Chodzenie nago poza domem

[elumar]

Ta, do lasu...
Z lasem jest taka różnica, że jak będzie po nim latać goła dziewczyna to ją grzybiarze przelecą, a jak facet to dostanie po mordzie.
Taka odmiana równouprawnienia.

A tak na serio : jest coś takiego jak służby leśne, mogą złapać delikwenta i odstawić go na najbliższą komendę. Albo do psychiatryka, zależy od ich uznania.

Jak napisała Zebra - takie numery to tylko na ogrodzonym prywatnym terenie.

[Haster]

Zdecydowanie ekshibicjonizm, bo odczuwasz z tego seksualną przyjemność.
Chodź sobie nago, ale nie z anteną, bo do nudystów to się zaliczyć nie możesz.

[kasjan290]

Tez tak lubię chodzić po za domem jednak takich miejsc unikam. Las, łąka to owszem. Nawet jak kogoś spotka się to nieznany osobnik i szybko oddalam się jak jestem sam. Zdarzyło się że nie mogłem oddalić się ale to chyba było ustawione. Osoba z którą byłem założyła mi smycz na jądra i pech chciał ze na te polane wjechał samochód. Starsza para. Pozwolił mi usiąść ale i tak był widac że jestem nagi od pasa w dół i sznurek mam pod sobą.

[onneton]

Chodzenie nago poza domem, to tylko i wyłącznie na plażach dla nudystów i w basenowych szatniach czy szatniach po siłowni, gdybym chodził na siłownię. Ew., w jakimś specjalnie wyznaczonym do tego ośrodku naturystycznym, gdybym kiedyś na taki pojechał.

W lesie, na łące ani w mieście - nigdy.

[nightdesire]

Zawsze na tak. Jedna zasada - nie przeszkadzać innym swoją postawą.