W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Seks z 2 razy starszą kobietą...

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Shani
    Świntuszek
    • Aug 2012
    • 71

    #31
    Napisał Piccollo
    47? Ło matko. Wstaw fotkę.
    Co ło matko?

    Młode nie zawsze znaczy lepsze; wszystko zalezy od niewiasty. Dojrzała, zadbana, znająca swoją wartość i (przede wszystkim) napalona kobitka sprawi, ze bedziesz mial erekcje jeszcze przez tydzien na samo wspomnienie owej upojnej nocy.
    Napisał Moltres
    Różnią nas tylko dwie kwestie polityka i religia - ale o tym już nie rozmawiamy, bo to mało istotne.
    Polityka wam do szczęścia niepotrzebna, nie ma co dzielić łoża na PiS i PO; zaś boga i tak obchodzą tylko dziewice. Najwazniejsze, ze dałeś radę i wszystko poszło gładko. Cel nadrzędny zostal osiagnięty - kobieta zadowolona. Szczęscia i kolejnych upojnych nocy życzę.

    Skomentuj

    • iceberg
      PornoGraf
      • Jun 2010
      • 5111

      #32
      Napisał Moltres
      ...nie ma wad ŻĄDNYCH, innymi słowy jest skrajnie DOBRA...
      Tjaaa... skrajnie dobra... ciekawe czy jej mąż podziela to zdanie? I co na to jej syn? W końcu, było nie było wchodzisz w rodzinę.
      Zastanów się jak zareagowałbyś na informację, że jakiś licealista stuka Twoją matkę a potem pisz o braku wad i byciu dobrą. No chyba, że to jakaś nowa moda i kobieta zdradzająca męża, puszczająca się z kimś na boku jest dobra a dawanie obcemu facetowi to zaleta a nie wada. Coż, pozostaje mi tylko życzyć Ci, że jak założysz swoją rodzinę to nie będziesz uważać czegoś takiego za wadę jeśli Ci się przydarzy . A karma wraca... możesz wierzyć
      Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

      Skomentuj

      • mathley

        #33
        No stary, gratulacje! Oby jak najdłużej trwała Twoja radość, tego z całego serca Ci życzę I nie przejmuj się moralitetami stetryczałej części forum Rżnij ile wlezie, ku uciesze Twojej i partnerki.

        Skomentuj

        • zabiegany
          Seksualnie Niewyżyty
          • Aug 2015
          • 216

          #34
          Dales jej to czego pewnie nie dal jej wczesniej nigdy zaden facet tak sie zdobywa kobiety. Jest zauroczona. Tylko sie nie zakochaj
          Aa mam pytanie... To Ty nie jestes katolikiem czy to Ona nie jest?
          Uważaj o czym marzysz bo sie spełni i bedzie przerąbane

          Skomentuj

          • Moltres
            Świętoszek
            • Jan 2016
            • 8

            #35
            Piccollo - wybacz, nie mogę wstawić fotki, nigdy byś nie przypuszczał, że ma tyle lat ile ma uwierz mi. Jak idę z nią gdziekolwiek to czuję jakbym miał + 500 do za****stości
            iceberg - wyobraź sobie, że jej mąż PODZIELA to zdanie. To jest inteligentny człowiek, pracuje w takim zawodzie, że na 95% przynajmniej się czegoś domyśla, a jej syn? Co mnie on obchodzi? To dorosły FACET! Generalnie ja z tym wszystkim co napisałeś się zgadzam - tylko, że to się nijak ma do tego konkretnego przypadku, zbyt dużo zawiłości w tym i szczegółów. Długo bym musiał o tym pisać, a nie mam na to czasu
            znowuzapilem - trafiłeś z tym pytaniem "co dalej" w najczulszy mój punkt - ciągle o niej myślę, ciągle ją słyszę, ciągle ją widzę, umieram z tęsknoty, a nie będę mógł się z nią spotykać co dziennie a zapewne raczej rzadko będziemy to czynili... Nie wiem co dalej. Wiem, że będzie mi ciężko, ale godzę się na to i nie potrzebuje nikogo innego oprócz niej - będę sobie na nią czekał po prostu...
            Shani, mathley - dzięki za bardzo pozytywne i dobre komentarze
            Zabiegany - ona jest skrajną katoliczkom (Jezus jest jej najlepszym przyjacielem - tak mówi) aczkolwiek nie jest popieprzona na tym punkcie. Ja ateistą nie jestem wierzę w siebie to po pierwsze a po drugie w Wszechświat tak w skrócie rzecz ujmując

            Piccolo - uwierz mi, że nie dziwię Ci się że nie wierzysz, bo ja też bym w normalnych warunkach w to nie uwierzył NIGDY. Jednocześnie nie jestem tutaj, aby pisać bajki, albo kłamać - więc uwierzysz w co zechcesz
            0statnio edytowany przez sister_lu; 05-03-22, 11:35.

