Jakie to uczucie być pijanym-pyta abstynent :-)

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • naukowiec
    Odszedł
    • Nov 2014
    • 207

    Jakie to uczucie być pijanym-pyta abstynent :-)

    Witam.

    Temat humorystyczny,który bardzo mnie ciekawi

    Jakie to uczucie być pijanym? Uprzedzając pierwszą waszą radę "spróbuj to sam się przekonasz" Odpowiadam-nie spróbuję bo nie mogę-pracuję jako kierowca zawodowy i muszę być dyspozycyjny 24/7/365 ponadto mam zapalenie żołądka i lekarz zabronił mi spożywać alkoholu.Oprócz tego alkohol ma dla mnie nieprzyjemną woń i nie wyobrażam sobie spożywać czegoś co dla mnie po prostu brzydko pachnie.

    Odnośnie bycia nawalonym udało mi się dowiedzeić paru rzeczy od mojego kolegi z czasów licealnych któremu zdarzało się tęgo pochlać,opisywał ten stan mniej więcej tak(i tu proszę żebyście w podpunktach tak jak ja opisali swoje odczucia)

    1.Przychodzi nawalony do domu,wywalił się w przedpokoju i leży.5,10,15,20 minut w końcu myśli "no nie można tak leżeć na podłodze trzeba wstać".Nie przeszkadzała mu twarda podłoga,brak kocyka czy poduszki.Jest wygodnie tak jak jest-podłoga wydaje się wygodna,beton czy chodnik też.Jest tak błogo,człowiekowi nic się nie chce i to co na trzeźwo wydaje się niewygodne i niekomfortowe po pijaku jest fajne,wygodne i przytulne.Mówi że mógłby tak leżeć na podłodze do rana i wstał tylko dlatego że nie wypada uwalić się na środku przedpokoju .Jak to wygląda z waszej perspektywy?

    2.Zaburzenia widzenia-u niego objawaiało się to tym że nie był w stanie skupić wzroku w jednym miejscu,na jednym punkcie.Siadał nawalony przed kompem i patrząc w ikonkę wzrok cały czas uciekał mu do góry w prawo.Akurat w tym konkretnym kierunku i miał problemy z trafiniem myszką w to co chciał.Jak to jest z tym wzrokiem-on ucieka w konkretną stronę? na wszystkie strony? Czy jesteście w stanie skupić po pijaku wzrok na jedym punkcie?

    3.Zaniki pamięci-często po zakrapianej imprezie ludzie nie pamiętają co się działo.Jak to mniej więcej wygląda-po osiągnięciu stanu upojenia nie pamiętacie już nic aż do zaśnięcia czy pamiętacie tylko poszczególne fragmenty? Czy po opowiadaniu znajomych co robiliście kompletnie pijani jesteście sobie w stanie coś przypomnieć? Jeden znajomy jak był pijany mimo iż był w swojej okolicy nie wiedział gdzie się znajduje,panikował i prosił żeby go doprowadzić pod drzwi bo nie wie jak trafić do domu.Jeszcze inny już po wytrzeźwieniu dopytywał się co on takiego robił po pijaku bo kompletnie nic nie pamiętał.Ludzie mieli z niego bekę bo nic nie mogł sobie przypomnieć.Jak to jest?

    4.Lanie w gacie.Zapewnie żadne z was nie przyzna mi się że coś takiego mu się przytrafiło ale czy młodzi,zdrowi ludzie potrafią się zlać z powodu upojenia w spodnie? spokaliście się z takim przypadkiem czy to raczej domena zaawansowanych alkoholików?

    5.Zataczanie się-jeżeli się zataczacie to dlatego że przez zniekształcone widzenie droga wydaje wam się kręta czy po prostu nie jesteście w stanie utrzymać rownowagi? Coś tam huczy w głowie? Jeżeli staniecie i się o coś podeprzecie to też wszystko wkolo się kręci i rusza? nawet stojąc nie jesteście w stanie utrzymać równowagi?

    5.Odbieranie bodźców-czy będąc pijanym odbiera się bodźce z opóźnieniem? np ktoś cię dotknie w ramię i odwracasz się dopiero po 5 sekundach?.Jak to jest z bólem? jest się znieczulonym i kontuzje/rozcięcia/rozwalony łeb mniej boli?

