Czy wasze dziewczyny tez tak maja? (duzo slodyczy zima)

[Zjaw]

a ty masz kochac ją a nie jej talie???
swiat wyglada inaczej niz kiedys..

Droga Eneo (chyba tak) jak bys zauwarzyła napisałem pociąga, jest to moze moj fetysz, a moja dziewczyne kocham za całokształ(nie chodzi mi tu tylko o cialo).

[Czarodziejka]

zimą zawsze tyje, to ze względu, że mało się ruszam z domu, siedzę przed tv, kompem lub się uczę i z nudów jem.

[Gumka]

ja jem zawsze duzo. Be zwzględu, czy są to kanapki, obiadek, slodycze, czy jeszcze coś innego. Na szczęście dobra przemiana materii pozwala mi na taką rozpustę (Niektórzy widzieli moje zdjęcia więc wiedzą jak wyglądam). A założycielowi tematu powiem tylko, że zima sprzyja jedzeniu słodkich rzeczy. W końcu takie mrozy ograniczają nasze możliwości wychodzenia z domu, a co jest przyjemniejsze w tak nieprzyjazną pogodę niż tabliczka czekolady i ciepła herbatka w towarzystwie ukochanego/ukochanej/ przyjaciół lub przed TV

[MyszkaZ]

Jem troche wiecej, ale nie jest to taka ogromna roznica...slodycze lubie, ale nie sa moim nalogiem, nie zabijam dla czekolady Ja mam raczej tak, ze moge nic nie ruszyc przez dwa tygodnie, a potem nagle siedze w domu i mam taka ochote na cos, ze musze biec i to kupic. I nie koniecznie slodkie, moze to byc rownie dobrze zotly ser, ogorek konserwowy, chipsy...

Jedyne moje uzaleznienie to Pepsi (zwlaszcza z lemonka), a ostatnio pijam rowniez w polaczeniu z Martini - dziwna kombinacja smakow, ale polecam. To wystarczajaca bomba kaloryczna

[ramka]

Kakao zawarte w czekoladzie, lub maslo kakaowe jak kto woli...
poprawia samopoczucie po prostu, dlatego w okresie zimowym tak wiele osob zajada slodkosci.
I pozniej nadchodzi wiosna i lato, i dieta cod potrzebna.

Faceci to idioci stwierdzam po reszccie postu autora. Oczywiscie sa wyjatki, wiele wyjatkow, ale on sie do nich nie zalicza.

[Enea]

Zjaw- bla bla bla jassne ciekawe co sie bedzie w niej pociagalo kiedy np utyje po ciazy?
pociagac powinna osobowosc i to wlasnie ona jest moim fetyszem jesli chodzi o mojego faceta

[Belleteyn]

Dokladnie, bo gdyby cholera bylo inaczej to my pulpeciki nie mialybysmy innego wyjscie niz zz akon czy cos takiego. Ja mam 2 wspollokatorki, ja jastem pulchna:-), druga jest taka w sam raz a trzecie jest b.szczupla, i to ona nie ma faceta. Wiec to nie ma reguly, sa na swiecie madrzy faceci, ktoryym faldka lub dwie nie przeslaniaja fajnej osobowosci i sexappealu.

A ja wlasnie zjadlam grzanki :-)

[BlackPussy]

Ja ostatnio sporo przytylam(jakies 4 kilo...ale zawsze tak mam na zime)i rodzice mojego faceta spytali sie go, czy nie przeszkadza mu, ze jestem grubsza...przykre to bylo

[Enea]

Black Pussy mi tyz sie na zime przytylo o dzis przezylam pierwszy dzien katorgi zwanej dieta... cierpie!!!ale grunt ze dla samej siebie bo T mnie zjeb...ł jak burą su..ę za taki pomysl... heh rok temu jak przytylam na zime mama mojego T zadala mu takie samo pytanie tyle ze ja bylam przy tym obecna.... fakt to przykre...

[BlackPussy]

Szczerze mowiac to tez staram sie ograniczac ale sama widzisz bufet...sesja

[Enea]

ojoj faktycznie nawet mozna byloby napisać SESJA = BUFET.. ale co tam w bufecie najlepiej sie wkuwa i czeka na swoja kolej

[Belleteyn]

Mojego T. (hehe)nikt o to nie pyta bo bylam tlusciutka juz jak sobie mnie "wzial".

[BlackPussy]

a u mnie wlasnie bylo tak, ze jak mnie poznal to wazylam 54 kilo i jego matka byla 3 lata po ciazy i nadal jej tluszczyku zostalo wiec chodzila zazdrosna ze jestem taka szczuplutka. Pozniej pojawily sie u mnie klopoty z hormonami i przytylam ( w efekcie dzis mam 64 na liczniku) a z kolei tesciowa poszla do pracy i wszystko zrzucila...wiec moj wyglad nie jest norma...na sczescie tylko dla niej

[Belleteyn]

No ja tam nie pamietam czy kiedykolwiek bylam szczupla... No nie zaruje, przed urazem nogi i okresem dojrzewania, potem jak nabralam cialka, tak mam teraz. na przelomie lat 2004/05 schudlam z 15 kg z powodu nieszczesliwego zakochania a teraz jak mi dobrze to przytytlam.

Wlasnie u mnie to tak, ze jak jest mi dobrze (czyli jestem kochana i akceptowana) to tyje wiec moze autor tematu powinien sie cieszyc ze jego dziewczynie jest dobrze :-).

[Enea]

2 dzien diety.... umieram............. ja chce zjesc cos normalnego i totalnie niezdrowego np frytki.....