Dowcipy o forumowiczach.

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Sexy_man
    Perwers
    • Feb 2007
    • 1163

    Dowcipy o forumowiczach.

    Otwieram wątek, w którym będziemy mogli zamieszczać dowcipy o forumowiczach. Oczywiście wszystko z przymrużeniem oka, bez złośliwości wobec bohaterów dowcipów, z lekkim naigrawaniem się.
    Wszystko w granicach dobrego smaku, bez urazy.
    Bo przecież wszyscy mamy poczucie humoru, prawda. Co Wy na to?
    To ja zaczynam.


    Kata
    Kata od jakiegoś czasu skarżyła się na ból w piersi. Postanowiła zatem, jako mądra kobieta dbająca o swoje zdrowie, wybrać się do lekarza-chirurga, by zbadać się i sprawdzić ten nieciekawy ból. Gdy już udało jej się zarejestrować do lekarza, wchodzi do gabinetu.
    - Panie doktorze, czuję ból w klatce piersiowej, o tu tu - powiedziała wskazując dłonią miejsce lekkiego bólu.
    - Dobrze, zrobimy zdjęcie RTG i zobaczymy! - orzekł lekarz.- Proszę przejść do drugiego pokoju a później poczekać na zdjęcie na korytarzu.
    - Dobrze, Panie doktorze - powiedziała Kata, po czym udała się do pokoju obok jak zarządził lekarz, i zrobiono jej zdjęcie RTG. Wyszła na korytarz i czeka na wezwanie. Po paru minutach oczekiwań lekarze zaprasza ją do siebie.
    - No proszę Pani - zaczyna lekarz - oto Pani zdjęcie - i wyciąga z koperty zdjęcie RTG klatki piersiowej Katy i wyciąga je ku górze. - Wydaje się, że wszystko jest dobrze. Widzi Pani na zdjęciu ten charakterystyczny....
    - Dobrze dobrze Panie doktorze - przerywa stanowczym i chłodnym głosem Kata.- Ale gdzie jest AUTORYZACJA !?

    Aśka
    Aśka, znana grzesznica na padole ziemskim, została wezwana przez Episkopat w celu naprawy moralnej – gdyż nikt na ziemi nie słyszał o bardziej wyuzdanej kobiecie i Naczelne Zgromadzenie Kościoła obawiało się, że Aśka może szerzyć tę rozwiązłość i przenosić ją na inne osoby. Więc postanowiono, że zostanie ona poddana naprawie moralnej, że będzie umieszczona wśród sióstr zakonnych, które będą ją strzec przed grzechami, wśród braci zakonnych, którzy będą ją nauczać dobrego postępowania, ojców i biskupów, którzy będą wygłaszać jej moralne wywody i prowadzić wykłady o Niebie i Piekle. Wszystko to w celu naprawy moralnej.
    Po 3 miesiącach, z wizytacją i w celu obserwacji wyników naprawy grzesznicy przyjeżdża przedstawiciel Episkopatu.
    Puka do drzwi, ale nikt nie otwiera. Puka znowu. I znowu bez rezultatu. To zaczął uderzać głośno w drzwi… aż w koncu otwierają się same. „No nic, pewnie brat zakonny poszedł coś załatwić. Pójdę sam do biura”. Idzie, idzie po korytarzu…. i widzi otwarte drzwi do jednej z sal. Patrzy… i oczom nie wierzy: siostry zakonne chodzą nago, niektóre leżą i kochają się, inne robią sobie minetki, słychać stęki, jęki, piski – prawdziwia orgia! Przedstawiciel nie mógł uwierzyć, i zaskoczony zaczął podążać dalej. „Muszę odnaleźć ojca biskupa!”. Idzie, idzie… a tam słyszy za jednymi drzwiami jakieś odgłosy. Otwiera drzwi i patrzy…. A tam gejowska orgia, bracia zakonni robią sobie laski, rimming, bukkake - istne gremialne dymanie! „Co to ma być?!” – myśli Przedstawiciel Episkopatu - „tak nie może być. Muszę jak najszybciej odnaleźć ojca biskupa!” Idzie dalej, mija sale wykładowe, a tam: na tablicach rysunki z pozycjami Kamasutry, rekwizyty SDM, wibratory, mnóstwo innych materiałów. I księża wykładający materiał i demonstrujący na sobie i na siostrach zakonnych przykłady pozycji z Kamasutry. „ No tego już za wiele! Co tu się dzieje! Muszę jak najszybciej odnaleźć ojca biskupa i się spytać co to wszystko ma znaczyć! Na pewno mi wytłumaczy!”. Przedstawiciel wbiega po schodach na piętro, i szuka gorączkowo gabinetu biskupa, jeszcze po drodze wpadając na kochających się na korytarzu zakonnika z siostrą. Już całkiem zdenerwowany znajduje drzwi do gabinetu i wpada z impetem do środka!
    A tam... widzi siedzącego na fotelu ojca biskupa, spokojnie okupującego swój fotel, lekko uśmiechniętego, wyluzowanego, trzymającego w ustach lekko dymiącego papierosa. Przedstawiciel wciąż zdenerwowany krzyczy:
    - Ojcze Prałacie! Co tu u Was się dzieje?! Te istne orgie, rozpusta, seks na salach! Co na to powie Episkopat?! Toż to istna Sodoma i Gomora!
    Na to ojciec biskup, spokojnie wyjmując papierosa z ust i wypuszczając charakterystycznego lekkiego dymka kącikiem ust, mówi :
    - Może i Sodoma i Gomora, ale jakie za*****e orgazmy!!!


