W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Ona chce seksu bez zabezpieczeń.

Collapse
Ten wątek jest zamknięty.
X
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • blackberry23
    Seksualnie Niewyżyty
    • Mar 2013
    • 303

    #16
    szczesliwi bo za********ja 6 dni w tygodniu?
    O klotniach nikt nie mowi na glos i moze jej sie wydaje ze sa szczesliwi.
    ale pomysl, macie jedna wyplate... ona chce sobie kupic cokolwiek, dziecku... i ciach, ty bedziesz zapierdzielal na dwa etaty, w domu bedziesz tylko sypial i nawet buziaka nie dostaniesz bo dziecko bedzie najwazniejsze.
    to sie nie nazywa byc szczesliwym
    'Ulegaj prostym uczuciom. Raz w roku pojedź w stronę zachodzącego słońca.' - "Dawca", M. Osikowicz

    Skomentuj

    • wiarus
      SeksMistrz
      • Jan 2014
      • 3264

      #17
      Napisał sacramentokings
      Proszę Was o radę nie w rodzaju - uciekaj!....
      Czy ja Ci radzę, żebyś uciekał?
      Czy Rimmingator, napisał : uciekaj?
      Nie, poradził Ci, abyś ją solidnie przerżnął i dodam od siebie: bez pytania czy to lubi!
      Ktoś powinien mieć w związku jaja, głowę i myśleć za dwoje. Jeżeli ona ma to robić, to już Ci /Wam/ współczuję!
      "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
      James Jones - Cienka czerwona linia

      Skomentuj

      • elKoj69
        Perwers
        • Sep 2012
        • 1195

        #18
        Dokładnie! Zerznac i po zawadzie. Najlepiej bez gumy. Pokazać, że masz jaja! Byle z dobrym materiałem genetycznym. I wszyscy zadowoleni

        Poważniej. Skoro już o tym rozmawiałes z nią i jest tak jak piszesz to... Nie radzę Ci uciekać.. Radzę s********c. Ale skoro nie chcesz... To doradzam ostrożność. Jej celem w życiu jest dziecko. I małżeństwo, żeby miał kto na nie za********c. Dlatego nie uzyskałes odpowiedzi na to pytanie. Skoro mówi, że do siebie nie Pasujecie..wg mnie to prawda, pod tymi względami, które tu opisujesz. Ja jestem ciekaw co ny było gdybyś potwierdził. "masz rację, nie pasujemy do siebie". Myślę, że by spanikowala. Jej marzenia by się oddalily. Jest już blisko. Nie wiem ile się znacie i jesteście razem. Ale wątpię by znalazła kogoś i upewnila się, że będzie odpowiednim dawca (sorki, poniekąd tak odbieralem jej aktualne postrzeganie Ciebie czytając Twoje posty) w czasie krótszym niż Ty teoretycznie proponujesz. Mogłaby Cie wtedy zostawić, to fakt. Z drugiej strony...skoro niepoczęte jeszcze dziecko jest dla niej ważniejsze niż, ktoś, z kim to dziecko chce dopiero począć...to wg mnie lepiej gdyby wtedy odeszła.
        Związek oparty tylko o namiętność jest krótki..... choć miewa długie orgazmy.

        Skomentuj

        • joedoe
          Perwers
          • Aug 2014
          • 1272

          #19
          Sacramento?
          1. Zdajesz sobie sprawe ze ona szuka utrzymania za free do konca zycia?
          2. Wiesz ze jeden poslizg i jestes niewolnikiem na 25 lat?
          Byla pewna Amerykanka co zrobila facetowi loda, poszla ze sperma do lazienki wypluć ale nie wypluła tylko sie zapłodniła. I facet płaci. Nawet sąd nie pomogl bo przeciez genetycznie to ojciec choc niekoniecznie dobrowolny.

          PS:
          Moj szacunek ze jeszcze do tej pory jej nie zaplodniles.
          Lepiej sprawdzaj gumki zanim je zalozysz a wczesniej zostawiles je bez opieki na 5 minut, np. idac do lazienki.

          Skomentuj

          • men_anonim
            Erotoman
            • Oct 2014
            • 426

            #20
            Napisał sacramentokings
            Mam wrażenie, że ona tej ciąży chce. Wiele razy ze złością stwierdzała, że jakieś małolaty 18-19 już mają dzieci, chwalą się bobasami na fb a ona taka stara i dalej nie ma.

            Jeśli ktoś myśli o dzieciach w kategorii pochwalenia się na fb to sorki, ale trzeba sobie zadać pytanie czy jest to dobry materiał na matkę, bo co później, jak skończą się możliwość chwalenia dzieckiem? Dziecko zostanie odrzucone na bok. Tak się niestety nie da, no chyba że jest się sku*****em.

