W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Kobiety niepracujace

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • daj_mi
    Emerytowany PornoGraf
    • Feb 2009
    • 4452

    #31
    Nie no, ja przedstawiam rzeczywiście bardzo skrajną sytuację. Liczę, że uda mi się pogodzić pracę z obowiązkami domowymi, ale bardzo nie chcę tracić jednego kosztem drugiego - i jeśli dojdzie do takiej sytuacji, to wolę tracić pracę niż dzieci.
    Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

    Regulamin forum

    Skomentuj

    • Rojza Genendel

      Pani od biologii
      • May 2005
      • 7704

      #32
      Większości kobiet i mężczyzn się to udaje. Samotnym rodzicom też.
      Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

      Skomentuj

      • daj_mi
        Emerytowany PornoGraf
        • Feb 2009
        • 4452

        #33
        Samotni rodzice nie mają wyboru. I jak już mówiłam - nie obserwuję wokół siebie długoletnich par z dziećmi, gdzie obydwoje pracują. W moim środowisku to jakoś ludziom nie wychodzi.
        Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

        Regulamin forum

        Skomentuj

        • Jeronimo_
          Erotoman
          • Feb 2010
          • 393

          #34
          Jeśli ode mnie by to zależało wolał bym, aby moja przyszła żona nie musiała pracować i ja bym utrzymywał całą rodzinę. Wiem, że dzisiaj są inne czasy i kobiety nie chcą zajmować się tylko domem i być zależne od kogoś ale mimo wszystko.
          "purposelessness is my purpose"

          Skomentuj

          • Rojza Genendel

            Pani od biologii
            • May 2005
            • 7704

            #35
            Napisał daj_mi
            Samotni rodzice nie mają wyboru.
            Och, każdy ma wybór. Poza instytucjami opiekuńczymi trwale lub czasowo ma się też bliższą i dalszą rodzinę, rozmaite rodzeństwo, kuzynostwo, etc.
            Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

            Skomentuj

            • jezebel
              Emerytowany Pornograf

              Zboczucha
              • May 2006
              • 3667

              #36
              Swoją drogą - jak ktoś nie zechce się zająć własnymi dziećmi, to nie zrobi tego nawet, kiedy zostanie w domu. Znam kobiety które robią wszystko w domu, by tylko dziecku czasu nie poświęcić - za to do sracza chodzą z laptopem.
              Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

              Skomentuj

              • Eris
                Perwers
                • Feb 2009
                • 851

                #37
                Na podstawie postow daj_mi mozna stwierdzic, ze chowala sie w rodzinie z przepracowana matka i ojcem, ktory mamie w domu nie pomagal - przy okazji w swoim otoczeniu widziala kilka przykladow szczesliwych rodzin wielodzietnych z niepracujaca mama i ciepla atmosfera, ktorej jej brakowalo. Wyciagnela wiec wniosek: jesli bede miala duzo dzieci i zostane w domu tez bede miala szczesliwa rodzine.

                Oczywiscie moge sie mylic.

                Znam rodziny, w ktorych maz wylicza zonie pieniadze na majtki a sfrustrowana, niespelniona zawodowo mama - przelewa swoje zale na dzieci.

                Prawda jest taka, ze atmosfera, komunikacja i szczescie rodzinne zalezy od wspolpracy obojga rodzicow - tam gdzie jest partnerstwo - tam rodzice znajduja czas i na rozmowe z dzieckiem i na prace zawodowa.

                Sama nie tak dawno bylam dzieckiem i z doswiadczenia wiem, ze dziecko potrzebuje obojga rodzicow - jednak niekoniecznie w wymiarze 24/7. Liczyla sie sama swiadomosc, ze rodzice gdzies sa i jak bedzie problem - wysluchaja. Przedszkola i szkoly nie zastapia rodzicow ale sa miejscem niezbednym dla rozwoju dziecka. Co zrobi niepracujaca mama, ktorej dziecko przebywa praktycznie pelen etat poza domem a i tak predzej czy pozniej go opusci? Plus imo czlowiek powinien miec cos, co robi tylko dla siebie i dla nikogo innego.

                Skomentuj

                • Xenon
                  Perwers
                  • Feb 2009
                  • 1112

                  #38
                  Napisał Chica
                  Kobiety, ktore siedza w domu zwyczajnie cofaja sie w rozwoju, robią się zgęziałe i często zaniedbane.
                  Myślę, że to zależy głównie od kilku czynników takich jak charakter, zdolność do poświęcenia dla dzieci. Istotne są też możliwości zdobycia pracy, do której dopasowywuje się zajmowanie dziećmi lub na odwrót.
                  Mam dwie starsze siostry. Obie są mężatkami i wychowują po dwójce dzieci. Jednej nic nie zrobiło tak dobrze jak powrót do pracy po ładnych kilku latach w domu. Druga dalej głównie zajmuje się dziećmi, ale też pomaga mężowi w rodzinnej firmie i wielkich zmian w zachowaniu nie zauważyłem.
                  0statnio edytowany przez Xenon; 21-02-10, 14:28.
                  A może po prostu będę... lamusę!