            Skomentuj

            • iceberg
              PornoGraf
              • Jun 2010
              • 5111

              #36
              Moltres - żebyśmy się zrozumieli, ja nie neguję tego co robicie. Śmieszy mnie jedynie idealizowanie kochanki, każdy świeżak widzi tylko pozytywne strony tak jak optymista na cmentarzu same plusy .
              Zagorzała katoliczka uznająca zdradę? No sorry ale teraz to już jedziesz po bandzie . No ale ok, ruchaj póki daje bo się jej może odmienić. Z tym, że ona to przejdzie jak kichnięcie a Ty, obawiam się, ciężko to odchorujesz. Widzę jak się tym najarałeś i jak ją sobie kolorujesz... ale nie moja karawana, nie moje wielbłądy.
              Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

              Skomentuj

              • DSD
                Perwers
                • Jan 2010
                • 1275

                #37
                Moltres, a może Ty trollem jesteś? (był tu taki który po 1 razie u prostytutki zmienił się w samca alfa i chyba mu nawet jąkanie przeszło - kurde, a mnie do lekarzy ciągali ). Jeśli Ty tak na serio, to oprócz tego co już napisał iceberg to jedno pytanie. Czy to co wiesz o jej mężu pochodzi tylko z jej opowieści czy znasz osobiście sytuację w tej rodzinie? Bo jeśli tylko od niej to albo tak jest jak ona mówi albo tak nie jest...

                PS Co do 'skrajnego katolicyzmu' partnerki, to pierwszym warunkiem dobrej spowiedzi jest porządnie nagrzeszyć...
                'Jeszcze nigdy w historii tak wielu nie miało do powiedzenia tak niewiele' (o Internecie znalezione w Internecie)

                Skomentuj

                • znowuzapilem
                  SeksMistrz
                  • Nov 2010
                  • 3555

                  #38
                  Picollo po co wypisujesz swoje "mądrości" skoro już po tym wpisie powinieneś zamilknąć:
                  Napisał Piccollo
                  No nie wiem, jakoś tego nie widzę. Tzn inaczej. Nie wiem czy kobieta w takim wieku mogłaby na mnie w ten sposób działać.
                  Moltres, życzę Ci jak najlepiej choć delikatnie bym zasugerował Vide Cul Fide. W Twoim przypadku bedzie ciężko bo sądząc po tym co piszesz to zbyt mocno się zaangażowałeś. A dojrzałe kobiety potrafia być przebiegłe i perfidne.
                  Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonski

                  Skomentuj

                  • men_anonim
                    Erotoman
                    • Oct 2014
                    • 426

                    #39
                    Idealizowanie kochanki, nie wróży niczego dobrego, szczególnie dla Ciebie. Podejście czekam, wierzę, myślę i słyszę to zapowiedź początku kłopotów. Jeśli masz kochankę i wiesz, ze będzie tylko kochanką (nigdy w przyszłości Twoją żoną) to raczej zalecam zmianę podejścia do związku

                    Skomentuj

                    • joedoe
                      Perwers
                      • Aug 2014
                      • 1272

                      #40
                      Zapomniales ze w zyciu nie ma nic za darmo, najwyzej z opozniona platnoscia.
                      Wtedy leca odsetki.

                      Skomentuj

                      • Christophero
                        Banned
                        • Feb 2009
                        • 1039

                        #41
                        Napisał Moltres
                        To jest inteligentny człowiek, pracuje w takim zawodzie, że na 95% przynajmniej się czegoś domyśla, a jej syn? Co mnie on obchodzi?

                        "co dalej" w najczulszy mój punkt - ciągle o niej myślę, ciągle ją słyszę,

                        Wiem, że będzie mi ciężko, ale godzę się na to

                        Zabiegany - ona jest skrajną katoliczkom (Jezus jest jej najlepszym przyjacielem - tak mówi)
                        Ja napiszę najpoważniej jak to tylko możliwe.
                        Nie pouczam Cię broń boże!
                        A teraz usiądź i czytaj powoli co napiszę.