            Jeśli racjonalna rozmowa nic nie daje, aby dowiedzieć się co dalej ze sobą zamierza czynić dziewczę, jak według niej będzie wyglądało Wasze życie to jest tylko jedna rada RUN FORREST!!! Bo inaczej spierdzielisz sobie życie.
            0statnio edytowany przez iceberg; 28-05-15, 06:20.

            Skomentuj

            • Rozmarzona
              Seksualnie Niewyżyty
              • May 2012
              • 203

              #21
              Napisał sacramentokings
              Proszę Was o radę nie w rodzaju - uciekaj! Nie daj się złapać na dziecko i ślub! - tylko może jakiś sposób, jak z nią porozmawiać i wszystko wyjaśnić, widzicie, próbowałem, kocham ją, ona kocha mnie, coś musi się dać zrobić.
              Kochasz ją , jesteś już pewien tego że chcesz z nią być i w przyszłości założyć z nią rodzinę ?
              Jesli odpowiedz na to pytanie brzmi tak - i nie masz co do tego wątpliwosci to :
              - po pierwsze :zamieszkajcie razem.
              To że jej ojciec utrzymuje cała rodzinę i żyje im się dobrze ,nie oznacza że sytuacja bedzie analogiczna w waszym przypadku.
              Mieszkajac u rodziców, studiujac dziennie (prowadząc dostatni i beztroski żywot) byc może nie do końca sobie to uświadamia.
              Pożyjecie kilka tygodni za 1500 zmieni perspektywę.
              - po drugie:chcesz dziecka - idż do pracy.
              Gdy juz chwilę pożyjecie za te 1500 powinna sobie uświadomić
              że z takimi dochodami łatwo nie będzie, w związku z czym musi przenieść sie na studia zaoczne i pójść do jakiejkolwiek pracy(po pierwsze po to by co nieco odłożyć na wydatki zwiazane z dzieckiem , ponadto wiekszość umów ulega przedłużeniu do dnia porodu ,po czym należał jej sie bedzie płatny macierzyński- a jak wiadomo każdy grosz będzie sie liczył).
              Myślę ,że jej postrzeganie sprawy znacznie zmieni się gdy wyprowadzi się z domu i faktycznie bedziecie mogli liczyć tylko na siebie.
              0statnio edytowany przez Rozmarzona; 28-05-15, 10:21.

              Skomentuj

              • holly
                Perwers
                • Feb 2009
                • 1090

                #22
                Napisał Rozmarzona
                Myślę ,że jej postrzeganie sprawy znacznie zmieni się gdy wyprowadzi się z domu i faktycznie bedziecie mogli liczyć tylko na siebie.
                Jak znam życie to zaraz będzie "ale możemy przecież narazie pomieszkać u moich rodziców"...
                Podbijam, bardzo dobry pomysł.
                A potem jeszcze lepiej oddaj jej w jednym miesiącu to 1500 i niech gospodaruje przez miesiąc. Nie zapomnij głośno dopominać się browarów czy innych frykasów przy każdych zakupach
                C'est la vie.

                Skomentuj

                • Zebraa
                  Gwiazdka Porno
                  • Nov 2013
                  • 1614

                  #23
                  dziewczyny jej odpowiedź jest już znana:

                  Ona mówi - mamy rodziców, zawsze pomogą.
                  nawet jak zamieszkają razem, rodzice przecież dadzą JEJ kaskę na pierdoły, zaopiekują się dzieckiem, bo szkoda takiego małego człowieka, ale on tych pieniedzy nie zobaczy i nadal bedzie harował na rachunki i jedzenie dla trojga
                  Zwą mnie Zimną Suczą i uważam to za komplement.

                  Skomentuj

                  • Rozmarzona
                    Seksualnie Niewyżyty
                    • May 2012
                    • 203

                    #24
                    Powinien jasno postawić warunek :
                    Chcesz założyć rodzinę ,wziąć na siebie odpowiedzialność za małego bezbronnego człowieka - udowodnijmy najpierw sobie wzajemnie , że w pierwszej kolejności potrafimy zatroszczyć się sami o siebie .
                    Moje dochody nie wystarczą na to, bym samodzielnie mógł utrzymać rodzinę...musisz mi w tym pomóc ..zacznijmy od tego że pójdziesz do pracy i zamieszkamy razem.

