Seks z zaprzyjaźnioną parą.

[Motywatore]

Co ty pieprzysz?
Że już nie wspomnę o jasnowidztwie - co myślą inni

Widzę, że nie wiesz co to dyskusja czy własne zdanie.
Pieprzę? tak! w łóżku i kuchni... Tutaj piszę.

[iceberg]

Widzę, że nie wiesz co to dyskusja czy własne zdanie.

Motywatore, wystarczy, że rozpoczniesz pisanie od zdania: "nie brałem w czymś takim udziału więc nie wiem ale wydaje mi się...."
NIkt nikomu nie zabrania mieć własnego zdania, tylko że na razie twoje zdanie może się odnosić do tego co przeżyłeś a reszta jest tylko gdybaniem. Jeśli będziesz pisać dlaczego nie chcesz/nie możesz w tym uczestniczyć i co dla ciebie jest ważniejsze w układzie 1+1 to ok ale wypowiadanie się w temacie czysto teoretycznie sprowadza nas do poziomu dyskusji prawiczka na temat ulubionych pozycji i odczuć w trakcie ich stosowania .

[Tiana]

Jeżeli między parą jest mocne uczucie i któraś strona jest minimalnie zazdrosna to takie zabawy nie kończą się dobrze.

Rzekłabym raczej, że jest na odwrót. Jeśli między parą nie ma mocnego uczucia i zaufania, to lepiej niech się nie bierze za trójkąty czy czworokąty.

[Motywatore]

Rzekłabym raczej, że jest na odwrót. Jeśli między parą nie ma mocnego uczucia i zaufania, to lepiej niech się nie bierze za trójkąty czy czworokąty.

Jak darzę jakąś laskę mocnym uczuciem to raczej nie pozwolę aby ktoś ją ten teges. Raz że to obiekt westchnień, dwa obawa o utratę.
Laska która czuje to samo do faceta nie zgodzi się na zabawę z kimś innym z podobnych obaw.

Ale takie mocne uczucie odchodzi z czasem. Wtedy jest zaufanie, więź i łatwiej o takie przygody.
Potraktowanie tego jako urozmaicenia, "sportu".

[wiarus]

Zaczynasz teoretyzować w typową stronę.
Zważ jednak, że większość tu to zboki i popularne scenariusze możesz wyrzucić na śmietnik.

[iceberg]

...obawa o utratę.
Laska która czuje to samo do faceta nie zgodzi się na zabawę z kimś innym z podobnych obaw.
.

Jeśli jest obawa o utratę to uczucie nie jest wystarczająco mocne .
Jeśli masz obustronna pewność co do mocy uczucia to nie istnieje ryzyko rozpadu z powodu zabawy. A tak trzeba określić takie powiększenie układu.
A jak darzysz uczuciem laske która jest bi i chce bawić się z inna kobietą? Twoje uczucie jest na tyle silne aby dac jej tą przyjemność? W końcu będzie to zdrada bo będzie seks... A w przypadku bisekualistki nie masz pewnosci, że nie zechce cię zostawić dla innej kobiety bo ja może zacząć darzyc takim samym uczuciem jak faceta (istota biseksualizmu)...

[Astraja]

Iceberg- Wydaje mi się, że strach przed utratą ukochanej osoby więcej ma wspólnego z kompleksami i przykrymi/złymi doświadczeniami, niż tym czy dane uczucie jest duże lub małe.

[iceberg]

Astrajko ale ja się odniosłem tylko do tego wpisu:

Jak darzę jakąś laskę mocnym uczuciem to raczej nie pozwolę aby ktoś ją ten teges. Raz że to obiekt westchnień, dwa obawa o utratę.

Teraz mi łatwiej cytować bo pisałem wtedy z telefonu. Pogrubiłem fragmenty do których się odniosłem.
W zasadzie masz rację co do kompleksów/złych doświadczeń, natomiast jeśli nie jest się pewnym uczucia to świadomość zagrożenia jest większa.
Przy pewności siły łączącego uczucia nie ma problemów z seksem w układzie większym niż 1+1 (zakładając, że obie strony mają na to ochotę - bo nie każdy chce się dzielić). Co więcej - mocne i pewne uczucie pozwala na wiekszą swobodę i komfort w czasie takich zabaw bez ryzyka że coś pójdzie nie tak.
Oczywiście wyżej wymienione sytuacje mają zastosowanie w przypadku stałych par/małżeństw, jeśli idzie o układy stworzone z FF tylko dla frajdy to o uczuciach i zagrożeniach nie ma mowy.