Dziura w ścianie - UnGloryHole

[tommyr]

Czy mieliście jakieś przygody z tak zwanymi "ungloryhole"? Wsadziliście kiedyś swojego do takiej dziury w ścianie/klubie/kiblu i (nie)wiedzieliście kto wam robi laskę? Fajnie było? Opiszcie sytuację. Może ktoś miał taka jak na tych filmikach że myślą że im laska robi a to był facet

[thlo]

Z tego co widziałem na filmikach porno w internecie to zanim ktoś wsadzi kutasa w dziurę patrzy kto wszedł do łazienki dzięki czemu ma pewność ,że to kobieta

[Sollat]

Osobiście sądzę, że to nie istnieje poza porno.

[Zebraa]

trafiłam kiedyś na ogłoszenie "o prace" nad naszym morzem w takim pieknym przybytku. o ile nie był to tylko pomysł a już realna miejscówka to może i coś takiego istnieje. tylko po jakiego grzyba faceci tam chodzą?

[przyjaciel40]

Nie wiesz ???????? żeby spuścić spermę , przynajmniej nie mają problemów z prostatą

[Kalilah]

tylko po jakiego grzyba faceci tam chodzą?

Zapewne własnie po grzyba, ale jak wiesz - desperatów nie brakuje.

[paraSzczecin]

desperatów którzy tu zaraz przylecą i będą zachwalać dziury i pluć na nietolerancyjnych.
Osobiście w życiu nie wsadził bym swojego wacka w dziurę w ścianie. W dodatku nie wiedząc kto jest po drugiej stronie i jakie ma zamiary. Psycholi i psycholek nie brakuje a wyobrażenie o nożu w rękach takiej panny naprawdę mnie nie podnieca

[janlis]

desperatów ... Psycholi i psycholek nie brakuje...

Święta prawda! Od razu mówię, że swojego wacka na śmietniku nie znalazłem, więc go szanuję i w byle jaką dziurę nie wkładam. Ale są na świecie miliony desperatów, psycholi i psycholek, które uwielbiają nekrofilię, pedofilię, sadyzm, masochizm i wiele, wiele gorszych zboczeń. Też liczę się z tym, że kolesie zarzucą mi, że np. masochizm lub sadyzm to normalka. Dla nich tak, dla mnie nie. Dlatego ja mojego wacka w byle jaką dziurę nie wkładam...

janek

[przyjaciel40]

oj faktycznie nietolerancyjni, niektórzy są na tym forum, każdy ma prawo być inny

[Siarczan_Potasu]

trafiłam kiedyś na ogłoszenie "o prace" nad naszym morzem w takim pieknym przybytku. o ile nie był to tylko pomysł a już realna miejscówka to może i coś takiego istnieje. tylko po jakiego grzyba faceci tam chodzą?

Zapewne własnie po grzyba, ale jak wiesz - desperatów nie brakuje.

Żeby zaspokoić seksualne potrzeby. To nie jest desperacja, a dbanie o własny komfort psychiczny.

[Kalilah]

Co z tą bardziej techniczną stroną? Rozumiem, że wiesz jak łatwo złapać jakąś straszną chorobę, to ryzyko właśnie rośnie gdy totalnie nie masz pojęcia kto jest po drugiej stronie i co mu siedzi w głowie.

[Siarczan_Potasu]

Święta się odezwała?

Bawiłaś się bez zobowiązań z dopiero co poznanym facetem? Tak czasami swojego nie poznałaś? Nie było ryzyka? W czasie uniesienia myślałaś o HIV? )

A co z klubami, dyskotekami? Co ze swing klubami? Co z jednonocnymi przygodami itd.?

Co z umawianiem się z murzynami? Myślisz, że Polki wtedy myślą o konsekwencjach? Idą w ciemno. Porozmawiajmy o rodaczkach i ich Simonie Molu, który zaliczył więcej Polek - dając im w spadku afrykańskiego wirusa - niż wszyscy forumowicze razem wzięci.

[Kalilah]

Ależ ja wiem, ze są ludzie, którzy mocno ryzykują swoim życiem i zdrowiem. Nie twierdzę jednak, że to pochwalam i sama tak robię.
Jeśli o mnie chodzi to się zabezpieczam i kontroluję u lekarza dość systematycznie więc dzięki za troskę, ale nie mam obaw, u mnie wszystko ok, mam na to papiery
Bawić się bez zobowiązań nie równa się zabawom bez zabezpieczenia. I nie poznałam tak swojego faceta (znałam go od 4 lat), a w ten sposób rozpoczął się mój związek z nim (od zabaw bez zobowiązań - nie bez zabezpieczenia).

Pamiętam jak taki jeden, pozdrawiam z tego miejsca serdecznie :*, chciał mi podsyłać swoje papiery, że jest zdrowy

[iceberg]

Siarczan parafrazując twój wpis, to przy wsadzaniu fiuta w dziurę nie wiesz czy po drugiej stronie akurat nie siedzi Simon M i robi ci tego loda (a raczej jego odpowiednik, z odpowiednio duża baza wirusów bo sam SM. raczej fizycznie nie da rady).
Kali dobrze mowi, czym innym jest seks z zabezpieczeniem z partnerem o ktorym cokolwiek się wie od seksu z zupełnie nieznana osobą, nawet z twarzy.