Jak i czy rozmawiać o przeszłości

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • joedoe
    Perwers
    • Aug 2014
    • 1272

    #46
    Napisał wiarus
    A może to sprawa kultury i dyskrecji?

    Coby nie było, opisując jakieś tam szczegóły wystawia się "laurkę" osobie trzeciej, która jako nieobecna nie jest w stanie się bronić.
    Popadając zaś w zachwyt - można dołować obecnego partnera.
    Ano.
    Kiedys moja zaczela gadac jaki to jej poprzedni byl wspanialy spytalem ją czemu w takim razie z nim nie jest i kto kogo spławił z nurtem rzeki.
    Temat juz wiecej nie wrocil.

    Skomentuj

    • iceberg
      PornoGraf
      • Jun 2010
      • 5100

      #47
      Joe z jednej strony racja, ale istnieje też szansa na rozwój że tamtemu było ciężej przyprawiać rogi .
      Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

      Skomentuj

      • wiarus
        SeksMistrz
        • Jan 2014
        • 3264

        #48
        Nie judź
        Nie zawsze da się zrozumieć logikę, a zwłaszcza logikę kobiety.
        "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
        James Jones - Cienka czerwona linia

        Skomentuj

        • iceberg
          PornoGraf
          • Jun 2010
          • 5100

          #49
          Akurat do zrozumienia tych dwóch opcji nie trzeba być tytanem intelektu, wystarczy nie być zaślepionym własną zaj..... ścią
          Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

          Skomentuj

          • wiarus
            SeksMistrz
            • Jan 2014
            • 3264

            #50
            To ja, chyba jakiś niekumaty jestem.
            W skrócie: co ma wspólnego rozwój i przyprawianie rogów z logiką /w domyśle kobiety/, o intelekcie w aspekcie za****stości już nie wspomnę.
            "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
            James Jones - Cienka czerwona linia

            Skomentuj

            Working...