Czytanie książek - jak długo

[incest666]

"W starej wersji" forum były 2 tematy odnośnie czytania, co i jak i dlaczego.
Zainteresowało mnie ostatnio:
jak długo czytacie jedną książkę?

... tak, wiem, książki są różne, jedne grube, drugie fajne, trzecie cienkie i z obrazkami, poza tym nie mam czasu albo mam, bo urlop...

Pytam statystycznie - ile przeciętnie czasu potrzebujecie na przeczytanie przeciętnej grubości książki?

Dziękuję za odpowiedzi.

[sister_lu]

Dwie i pół godziny, jeśli interesująca

[Rojza Genendel]

Nie odkładam książki dopóki jej nie skończę. Czas oczywiście zależy od grubości i gatunku.

[evika]

To zalezy:
Jeśli akcja wartka, wciagnie bardzo, to kilka godzin,
Jeśli cos wymagajacego "przetrawienia", i grube, to kilka dni, lub nawet tydzień, ale z przerwami.

[anduk]

Tyle ile zabiera podróż z północy na południe Polski pociągiem

[glizdziarz]

Różnie. Kilka godzin lub kilka dni przy tej samej objętości tekstu.
Zaraz przypomina mi się scena z filmu "Krótkie spięcie" gdzie robot czyta książki w zastraszającym tempie a jak wsadzili go do paki to każdą kartkę powoli i z nabożnością.

[digo1205]

To zależy, jeśli książka mnie wciągnie to kilka godzin, a jeśli jest taka sobie to kilka dni (oczywiście z przerwami)

[SexTruskawka]

To zależy może nie od grubości ale od tego czy jest ciekawa czy nie, czasami kilka godzin, a czasami nawet jej nie kończę i odstawiam na kiedyś indziej albo wcale

[hihihihahaha]

uhh, dość wolno tydzień-miesiąc średnio czytam 1h dziennie rożnych gazet albo książki właśnie

[Wujek]

Ja zazwyczaj w miarę szybko - dzień, tydzień.... zależy od książki i czasu jakim dysponuje. A Lubie dobre książki po kilka razy czytać

[Bujda]

Czytam szybko, a jak książka mnie wciągnie to ciężko mi się od oderwać.

[oczak]

Jak na prawdę jestem napalony na jakąś książkę i mnie wciągnie, to taką 500-stronicową jak zacznę czytać wieczorem, to skończę w połowie nocy.

Inne książki znowu czytam cały tydzień lub dwa. Zaglądam do nich np. tylko wieczorem na pół godzinki.

[Frodo Baggins]

"Dzieci kapitana Granta" były lekturą w VI klasie ? to brat był w VI, ja w II. przyniósł to tomiszcze z biblioteki, a ja mu zabrałem i przeczytałem w jeden dzień, oczywiście odpuszczając sobie długaśne opisy przyrody

i ten sposób czytania utrwalił mi się. pierwsze podejście na szybko, jak przełykanie posiłku po dniu głodówki. a za niedługi okres - drugie podejście, wolniejsze, na raty. akcja już nie wciąga tak, bo wiemy jak się skończy. za to wyłapuje się szczególiki, smaczki, docenia kunszt autora...

oczywiście - nie wszystkie typy książek da się w ten sposób pochłaniać...

[anduk]

Nikt chyba nie poruszył tej kwestii - jak czytam książkę po angielsku to tempo spada do 30% normalnego. Pomimo znajomości treści i słów, na synapsach robią się jakieś opóźnienia straszne

[Jacenty]

Od kilku godzin do kilku dni. Zależy od czasu, od nastawienia, od nastroju ...
Mam książki, do których uwielbiam wracać, mimo że prawie znam na pamięć, to zawsze z ochotą do nich wracam i czytam jakby to był pierwszy raz. W przeciwieństwie do Froda, nie lubię przeglądać książek w taki pobieżny sposób, jeżeli czytam to od deski do deski, każdą literę. A czytam kiedy tylko mam czas, nawet na tronie mam zawsze lekturę podręczną