Skutki tabletki.

[angiella]

Nowoczesne tabletki antykoncepcyjne zawierające kombinacje hormonów nie są wcale tak niebezpieczne, jak przeważającej części kobiet się wydaje. Skutki uboczne (w tym tycie) powodowały tabletki starej generacji, w których dawka hormonów była tysiąckrotnie wyższa niż ma to miejsce w przypadku nowoczesnych środków. Obecne tabletki antykoncepcyjne zawierają niewielkie dawki hormonów i są bezpieczniejsze dla zdrowia.Mam pytanie czy nie bedą miały wpływu na późniejszą chęć posiadania dziecka słyszałam że długotrwałe branie pigułki powoduje później kłopoty z zajściem w ciąże.

[Junona]

No to Ci bajeczek ktos naopowiadal. Poczytaj troche w internecie, wszystko zalezy od organizmu. Po yasminelle tez kobiety tyja po 10 kg, zalezy. W pigulkach starej generacji dawka wcale nie byla tysiackrotnie wyzsza (??) tylko o jakies 25%. Tak czy inaczej ingerujesz w gospodarke hormonalna. Z klopotami z zajsciem w ciaze tez zalezy, nic sie nie da zgeneralizowac. Skoro slyszalas taka opinie, to znaczy, ze komus sie przydarzylo, natomiast na pewno nie jest to regula. Moze byc po odstawieniu jakas tymczasowa bezplodnosc albo dlugie cykle, bo organizm wariuje, ale to raczej odwracalne zjawisko. Tak czy inaczej, te pytania powinnas raczej zadac lekarzowi, ktory bedzie Ci te pigulki wypisywal. Nie daj sobie nic wcisnac bez badan, tabletki musza byc dobrze dobrane. Jesli masz sporo androgenow to zwroc uwage jaki jest gestagen z tabletkach, bo wiekszosc z nich na dluzsza mete podniesie poziom testosteronu.

[red_painterka]

Mam pytanie czy nie bedą miały wpływu na późniejszą chęć posiadania dziecka słyszałam że długotrwałe branie pigułki powoduje później kłopoty z zajściem w ciąże.

Nie powoduje.
Inna sprawa, że mało kto poddaje się testom na płodność nim zacznie brać tabletki. Stąd też, jeśli coś nie gra, winę zwala się na tabletki.

Jesli masz sporo androgenow to zwroc uwage jaki jest gestagen z tabletkach

Drospirenon ma działanie antyandrogenne, ale też mineralokortykotropowe.

[angiella]

To prawda ,że nikt mi nie zaproponował testów na płodność .Po prostu od jakiegoś czasu zastanawiam sie czy te tabletki mogą mieć wpływ na późniejsze moje decyzje.Wiem , że wiele dziewczyn obawia się pigułek i tabletki PO.

[Tom_Bombadil]

Bo rzeczywiście biorą pigułki antykoncepcyjne i te PO jak witaminę C - bez zrobienia porządnych badań.

[CKiss]

Tabletki to samo zło.
Przemysł farmaceutyczny i ta gałąź leków przynosi ogromne zyski na całym świecie. Dlatego większość pozytywnych informacji jakie macie na ich temat jest właśnie po ty by nabijać kieszenie odpowiednim ludziom.
Dla mnie jedynym ich dobrym działaniem jest to że wywołują czasową bezpłodność. Jak jest potem - rożnie bywa.
Nie chce mi się tu wyszczególniać wszystkich wad i kłamstw , bo mało kto uwierzy, ale jednym z gorszych jest np. obniżenie odporności, co początkowo skutkuje częstszymi infekcjami intymnymi jak i wirusowymi, na dłuższą to np. rak i poważniejsze choroby, a także zaburzenia psychiczne.
Dawka nie ma znaczenia, samo spowodowanie, że organizm traci zdolności rozrodcze wystarcza.

[angiella]

Bo jeszcze raz powtórzę lekarz nie proponuje badań , nie rozmawia i nie szuka problemu ....na zasadzie następny proszę.
Nikt młodym dziewczynom nie tłumaczy że tabletka PO owszem pomoże do tych 72 godzin ale to nie cukierek i nie można jej brać za każdym razem.Nie ma rozmowy dlaczego się coś przydarzyło, i jak temu zapobiec następnym razem. W domu jest krzyk a u lekarza olewka ...niestety.