                    Skomentuj

                    • Away
                      Gwiazdka Porno
                      • Oct 2009
                      • 1887

                      #25
                      ale ja nie wiem, Ty się łudzisz, że to podejście się zmieni? że nagle przestanie chcieć mieć dzieci 'już w tej chwili', znajdzie chęci na pracę, rozwój osobisty? skoro Ci to nie odpowiada, to wystarczy sprawę postawić jasno, jak się księżniczka obrazi, to chyba masz odpowiedź? ja wiem, miłość i te sprawy, ale zadaj sobie pytanie, czy chcesz tak żyć
                      Najbardziej niebezpieczne są kobiety, którym nie można się oprzeć.

                      Skomentuj

                      • e-rotmantic
                        Perwers
                        • Jun 2005
                        • 1556

                        #26
                        No dziewczyna chce mieć z Tobą dziecko teraz zaraz. Zawsze powodem jest albo instynkt macierzyński, albo chęć uwiązania do siebie faceta, albo rozsądek, czyli świadomość "już czas najwyższy" lub "chcę mieć to z głowy". Z tego, co piszesz, w przypadku Twojej dziewczyny najprawdopodobniej chodzi o instynkt. A rozbuchany instynkt macierzyński u kobiety w porównaniu do chęci seksu mężczyzny jest jak Jumbo Jet w porównaniu do Fiata 126 P. Nie przemówisz dziewczynie do rozsądku, ponieważ ten jest kompletnie wyłączony przez hormony. Co gorsza, dziewczyna wyznaje życiową zasadę "jakoś to będzie". "Jakoś" oznacza tu permanentne uzależnienie od innych ludzi. Jest to życie na zasadzie, że "zawsze znajdzie się jeleń, który mi pomoże". Jeśli takie podejście Ci się podoba, to zmień nastawienie i spłodź dziecko. Jeśli nie chcesz tak żyć, nie pozostaje Ci nic innego jak rozstanie, bo nie pasujecie do siebie w kwestiach fundamentalnych.
                        0statnio edytowany przez e-rotmantic; 30-05-15, 18:55.

                        Skomentuj

                        • Rozmarzona
                          Seksualnie Niewyżyty
                          • May 2012
                          • 203

                          #27
                          Napisał e-rotmantic
                          A rozbuchany instynkt macierzyński u kobiety w porównaniu do chęci seksu mężczyzny jest jak Jumbo Jet w porównania do Fiata 126 P.
                          Zgadzam się z tym zadaniem w 100 % - instynkt to INSTYNKT ..czyli coś z czym nie do końca można racjonalnie zapanować..
                          '' Jeśli nie chcesz tak żyć, nie pozostaje Ci nic innego jak rozstanie, bo nie pasujecie do siebie w kwestiach fundamentalnych.''
                          Autor pisał że ją kocha i roztawać się nie chce..
                          ale rozstanie będzie naturalną konsekwencją jeśli nie dojdą do porozumienia w tej sprawie.
                          Jeśli obudził się u niej instynkt macierzyński ,a on postawi przed nią racjonalne warunki które musiałaby spełnić by on przystał na jej propozycję ..to uwierz mi ona zrobi wszysko by ich dotrzymać.

                          Czy jesli ona podjęłaby pracę (przez jakiś czas zarabiała potem przez rok płatny macierzyński)to jesteś w stanie zaakceptować myśl o dziecku '' teraz'' ?
                          Gdy zamieszkacie razem , zdani tylko na siebie być może ona sama dojdzie do wniosku że plany trzeba trochę przesunąć w czasie ..ale niewatpliwie bedzie to cel do którego będzie dążyć..
                          i zwyczajnie nie da sie tego odkładać w nieskończoność.
                          Jeśli to nie będzie wasz wspólny cel na najbliższe lata to tak czy siak związek się posypie.

                          Skomentuj

                          • iceberg
                            PornoGraf
                            • Jun 2010
                            • 5111

                            #28
                            Sorry Rozmarzona ale ludzie oprócz instynktu mają również mózg - zazwyczaj służy on do czegoś więcej niż zapobieganiu przeciągu pomiędzy uszami.
                            Czy usprawiedliwisz zdrady faceta albo gwałt jego INSTYNKTEM do rozsiewania swoich genów na jak największą populację?
                            Instynktem mogą kierować się zwierzęta w warunkach naturalnych, ludzie żyją w bardziej sformalizowanym społeczeństwie - ona ze swoim instynktem nie może oczekiwać, że facet znajdzie jej jaskinię albo zbuduje szałas i pójdzie z kamieniami polować na zające... a tu nadziewamy się na realia życia codziennego - nie mówiąc już, że po narodzinach dziecka matka i tak zacznie się domagać dla dziecka wszystkiego co najlepsze na nie tylko słomy w kącie jaskini i szmaty do otulenia .
                            Po prostu autor nie pasuje do swojej wybranki pomimo, że ją kocha. Jeśli nie uda im się dogadać i zapanować nad instynktem to za jakiś czas oboje będą nieszczęśliwi - on bo nie może się realizować jak chce a ona bo pomimo, że będzie miała dziecko to nie będzie miała pomocy z niego bo będzie zaharowany i z pretensjami do niej, że zniszczyła mu życie.
                            Dokładnie - WSPÓLNY cel, czy sposób patrzenia na życie jest szansą dla związku a nie forsowanie na siłę swoich priorytetów
                            Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

