Rozpoznać geja, lesbijke lub biseksualiste przez bluetooth

[tazz]

ostatnio w internecie pojawił się artykuł mówiący o tym jak osoby o skłonnościach homoseksualnych mogą odnajdywać się nie tylko przez piortale gejowskie ale również normalnie w miejscach publicznych. Wystarczy mieć włączony bluetooth a w nazwie telefonu mieć znaczek "&" i najlepiej namiary internetowe czyli adres e-mail. Wyszukiwanie takich informacji np w autobusie jest ciekawą zabawą: można poznać kogoś fajnego a za razem można się pośmiać z niektórych nazw jak np Niunia

proponuję rozpropagować tę metodę lepsze to od zostawiania numeru telefony w toaletach miejskich.

[anduk]

Chodzenie z włączonym bluetoothem to skrajna głupota. No chyba, że ktoś chce być pożywką dla bluehackerów.

[Jacenty]

I to chyba hakerzy to wymyślili Że są jeszcze tak naiwni ludzie, żeby samemu udostępniać swoje zasoby. Może kolejnym krokiem będzie pomysł, żeby login i hasło zapisywać wodoodpornym markerem na skraju wyświetlacza?
Włączony nonstop bluetooth to jak kartka z tekstem na drzwiach domu: nikogo nie ma w domu, klucz pod wycieraczką.

[Ygreko]

Nie wiem jak wy ale u mnie nic nie przejdzie bez autoryzacji specjalnym kodem (w niektórych telefonach tak nie ma) druga sprawa to co trzymacie na tym telefonie? prywatne zdjęcia - nie trzymam. Jedynie kontakty - ale ja jestem taki typ że wszystkie kontakty trzymam w postaci "Imie + Nazwisko" - dotyczy to tez członków rodziny. wiec jestem przeźroczysty ;-)

[Gagatek20]

Drogi kolego.
Jako osoba interesująca się bezpieczeństwem informacji oświadczam Ci, że nic nie musisz przyjmować, żeby zostać zhakowanym. Jeżeli włamywacz dysponuje odpowiednim oprogramowaniem to może np zadzwonić z twojego telefonu, a to może powodować duże koszty i nie jesteś w stanie udowodnić, że to nie Ty dzwoniłeś. Wystarczy, że jesteś dostępny. To są oczywiście skrajne przypadki ale całkowicie możliwe nawet w polskich realiach.
Pozdrawiam

[Raine]

Anduk, ale za to jaka to zabawa!

Test? Jazda poznańską "dwunastką" z nazwą "Wspieraj anal" -- w ciągu niecałych 10 minut miałem trzy próby nawiązania połączenia

[Ygreko]

Ja tylko zadam jedno pytanie - ilu to bluehacekrów siedzi z telefonem w łapie i czatuje na ofiary?
Korzystam z tego systemu znakowania tylko i wyłącznie jak się poruszam, czyli w wagonach w metrze czy jakiś innych środkach komunikacji.

włączam BT, szukam - nic nie ma - wyłączam. nie przejmuje sie bezpieczeństwem skrajnie bo bym z domu nie wychodził a seks to musiałbym uprawiać przez stalowa zbroje.

a żeby nie szaleć to zakupić sobie najbardziej prymitywny telefon z BT i tylko go do tego celu wykorzystać

[bi.girl]

bluetooth jest przekaźnikiem ******w! hahaha

[brzydki27]

do momentu jak chłopaki w dresach z pod sklepu z nudów wpadną na pomysł jak przebutować pedała w dyliżansie

[incest666]

... ja już widzę patrole skinheadów z włączona komórą...
albo trójki katolickie - tylko że oni w nazwie telefonu mieliby +

... albo #

[rozyczka70]

...siem nieźle uśmialiśmy z powyższych opinii - dobre!!!

[geile]

... ja już widzę patrole skinheadów z włączona komórą...
albo trójki katolickie - tylko że oni w nazwie telefonu mieliby +

... albo #

oj, jakby taki skinhead się trafił

[Gagatek20]

Ja tylko zadam jedno pytanie - ilu to bluehacekrów siedzi z telefonem w łapie i czatuje na ofiary?

A jak jesteś w centrum handlowym i widzisz kogoś siedzącego przy stoliku z komputerem... może to właśnie on/ona - mnóstwo ludzi, dostęp do internetu (ale jak zaznaczam to są skrajne przypadki, ale możliwe, ukrywanie emisji identyfikatora też na nic się zdaje)

Może mohery mają już oprogramowanie na swoich komórkach, które lokalizują osoby mające jakieś dziwne znaczki w identyfikatorze, i zaczynają wibrować kiedy znajdą

[Ygreko]

gdzieś czytałem opis jak to jest z tymi zabezpieczeniami bluetooth. jego zaleta i wada to krótki zasięg i łatwe zrywanie połączenia. zrobiłem testy ze znajomymi - w w pustej przestrzeni i jak się widza to nie ma problemu ale już w tramwaju czy metrze nie da sie złapać z końca wagonu. wiec rwie transmisje co i rusz.

Co do wykrywanie czy coś. ktoś musiał by się władować w dane prywatne by odkryć co się kryje za nickiem...

Inna sprawa - póki sie nie sparuje jakieś urządzenie to podczas szukania urządzenie zrywa transfery i połączenia.

Tak czy inaczej - to raczej ma tylko informować ze ktos taki jest "w zasięgu wzroku" i tyle.

[Jacenty]

Niedawno oglądałem program na temat zabezpieczeń komórek. Dwóch speców pokazało jak przy pomocy laptopa i odpowiedniego oprogramowania, można bez wiedzy właściciela korzystać z jego telefonu. Najpierw zrobili śliczne połączenia na sex telefon, przy czym facet nawet o tym nie wiedział, potem zainstalowali aplet w telefonie, który umożliwiał im zrobienie z telefonu pluskwy do podsłuchu. Wszystko zdalnie, bez zbliżania się do gościa. Tylko dzięki łączu bluetooth.