"In vitro, czyli byc albo nie byc rodzicem biologicznym?"

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • why not.

    #16
    Mnie szlag jaśnisty trafia, gdy słucham argumentów przytoczonych przez autorkę postu, a właściwie Jej kolegi.. Tu kłania się mentalność Kalego ludzi z przytoczonej demonstracji - my nie będziemy adoptować, bo mamy swoje dzieci, ale skoro wy (bezpłodni/mający problemy z przedłużeniem gatunku) proszę bardzo.
    W moim przekonaniu in vitro jak najbardziej powinno być refundowane - choćby w minimalnym stopniu.
    Sama nie posiadam jeszcze dzieci, nie myślę póki co o powiększeniu rodziny. Ale wydaję mi się, że gdybym miała podobny problem co lawlessness imałabym się każdego możliwego sposobu, by owo dziecko wreszcie pojawiło się.

    Skomentuj

    • Baggins
      Seksualnie Niewyżyty
      • Mar 2013
      • 272

      #17
      Napisał rokoko91
      A nie pomyślałeś może, że w przypadku in vitro stworzenie jednego życia oznacza zamrożenie, pozbawienie możliwości dalszego rozwoju (czyli życia) kilku innych zarodków?
      I co w związku z tym?

      Napisał dahrehor
      Służba zdrowia jest od leczenia. In vitro leczeniem nie jest.
      Potencjalnym rodzicom, którzy chcą skorzystać z in vitro zależy głównie na tym, aby móc mieć dziecko. Sama choroba, niepłodność nie jest problemem. Problemem jest jej skutek, czyli brak dziecka. Ok, in vitro niepłodności nie leczy, ale pozawala mieć dziecko. Jaki znasz lepszy sposób dla niepłodnych rodziców?
      Ani połowy spośród was nie znam nawet do połowy tak dobrze, jak bym pragnął; a mniej niż połowę z was lubię o połowę mniej, niż zasługujecie.- B.Baggins

      Skomentuj

      • why not.

        #18
        Napisał dahrehor
        Ale dlaczego ma być finansowane z budżetu?
        A dlaczego nie?

        Skomentuj

        • Baggins
          Seksualnie Niewyżyty
          • Mar 2013
          • 272

          #19
          Napisał dahrehor
          A jaki to ma związek z tematem? In vitro nie jest zakazane. Ale dlaczego ma być finansowane z budżetu?
          Czytałeś pierwszy post tematu? Czy jest tam mowa finansowaniu z budżetu, czy o poglądach?

          Jeśli już pytasz. To czemu niby nie miało by być finansowane? Jeśli państwo polskie finansuje chociażby kościół rzymskokatolicki, to czemu nie in vitro?
          Ani połowy spośród was nie znam nawet do połowy tak dobrze, jak bym pragnął; a mniej niż połowę z was lubię o połowę mniej, niż zasługujecie.- B.Baggins

          Skomentuj

          • lawlessness
            Erotoman
            • Aug 2006
            • 504

            #20
            Napisał dahrehor
            Nie spotkałem się ze stwierdzeniem, że dzieci z in vitro są gorsze. Być może istnieją różnice w zapadalności na choroby, odsetku schorzeń genetycznych, czy choćby IQ - nie wiem. Jeżeli tak faktycznie jest, to z faktami się nie dyskutuje.
            A nie slyszałeś o rzekomej bruździe dotykowej?
            Wszystko co dobre jest nielegalne, niemoralne, albo powoduje tycie.

            Skomentuj

            • paffcio
              Banned
              • Mar 2006
              • 2286

              #21
              Napisał rokoko91
              Z samego plemnika nic ani nikt się nie rozwinie, więc nieratowanie ich nie jest zbrodnią.
              Ale kazdy plemnik to potencjalny nowy czlowiek, potencjalny nowy wierny, potencjalny nowy darczynca.
              Moim zdnaiem autorka tematu nie powinna zwracac uwagi na to kto co mowi i jakie ma krytyczne uwagi w kwestii in vitro, jestesmy wolnymi ludzmi, najwazniejsze jest nasze szczescie. Chyba, ze chodzi o akceptacje i przyzwolenie .

              Skomentuj

              • paffcio
                Banned
                • Mar 2006
                • 2286

                #22
                Ale to proboszczowi powinienes powiedziec nie mnie . Ja nie probuje, ja chce przez in vitro .

                Skomentuj

                • Baggins
                  Seksualnie Niewyżyty
                  • Mar 2013
                  • 272

                  #23
                  Napisał dahrehor
                  Owszem, o finansowaniu:




                  Bo konstytucja mówi jedynie o bezpłatnej ochronie zdrowia. artykuł 68, punkt 2
                  Obywatelom, niezależnie od ich sytuacji materialnej, władze publiczne zapewniają równy dostęp do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych. Warunki i zakres udzielania świadczeń określa ustawa.