                            Skomentuj

                            • Rozmarzona
                              Seksualnie Niewyżyty
                              • May 2012
                              • 203

                              #29
                              Napisał iceberg
                              Dokładnie - WSPÓLNY cel, czy sposób patrzenia na życie jest szansą dla związku a nie forsowanie na siłę swoich priorytetów
                              Dokładnie o tym piszę -wspólny cel . Jesli on najchętniej nie zostawałby ojcem przez najblizsze 10 -15 lat to związek z tą partnerką nie ma szans ...jeśli dopuszcza to- tak jak napisał- w ciagu najbliższych 3 lat to mają szansę się dogadać.
                              Dziecko jako wspólny cel w najbiższych latach.
                              Jeśli dziecko jest naszym wspólnym celem do którego wspólnie dążymy to :
                              - zamieszkamy razem
                              - ty idziesz do pracy - musisz pracować co najmniej rok przez który z twojej pensji bedziemy odkładać minimum 1000 zł tak ,by
                              w czasie gdy nie bedziesz pracować mieć jakieś minimalne oszczędności (ja też mogę nieoczekiwanie stracić pracę itp.)
                              - gdy tylko będzie to możliwe wracasz do pracy.

                              ''Jeśli nie uda im się dogadać i zapanować nad instynktem to za jakiś czas oboje będą nieszczęśliwi - on bo nie może się realizować jak chce a ona bo pomimo, że będzie miała dziecko to nie będzie miała pomocy z niego bo będzie zaharowany i z pretensjami do niej, że zniszczyła mu życie''
                              Kwestia priorytetów... jeśli dla niego dziecko nie jest takim priorytetem na najbiższe lata ...to niestety ale nie ma co sobie wzajemnie rujnować życia.
                              Dla części kobiet w tym wieku dziecko którymś tam numerem na liscie planów na najbliższe lata ...dla innych numerem jeden.
                              Ktoś chce się wyszaleć ...ustabilizować materialnie ..postawić dom i dopiero po 30 dziecko zacznie być tematem numer jeden,
                              ktoś inny zgodzi się na skromne, znacznie trudniejsze -ale jego zdaniem szczęśliwsze- bo z dzieckiem życie .
                              Kazdy inaczej może widzieć szczęście.
                              Sprawę trzeba postawić jasno i nie można w tak waznej sprawie wzajemnie się zwodzić.
                              Pamiętam siebie gdy obudził sie we mnie INSTYNKT..
                              Najpierw ''zobacz jaki śliczny bobasek '' potem '' jak bysmy dali na imię ...'' potem niemal obsesyjne zaglądanie w wózki ..
                              łzy pod powiekami że jeszcze nie mogę ..
                              WSPÓLNIE ustaliśmy datę o której przestaniemy się zabezpieczać (i nie było to po wybudowniu domu i spłaceniu nań kredytu - a naprawę w pierwszym możliwym w miarę rozsądnym terminie). Gdybym wtedy usłyszła że w jego planach dziecko jest nie wcześniej jak za 10 lat ..pomimo uczuć ...nie byłoby tego związku.

                              Skomentuj

                              • Kalilah
                                Administrator
                                • Mar 2012
                                • 2704

                                #30
                                Ciesz się, że jeszcze jej nie zrobiłeś tego dziecka, ja bym z takiego układu się jednak starała wycofać. Jeśli postawisz na swoim - ona będzie nieszczęśliwa, jeśli jednak wyjdzie na jej... to w sumie wszyscy będą. Po przyjściu dziecka na świat i zderzeniu z rzeczywistością, która wcale nie jest taka różowa jak ona to widzi teraz, pojawią się jeszcze kłótnie i pretensje, że za mało zarabiasz.

                                Pomysł rimmiego jest całkiem niezły swoją drogą
                                My life would be so much easier if I wasn't intelligent enough to realize how fucking stupid some people are.

                                Regulamin forum

                                Skomentuj

                                Working...