Ostatnio przeczytałem informacje o próbie wprowadzenia tzw "bykowego"
Bykowe to podatek za nie posiadanie dzieci.
Podatek mieliby płacić osoby bezdzietne po 40 bez względu na stan cywilny.
Na powyższej stronie osoba o nicku senca napisała
"Brawo! Pozdrowienia dla par bezpłodnych i dla par, którym dziecko/dzieci zmarły. Przecież to 'taka wygoda'!"
Ustawę próbuje wprowadzić PO i PSL.
Czy jest to sposób na załatanie dziury budżetowej?
"Podatek od bezdzietności ma być czymś na kształt znanego z czasów PRL „bykowego”, z tą tylko różnicą, że proponowany podatek obejmowałby wszystkie osoby powyżej określonego wieku, które nie mają dzieci, a nie tak jak w przypadku „bykowego” jedynie mężczyzn."
Moje pytanie brzmi następująco.
Czy jesteście za wprowadzeniem podatku dla osób bezdzietnych?
Bykowe to podatek za nie posiadanie dzieci.
Podatek mieliby płacić osoby bezdzietne po 40 bez względu na stan cywilny.
Na powyższej stronie osoba o nicku senca napisała
"Brawo! Pozdrowienia dla par bezpłodnych i dla par, którym dziecko/dzieci zmarły. Przecież to 'taka wygoda'!"
Ustawę próbuje wprowadzić PO i PSL.
Czy jest to sposób na załatanie dziury budżetowej?
"Podatek od bezdzietności ma być czymś na kształt znanego z czasów PRL „bykowego”, z tą tylko różnicą, że proponowany podatek obejmowałby wszystkie osoby powyżej określonego wieku, które nie mają dzieci, a nie tak jak w przypadku „bykowego” jedynie mężczyzn."
Moje pytanie brzmi następująco.
Czy jesteście za wprowadzeniem podatku dla osób bezdzietnych?
Skomentuj