Powiedziałem jej, że jest dla mnie ważna i... cisza

Collapse
Ten wątek jest zamknięty.
X
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • jason16
    Świętoszek
    • May 2011
    • 13

    Powiedziałem jej, że jest dla mnie ważna i... cisza

    Cześć.

    Pytanie to raczej kieruję do szanownych pań, ale nie obrażę się jeżeli panowie również się wypowiedzą.

    Powiedziałem pewnej koleżance, która mi się podoba, że od dawna nie zależało mi tak na żadnej dziewczynie. Ona zareagowała na to chyba dziwnie. Zrobiła się cisza. Potem tylko się uśmiechnęła, a potem tak jakoś zaczęła się śmiać.

    Wcześniej stwierdziliśmy w żartach, że ja lubię ją denerwować, a ona mnie. Przy tym śmiechu powiedziała tylko, że lubi mnie przecież denerwować. Na tym historia się na razie kończy.

    Mam wrażenie, że i cała historia się tu kończy. Dla niej było to chyba po prostu zabawne. Jakie jest wasze zdanie na cały ten temat oraz na temat jej zachowania???
  • jason16
    Świętoszek
    • May 2011
    • 13

    #2
    Może dodam, że dwa miesiące temu zdradził ją chłopak. I niby ciągle mówi, że nie interesują ją teraz faceci, ale czy to nie jest tylko czcze gadanie?

    Która opcja wydaje się bardziej prawdopodobna (według cb)?

    Skomentuj

    • Greedo
      Banned
      • Dec 2006
      • 1657

      #3
      Jesteś tylko przyjacielem, wybieram opcję numer 2.

      Skomentuj

      • Kamil B.
        Emerytowany PornoGraf
        • Jul 2007
        • 3154

        #4
        Speszyła się i po prostu nie wie jak się zachować dlatego popieram Aśkę i Greedo.

        Skomentuj

        • Away
          Gwiazdka Porno
          • Oct 2009
          • 1887

          #5
          Piszesz, że jakiś wcześniejszy ją zdradził. Może teraz po prostu nie ma chęci angażować się w coś nowego i takie wyznania na nią nie działają ?
          Najbardziej niebezpieczne są kobiety, którym nie można się oprzeć.

          Skomentuj

          • Lieutenant Nox
            Seksualnie Niewyżyty
            • Jul 2009
            • 345

            #6
            Wczoraj miałem taką sytuację, powiedziałem pewnej dziewczynie, że nie jest mi obojętna i cisza
            Przyzwyczaj się, nie pierwszy, nie ostatni raz.
            [...] Nie możecie służyć Bogu i mamonie.
            Mateusz, rozdział 6, wers 24.

            Skomentuj

            • Soundsleep
              Erotoman
              • Mar 2011
              • 734

              #7
              A bo kobity to takie stworzenia z lekka wybredne

              Skomentuj

              • sister_lu
                PornoGraf

                Nadmorska Diablica
                • Jun 2007
                • 1491

                #8
                Według mnie zareagowała całkiem normalnie, jeśli postrzegała Cię jako kolegę. Ty wyleciałeś do niej z deklaracją dosyć poważną. Być może, spłoszyłeś ją.
                Uważam też, że stwierdzenie, że nie jest póki co zainteresowana innymi facetami, nie jest czczym gadaniem.
                Wyobraź sobie, że są kobiety, które gdy mówią "nie", mają na myśli "nie". Nie ma co dorabiać teorii i podtekstów.

                Skomentuj

                • Raine
                  Administrator
                  • Feb 2005
                  • 5246

                  #9
                  Kiedyś był taki żart.
                  Koleś chciał powiedzieć swojej pannie, że jest mu droga.

                  No i zagaił: moja droga...

                  I błysnął przy okazji angielszczyzną, ale zamiast słowa "dear" użył "expensive".

                  ... i taki był ćesky kunec.


                  Było kobity nie konsternować.

                  To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.




                  Regulamin Forum.