    Jeszcze jedno-na wykopie był chłopak na wózku który odpowiadał na pytania jak to jest być niepelnosprawnym.Mówił że wylądował na wózku po tym jak kompletnie pijany spadł z dachu.Na dole czekali równie pijani znajomi.Po tym jak przywalił o beton i wszyscy zobaczyli że coś poważnego się stało......natychmiast "wytrzeźwieli".W ciągu sekundy opuścił ich dobry humor,spoważnieli i wezwali pomoc.Czy spotkaliście się z czymś takim? Że nagle jakieś wydarzenie sprawia że wszyscy trzeźwieją?
  • Astraja
    PornoGraf
    • Nov 2005
    • 1165

    #2
    1. Potrafilam zasnąć na siedząco na fotelu lub kanapie ale to za czasów gfy zaczynałam przygodę z alkoholem i nie znalam swojej granicy. Od wielu lat spie tylko w swoim łóżku.
    2. Nie potrafie skupic sie na jednym punkcie kiedy wypije za duzo, kreci mi sie w glowie.
    3. Nigdy nie urwal mi sie film.
    4. Mialam dosc dlugo problemy z wymiotowaniem, ale panowalam nad tym. Poza jednym przypadkiem (na poczatku picia) tylko do muszli. Nigdy sie nie zlalam w gacie.
    5. Granica bolu i szybkosc reakcji tak, opozniona.
    6. Tak. W krytycznych sytuacjach zdarzalo sie wytrzezwiec w pare sekund.
    Takie jak Ty mają kwiaty we włosach, ale poza tym noszą demony w głowach.

    Skomentuj

    • DSD
      Perwers
      • Jan 2010
      • 1275

      #3
      Ostatni raz upiłem się jeszcze w XX wieku. Nie pamiętam jak to było
      'Jeszcze nigdy w historii tak wielu nie miało do powiedzenia tak niewiele' (o Internecie znalezione w Internecie)

      Skomentuj

      • Zebraa
        Gwiazdka Porno
        • Nov 2013
        • 1614

        #4
        Tak N szybkości to zaniki pamięci mam prawie codziennie. Jak zasne i potem się coś dzieje to ja tego nie pamiętam. Rano mąż mi wmawia jakieś rozmowy a ja mam kompletną dziurę. Zdecydowanie po alkoholu tak nie mam. Jestem świadoma co się działo (póki nie zasne)

        1.widziałam tAkie stany. Samą zawsze ląduje w łóżku. W ubraniach czasem ale w łóżku.
        2.kręci mi się w głowie. Ale to jak ze stawaniem na głowie. Nie widzisz świata do góry nogami. Wiesz że to podłoga jest na dole. Tak ja wiem że coś jest bardziej w lewo niż w tym momencie to widzę.
        3. Patrz wyżej
        4.alkohol wzmaga potrzebę sikania. Jestem w stanie zrozumieć ze może być komuś już tak wszystko jedno że ulegnie tej potrzebie. Aż tak się jeszcze nie spilam. Ale co do zygania: albo tańczę albo piję. 2w1 nie przejdzie niestety
        5. Zaburzenia polegają na niesprawnym bledniku. Nogi ci się plączą. Nie oczy. Ale można nad tym panować. Wracalo Się z imprezy w szpilkach (nie ze szpilkami). Tu nie M miejsca na błąd.
        6.ciężej mi się myśli. "Chodz wsiadamy do samochodu" (zdecydowanie zbyt długo później) "ok" a co dopiero dojść do niego
        7. Tak. Wytrzezwialam raz wychodzĄc na dwór w samej koszulce w środku zimy i zdjąć sobie sprawę co robiłam cały dzień. Na imprezach firmowych jak nam "ktoś zaginie" też się jasno myśli.

        Mówimy jednak o stanie bardzo skrajnym. Tak raz w roku. Albo i rzadziej.
        Zazwyczaj jak zaczyna mi szumiec w głowie odpuszczam. To się chyba nazywa znać granice. Ale czasem człowiek się chcę spic do upadłego...
        Zwą mnie Zimną Suczą i uważam to za komplement.

        Skomentuj

        • opowiedzmiotym
          Gwiazdka Porno
          • Feb 2012
          • 1880

          #5
          Uczucie potrafi byc uzalezniajace. Jesli uzywasz dobrze to dobra zabawa.
          1. Nie zasnelam jeszcze w innym miejscu niz lozko. Nie wazne jak wstawiona bylam. Smieszne jest to z czym zasypiam- ueirlbiam suszarke
          2. Kompletnie nie ma to nic do mnie. Wzrok i sluch mam normalny.
          3. Urywa mi sie film po wodce. Dlatego unikam. Malo fajne, zazwyczaj wtedy sa najlepsze akcje
          4. Nic mi sie nie rusza i wiruje. Jestem stabilna.
          5. No kilka razy zacielam sie nozem po pijaku. Bolalo ale bylo bez zbednej paniki ktora moglaby nastapic po trzezwemu.
          6. Sa sytuacje ktore moga dac kopa- znajomu spadl ze schodow i faktycznie wybudzilo

          Ponad wszystko po pijaku faktycznie robie sie szczera, gadatliwa i niewyzyta.