    P.S. Proszę o wyrozumiałość co do jakości dowcipów. Tekściarzem nie jestem. Ale liczę na Waszą inwencję twórczą.
    Last edited by Sexy_man; 02-02-10, 23:38.
    Korzyścią bycia inteligentnym jest to, że można zawsze udawać głupca, podczas gdy sytuacja odwrotna jest niemożliwa.
  • Zl0ty
    Banned
    • Apr 2009
    • 59

    #2
    Szczyt pecha anduka. Chcieć kogoś wyprzedzić w topicu i zostać wyprzedzony . Oczywiście w takiej sytuacji pod pretekstem OT usunie topik i będzie pierwszy.

    Skomentuj

    • Sexy_man
      Perwers
      • Feb 2007
      • 1163

      #3
      Red_Painterka

      Ulicą idzie student politechniki i widzi leżącą na chodniku baaaaardzo grubą książkę telefoniczną. Myśli sobie: „Żadnych wzorów tu nie ma, maszyny ani budowli z tego nie zbuduję. To nie dla mnie.” – po czym odrzucił książkę z powrotem na ziemię. Po 5 minutach tą samą ścieżką zmierza student ekonomii. Widzie tę samą książkę telefoniczną. „ Hmm, ciekawe, ciekawe….. dużo ciekawych literek, nazwisk i tytułów, ale…. czy książka ta nauczy mnie obliczać aktywa i pasywa i sporządzać księgę rachunkową? To nie dla mnie…” – po czym robi to samo co poprzedni student i odkłada książkę na miejsce. W końcu, po kolejnych paru minutach tą samą ulicą zmierza… Red_painterka. Idzie sobie, idzie, i sytuacja wygląda tak samo: widzi książkę telefoniczną, patrzy na nią, podnosi ją i ogląda. Po chwili mówi: „Hmm, książka telefoniczna. W sumie nie wiem do czego mi się to przyda, ale mogę nauczyć się na pamięć!”
      Korzyścią bycia inteligentnym jest to, że można zawsze udawać głupca, podczas gdy sytuacja odwrotna jest niemożliwa.

      Skomentuj

      • red_painterka
        Perwers
        • Sep 2009
        • 997

        #4
        Przerobiony stary dowcip o moim kierunku
        Nie masz co robić? Zrób pieniądze!

        Ignorance is bliss.

        Skomentuj

        • Sexy_man
          Perwers
          • Feb 2007
          • 1163

          #5
          Napisał red_painterka
          Przerobiony stary dowcip o moim kierunku
          Wiem. Ale nie mogłem się powstrzymać. To po prostu tak bardzo do Ciebie pasuje.
          Korzyścią bycia inteligentnym jest to, że można zawsze udawać głupca, podczas gdy sytuacja odwrotna jest niemożliwa.

