Witam, mamy pewien problem. Zaczęliśmy się bawić w pieszczoty niedawno, oboje mamy po ok. 20 lat i jesteśmy swoimi pierwszymi partnerami. Dziewczyna nigdy w życiu się nie masturbowała, nigdy nie przeżyła żadnego orgazmu.
Za każdym razem gdy pieszczę jej łechtaczkę palcami, po pewnym czasie przyśpiesza jej oddech, zaczyna się wić, ale w pewnym momencie po prostu przestaje. Mówi mi, że przeszedł ją "dreszcz" i przyjemność zniknęła. Powtarza się to za każdym razem, nawet teraz, gdy próbuje sama zrobić sobie dobrze. Czy jest możliwe, że ten "dreszcz" to właśnie orgazm? Mówi, że wyraźnie chwilę przed tym zniknięciem jest jej troszkę przyjemniej, ale że jeśli to jest ten cały orgazm to jest zawiedziona.
Co zrobić, aby w końcu mogła przeżyć pełnoprawny orgazm?
Z góry dzięki.
Za każdym razem gdy pieszczę jej łechtaczkę palcami, po pewnym czasie przyśpiesza jej oddech, zaczyna się wić, ale w pewnym momencie po prostu przestaje. Mówi mi, że przeszedł ją "dreszcz" i przyjemność zniknęła. Powtarza się to za każdym razem, nawet teraz, gdy próbuje sama zrobić sobie dobrze. Czy jest możliwe, że ten "dreszcz" to właśnie orgazm? Mówi, że wyraźnie chwilę przed tym zniknięciem jest jej troszkę przyjemniej, ale że jeśli to jest ten cały orgazm to jest zawiedziona.
Co zrobić, aby w końcu mogła przeżyć pełnoprawny orgazm?
Z góry dzięki.
Skomentuj