W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Czy Bóg istnieje ?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Grajam
    Ocieracz
    • Feb 2009
    • 131

    #16
    Napisał e-rotmantic
    WIARA i DOWÓD - te dwa słowa się wykluczają. [...] Jak się coś udowodni, to to już nie jest wiara tylko stwierdzony fakt - wiedza.
    Może pod względem samych pojęć... jednak pod względem mentalnym nie masz racji

    Napisał e-rotmantic
    Każdy zdrowy człowiek boi się śmierci.
    Jestem zdrowym człowiekiem [ na ciele i umyśle ] i nie boję się śmierci. Może obawiam się w jakimś stopniu ewentualnego bólu podczas śmierci ale samej śmierci się nie boję jak i tego, czy coś po niej będzie czy nie... ot życie się skończy i tyle, nie ja pierwszy nie ostatni. Czasem nawet myślę o tym jak o wybawieniu z tego chorego świata

    Skomentuj

    • ***Mlody17***
      Seksualnie Niewyżyty
      • May 2009
      • 235

      #17
      Napisał e-rotmantic
      WIARA i DOWÓD - te dwa słowa się wykluczają. Kumacz sedno? Wierzy się tylko w coś, co nie jest udowodnione. Jak się coś udowodni, to to już nie jest wiara tylko stwierdzony fakt - wiedza.
      A ja się boję, że to jest tylko głupia wymówka kościoła, który broni się takimi właśnie stwierdzeniami.


      Grajam - dla mnie to jest aż nieprawdopodobne. Mnie to przeraża, że już nigdy i nic nie będę mógł zrobić. Jak to w ogóle jest nie mieć świadomości... masakra.
      Taki tam, ciekawski człowiek

      Uważajcie co piszecie, bo niektórzy sugerują się waszymi wypowiedziami...

      Skomentuj

      • Grajam
        Ocieracz
        • Feb 2009
        • 131

        #18
        Napisał ***Mlody17***
        Mnie to przeraża, że już nigdy i nic nie będę mógł zrobić. Jak to w ogóle jest nie mieć świadomości... masakra.
        Relaaax... Skąd wiesz, że nic nie będzie ? Słyszałeś kiedyś o duchach ? Może jednak jest coś po śmierci A jak nie wo w najgorszym [ albo najlepszym ] wypadku będzie tak, jak zanim się narodziłeś... źle chyba nie było

        Skomentuj

        • e-rotmantic
          Perwers
          • Jun 2005
          • 1556

          #19
          Napisał ***Mlody17***
          A ja się boję, że to jest tylko głupia wymówka kościoła, który broni się takimi właśnie stwierdzeniami.
          Przekręt jest szerszy. Już samo nazwanie religii WIARĄ jest zabiegiem socjotechnicznym. Co więcej, z wiary uczyniono cnotę. Potrafisz wierzyć - jesteś fajny; nie potrafisz - jesteś do dupy.

          Skomentuj

          • ***Mlody17***
            Seksualnie Niewyżyty
            • May 2009
            • 235

            #20
            Grajam - właściwie, to nie wiem, ale przeraża mnie myśl, że może nic nie być. Czuję taką pustkę w sobie, jak o tym myślę. Nie jest to przyjemne uczucie. O duchach słyszałem, ale czy to prawda ? Jeśli nawet, to czy ktoś chciałby tułać się po świecie, nie mogąc się do nikogo odezwać ? Nie wiem co gorsze. Zacząć wszystko od nowa bez świadomości tego ? I znowu zadawać sobie te same pytania i mieć obawy ? Niee... nie widzi mi się to, chociaż to byłaby lepsza opcja, bo jednak coś by było. Dobre chociaż coś takiego.

            e-romantic - No właśnie... i o to właśnie chodzi.
            Taki tam, ciekawski człowiek

            Uważajcie co piszecie, bo niektórzy sugerują się waszymi wypowiedziami...

            Skomentuj

            • Xenon
              Perwers
              • Feb 2009
              • 1112

              #21
              Bóg istnieje, ponieważ został stworzony przez człowieka na swój obraz i podobieństwo.
              A może po prostu będę... lamusę!

