Czy zawsze macie ochote?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Słodka*LoLa
    Ocieracz
    • May 2005
    • 154

    Czy zawsze macie ochote?

    ...Może już był taki temat ale cóż...
    ...za duży leń ze mnie...

    Chodzi mi mianowicie czy macie zawsze ochotę na sex....pytanie to kieruje szczególnie do mężczyzn....proszę napiszcie coś na ten temat....jeżeli nie zawsze macie to dlaczego?itd.

    ....Mam taki problem(może za duże słowo,ale niech będzie)....w moim związku jest tak....że to ja mam zawsze ochotę i jestem napalona....mój parnter natomiast nie zawsze....i to mnie trapi....czy ja mu nie odpowiadam czy co-chociaż on mówi....że to nie moja wina....
    tylko że on nie jest "maszyna" i nie będzie na zawołanie i cały czas.....ale powiedzcie mi drodzy Chłopcy czy mam się czym martwić.....czy tak czasem jest....

    ...dodam jeszcze...że on jest często zmęczony....dużo pracuje itp....więc może to też ma na to wpływ....

    z góry dziekuje za wypowiedzi....
  • Raine
    Administrator
    • Feb 2005
    • 5246

    #2
    Nie, nie zawsze.

    Kiedy kobieta:

    - zrzedzi (tzn. suszy mi lepetyne o *******y, bo zrozumiem jesli ma faktycznie jakis powod)
    - sprowokuje mnie do klotni
    - podlozy mi swinie (to akurat mozna rozumiec na wiele sposobow)

    ... to o lozku moze zapomniec :]

    Jak jestem zmeczony, to tez... chociaz bywa, ze jej dobieranie sie wyzwala we mnie dodatkowe moce

    To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.




    Regulamin Forum.

    Skomentuj

    • Bender
      Administrator
      • Feb 2005
      • 3026

      #3
      Zgadzma sie. Zmeczenie, jak sie wkurze na nia - to nie chce mi sie wogole. Przynajmniej z nia (ale raczej ogolnie). Do tego jak ma sie slabszydzien, takiego dola to tez sie nic nie chce...
      Kobiety potrzebują powodu by uprawiać seks. Mężczyźni jedynie miejsca.
      Billy Crystal

      Skomentuj

      • Gumka
        Emerytowany PornoGraf
        • Jan 2005
        • 1493

        #4
        u mnie nie da sie zdefiniować mojej ochoty czasami jest a czasem nie, Ale jedno nie ulega wątpliwości... mój mężczyzna to parwdziwy wulkan i czasem mi narzeka, że on może na okrągło a musi zawsze czekać na moją decyzję (bo to ja z moją ochotą "decyduję" czy bedziemy i jak będziemy się kochać) Oj.. ciężkie życie ma mój kochany Ale.. przynajmniej mu się nie znudzę
        "Najpierw trzeba uwieść duszę kobiety a później już nie będzie kłopotów z ciałem."
        Casanova



        akcja pornograf(iczna)

        Skomentuj

        • Słodka*LoLa
          Ocieracz
          • May 2005
          • 154

          #5
          ....no tak rozumiem co macie na myśli....
          ....ale ja nie jestem zrzędliwa...naprawde....zawsze staram się być milusia i kochana....

          ....a już było pare razy tak....że umawialiśmy się na sex(on wychodził z propozycją)....a potem nie widziałam...żeby miał ochotę.....jak się zaczne "łasić" to mówi....że nie ma ochoty.....nie rozumiem tego

          ....wiem że sex to nie wszytko....dlatego nie chce naciskać....i nie chce żeby robił to od niechcenia....wspomne tylko jeszcze....że jak się kochamy jest naprawdę cudownie....żeby nie było że wogóle nie chce
          ....ale wiecie jak to jest jak wam dziewczyna odmawia....

