czyli jak? rozwiń temat. mam rodzinę co mieszka w DE i kiedyś była opcja przeprowadzki i robienia tam liceum. jednak zrezygnowałem z tego pomysłu. teraz mam technika, robię inżyniera i może jednak w przyszłości wyjadę do DE, również nie wykluczony aby kontynuować studia. także jak możesz to napisz co i jak.
Praca po studiach...
Collapse
X
-
-
-
Skomentuj
-
raz na wczasach mogłem wyruchac starą zakonserwowaną Helge ale byłem z kobitą a na dodatek jej rycerz z parkinsonem widział co sie koi to podlazł i mnie kopnął w..... kostkę bo wyzej chyba nie dostał zblatowałem temat, wysrałem sie, ale tak przyznaje, niemki tez są łatwe śmiało mozna tam studiować !Skomentuj
-
0statnio edytowany przez Hal; 10-12-12, 08:52.Skomentuj
-
Zdecydowanie się marnuje, w grudniu bezrobocie ma podskoczyć do ok. 13,3%.
Przedsiębiorstw nie likwiduje się odgórnie i centralnie, tylko po prostu nie wyrabiają. Jeśli ja zlikwiduję swoją firmę, to w pierwszej kolejności z powodu debilnego prawa, w drugiej z powodu kosztów podatkowych (jako koszty podatkowe rozumiem nie tylko sam podatek, ale jeszcze koszty spełnienia wszelkich obowiązków podatkowych).
A co do tematu, to ja zacząłem pracować w zawodzie pod koniec studiów, tyle że na własny rachunek.Skomentuj
-
Koszty podatkowe wynagrodzeń są ogromne i zabijające. Niewielu zdaje sobie sprawę że z każdej złotówki wydanej na płace min 45 groszy idzie na podatek, zus itp obowiazkowe daniny. Zatrudnienie pracownika staje się ostatecznością.
Oczywiście że nikt odgórnie nie likwiduje przedsiębiorstw, przyczyn znikania firm jest wiele, to złożony problem.Skomentuj
-
Ja jestem obecnie na 5. roku informatyki (UW) i od początku 4go pracuję na około pół etatu. Udało mi się wkręcić na umowę, z której obecnie mam 40zł na godzinę brutto. Teraz jestem bardzo ciekaw co to będzie jak już te studia skończę, ale nie czuję się jakoś tym zestresowany.Skomentuj
-
Wbrew pozorom znalezienie do pracy dobrego kandydata, z wiedzą ( dobre studia) i predyspozycjami nie jest wcale łatwe.Skomentuj
-
W moim przypadku (miasto >200k) pierwsza praca "w zawodzie" (o ile po zarządzaniu ma się jakikolwiek zawód?) - stanowisko asystenckie, najniższa krajowa + 200 zł premii. Po 2 latach praktycznie bez podwyżki, pomimo zwiększania zakresu obowiązków (odwalałem robotę specjalisty) uciekłem stamtąd.
Obecnie 3k brutto jako młodszy specjalista. Branży i dziedziny wolę nie podawać. Mam licencjat, waham się czy warto mi zaczynać mgr - w moim przypadku raczej strata czasu i pieniędzy, mam wrażenie że w pracy uczę się dużo więcej niż na studiach.Sent from my Commodore C64Skomentuj
-
Nie chciałbym generalizować, ale na kilkaset spotkań rekrutacyjnych, które mam za sobą to bardzo duży procent właśnie taką postawę prezentuję.
Dlatego nie dziwie się pracodawcom, że wolą zatrudniać ludzi z większym doświadczeniem, którzy mają jasno określone, realne oczekiwania, a nie mi się wszystko należy bo skończyłem takie czy inne studia.
Sorry wszystkich, ale myślę, że dobrze żebyście wiedzieli jak to wygląda też z perspektywy pracodawcy.Luke, ja sem twój otec - Padre VaderSkomentuj
-
-
To prawie jak w Danii Jajek, tylko tam trzeba przełożyć teściową no i przynajmniej stawki nie są złodziejskieSkomentuj
-
A to, że w prywatnych przedsiębiorcach są obsadzane stanowiska rodziną to chyba nikogo nie powinno dziwić.
Skoro interes prywatny to mam prawo zatrudnić na stanowisko kogo chcę. Dziwne byłoby, gdybym np. synowi nie pozwolił na pracę na stanowisku, które pozwoli mu na nauczenie się dobrego zarządzania firmą. Przecież komuś ją zostawię i na pewno nie pracownikom tylko synowi.Luke, ja sem twój otec - Padre VaderSkomentuj
-
a ja mam na umowie 214 dk od h i prowadzę indywidualnie, czyli mierząc to takimi kryteriami jestem w ch***j stratny0statnio edytowany przez upocone jajka; 21-03-13, 15:30.Skomentuj
Skomentuj