              Skomentuj

              • Gogol
                Seksualnie Niewyżyty
                • Feb 2009
                • 241

                #22
                Napisał ***Mlody17***
                przeraża mnie myśl, że może nic nie być. Czuję taką pustkę w sobie, jak o tym myślę. Nie jest to przyjemne uczucie.
                To wyznanie Młodego może być wyznaniem każdego homo sapiens. Ewolucja tak ukształtowała naszą psychikę, że jej elementem jest instynkt samozachowawczy. Obok seksualnego - instynkt najważniejszy dla przetrwania gatunku (nie jednostki ale właśnie gatunku !!!)
                A od niego jest już bardzo blisko do marzeń o nieśmiertelności.
                A cóż lepiej wychodzi na przeciw tym marzeniom jak nie religia. I to, ta frustracja człowieka (vide cytat Młodego17), że to nie on ale przetrwanie gatunku i jego doskonalenie jest fundamentem funkcjonowania życia na ziemi - stanowi podstawę business planu każdego kościoła czy grupy religijnej:
                "My wam zapewniamy życie wieczne, zbawienie, nirwanę czy co tam jeszcze ale pod warunkiem, że:
                - nam uwierzycie
                - uznacie naszą władzę
                - będziecie łożyć na nasze utrzymanie (na odpowiednio wysokim poziomie !)".
                Muzułmanie dostają jeszcze w pakiecie - hurysy.
                Dla mnie jest oczywiste, że kościoły, religie - to lepiej lub gorzej prosperujące firmy a ich funkcjonariusze to dealerzy uprawiający marketing, którego celem jest promocja swojej firmy.
                A żeby marketing był skuteczny i dostarczał wyznawców, którzy zapewniają hierarchom władzę i dobrobyt - trzeba było stworzyć poczucie lęku (np.kiedyś przed siłami przyrody a gdy te przestały być tajemnicze - przed np. wiecznym potępieniem).
                Techniki "ewangelizacyjne" w celu hodowli wyznawców gwarantujące trwałość firmy - doskonalono od tysięcy lat ale zawsze grupą docelową (target) byli ludzie pozbawieni zdolności do samodzielnego myślenia, do zadawania pytań - choćby takich jakie zadaje Młody17
                Ale coraz bardziej oświecone społeczeństwa są coraz bardziej uodpornione na intelektualną słabość, arogancką pychę, fałsz i obłudę tak typowe dla np. w KK w Polsce. Stąd frustracja Kościoła w Polsce, tworzenie grup szturmowych w rodzaju Radia Maryja w celu odwojowania traconych wpływów co już świetnie widać w całej cywilizowanej Europie.
                Nie można mieć wszystkich dziewczyn na świecie, ale należy do tego dążyć.

                Skomentuj

                • Schatten
                  Erotoman
                  • Feb 2009
                  • 608

                  #23
                  Master070 - sceptycyzm jest jedną z przyczyn postępu...

                  Jeśli chodzi o Twoje pytanie - przestańmy mylić istnienie /lub nieistnienie/ kogoś, kogo zwykliśmy nazywać Bogiem z religią, kultem itp.

                  Nie znajdziesz odpowiedzi na swe pytania, choć wiele prób odpowiedzi zna filozofia czy teologia. /zacznij czytać... od Arystotelesa poprzez pewnego pana z Akwinu skończywszy choćby na negacji egzystencjalistów/

                  nota bene - Twoja interpretacja Biblii... hm... ale powodzenia w odkrywaniu... SIEBIE
                  ...some like it dirty/some like it clean/
                  some like it tender/and some like it lean/
                  some fuck for fun/some for prestige...

                  Skomentuj

                  • ***Mlody17***
                    Seksualnie Niewyżyty
                    • May 2009
                    • 235

                    #24
                    Gogol - dzięki bardzo za tą wypowiedź
                    Taki tam, ciekawski człowiek

                    Uważajcie co piszecie, bo niektórzy sugerują się waszymi wypowiedziami...