                  In vitro z opieką zdrowotną nie ma nic wspólnego.
                  Czyli gryzie Cię, że in vitro mogłoby być finansowane z publicznych funduszy, czy to, że byłaby to "gałąź" NFZ, a Twoim zdaniem nie jest to leczenie? Czyli jeśli państwo finansowało by in vitro oddzielnie, nie z funduszu NFZ to by było ok?



                  Napisał dahrehor
                  Jako ewolucjonista uważam, że lepiej jest, gdy o wyborze plemnika-dawcy materiału genetycznego decyduje natura, a nie facet z mikropincetą. Nie uważam natomiast, aby mój pogląd koniecznie musieli podzielać wszyscy.
                  Idąc dalej. Np. z rakiem też powinna walczyć natura, a nie "facet z mikropincetą"?

                  Napisał dahrehor
                  Ale wróćmy do dyskusji. Jeżeli oczyścimy pole z elementów zbędnych (refundacja i takie tam), zostanie nam kwestia swobody wypowiedzi. Oburzanie się na ludzi manifestujących swoje poglądy uważam za niestosowne. Jakie by te poglądy nie były.
                  Owszem, ale różnicę tworzy sposób ogłaszania swoich poglądów. Ty wygłaszasz swoje poglady w sposób cywilizowany, potrafisz uczestniczyć w dyskusji. Ktoś inny użyje słów "zbrodnia", "morderca", "gorszy" mając takie same poglady jak Ty, ale przekaz, styl wypowiedzi, niepotrzebna agresja, robi różnice.
                  Ani połowy spośród was nie znam nawet do połowy tak dobrze, jak bym pragnął; a mniej niż połowę z was lubię o połowę mniej, niż zasługujecie.- B.Baggins

                  Skomentuj

                  • Raija
                    Erotoman
                    • Jan 2013
                    • 416

                    #24
                    Mnie zastanawia podejscie autorki tematu, ktora z góry zalozyla, ze jej podejscie do tematu jest tym slusznym. Kazdy ma prawo miec swoj pogląd, byc za in vitro lub byc przeciw niemu.

                    Ja jestem niewierząca i nie mam nic przeciw in vitro. Ale nie czuje potrzeby nikogo co do tego przekonywac, ani na wiecach ani nawet na takim forum.
                    Nie wiem czy jestem za refundacją. Raczej nie. To dosc droga sprawa, a jest wiele innych rzeczy na ktore juz teraz brakuje pieniedzy.
                    A ja za dużo widzę, zbyt mocno czuję.

                    Skomentuj

                    • lawlessness
                      Erotoman
                      • Aug 2006
                      • 504

                      #25
                      Napisał dahrehor
                      O ile mi wiadomo coś zbliżonego jest jednym z objawów pewnej choroby genetycznej (czy nie syndromu Downa?). Jeżeli dzieci z in vitro miałyby być bardziej niż poczęte tradycyjnie narażone na schorzenia genetyczne, coś byłoby na rzeczy. Jeżeli in vitro nie zwiększałoby takich zagrożeń, byłaby to bzdura.

                      Jako ewolucjonista uważam, że lepiej jest, gdy o wyborze plemnika-dawcy materiału genetycznego decyduje natura, a nie facet z mikropincetą. Nie uważam natomiast, aby mój pogląd koniecznie musieli podzielać wszyscy.

                      Ale gdzie tu mowa o "gorszości"? Czy dzieci np. z genem hemofilii sa gorsze od takich, które tego genu nie mają? Czy dzieci z Downem sa gorsze od dzieci z kompletem chromosomów?

                      Ale wróćmy do dyskusji. Jeżeli oczyścimy pole z elementów zbędnych (refundacja i takie tam), zostanie nam kwestia swobody wypowiedzi. Oburzanie się na ludzi manifestujących swoje poglądy uważam za niestosowne. Jakie by te poglądy nie były.

                      Małpia bruzda u dzieci z zespołem Downa jest na wewnetrznej powiewrzchni dłoni, owa bruzda dotykowa jest wymysłem chorego umysłu i ma wystepowac na twarzy. Na marginesie zespół Downa to nie tylko komplet chromosomów ale jeszcze jeden dodatkowy chromosom, taki gratis od losu.
                      Poza tym mowa nie o in vitro jako jakiejs fanaberii, ale o mozliwości posiadania dziecka dla osób którym natura nie daje takiej mozliwości. wiekszość osób decydujacych siue na ten krok nie idzie do banku spermy tylko sa to regularne pary, toteż dawca spermy to nie jakiś tam Jan Kowalski przypadkowy przechodzień.
                      Jest tez róznica pomiędzy wyrażaniem swojej opinii na głos, a poniżaniu i grożeniu osobom które podejmuja działania niezgodne z czyimiś poglądami, jeżeli takowe działania nie wyrządzają nikomu krzywdy
                      Wszystko co dobre jest nielegalne, niemoralne, albo powoduje tycie.