                  Skomentuj

                  • Skinheads_Front
                    Erotoman
                    • Jun 2009
                    • 530

                    #39
                    Daj Mi, pisałaś, że chcesz mieć 7 dzieci. Pamiętaj, że kobiety po tylu ciążach bardzo szybko się starzeją i marnieją. To sporo obciążenie dla organizmu. Zobacz jak wyglądają żony Mormonów w wieku 30 paru lat, które urodziły już kilkoro dzieci - jak stare babcie

                    Skomentuj

                    • daj_mi
                      Emerytowany PornoGraf
                      • Feb 2009
                      • 4452

                      #40
                      Jasne, i jeszcze będę miała rozjechaną pochwę, a mój mąż nie będzie mógł na mnie patrzeć.
                      Wszystko zależy od tego, jak człowiek o siebie dba. Znam kobietę, która dwukrotnie w ciąży tyła 30 kilo, zawsze potem wracała do rozmiaru 36. Dwie inne matki, które mają przynajmniej po sześcioro dzieci (jest ich tak dużo, że nie umiem zliczyć ) wyglądają super, są szczupłe, zadbane. Wszystko zależy od nastawienia, podejścia, zaangażowania. Ale to nie o tym temat, zresztą co Tobie do mojej siódemki? :>

                      Eris: Dodaj jeszce kłótnie o pieniądze i bedzie jak u mnie w domu ;] Zdaję sobie sprawę z tego, że przez to, jak było u mnie, mogę mieć nieco wypaczony pogląd na sprawę, ale wielodzietna rodzina to ciągle coś, do czego będę dążyć.
                      Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

                      Regulamin forum

                      Skomentuj

                      • Xenon
                        Perwers
                        • Feb 2009
                        • 1112

                        #41
                        Napisał Chica
                        Zapewne dlatego.
                        Tyle, że tę pomoc wykonuje najczęściej w domu, ewentualnie czasem w biurze dwie ulice dalej. Może pracę niemal całkowicie dostosować do dzieci. Nie ma też stresu, że mąż czy szwagier ją zwolni.
                        Druga musiała nieźle się nagimnastykować, aby wrócić do poprzedniej pracy w dużej firmie, dlatego też odłożyła w czasie swój powrót, którego dodatkową wadą są 3h dziennie spędzane na dojazd.
                        0statnio edytowany przez Xenon; 21-02-10, 15:15.
                        A może po prostu będę... lamusę!

                        Skomentuj

                        • Rojza Genendel

                          Pani od biologii
                          • May 2005
                          • 7704

                          #42
                          Jeśli pracuje się w domu to nie ma kontaktu z ludźmi... co dla wielu osób jest warunkiem dobrego samopoczucia.
                          Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

                          Skomentuj

                          • heroinka
                            Świntuszek
                            • Jan 2010
                            • 42

                            #43
                            to fakt ze jak kobieta tak siedzi w domu to dziczeje
                            miałam do niedawna taką przyjaciółkę, która jest ze trzy lata po ślubie, ma obecnie 27 lat, niedługo po ślubie poszła do jakiejs pracy, pracowała tam raptem pól roku, a resztę czasu siedziała w domu i tak jej zlatywał czas; skutkowało to jedynie tym, że jej się przytyło, a jak miała spadek formy psychicznej to marudziła, że nigdzie nie wychodzi, że nie ma kontaktu na codzień z ludźmi; to było dla niej bardzo wygodne, że mąż ją utrzymywał a ona siedziała skwaszona w domu; nigdy nie chciałabym powielić jej przykładu;
                            albo inna, która urodziła dziecko w wieku 18lat, synek ma już obecnie 4 latka ale ona nadal siedzi w domu, na dodatek na wsi, z której nie ma za bardzo możliwości się ruszyć i jest zupełnie zależna od męża

                            znam też inną rodzinę, małżeństwo przed 40., mają 18letnią córkę i 3 dziewczynki w wieku ok. 5-7 lat; kiedy tylko ta najmłodsza mała podrosła ich mama wróciła do pracy [pracuje w przedszkolu]; w międzyczasie ta kobieta zrobiła zaocznie jakiś tam dwuletni fakultet by podnieść swoje kwalifikacje; pewnie to w dużej mierze efekt wychowywania przez mamę-pedagoga, ale mimo że te dzieci od najmłodszych lat poszły do przedszkola są jednymi z najbardziej uśmiechnietych, najlepiej rozwinietych i co widać-przywiązanych do rodziców dzieciaczków; kobieta o której mówię pierwszą córkę urodziła w wieku 19lat, a jednak nie została w domu na utrzymaniu męża, tylko zdobyła wykształcenie i się realizuje

                            i to takie kobiety jak ta ostatnia są dla mnie przykładem
                            Nie słucham już tych smutnych słów
                            Nie martwię się, poznaję śmiech [...]
                            Czy mógłbyś dziś gdzieś ze mną iść?
                            Nie mówiąc nic, po prostu być [...]

                            Skomentuj

                            • Gurgun
                              Erotoman
                              • Feb 2009
                              • 707

                              #44
                              Napisał Rojza Genendel
                              Owszem, z rodzicami. Rodzice to matka i ojciec.
                              Owszem. Nie inaczej. Co więcej nie widziałbym nic złego gdyby to facet postanowił domem i dziećmi się zajmować jak jego żona pracuje
                              Gurgun - jaki jest każdy widzi

                              Skomentuj

                              • Junona
                                Erotoman
                                • Aug 2007
                                • 468

                                #45
                                Owszem. Nie inaczej. Co więcej nie widziałbym nic złego gdyby to facet postanowił domem i dziećmi się zajmować jak jego żona pracuje
                                Przecież to zjawisko występujące już coraz bardziej powszechnie. I uwaga, uwaga - panom się to podobno podoba!
                                Pain is an unavoidable side-effect of life.

                                Skomentuj

                                Working...