                    Skomentuj

                    • Salacia
                      Świętoszek
                      • Sep 2010
                      • 10

                      #25
                      Co do Biblii...
                      Owszem, generalnie jest tak, że napisano ją pod natchnieniem od Boga, ale dlaczego to ma wykluczać alegoryczność? Czy to, że Bóg przemawia oznacza od razu, że musi mówić po chłopsku?

                      Skomentuj

                      • e-rotmantic
                        Perwers
                        • Jun 2005
                        • 1556

                        #26
                        Napisał Salacia
                        Co do Biblii...
                        Owszem, generalnie jest tak, że napisano ją pod natchnieniem od Boga, ale dlaczego to ma wykluczać alegoryczność? Czy to, że Bóg przemawia oznacza od razu, że musi mówić po chłopsku?
                        Skoro Bóg człowieka stworzył, to chyba obczaja, że jego dzieło w większości nie ogarnia alegorii, metafor ani innych tego typu tworów. Skoro tak, to czemu przemawia w taki sposób, że rozumie go ułamek populacji? Bóg jest tylko dla tych najmądrzejszych? Ponoć dla wszystkich ma być. Coś tu chyba jest nie halo.

                        Skomentuj

                        • Grajam
                          Ocieracz
                          • Feb 2009
                          • 131

                          #27
                          Z takich ciekawostek co do boga... to niema prawa bytu i świadczy o tym sama biblia. Zapytacie dlaczego ?
                          Otóż, biblia twierdzi, że bóg jest nieskończenie miłosierny i sprawiedliwy... jak może być miłosierny będąc sprawiedliwym ? To się wyklucza.
                          Zgodnie z logiką: 1 + (-1) = 0

                          PS: Swego czasu pytałem o to księży i katechetów... żaden tego nie potrafił wytłumaczyć poza wymijającymi odpowiedziami albo stwierdzeniem, że to coś w rodzaju cudu

                          Skomentuj

                          • e-rotmantic
                            Perwers
                            • Jun 2005
                            • 1556

                            #28
                            Napisał Grajam
                            Z takich ciekawostek co do boga... to niema prawa bytu i świadczy o tym sama biblia. Zapytacie dlaczego ?
                            Otóż, biblia twierdzi, że bóg jest nieskończenie miłosierny i sprawiedliwy... jak może być miłosierny będąc sprawiedliwym ? To się wyklucza.
                            Zgodnie z logiką: 1 + (-1) = 0

                            PS: Swego czasu pytałem o to księży i katechetów... żaden tego nie potrafił wytłumaczyć poza wymijającymi odpowiedziami albo stwierdzeniem, że to coś w rodzaju cudu
                            Bez jaj... Chyba na jakichś niedorobionych księży trafiałeś. Akurat tu odpowiedź jest trywialna i byle klecha powinien umieć odpowiedzieć, że "Sprawiedliwość boska jest inna niż sprawiedliwość ludzka, bo Bóg kocha każdego człowieka". Z resztą, nie ma co się doszukiwać sprzeczności w takich detalach. Obraz Boga jest przede wszystkim sprzeczny między Starym a Nowym Testamentem. W Starym Bóg za dobre wynagradza, a za złe karze (sprawiedliwość typowo ludzka), a w Nowym miłuje wszystkich ludzi (sprawiedliwość boska).

                            Skomentuj

                            • anduk
                              Koci administrator
                              • Jan 2007
                              • 3900

                              #29
                              Grajam nie potrafisz się wznieść poza typowo ludzkie myślenie

                              To jak byciem jednym w trzech osobach, gołębim poczęciem, łażeniem po ciekach i zbiornikach wodnych - niby niemożliwe a jednak prawdziwe
                              If you try and take a cat apart to see how it works, the first thing you have on your hands is a non-working cat.

                              Skomentuj

                              • Stela7
                                Tygryska
                                • Aug 2009
                                • 985

                                #30
                                Spróbowałam sie jakos sklasyfikować,wychodzi mi na agnostyczke...Wychowałam sie w bardzo praktykującej katolickiej rodzinie..ale jestem coraz dalej od tzw.koscioła.
                                "Miłość mierzy się potrzebą obecności"

                                Skomentuj

                                Working...