W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Naród i jego kultura

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • barmetr
    Perwers
    • Feb 2009
    • 1399

    Naród i jego kultura

    Czy zauważacie jeszcze jakieś relikty polskiej kultury narodowej, coś co można by nazwać „polskością”? Kilkanaście miesięcy temu pojawił się pomysł wyrzeczenia się tejże „polskości” i został on skrytykowany. Nie czytałem i nie słyszałem, aby zastanowiono się nad tym, czy jest się czego wyrzekać. Nie podawano również żadnych przykładów tego, co miałoby być przedmiotem wyrzeczenia. Przypuszczam więc, że chodziło o jakieś jedzenie, o te potrawy przygotowywane przez starsze pokolenie w domu.
    Odmienny od innych język to trochę za mało, aby jego współużytkownicy mogli uzurpować sobie miano „narodu”. Zresztą większość nowych zjawiska społecznych i urządzeń technicznych ma we współczesnym języku polskim angielską, czy raczej jankeską etymologię. Nowe słowa otrzymują końcówki -ing, -er, -ers.
    Podążając za wzorem elit i pracowników korporacji w Warszawie, reszta mieszkańców kraju zacznie niebawem zapominać języka polskiego. Szkolni nauczyciele będą musieli tłumaczyć dzieciakom znaczenie słowiańskich słów z czytanek i lektur obowiązkowych.
  • Falanga JONS
    Banned
    • Feb 2012
    • 1156

    #2
    Nawiązując do tych anglojęzycznych określeń przeszczepianych na język polski, to strasznie mnie one śmieszą. Jakieś zwroty typu "ale cool impreza", czy fajny look",lub odnosząc się do tego forum, "rimmingi", bądź inne "deep throaty" rozbrajają mnie totalnie.

    W Polsce jesteśmy, mówmy po polsku.

    Skomentuj

    • Xenon
      Perwers
      • Feb 2009
      • 1112

      #3
      Był już jeden duży wątek o sprawach językowych:
      A może po prostu będę... lamusę!

      Skomentuj

      • znowuzapilem
        SeksMistrz
        • Nov 2010
        • 3555

        #4
        W zatracaniu Polskości akurat język mnie najmniej martwi.
        Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonski

        Skomentuj

        • Burbon2009
          Erotoman
          • Jun 2009
          • 571

          #5
          to się nazywa amerykanizacja życia --> google

          Skomentuj

          • Sohaan
            Świętoszek
            • Dec 2012
            • 42

            #6
            Czas jest jaki jest. Dla polskości nie najlepszy i nie zanosi się na większe poprawy. Tyle, że Polska nie powstała w 1989 i śmiem twierdzić, że w dłuższym okresie będzie lepiej. Część ludzi jest bardziej zachłyśnięta zachodem niż zachód sam sobą. Typowe objawy postkolonialne.
            Omnia Mea Mecum Porto

            Skomentuj

            • Tigana
              Seksualnie Niewyżyty
              • Mar 2011
              • 220

              #7
              Jednak w niektórych miejscach (np. Uniwersytet ) wymaga się od studentów anglojezycznych, bez względu na pochodzenie, stosowania do zasad panujących w Polsce.

              Na zachodzie istnieje duża frywolność w relacji student-nauczyciel. U nas jeszcze się na to nie pozwala i zwraca uwagę na "dzień dobry" oraz "do widzenia".
              Myślę,że jako naród mamy więcej pokory i szacunku do osób, które mogą nas czegoś nauczyć. To jest moja obserwacja i szczerze pisząc jestem ZA ponieważ jesteśmy u nas i pielęgnujemy kult dobrego zachowania wobec osób, którym należy się szacunek. Może to niekoniecznie "takie polskie",ale to antyprzykład wszechogarniającej nas amerykanizacji.
              "Encore des mots toujours des mots
              les mêmes mots..."

              Skomentuj

              Working...