[iceberg]

Tabletki to samo zło.
...
Nie chce mi się tu wyszczególniać wszystkich wad i kłamstw , bo mało kto uwierzy, ale jednym z gorszych jest np. obniżenie odporności, co początkowo skutkuje częstszymi infekcjami intymnymi jak i wirusowymi, na dłuższą to np. rak i poważniejsze choroby, a także zaburzenia psychiczne.
Dawka nie ma znaczenia, samo spowodowanie, że organizm traci zdolności rozrodcze wystarcza.

Ty tak serio?? I niech mi ktoś powie, że niektórzy nie są podatni na bajki środowisk katolickich
Poproszę o jakiekolwiek podstawy naukowe tych bredni. Jak zahamowanie zdolności rozrodczych ogranicza odporność organizmu? Nie jestem w stanie ogarnąć zaślepienia niektórych osób.
No i co jest poważniejszą chorobą niż rak??

[angiella]

Tabletki to samo zło.
Przemysł farmaceutyczny i ta gałąź leków przynosi ogromne zyski na całym świecie. Dlatego większość pozytywnych informacji jakie macie na ich temat jest właśnie po ty by nabijać kieszenie odpowiednim ludziom.
Dla mnie jedynym ich dobrym działaniem jest to że wywołują czasową bezpłodność. Jak jest potem - rożnie bywa.
Nie chce mi się tu wyszczególniać wszystkich wad i kłamstw , bo mało kto uwierzy, ale jednym z gorszych jest np. obniżenie odporności, co początkowo skutkuje częstszymi infekcjami intymnymi jak i wirusowymi, na dłuższą to np. rak i poważniejsze choroby, a także zaburzenia psychiczne.
Dawka nie ma znaczenia, samo spowodowanie, że organizm traci zdolności rozrodcze wystarcza.

Przecież gdyby były szkodliwe, to nie były by dostępne na rynku przed dopuszczeniem do sprzedaży jest tysiące testów. Po za tym to już nie te czasy , że jak ksiądz powiedział że to bee to było bee. teraz możesz pójść do lekarza i wszelkie wątpliwości on ci wytłumaczy, a idąc takim tokiem myślenia to wiesz dziś wszystko szkodzi i wszędzie jest chemia i każdy chce zarobić na potencjalnym kliencie, zazwyczaj go oszukując.

[CKiss]

niektórzy nie są podatni na bajki środowisk katolickic

Rzadko chodzę do kościoła .
Podczas mojego brania tabsów często chorowałam na zapalenia pęcherza. Przeszło to w formę przewlekłą i że tak powiem chodziłam z bólu po ścianach. To było w Anglii więc zrobili mi testy na wszytko, nawet na HIV. Na żadnym nic nie wyszło, zdrowam jak ryba. Tymczasem zapalenie postępowało objęło nerki i wyładowałam w szpitalu. Lekarka powiedziała ze to za sprawa obnizonej odporności infekcje wywołują juz stezenia bakterii niewykrywalne w testach oraz ze przyczyniać się do tego mogą tabletki, ale ona nie moze mi oficjalnie tak powiedzieć, bo nie robiono takich badań. Odstawiłam tabsy, zapalena mineły jak za sparwą czarodziejskiej różdzki.
Inna rzecz ze miałam wtedy dużo stresów, co nie było obojetne. Napisałam co sądzę, może komuś to sie przyda.

[iceberg]

...Lekarka powiedziała ze to za sprawa obnizonej odporności infekcje wywołują juz stezenia bakterii niewykrywalne w testach oraz ze przyczyniać się do tego mogą tabletki, ale ona nie moze mi oficjalnie tak powiedzieć, bo nie robiono takich badań. Odstawiłam tabsy, zapalena mineły jak za sparwą czarodziejskiej różdzki.
Inna rzecz ze miałam wtedy dużo stresów, co nie było obojetne. Napisałam co sądzę, może komuś to sie przyda.

