Czy waliliście sobie konia w czyimś towarzystwie?
Collapse
X
-
-
Ajs, no prosze jaki kolega pruderyjny Moja teza o ludziach z Krakowa chyba się sprawdza
Jasne że klepałem za bajtla z kolegami. Ale na zdrowej zasadzie przetargania Vampa na 3 części i każdy pod innym drzewem/garażem a nie że patrzymy na siebieSynek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonskiSkomentuj
-
I kto tu jest pruderyjny? Bez hipokryzji proszę , to w końcu z kolegami czy do tego samego materiału ale jednak osobno? . Sądząc po poziomie bezpruderyjności już myślałem, że pomagałeś kolegom trzymając im dzielnie sprzęt . Z kolegami jakoś nigdy nie było mi po drodze przy takich zabawach ale może dlatego, że nie pochodzę ze ŚląskaSkomentuj
-
Jakoś nie żałuje tego, ale nie miałem ani okazji ani chęci do walenia w towarzystwie męskim!
Jednakże w towarzystwie kobiecym, jak najbardziej, lubię i jak mam możliwość to włączam się do zabawy.Skomentuj
-
Skomentuj
-
-
-
-
Chlopcy experymentuja to normalka. Z podstawowce walilem z kumplem co spal u mnie nawet sobie nawzajem walilismy bo to lepsze wtedy.Zalezy od sytuacji i jak bardzo sie znacie pewnie. Kiedys innym razem z innym typem w kiblu walilismy wspolnie - ale kazdy sobie . Spoko.Skomentuj
-
Zwalilem z kumplem jeden drugiemu fajnie tak, odprężająco,
Przy pornolu po prostu chwycił mojego i mi strzepalSkomentuj
-
-
-
-
-
Skomentuj
Skomentuj