                  Skomentuj

                  • HotGuy
                    Banned
                    • Nov 2011
                    • 188

                    #10
                    Wiesz co, mi się zdaję że być może problemem była formuła w jakiej to powiedziałeś. Bycie ważnym ma czasami dwuznaczne lub trzyznaczne znaczenie. Prawdopodobnie nie zrozumiała w jakim kontekście to powiedziałeś i zastanawia się czy przechodziłeś na bara bara czy co innego miałeś na myśli.

                    Powiedz jej że masz w sobie sentymenty respektu i także zauroczenia w stosunku do niej i poproś o "chodzenie". Powiedz też wprost że masz "motylki w bruchu" i że to oznacza miłość. Będzie to konkretny a jednocześnie rozładowujący krok... jak to się mówi humorem do serca.

                    Skomentuj

                    • SoulDestroyer
                      Świętoszek
                      • Feb 2012
                      • 20

                      #11
                      No podbijam, kolega powyżej ma rację-najlepiej trafnie i prosto formuowac swoje poglądy i ubierać je w słowa które pozbawia niepożądanej dwuznacznosci
                      Tylko do tego potrzeba troszeczkę takiej wrodzonej śmiałości:p
                      Mi-jeszcze w liceum-dwa razy sie zdarzyło podobnie, raz ja lasce drugim razem inna mnie powiedziała coś takiego-wyszedłem z twarzą i mało tego, jakiś czas obrabialem dwa ogródki:d

                      Skomentuj

                      • kakarotto998
                        Świętoszek
                        • Feb 2012
                        • 5

                        #12
                        Napisał HotGuy
                        Wiesz co, mi się zdaję że być może problemem była formuła w jakiej to powiedziałeś. Bycie ważnym ma czasami dwuznaczne lub trzyznaczne znaczenie. Prawdopodobnie nie zrozumiała w jakim kontekście to powiedziałeś i zastanawia się czy przechodziłeś na bara bara czy co innego miałeś na myśli.

                        Powiedz jej że masz w sobie sentymenty respektu i także zauroczenia w stosunku do niej i poproś o "chodzenie". Powiedz też wprost że masz "motylki w bruchu" i że to oznacza miłość. Będzie to konkretny a jednocześnie rozładowujący krok... jak to się mówi humorem do serca.
                        Użyła go jako plastra po byłym i wpakowała w ramę przyjaciółki z fiutem.

                        nie proś o chodzenie, nie proś ją o nic, nie mów jej, że masz motylki w brzuchu, nie mów jej, że wiesz co to miłość. Pan cytowany u góry jest "z góry" spalony.. pozdrawiam.

                        Skomentuj

                        • jason16
                          Świętoszek
                          • May 2011
                          • 13

                          #13
                          Ona dalej twierdzi, że nie chodzi o nic. Chce po prostu być niezależna i chciałaby odpocząć od związków - tak mówi. A ja namawiam ją, żę moglibyśmy spróbować. Mam wrażenie, że jest coraz bliższa żeby się zgodzić. Proponujecie jakiś ruch ?

                          Skomentuj

                          • niunia-
                            Świntuszek
                            • Mar 2011
                            • 85

                            #14
                            Tak, po prostu nie nalegaj. Skoro jasno mówi ci, że nie ma ochoty się angażować to jej do tego nie zmuszaj, bo tylko pogorszysz sytuacje. Przy tym ze szczebla przyjaciela możesz spaść na pozycje natręta.
                            Jesteś produktem ubocznym świata w którym żyjesz.



                            Wiadomości prywatne nie grrrrryzą.

                            Skomentuj

                            • jason16
                              Świętoszek
                              • May 2011
                              • 13

                              #15
                              Ostatni rozdział. Trochę porozmawialiśmy. Ona stwierdziła, że nie o to chodzi jak wyglądam. Powiedziała, że jestem "cudownym"gościem, który zasługuje na kogoś lepszego niż ona. Twierdzi, że wie czego ja oczekuje, a ona nie jest mi tego w stanie dać (nie wiemo czym mówiła).

                              Dalej powtarza, że potrzebuje samotności i nie chce się angażować w związek.

                              Pytania.

                              1) Powinienem spróbować za jakiś czas
                              2) Dalej powinienem być przyjacielem jak gdyby nigdy nic?
                              3) Jakieś propozycje ?

                              Pzdr,

                              Skomentuj

                              Working...