                        A piszę to z własnego doświadczenia, nie opisuję naiwnych tęsknot tych, którzy tylko o tym marzą.

                        Jeśli to co opisałeś jest prawdą... to masz ogromny problem do rozwiązania.
                        Mając 20pare lat, małe doświadczenie w tych sprawach i stan "zakochania", samodzielnie tego nie rozwiążesz.

                        Wszedłeś do pokoju w którym zaczyna się dorosłe życie.
                        W tym pokoju bierzesz już odpowiedzialność za czyny.
                        W tym pokoju miłość już nie wystarcza, bo pojawiają się inne wartości tj. przywiązanie, zobowiązania, szacunek, kredyt, choroba i opieka w tejże.
                        W tym pokoju czasem dochodzi do zabójstw na tle rodzinnych zdrad.
                        Tutaj masz do czynienia z facetem który albo się cieszy że mu ****esz starą bo on ****e też inną, albo masz do czynienia z policjantem, który już rozmawia z kolegami z komisariatu "pod krzywym kuflem" że ma robotę dla nich: "wiesz Kazik, taki jeden szczaw ****e mi Gośkę"
                        "Ale za co??.... w imię zasad s****ysynu" jak powiedział klasyk.

                        Pamiętaj że kochanie nie ma nic wspólnego z ****niem siedem razy.
                        Oddziel jedno od drugiego.
                        Ja też spotykałem się długo ze starszą babką, ale efekt był taki że ona psuła swoje małżeństwo a ja miałem po pewnym czasie wrażenie że tracę zmysły.
                        To na dłuższą metę stan za****stego zakłamania.
                        Zaczynasz szybko okłamywać sam siebie.

                        Jeśli będziesz podchodził do tego na zimno, to nie ma sprawy.
                        Kryj się z tym i nie spotykaj się za często.

                        Ale jeśli jesteś zakochany - masz prze****ne.
                        Skrzywi Cię to na całe życie....

                        Tak jak mnie kiedyś.

                        Masz prze****ne kolego.
                        Jeśli masz zaufanego starszego MĄDREGO kumpla to szukaj u niego pomocy.

                        Nie słuchaj już teraz swoich rówieśników, którzy są kretynami, co tu widać wyraźnie.

                        Napisał Piccollo
                        Ucz nas dziadku mrozie.
                        e, nie bede, bo i nima kogo
                        0statnio edytowany przez sister_lu; 05-03-22, 11:35.

                        Skomentuj

                        • PZ IV
                          Ocieracz
                          • Dec 2015
                          • 152

                          #42
                          Nie chce splycac ale se poruchaj zdrowo i wiele se nie wyobrazaj.
                          Życie pięknie prostuje uczuciowe zakręty.
                          ....Chociaz jestes mlody kogutek i masz prawo 'nie brac jeńców'.
                          'przygoda, przygoda, każdej chwili szkoda'

                          Skomentuj

                          • Moltres
                            Świętoszek
                            • Jan 2016
                            • 8

                            #43
                            Strasznie mętne jest to co piszecie.
                            To nie jest moja kochanka.
                            Mógłbym się z nią spotkać i moglibyśmy w ogóle nie uprawiać seksu i bym się czuł równie szczęśliwy - ja ją poznałem jak miałem 18 lat!!! Ona miała wtedy 40!!! Znamy się długo wiemy o sobie WSZYSTKO i kochaliśmy się pierwszy raz wtedy!!! Po 6 latach PRZYJAŹNI!!!

                            Odniosę się tylko do tego co Christophero napisał bo cała reszta to jakiś chaos - ja nie psuję jej małżeństwa i wyliczę Ci wszystkie powody dlaczego tak jest:
                            1. Jej mąż jest specyficzny
                            2. Nigdzie z nią nie wychodzi wszędzie chodzi sama
                            3. O nic się nie dopytuje jej
                            4. Oni są przyjaciółmi mimo małżeństwa
                            5. Jej syn jest synem z pierwszego małżeństwa jej, więc nie jej męża
                            6. Jej mąż wybaczył by jej każdą zdradę - powiedział jej to
                            7. Łóżko służy im do spania
                            8. Nie pozwala mu się dotykać, on to akceptuje
                            9. Jej mąż ją PROSI aby o zdradzie (jeśli nastąpi powiedziała mu)
                            10. Jej mąż zapytał ją kiedyś Czy by zdradziła go z młodszym? Odpowiedziała że TAK
                            11. Jej mąż nigdy do niej nie wydzwania, nie pisze
                            12. Nigdy się jej nie czepia że kładzie się późno spać (bo ze mną pisze)
                            13. Qurwa mógłbym tak jeszcze ze 3 godziny, ale już mi się spać chcę