          4. Zgubilam nie. Nie zdarzylo sie.
          Dupa Cycki

          Skomentuj

          • naukowiec
            Odszedł
            • Nov 2014
            • 207

            #6
            Napisał Astraja
            4. Mialam dosc dlugo problemy z wymiotowaniem, ale panowalam nad tym. Poza jednym przypadkiem (na poczatku picia) tylko do muszli. Nigdy sie nie zlalam w gacie.
            5. Granica bolu i szybkosc reakcji tak, opozniona.
            6. Tak. W krytycznych sytuacjach zdarzalo sie wytrzezwiec w pare sekund.
            Na czym polegał ten przypadek? Znane są mi historie jak nowicjusz potrafił obrzygać sobie koszulkę.Czy też miałaś taką wpadkę?

            Co do granicy bólu-organizm jest trochę znieczulony po alkoholu tak? są jakieś bolące czynność które jesteście w stanie znieść po alkoholu a na trzeźwo byłoby to niemożliwe?

            Jakie to były krytyczne sytuacje? Wytrzeźwienie polegało na tym że mogłaś normalnie normalnie mówić bez bełkotania? przestało ci się kręcić w głowie? stałaś się mniej gadatliwa?

            Co do samego picia alkoholu.Ci pijący mówią mi że piwo jest po prostu smaczne.Dziwi mnie to że nie przeszkadza im zapach piwa(dla mnie ten zapach jest obrzydliwy),ponadto nie rozumiem jak to może być smaczne? piwo jest gorzkie,ma nieprzyjamną woń i jego posmak pozostaje długo w ustach.Inaczej sprawa wygląda podobno z wódką.Znajomy przyznał mi raz że wódka jest niedobra i pije się ją tylko po to żeby się upić.Whisky to już podobno niezłe świństwo-dwa łyki jakoś ujdą ale z każdym kolejnym robi się niedobrze.Zapytam tak-skoro piwo jest smaczne to gdyby nie upijało moglibyście np codziennie na śniadanie pić puszkę browara? Mi smakuje np.Cola i mógłbym codzinnie pić całą butelkę.

            Opowiedzmiotym-idziesz spać do łóżka z suszarką do włosów? Czyli jak jesteś pijana specjalnie bierzesz suszarkę z łazienki i kładziesz się z nią do łóżka?.Dlaczego akurat z suszarką?

            Co do zaników pamięci to zapytam tak-czy jak jesteście powiedzmy umiarkowanie pijani to pamiętacie następnego dnia co robiliście będąc pijani czy pamiętacie tylko fragmenty?

            Skomentuj

            • Astraja
              PornoGraf
              • Nov 2005
              • 1165

              #7
              Po prostu nie zdążyłam dojść do ubikacji. Kwestia doświadczenia. Dziś wiem, żeby:
              1) Nie pić naczczo.
              2) Jeść w trakcie
              3) Nie mieszać.
              I wymiotów nie ma.

              Z bólem podczas picia jest jak z wypadkiem kiedy włączy sie adrenalina. Nie ma go w ogóle albo jest dużooooo mniejszy.

              Pobito przy mnie kobietę w barze. I druga sytuacja o której chcę i mogę mówić byłą wtedy, kiedy mój młodszy brat zadzwonił mówiąc, że jest w szpitalu. Od razu alkohol ze mnie wyparował. Mówiłam, poruszałam się i myślałam w normalnym trybie.
              Pamiętam po alko niemal wszystko. Może i mi coś umknęło, ale wynikało to z braku skupienia.

              Piwo mi nie smakuje, wódka tak. Bywa.
              Takie jak Ty mają kwiaty we włosach, ale poza tym noszą demony w głowach.

              Skomentuj

              • znowuzapilem
                SeksMistrz
                • Nov 2010
                • 3555

                #8
                Temat choćby Picollo pytał o smak pipki.
                Można powiedzieć że w życiu swoje wypiłem i swoje przeżyłem.
                Pytania lekko tendencyjne.
                Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonski

                Skomentuj

                • naukowiec
                  Odszedł
                  • Nov 2014
                  • 207

                  #9
                  Mam jeszcze dwie dręczące mnie kwestie.

                  Nie wiem czy jestem przewrażliwiony ale od ludzi na kacu strasznie śmierdzi-zawsze czuję od nich duszący zapach jakby zgnilizny pomieszanej ze spirytusem.Ogólnie zapach spirytusu mnie nie drażni ale człowiek który się napije wódki strasznie mi śmierdzi.To normalne odczucie czy mam jakieś zwidy zapachowe?

                  Od tych co wypiją piwo też potrafi śmierdzieć i to jeszcze gorzej.Przypomina mi to zapach bezdomnego spod dworca.To zależy od rodzaju piwa?.Raz od kolegi waliło tylko samym piwem a kiedy wypił jakieś inne to śmierdział mi bezdomnym :-).To jest zależne od rodzaju piwa? przy tych tańszych z paszczy śmierdzi gorzej?

