Bardzo ciekawe rzeczy tu wypisujecie. Swoją drogą czy ktoś się kiedyś zastanawiał gdzie jest granica? Bo tak na dobrą sprawę wszystko może być seksem. Albo może być jego elementem, fragmentem zabawy. To nie jest zarzut. Nikogo nie oskarżam i nie winię żeby było jasne.
A te kobiety wymieniające się spermą są moim zdaniem (skromnym) przeobrzydliwe. Zastanawiam się co może być w tym podniecającego. Rozumiem, że kogoś podnieca oglądanie tego, że kobieta robi loda. Wczuwa się w tedy w rolę tego komu ów lód jest robiony. Ale jak one tak sobie plują tą spermą do gardeł? Nie rozumiem... Może mi to ktoś wytłumaczyć?
A te kobiety wymieniające się spermą są moim zdaniem (skromnym) przeobrzydliwe. Zastanawiam się co może być w tym podniecającego. Rozumiem, że kogoś podnieca oglądanie tego, że kobieta robi loda. Wczuwa się w tedy w rolę tego komu ów lód jest robiony. Ale jak one tak sobie plują tą spermą do gardeł? Nie rozumiem... Może mi to ktoś wytłumaczyć?
Skomentuj