                            Co ja mogę w tym małżeństwie popsuć? Tak wygląda związek?
                            Jej mąż jest bardzo dobrym człowiekiem ale to tylko jej PRZYJACIEL - ona ma wielu adoratorów i wszystkich odrzuca - kleją się do niej muchy do lepu i nikogo ona innego nie chce.
                            Nie chciałbym aby kiedyś go zostawiła - piszę to szczerze, bo to wartościowy człowiek.
                            Słucham zawsze samego siebie, nie słucham kolegów i nie będę się z nią codziennie spotykał tylko raz na jakiś już zawsze o tym wiem. JESTEM DOJRZAŁY i ODPOWIEDZIALNY.

                            Jedna uwaga do wszystkich. Jakie to jest typowo ludzkie, zakochanie - dwoje ludzi się kocha w sobie (miłość jest dobrem) i oczywiście nikt nie zauważy nigdy nie pierwszym miejscu dobra które może wyniknąć z tego - tylko od razu zło i kłody pod nogi, a bo ona ma męza, a bo jest starsza, a bo ja niedojrzały - zawsze i wszędzie skupianie się tylko na tym co złe - TYPOWO LUDZKIE... Nikt nawet nie chce spojrzeć ile jest w tym dobra...

                            Głowa mnie boli przez was.
                            Dobranoc

                            Skomentuj

                            • Christophero
                              Banned
                              • Feb 2009
                              • 1039

                              #44
                              Zaimponowałeś mi.
                              Naprawdę przeczytałem to z otwartymi oczami.
                              Życzę więc szczęścia.

                              Jednak myślę że w dłuższej przestrzeni czasowej ryzykujesz dużo.
                              Możesz przegapić czas na SWÓJ związek z kobietą z którą spędzisz całe życie.

                              Wg mojej teorii, facet w wieku około 30 lat jest gotowy mentalnie do związku, jeśli sam się utrzymuje i ma doświadczenie z kobietami.
                              Uważaj zatem żebyś nie spędził życia na pięknym lecz dziwnym romansie.

                              Bo to jednak nadal tylko romans... cokolwiek Ci się wydaje.
                              A taka silna i długotrwała więź rzuci blask lub cień na dalsze Twoje życie.
                              Będzie już do końca naznaczone Twoją ukochaną mamuśką.

                              Najbardziej mnie zaskoczył tekst że Jezus jest jej największym przyjacielem.
                              Ja np. takich ludzi się boję.

                              Skomentuj

                              • znowuzapilem
                                SeksMistrz
                                • Nov 2010
                                • 3555

                                #45
                                Napisał Moltres
                                JESTEM DOJRZAŁY i ODPOWIEDZIALNY.
                                Bzdura! Ale o tym się przekonasz w przyszłości.

                                Napisał Moltres
                                Jedna uwaga do wszystkich. Jakie to jest typowo ludzkie, zakochanie - dwoje ludzi się kocha w sobie (miłość jest dobrem) i oczywiście nikt nie zauważy nigdy nie pierwszym miejscu dobra które może wyniknąć z tego - tylko od razu zło i kłody pod nogi, a bo ona ma męza, a bo jest starsza, a bo ja niedojrzały - zawsze i wszędzie skupianie się tylko na tym co złe - TYPOWO LUDZKIE... Nikt nawet nie chce spojrzeć ile jest w tym dobra...
                                Jakie kłody? Bez przesady, większość ludzi Ci tu szczerze kibicuje.
                                Tylko problem w tym że bardziej doświadczeni życiowo użytkownicy identyczne sytuacje znają z życia i znają ich zakończenie. Niestety ale nie jesteście jakimś ewenementem, nie jesteście wyjątkowi. Także to nie kłody pod nogi a rozsądek.
                                Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonski

                                Skomentuj

                                Working...