  Skomentuj

                  • zanzi
                    Świntuszek
                    • Mar 2007
                    • 57

                    #69
                    Ja osobiście bardzo nie lubię gumowych zabezpieczeń...

                    1. Zapach - nie lubie jak palce, a także pen.. i ci..ka pachną lateksem. Np po pierwszym stosunku mam chęć po raz drugi zacząć grę od Minetki dla Partnerki, ale zapach gumy jakoś mnie zniechęca...

                    2. Ślizganie - osobiście mam zawsze małą erotyczną powódź więc członek po prostu ślizga się w "ubranku" co znacznie redukuje doznania, jeśli jeszcze do tego ciało partnerki reaguje podobnie to wogóle zero przyjemnosci dla mnie :/

                    3. Ograniczone odczuwanie siebie na wzajem przez ubranko - oczywiście że trzeba stosować ale bez "ubranka" to jest to co Tygryski lubią najbardziej
                    "A potem mój Fidelek zaprowadzi porządek w Twojej niegrzecznej Havance..."

                    Skomentuj

                    • NieznanyNikomuR
                      Świętoszek
                      • Apr 2011
                      • 26

                      #70
                      Ba, zanzi -> Nie ma gumki, nie ma seksu. Tak przynajmniej jest u mnie... Wraz z Promyczkiem nie jesteśmy na razie się osobiście utrzymać za własne pieniądze, tym bardziej dziecka.. więc warto już wytrzymać dyskomfort siusiaczkowy niż potem płakać przez 9 miesięcy... i jeszcze dłużej.
                      Nazywam moją Ukochaną różnymi sformułowaniami. Nie zdziw się, jeśli przeczytasz o mojej cudownej nocy z Kaczuszką.

                      Skomentuj

                      • StacyLuc
                        Ocieracz
                        • Sep 2010
                        • 129

                        #71
                        Durexy, jakiekolwiek, kompletnie nam nie podchodzą. Tzn mi to i tak właściwie wszystko jedno, te nawilżane nawet w mojej opinii się dobrze sprawowały, ale partner stwierdził, że odczucia są tragiczne, kompletnie przytłumione. Używaliśmy też jakichś zakupionych w lokalnym sklepiku, niemarkowych (niestety nazwa kompletnie mi z głowy wypadła ), to w tych akurat mu opadał zaraz po założeniu.

                        Po pewnym czasie zaczęliśmy używać prezerwatyw kupionych w Lidlu. Pakowane po 12, za 8 zł. Tanie, nigdy nam żadna nie pękła, a stosowaliśmy przez rok. Na początku były owocowe, fajny zapach, ale też odczucia mężczyzny nieco stępione, potem się przerzuciliśmy na ekstra cienkie i mój partner oszalał, twierdzi, że odczucia praktycznie takie same, jak podczas seksu bez. Potem do końca związku już tylko tych używaliśmy.
                        No i plus że są raczej bezzapachowe.

                        Skomentuj

                        • NieznanyNikomuR
                          Świętoszek
                          • Apr 2011
                          • 26

                          #72
                          Ja bym chyba nie mógł kupić gumek w centrum spożywczym prosto z Niemiec

                          Zdecydowanie wolę uderzającą biel Rossmanna.
                          Nazywam moją Ukochaną różnymi sformułowaniami. Nie zdziw się, jeśli przeczytasz o mojej cudownej nocy z Kaczuszką.

                          Skomentuj

                          • daj_mi
                            Emerytowany PornoGraf
                            • Feb 2009
                            • 4452

                            #73
                            W Rossmanie przy kupnie dwóch dużych opakowań pani ekspedientka mnie kiedyś pytała o dowód
                            Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

                            Regulamin forum

                            Skomentuj

                            • StacyLuc
                              Ocieracz
                              • Sep 2010
                              • 129

                              #74
                              Sklep jak sklep

                              I zapomniałam, bo te lidlowe swój minus też mają - zaczął strasznie szybko w nich dochodzić

                              Skomentuj

                              • NieznanyNikomuR
                                Świętoszek
                                • Apr 2011
                                • 26

                                #75


                                Haha, no to ładnie sobie pogrywasz
                                Jak już wspominamy zakupy Gumek, to mój pierwszy raz okazał się być... całkiem łatwy. Byłem w Rossmannie, planowałem kupić parę błyskotek w dziale dla kobiet (od 10zł do 30zł za sztukę), bo spodobały mi się, a i Kotek lubi mieć co na siebie lśniącego włożyć. Trzymając naszyjniczek, obrączkę na nadgarstek i masło kakaowe do kąpieli (zgadnijcie po co ) dorzuciłem do tego Prezerwatywy. Pani ekspedientka chyba nie miała wątpliwości...
                                Nazywam moją Ukochaną różnymi sformułowaniami. Nie zdziw się, jeśli przeczytasz o mojej cudownej nocy z Kaczuszką.

                                Skomentuj

                                Working...