                  Skomentuj

                  • unter
                    Gwiazdka Porno
                    • Jul 2009
                    • 1884

                    #10
                    Napisał naukowiec
                    ...Jakie to uczucie być pijanym? Uprzedzając pierwszą waszą radę "spróbuj to sam się przekonasz" Odpowiadam-nie spróbuję bo nie mogę-pracuję jako kierowca zawodowy i muszę być dyspozycyjny 24/7/365 ponadto mam zapalenie żołądka i lekarz zabronił mi spożywać alkoholu.Oprócz tego alkohol ma dla mnie nieprzyjemną woń i nie wyobrażam sobie spożywać czegoś co dla mnie po prostu brzydko pachnie...
                    Juz tradycyjnie pieprzysz od rzeczy, @naukowiec

                    Skomentuj

                    • Astraja
                      PornoGraf
                      • Nov 2005
                      • 1165

                      #11
                      @naukowiec
                      Oczywiście, że od ludzi śmierdzi, czy to na kacu czy jakiś czas po wypiciu alkoholu.
                      Nie jesteś przewrażliwiony, dla mnie, osoby pijącej ten smród również jest męczący.
                      Takie jak Ty mają kwiaty we włosach, ale poza tym noszą demony w głowach.

                      Skomentuj

                      • daj_mi
                        Emerytowany PornoGraf
                        • Feb 2009
                        • 4452

                        #12
                        Najgorzej z paszczy to jedzie po tanim winie to jest tak, jakby w ustach ci wszystko ścierpło i postanowiło pachnieć zgnilizną
                        Wódka wg mnie pachnie po prostu wódką, przed czy po spożyciu ;] ewentualnie po jest to wódka z potem.
                        Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

                        Regulamin forum

                        Skomentuj

                        • naukowiec
                          Odszedł
                          • Nov 2014
                          • 207

                          #13
                          Napisał daj_mi
                          Najgorzej z paszczy to jedzie po tanim winie to jest tak, jakby w ustach ci wszystko ścierpło i postanowiło pachnieć zgnilizną
                          Wódka wg mnie pachnie po prostu wódką, przed czy po spożyciu ;] ewentualnie po jest to wódka z potem.
                          No właśnie ja zawsze myślałem,że capi tylko od pijanych żulów i bezdomnych,a ty wchodzi elegancki gość do autobusu i śmierdzi jak rasowy żul.Mi spirytus nie śmierdzi-sam dodaję go czasami do ciasta,ale pijany człowiek mi śmierdzi strasznie.

                          W ogóle jest jakiś sposób na ten smród? Przez jaki czas czuć od człowieka tą woń? dzień? dwa?

                          Skomentuj

                          • wiarus
                            SeksMistrz
                            • Jan 2014
                            • 3264

                            #14
                            Naukowiec, wytatuuj sobie na czole wypowiedź untera. Będzie Ci łatwiej w życiu

                            Żul śmierdzi przede wszystkim brudem.

                            Nie chcesz czuć odoru gorzały? Dotrzymaj towarzystwa przy butelce - wystarczy przyjęcie setki.
                            Co do szczegółów: mam podobnie jak Gwiazdka; z tą jedną różnica, że nawalony mogę siadać do projektu i rysować.
                            Raz w życiu wypiłem tyle, że nie potrafiłem wyjść z wanny po kąpieli, ale to było coś w stylu kamikadze. Nawet wtedy nie miałem luki w pamięci i do dziś pamiętam jak twarda potrafi być terakota. A tak w ogóle, to raczej nie piję
                            Last edited by wiarus; 09-11-18, 23:42.
                            "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
                            James Jones - Cienka czerwona linia

                            Skomentuj

                            • daj_mi
                              Emerytowany PornoGraf
                              • Feb 2009
                              • 4452

                              #15
                              Co do tego - jak długo to czuć, to zależy jak bardzo ktoś zaszalał oraz od tego, jak bardzo masz czujny węch, ja teraz w ciąży to znowu jak ogar myśliwski, ostatnio na imprezie poczułam zapach zioła, podchodzę do tego, który pachniał najbardziej podejrzanie i pytam, czy palił, a ten w szoku "taaak... ale wczoraj"

                              Jeśli chodzi o zapach alko - jak mój T. przyszaleje na imprezie i wróci narąbany jak szpadel bladym świtem, to czuć tak do 13, kiedy zazwyczaj wstaje się wykąpać, a potem po ok. pół godzinie do godziny zapach wraca i zostaje do wieczora, najdalej do kolejnego poranka, z następną porcją wydzielanego "nocnego" potu wychodzi całość i po porannym prysznicu już jest ok.
                              Czyli maks 24h według mnie ;]
                              Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

                              Regulamin forum

                              Skomentuj

                              Working...