W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Seks niepełnosprawnych: problem

Collapse
Ten wątek jest zamknięty.
X
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • hard_slave
    Świętoszek
    • May 2005
    • 1

    Seks niepełnosprawnych: problem

    chlopak na wozku+zdrowa dziewczyna... problem ze ona jest dziewica i boi sie ze na jezdzca bedzie zle/bolesnie... czy to prawda? (jestem tym chlopakiem)
  • HeaveN
    Ocieracz
    • Apr 2005
    • 175

    #2
    Bolesne dla niej czy ciebie? Ty
    sam wiesz najlepiej co do ciebie, co do niej to jezdziec to chyba wlasnie jedna z najlepszych pozycji zeby nie bolalo ona dominuje sama kontroluje jak gleboko itd.

    Skomentuj

    • Raine
      Administrator
      • Feb 2005
      • 5249

      #3
      Bedzie dobrze, Grzesiu

      To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.




      Regulamin Forum.

      Skomentuj

      • wary
        Świętoszek
        • May 2005
        • 4

        #4
        Moja dziewczyna mówiła że na jezdzca ją troszke bardziej bolała za pierwszym razem potem przeszłem z nią do innej pozycji. Ale to i tak za pierwszym razem musi przetrwac, a potem to będzie w 7niebie jak spróbujecie jeszcze raz. Pozdro

        Skomentuj

        • Tilia
          Erotoman
          • Feb 2005
          • 560

          #5
          Teoretycznie pozycja na jeźdzca jest dobra po pozwala kobiecie decydowac o głębokości penetracji. Ale przy pierwszym razie prowadzi to zawyczaj do sytuacjiw, której penetracja jest niepełna. Nie dośc, że dziweczyna zdecydowała się na pierwszy raz, to jeszcze (nie wiedząc zupełnie jak to będzie i czy to rzeczywiście boli) ma się sama nadziewać. Dlatego proponowanie na pierwszy raz pozycji na jeźdzca to trochę jak propozycja samodzielnego wyrywania sobie zęba - jak zrobi to ktoś inny, to problemu nie ma.
          To kobieta wybiera mężczyznę, który ma ją wybrać.

          Kto ma cycki, ten rządzi!

          Skomentuj

          • Jakub
            Perwers
            • Jun 2005
            • 702

            #6
            Napisał Tilia
            Teoretycznie pozycja na jeźdzca jest dobra po pozwala kobiecie decydowac o głębokości penetracji. Ale przy pierwszym razie prowadzi to zawyczaj do sytuacjiw, której penetracja jest niepełna. Nie dośc, że dziweczyna zdecydowała się na pierwszy raz, to jeszcze (nie wiedząc zupełnie jak to będzie i czy to rzeczywiście boli) ma się sama nadziewać. Dlatego proponowanie na pierwszy raz pozycji na jeźdzca to trochę jak propozycja samodzielnego wyrywania sobie zęba - jak zrobi to ktoś inny, to problemu nie ma.
            A myślałem że potrafisz tylko dogryzać, a tu prosze sensowna i logczna wypowiedz (mile zaskoczony)

            Skomentuj

            • Tilia
              Erotoman
              • Feb 2005
              • 560

              #7
              No coż, jak widac nie masz wystarczającej wprawy w myśleniu.
              (Zaskoczenie przeszło?)
              To kobieta wybiera mężczyznę, który ma ją wybrać.

              Kto ma cycki, ten rządzi!

              Skomentuj

              • breathed
                Seksualnie Niewyżyty
                • Aug 2005
                • 269

                #8
                Wszystko zależy od twojej sprawności, Nie będę ci polecał jakiejś specjalnej pozycji do waszego pierwszego razu, ale proponuje spędzić najpierw kilka przyjemnych wieczorków na pieszczotach, w trakcie których odkryjecie wasze możliwości i pozycje w których współżycie byłoby możliwe i satysfakcjonujące... A jeśli chodzi o sama pozycję "na jeźdźca" to zgodzę się z poprzednikami i poprzedniczkami, że tu dziewczyna sama streruje jak szybka i jak głęboka ma być penetracja. Powodzenia, i nie zrażajcie sie drobnymi niepowodzeniami - jeśli takowe będą

                Skomentuj

                • radzio_z
                  Erotoman
                  • Feb 2005
                  • 496