          Skomentuj

          • peter30
            Świętoszek
            • Jun 2005
            • 8

            #6
            oj ostatnio jestem "na głodzie" i mam codziennie ochotę )))

            Skomentuj

            • PussyManiac
              Świętoszek
              • May 2005
              • 16

              #7
              Możliwa jest u was mała różnica w temperamentach, jemu wystarcza mniej niż tobie.
              Piszesz także że jest przepracowany, to jest spory problem, przyznam że ja też tracę zainteresowanie sexem jeżeli niemam siły nawet otworzyć oczu.
              A tym że czasem widzisz jego brak przekonania to tylko świadczy o tym jak bardzo się stara gdyż pomimo braku chęci chce to dla ciebie zrobić.
              Więc nie pozostaje ci nic innego jak w wakacje wyciągnąć go na jakiś wspólny wyjazd we dwoje, daj mu się wyspać, a założe się że pokaże jaki z niego ogier
              "Jeśli czujesz się czasem mały, smutny, bezużyteczny, pomyśl o tym, że kiedyś byłeś najszybszym i najbardziej farciarskim plemnikiem w swojej grupie"

              Skomentuj

              • Słodka*LoLa
                Ocieracz
                • May 2005
                • 154

                #8
                .....PussyManiac dziekuje Ci ślicznie podbudowałeś mnie.........może naprawde jest przepracowany bo 12 godzin na nogach to męczy niesamowicie.....on pracuje a ja siedze w domu i się nudze.....mam wakacje....ale od października się zaczną studia....wspólny wyjazd też planujemy więc myśle że będzie oka....

                ....jeszcze raz wielkie dzięki dla wszystkich za zrozumienie....

                Skomentuj

                • Bamboocha
                  Świntuszek
                  • May 2005
                  • 67

                  #9
                  Slodka, czyli juz po maturce? Co zdawałas?

                  Wracajac do tematu...
                  Zmeczenie to naprawde duzy problem. Wiem po sobie bo jak jestem wykonczony to nie mam sily nawet na pieszczoty. Wyjatek stanowi zmecznie po sporcie (kosz, pilka, basen) wtedy mam straszną chcice
                  You`re essential to me
                  You`re the air I breathe
                  I believe if you ever leave me
                  I`d probably have no reason to be.

                  Skomentuj

                  • esterka
                    Świętoszek
                    • May 2005
                    • 37

                    #10
                    Ja jestem chodzącą chcicą Chociaż jak się czymś zdołuję to mi się odechciewa. Mój meno jest chodzącym niewyżytkiem, więc jakoś dajemy sobie radę
                    " Szampon wylany na podłogę grozi śmiercią lub trwałym kalectwem! Wylany na głowę jest bardzo pożyteczny! "

                    Skomentuj

                    • dragon
                      Ocieracz
                      • May 2005
                      • 90

                      #11
                      Facet nie jest maszyną !! Więc czasami moze nie mieć ochoty. Ja tak czasami mam, jak np. jestem zmęczony. To wcale nie chodzi o partnerke bo nawet jakby to była jakaś najpiękniejsza gwiazda porno a ja byłbym zmęczony to bym chu*** nie ruszył
                      - Numer raz człowieku - Tak na serio tak nad wyraz .... -

                      Skomentuj

                      • Słodka*LoLa
                        Ocieracz
                        • May 2005
                        • 154

                        #12
                        Napisał dragon
                        Facet nie jest maszyną !! Więc czasami moze nie mieć ochoty. Ja tak czasami mam, jak np. jestem zmęczony. To wcale nie chodzi o partnerke bo nawet jakby to była jakaś najpiękniejsza gwiazda porno a ja byłbym zmęczony to bym chu*** nie ruszył
                        ..... chyba rzeczywiście coś w tym jest....danke

                        Boombocha zdawałam geografie rozszerzona i wybieram sie na Akademie Pedagogiczną....będe uczyć dzieciuchy....a Ty???

                        Skomentuj

                        • Bender
                          Administrator
                          • Feb 2005
                          • 3026

                          #13
                          W "na jeźdzca" nie musisz ruszac
                          Kobiety potrzebują powodu by uprawiać seks. Mężczyźni jedynie miejsca.
                          Billy Crystal

                          Skomentuj

                          • Słodka*LoLa
                            Ocieracz
                            • May 2005
                            • 154

                            #14
                            ....Bender tylko do jeźdzca trza prawdziwego ogiera a nie kucyka.....

                            Skomentuj

                            • Bart
                              Świętoszek
                              • Jun 2005
                              • 38

                              #15
                              slodka to nie prawda ze sex to nie wszystko , niedobor sexu moze zaszkodzic zwiazkowi,bo sama milosc to tez nie wszystko, u mnie bylo na zmiane , najpierw zona miala wieksze potrzeby a a teraz jest odwrotnie , i czasami sa z tego powodu konflikty , i walcz z rutyna w lozku bo to zapija naj szybciej

                              Skomentuj

                              Working...