A ja słyszałem, że to efekt jedzenia ciasteczek owsianych ale nie mogę tego oficjalnie powiedzieć bo takich badań też nie robiono
Jest kilka możliwych przyczyn takiego stanu:
- przy pigułkach nie stosujesz prezerwatyw - większe ryzyko zakażeń spowodowanych niedostateczną higieną u partnera (MOŻLIWE nie pewne)
- częstsze kontakty, w tym również przypadkowe
- stres jest ogólnie znanym czynnikiem obniżającym odporność
Co do pierwszej przyczyny - jeśli po odstawieniu pigułek wróciłaś do prezerwatyw to prawdopodobieństwo tego rośnie.
Nie bez podstaw zapalenia pęcherza i cewki moczowej u kobiet nosiły kiedyś nazwę "choroba miesiąca miodowego" - w czasie kiedy cnotę traciło się w czasie nocy poślubnej a potem używało się odreagowując cały okres postu
Co do ilości bakterii - to są bardzo ciekawe żyjątka, którym jak tylko jest dobrze, miło i ciepło to mnożą się na potęgę więc niewielka ilość występuje tylko w stadiach bezobjawowych. Objawy są dopiero przy znamiennej bakteriemii. Problemem jest sposób pobierania materiału do badań ale to świadczy o fachowości i doświadczeniu personelu medycznego

[CKiss]

iceberg, zgadzam się z tym co napisałeś, faktycznie mogło się złożyć na to więcej czynników.
To nie jest wiarygodne źródło, ale niedawno w jakiejś gazecie czytałam wywiad z lekarzem i mówił o tych skutkach ubocznych o których napisałam oraz ze z tego powodu on odmawia przepisywania tabletek zdrowym kobietom.
Żartobliwie też dodam ze mam dobrą intuicje w takich sprawach, np. dopiero od niedawna dentyści zaczęli mówić, ze język trzeba myć, a ja już to od dziecka wiedziałam: myj język bo z paszczy śmierdzi.
żeby się za parę lat nie okazało, że faktycznie mam i tu racje

[angiella]

Wydaje mi się z mojego skromnego doświadczenia ,że skutki uboczne tabletek są spowodowane przede wszystkim złym dobraniem tabsów . Wiem że kiedy zaczynałam brać moja lekarka sprawdziła na mnie 3 rodzaje zanim normalnie ze mną zagrały i nie było żadnych objawów. Natomiast pytałam czy mają wpływ na późniejsze ciąże ponieważ nawet w śród lekarzy są różne opinie na ten temat.

[iceberg]

Prawdą jest, że nie ma uniwersalnego parametru laboratoryjnego mówiącego - te tabletki są dla Pani... ocena jednorazowego stężenia hormonów - zarówno progesteronu, estradiolu, estriolu jak i FSH i LH jest o kant dupy potłuc bo norma jest tak szeroka, że zmiany mieszczą się w rozrzucie statystycznym a nie spotkałem jeszcze gina który robi pełny profil hormonalny co 3 dni przez cały cykl... a już nie wyobrażam sobie desperatki co u prywatnego wykona te badania z własnej kieszeni .
Pierwsze z brzegu z cennika E2, E3, PRG, LH - po 25 zł, FSH 30) czyli 130 zł za jednorazowe badanie, licząc co 3 dni przez 28 dni to daje 7x130= 910 zł. A interpretacja przez niedoświadczonego lekarza daje w tym przypadku 60% trafności ( w porównaniu do 50% przy braku badań)...
Bardziej istotny jest wywiad oceniający która część dominuje - typ estrogenny czy gestagenny. przy prawidłowej ocenie prawdopodobieństwo dobrania właściwych tabletek rośnie. Inna sprawa, że młode kobiety kierują się częściej ceną (lepiej zapłacić 12-15 zł za blister niż 40-50).
Kolejny problem to dobór nie tylko utrzymujący libido czy samopoczucie ale żeby przy okazji nie powodował tycia, zatrzymywania wody, niekorzystnych zmian cery. Tego się nie da okreslić matematycznie - to wymaga niestety albo dobrego wyczucia albo metody prób i błędów.
Inna sprawa, że ginekolodzy często przepisują te tabletki, które promuje przedstawiciel medyczny

[nuova]

Ja bym jeszcze dodała, ze bardzo ważna jest świadomość tego, że na rynku jest masa tabletek różnego rodzaju i żadna kobieta nie jest skazana na jedną konkretną nazwę. Masa moich koleżanek wręcz każe sobie przepisywać te najtańsze i najbardziej popularne tabsy (bo kasy nie mają i inne koleżanki polecają), po czym wpadają w depresję, tyją, tracą libido i żadna z nich nie pomyśli, żeby przejść się do ginekologa i poprosić o zmianę.

Jestem przykładem idealnego działania hormonów (NuvaRing) - brałam bez przerwy przez trzy lata, nic nie przytyłam, cera mi się poprawiła, libido na stałym poziomie, ogólnie zero powikłań i skutków ubocznych. Miesiąc temu robiłam sobie rutynowe badania wszystkiego co się da i jestem zdrowa jak koń.