                      Skomentuj

                      • znowuzapilem
                        SeksMistrz
                        • Nov 2010
                        • 3555

                        #26
                        Napisał lawlessness
                        Chodzi o podejście i brak swiadomosci, rzucanie kłod pod nogi tym którzy chca, dyskryminacje ich w oczach pozostalych i nazywanie mordercami, mówienie o tym ze dzieci z in vitro sa gorsze itp.
                        Daj konkretne przykłady tej dyskryminacji i rzucaniu kłód pod nogi. Bo chyba nie jesteś taką ksieżniczką żeby się przejąć jakąś kilkunastoosobową katolicką pikietą.

                        Napisał why not.
                        A dlaczego nie?
                        Tak, wiemy co Twój nick znaczy po Polsku


                        Napisał Baggins
                        Jeśli już pytasz. To czemu niby nie miało by być finansowane? Jeśli państwo polskie finansuje chociażby kościół rzymskokatolicki, to czemu nie in vitro?
                        Po przeczytaniu tego wyżej chciałęm Ci odpowiedzieć ale jak przeczytałem to:
                        Napisał Baggins
                        Idąc dalej. Np. z rakiem też powinna walczyć natura, a nie "facet z mikropincetą"?
                        ...to zrozumiałem że dyskusja nie ma najmniejszego sensu
                        Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonski

                        Skomentuj

                        • Baggins
                          Seksualnie Niewyżyty
                          • Mar 2013
                          • 272

                          #27
                          Napisał znowuzapilem
                          ...to zrozumiałem że dyskusja nie ma najmniejszego sensu
                          Więc po cholerę ten post?
                          Ani połowy spośród was nie znam nawet do połowy tak dobrze, jak bym pragnął; a mniej niż połowę z was lubię o połowę mniej, niż zasługujecie.- B.Baggins

                          Skomentuj

                          • znowuzapilem
                            SeksMistrz
                            • Nov 2010
                            • 3555

                            #28
                            Post bo zadałem pytanie autorce tematu. Przyjrzyj się to dostrzeżesz, tam na samym początku postu.
                            Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonski

                            Skomentuj

                            • lawlessness
                              Erotoman
                              • Aug 2006
                              • 504

                              #29
                              Napisał znowuzapilem
                              Daj konkretne przykłady tej dyskryminacji i rzucaniu kłód pod nogi. Bo chyba nie jesteś taką ksieżniczką żeby się przejąć jakąś kilkunastoosobową katolicką pikietą.
                              A np ONR zorganizowało sobie mała manifę, nawet dzieci ze szkoły wyslali na reprezentację, rzecz sie działa w centrum Lublina. PiS na hasło in vitro trzasnął veto. Tego jest duzo, tylko bezpośrednio niezainteresowani tematem tego nie widzą. Kiedyś od pacjentki usłyszałam że te dzieci z probówki to się w normalnych szkołach nie powinny uczyć. I pewnie jakby pogrzebać to b y sie jeszcze kilka takich przykładów znalazło.

                              Jeżeli natomist chodzi o tą refundaję, której sie tak wiele osób uczepiło, to rząd pociągnął temat od dupy strony bo wieksze koszty dla pacjenta, to przygotowanie do zabiegu, czyli farmakologia. Sam zabieg pochłania niewiele pieniedzy, a samo stymulowanie jajnikow do pobrania komórki jajowej jest takie samo jak stymulacja owulacji przy zwykłym leczeniu bezplodności. Z punktu widzenia NFZ jeden pies czy potem bedzie zabieg czy nie.
                              Last edited by lawlessness; 05-06-13, 16:57.
                              Wszystko co dobre jest nielegalne, niemoralne, albo powoduje tycie.

                              Skomentuj

                              • znowuzapilem
                                SeksMistrz
                                • Nov 2010
                                • 3555

                                #30
                                Napisał lawlessness
                                A np ONR zorganizowało sobie mała manifę, nawet dzieci ze szkoły wyslali na reprezentację, rzecz sie działa w centrum Lublina. PiS na hasło in vitro trzasnął veto. Tego jest duzo, tylko bezpośrednio niezainteresowani tematem tego nie widzą. Kiedyś od pacjentki usłyszałam że te dzieci z probówki to się w normalnych szkołach nie powinny uczyć.
                                No ale podobno mamy demokracje i wolność słowa. Zarówno ONR sobie może zrobić pikiete jak i środowiska lewackie mogą sobie robić pikiety nagłaśniające np legalną aborcje. Dlaczego chcesz innym odbierać prawo do własnego zdania?
                                Gdzie ta dyskryminacja? PIS dał veto ale chyba tylko dla finansowania in vitro. Bo jak ktoś wyżej napisał in vitro jest całkowicie legalne.

                                Napisał lawlessness
                                I pewnie jakby pogrzebać to b y sie jeszcze kilka takich przykładów znalazło.
                                Wymieniaj dalej, prosze. Bo te wyżej do mnie nie przemówiły.
                                Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonski

                                Skomentuj

                                Working...