panowie czy jesli dziewczyna przesadzi z alkoholem to przyjemny jest seks z nia ?
Czy z pijana dziewczyna moze byc przyjemnie
Collapse
X
-
-
-
Odrobina alkoholu na pewno spowoduje że dziewczyna będzie rozluźniona. Oczywiste jest, że spożywanie większych ilości prowadzi do stanu upojenia. Pijana dziewczyna raczej, leży jak kłoda, nie wykazując aktywności. Więc gdzie tu przyjemność? (Po za tym popracuj trochę nad stylistyką.)Skomentuj
-
zdarzyło mi się uprzyjemniać wieczór pijanej dziewczynie. W moim przypadku przejęła ona stereotypowe zachowanie faceta - doszła i poszła spać zostawiają mnie na łasce losu ze wzwodem. Trudno mówić tu o przyjemności.
Sytuacje z "trupem" w łóżku, albo z kimś komu robi się niedobrze w trakcie raczej też nie będą fajneSkomentuj
-
-
Lubie pijane laski. Moja jak wypije to wychodzi z niej troche wampa a to mnie jara.
Kiedyś co prawda miałem przygode z pijaną koleżanka, było konkretnie ale tylko mi bo ona nic niepamiętała:/Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonskiSkomentuj
-
Z taką co już nie kontaktuje to pożytku raczej nie będzie, ale taka lekko wstawiona robi się bardziej swobodna.
Skomentuj
-
-
-
Ale to nie oznacza, że jak po pijaku się zgadzacie na wszystko, to fajnie. Zero spontaniczności, chęci, pragnienia - a to jest chyba najważniejsze, aby te czynniki były wartościujące.Skomentuj
-
-
-
Ja tam lubię taki seks na deskęSkomentuj
-
Pytanie zalatuje mi takim od panienki idącej do łóżka za kasę, której nie zależy na odczuciach tylko na jak najlżejszym obsłużeniu klienta... Spiję się, będzie mi obojętne co i kto ze mną robi... Zrobi, skonczy i sobie pójdzie....
dla mnie kobieta ma reagować, chcę widziec że jest jej dobrze, ma z tego frajdę a nie kaca na dzien następny. Oczywiście niewielka dawka dla przyjemności czy przy okazji nie stanowi problemu ale wtedy nie nazwałbym jej pijaną...Skomentuj
-
To akurat prawda. Miałem raz taka sytuacje laska była zalana no i zgadzała się na wiele po trzeźwemu za chińskiego Boga by jej nie namówił na pewne rzeczy. Zabawa trwała dopóki nie przeszliśmy do pozycji tzw. na słonia. Gdy skończyłem a że sam też po drinie byłem, co prawda nie takim jak ona, ale zawsze to troszkę mi się zeszło i ku mojemu zdumieniu odkryłem, że laska w najlepsze sobie śpi. Gdy wyłączyłem muzykę nawet lekko słychać było jak pochrapuje. Gdyby taki numer zaistniał na trzeźwo bardzo bym się zmartwił, ale na szczęście jeszcze trzeźwa laska mi nie usnęła podczas akcji hahahahaha.Skomentuj
Skomentuj