          Skomentuj

          • red_painterka
            Perwers
            • Sep 2009
            • 997

            #6
            Nie obrażam się, lubię etykietę kujona
            Nie masz co robić? Zrób pieniądze!

            Ignorance is bliss.

            Skomentuj

            • iceman
              Świntuszek
              • Mar 2006
              • 87

              #7
              dobre, bardzo dobre

              Skomentuj

              • Sexy_man
                Perwers
                • Feb 2007
                • 1163

                #8
                kun4

                Opary dymu. Nic nie widać. Gęste tumany kurzu wokół powodują, że nic nie widać dalej jak na wyciągniecie dłoni. Szarość przemieszana z czernią pyłu unoszącego się nad ziemią. W tle dają się słychać nieokreślone odgłosy, odgłosy ciszy.. Nic nie widać, nic nie słychać. Barwy szarości i ciszy spowiły padół ziemski. Po jakimś czasie daje się słyszeć w oddali pewne przebudzenia, jakieś konkretniejsze odgłosy. Czuć, że powietrze, na którym jeszcze przed chwilą można było zawiesić siekierę, zaczyna się powoli rozrzedzać. Wielkie kłęby pyłu stają się mniej gęste, atmosfera zdaje się wydobywać z ciemności jakiegoś wielkiego wybuchu. Ponure chmury pyłu zaczynają powoli opadać, już wzrokiem można sięgnąć na parę kroków. Sukcesywnie kurz, jak po wielkiej bitwie, opada. Ciemny piasek i szare chmury zaczynają opadać coraz niżej ziemi, która pokrywa się wszystkim tym co jeszcze przed chwilą spowijało całą ziemię wokoło. Z opadających tumanów kurzu zaczyna być widać ziemię i pustkę jaka ogarnia teren wokoło. Na horyzoncie ani żywej duszy, ani jednego budynku stojącego. Same gruzy, pozostałości, ruiny, wszystko w rozsypce. I ani jednego człowieka nie widać, nie słychać. Ale…. spośród gęstego dymu zaczyna wyłaniać się niewyraźna sylwetka postaci. Widać lekkie zarysy osoby. Osoby, która stoi w bezruchu. Widać, że stoi ona lekko pochylona do przodu i trzyma ona lekko wyciągniętą prawą rękę. Możemy podejść teraz bliżej i widzimy, że to… kun4! Stoi w bezruchu, wpatrzony przed siebie, a właściwie wpatrzony na pozostałości maszyny stojącej przed nim. Nic więcej, tylko on i ta maszyna. I gdy już wszystko opadło i się uspokoiło, kun4 mówi:
                - „Ale ja tylko chciałem zrestartować komputer…”
                Korzyścią bycia inteligentnym jest to, że można zawsze udawać głupca, podczas gdy sytuacja odwrotna jest niemożliwa.

                Skomentuj

                • Xenon
                  Perwers
                  • Feb 2009
                  • 1112

                  #9
                  W ZSRR dowcipy opowiadają Sexy_mana.
                  W ZSRR posty kasują sister_lu.
                  W ZSRR lód nurkuje pod wujciem_wodnikiem.
                  W ZSRR Diego Maradona uwielbia upocone_jajka.
                  W ZSRR gołe baby wrzucają Froda_Bagginsa na serwer.
                  A może po prostu będę... lamusę!

                  Skomentuj

                  • daj_mi
                    Emerytowany PornoGraf
                    • Feb 2009
                    • 4452

                    #10
                    Za******e O rrrany, mam nadzieję sama coś wymyślić w niedługim czasie :>
                    Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

                    Regulamin forum

                    Skomentuj

                    • Bambiii
                      Perwers
                      • Feb 2009
                      • 852

                      #11
                      Ten temat jest absolutnie idiotyczny i totalnie nieśmieszny.
                      Eat shit.

                      Skomentuj

                      Working...