                  #9
                  Napisał breathed
                  Wszystko zależy od twojej sprawności, Nie będę ci polecał jakiejś specjalnej pozycji do waszego pierwszego razu, ale proponuje spędzić najpierw kilka przyjemnych wieczorków na pieszczotach, w trakcie których odkryjecie wasze możliwości i pozycje w których współżycie byłoby możliwe i satysfakcjonujące... A jeśli chodzi o sama pozycję "na jeźdźca" to zgodzę się z poprzednikami i poprzedniczkami, że tu dziewczyna sama streruje jak szybka i jak głęboka ma być penetracja. Powodzenia, i nie zrażajcie sie drobnymi niepowodzeniami - jeśli takowe będą
                  Mysle że oni to już dawno zrobili, a te rady są już nieaktualne. Teraz pewnie sexszą się jak dwa kruliki Szkoda tylko że (niestety jest to tradycją wielu forów), autor tematu nie podzielił się informacjami czy rady okazały się pomocne.
                  Jestem niepokorny

                  Skomentuj

                  • breathed
                    Seksualnie Niewyżyty
                    • Aug 2005
                    • 269

                    #10
                    No cuż, jako nowicjusz przeglądam forum i odpowiadam tam gdzie czuję, że mam coś do powiedzenia. A swoją droga masz rację, mogliby się pochwalić jak im idzie

                    Skomentuj

                    • Bender
                      Administrator
                      • Feb 2005
                      • 3026

                      #11
                      Oni nie sa jedynym przypadkiem - moze ktos z podobnym problemem to wykorzysta. wiec nie przejmuj sie i postuj dalej
                      Kobiety potrzebują powodu by uprawiać seks. Mężczyźni jedynie miejsca.
                      Billy Crystal

                      Skomentuj

                      • e-rotmantic
                        Perwers
                        • Jun 2005
                        • 1556

                        #12
                        Myślę, że w takim przypadku, o ile pozostaje tylko pozycja na jeźdźca, należy postawić na maksymalną namiętność, napalenie, podniecenie, czyli długa, żarliwa gra wstępna, która Was oboje rozpali do białości, nie pozostawić w tym akcie ani cienia sztuczności i będzie okej.

                        Skomentuj

                        • Zebu
                          Świętoszek
                          • Oct 2005
                          • 34

                          #13
                          Napisał e-rotmantic
                          Myślę, że w takim przypadku, o ile pozostaje tylko pozycja na jeźdźca, należy postawić na maksymalną namiętność, napalenie, podniecenie, czyli długa, żarliwa gra wstępna, która Was oboje rozpali do białości, nie pozostawić w tym akcie ani cienia sztuczności i będzie okej.
                          To byłby błąd ich życia. Słyszałem o przypadku, w którym napalona nastolatka, chciała rozprawiczyć się (oczywiście nie sama), w wyżej wymieniony sposób. Podniecona całym ciężarem opadła na penis swojego partnera, powodując obrażenia, zarówno u siebie jak i niego. Pamiętaj, że kobieta, gdy jest podniecona, staje się "w tym" miejscu opuchnięta. Pozatym musi wiedzieć pod jakim kątem ma opadać, aby dokonać prawidłowej penetracji. A skąd ma to wiedzieć, skoro jest to jej pierwszy raz?
                          Hej Dana! Hej Dana!
                          Pokaż mi kolana,
                          Ja się też odważe,
                          Swoje ci pokaże.

                          Skomentuj

                          • Gumek
                            Świętoszek
                            • Oct 2005
                            • 15

                            #14
                            Hmm chyba e-rotmanticowi bardziej chodzilo o strone emocjonala niz o fizyczna.

                            Skomentuj

                            • Zebu
                              Świętoszek
                              • Oct 2005
                              • 34

                              #15
                              Napisał Zebu
                              [...]musi wiedzieć pod jakim kątem ma opadać, aby dokonać prawidłowej penetracji. A skąd ma to wiedzieć, skoro jest to jej pierwszy raz?
                              Ten problem pozostaje, czy chodzi o rozpalenie emocjonalne, czy fizyczne.
                              Hej Dana! Hej Dana!
                              Pokaż mi kolana,
                              Ja się też odważe,
                              Swoje ci pokaże.

                              Skomentuj

                              Working...