łono natury to z pewnoscia adrenalina...bardzo ciekawe przeżycie szczególnie jezeli przypadkiem ktoś spaceruje z psem niedaleko
Seks na łonie natury...
Collapse
X
-
-
ŁONO natury... W zasadzie każda pozycja misjonarska jest na łonie... natury...
Co do łona matki ziemi... Lubię, uwielbiam... Poza owadami unoszącymi się ponad tym łonem... Ale i 'łone' nie są w stanie odebrać radości...
podsumowując - zdecydowanie więcej 'plusów dodatnich'......some like it dirty/some like it clean/
some like it tender/and some like it lean/
some fuck for fun/some for prestige...Skomentuj
-
na lonie natury jest super co roku mamy okazje i ja wykorzystujemy zeby gdzies w trawce albo w lasku , ewentuallnie nad woda uprawiac sex polecam super doznaniaSkomentuj
-
W tym roku pogodę mamy bardzo kapryśną więc z naszej jedynej próby w tym roku nic nie wyszło, byliśmy już prawie nadzy i zaczeło lać Może i dobrze po dosłownie chwilę potem mijaliśmy rówerzystów
Miałem raz okazje w lesie ale to tak na stojąco od tyłu.. To nie to samo.. Osobiście mnie podnieca tak właśnie na polance jakiejś - przestrzeń, świerze powietrze, słoneczko (i jakie widoki ).. W tym sezonie nie odpuszczęSkomentuj
-
uważac na robaki, piasek i inne różne głupoty a plusiki to miedzy innymi adrenalinka, klimat itd Ja lubię seks na łonie naturyNajbardziej dziwacznym ze wszystkich zboczeń seksualnych jest zachowanie wstrzemięźliwości.
Może nie najładniejsza, ale w łóżku nadrabiam.Skomentuj
-
Różnica miedzy seksem i miłością jest taka, że seks rozładowuje napięcie, a miłość je wywołuje.Woody Allen
Kobieta pozwoli ze sobą zrobić, co zechcesz, bylebyś jej o tym nie mówił.Stefan ŻeromskiSkomentuj
-
Oj tak...Bo ja jak się kocham na łonie natury, to z reguły gryzę, drapię i robię o tak: ,,wrrrr...", aż wszystkie nutrie wkopują się pod ziemię, bo myślą, że to wilki Natura ma to coś w sobie, że jak już się rozochocisz, to aż szyszki pryskają pod niebiosa. Taki naturalny afrodyzjak, power w butelce, red-bull bez skrzydeł...
No. Seks na łonie natury jak najbardziej tak, aczkolwiek trochę wkurzające jest, jak trzeba co chwilę przerywać i wrzeszczeć: ,,won pieruny przeklęte, żeby wam te karłowate skrzydełka powykręcało" (wersja ocenzurowana of course). Bo te wszystkie robaki to irytują bardziej niż PiS, zresztą sami wiecie...
Ok. To nie napiszę, co i jak dokładnie się dzieje. I od jakiej stronySkomentuj
-
A nom.. moja obecna partnerka zawsze uważała że nic w tym fajnego nie ma.. Do czasu aż ją zbałamuciłem przy znajomych (hehe czuję tą wrzawę publiki - pod kocykiem w półcieniu niby śpiąc żeby nie było..). I tak jej się też to spodobało i widać, że czasem ją to też zaczyna kręcićSkomentuj
-
Skomentuj