W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Świadomość ekologiczna

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Kata
    PornoGraf

    Orthografische Polizei

    • Feb 2009
    • 2691

    #16
    Napisał Jacenty
    Rzucenie peta na chodnik czy puszki po piwie na trawnik, jest pewnego rodzaju odruchem bezwarunkowym.
    Słucham?!
    To dlaczego większość ludzi z mojego otoczenia szuka śmietika albo chowa puste opakowania do torebki czy kieszeni po to, by wyrzucić je później? Mnie mama nauczyła, do czego służy śmietnik i sama zwracam uwagę znajomym, którzy przy mnie zaśmiecają ulicę.
    Nie robię tego jednak z powodu jakiejkolwiek miłości do ekologii, a przez to, że nie lubię śmieci na ulicy.

    Skomentuj

    • glizdziarz
      Banned
      • Sep 2005
      • 1981

      #17
      Jesteś dobrze wychowaną dziewczynką. A Jacenty pisał o niewychowanych

      Skomentuj

      • Jacenty
        Emerytowany PornoGraf
        • Jul 2006
        • 1545

        #18
        Kasieńko, gdyby chociaż połowa społeczeństwa postępowała tak, jak Ty, byłoby pięknie na świecie. Nie oburzaj się na moje słowa, tylko sprawdź sama. Przejdź się dla przykładu plantami na Alejach, jest tam w miarę czysto i schludnie, bo to centrum miasta no i jedyne miejsce, gdzie ustawiono wszystkie trzy(sic!) pojemniki na psie odchody. W 100 tys mieście! Ale rozejrzyj się wokoło Olimpii, to tylko 500m od plantów, w okolica przypomina wysypisko.
        Po ślubie nie jest lepiej, ale czasem jest częściej

        Uwaga! Nie klikać w ten link pod żadnym pozorem!

        Skomentuj

        • Kata
          PornoGraf

          Orthografische Polizei

          • Feb 2009
          • 2691

          #19
          W okolice Olimpii nie chodzę zbyt często, ale wiem, że choćby okolice dworców PKS i PKP nie są najpiękniejsze. Nie wiem na ile to wina samego wyglądu otoczenia, a na ile śmieci na chodniku, ale takie mam wrażenia.
          Nie oburzałam się na Twoje słowa w ogóle, ale na to, że nazwałeś rzucanie papierków na ziemię "odruchem bezwarunkowym". A na pewno nim nie jest, da się zwalczyć upodobanie do śmiecenia i ręczę, że to bezbolesne.
          Napisał Jacenty
          no i jedyne miejsce, gdzie ustawiono wszystkie trzy(sic!) pojemniki na psie odchody
          A tego, że pojemników jest aż tak okropnie, okropnie dużo nie wiedziałam...

          Skomentuj

          • Jacenty
            Emerytowany PornoGraf
            • Jul 2006
            • 1545

            #20
            Nazwałem tak nie bez racji, ludzie rzucają śmieci gdzie popadnie bezmyślnie. Nie zastanawiają się nad tym, że robią oborę, że ktoś inny musi to za nich posprzątać, że to po prostu brak kultury i wychowania. To najzwyklejsze w świecie lenistwo i wygodnictwo, nie mój teren, nie ja to będę sprzątał, to mogę sobie pozwolić. Szczerze wątpię, żeby ktoś rzucał niedopałki czy stare gazety na podłogę we własnym domu. Tam nie ma nikogo, kto sprzątnąłby za nas. Rozumię, że można się wkurzyć i cisnąć byle gdzie zużytą chusteczkę jednorazową, kiedy w środku miasta, na przestrzeni kliku ulic nie ma żadnego śmietnika. Ale co powiedzieć na to, kiedy rodzina pakuje się z zakupami do samochodu, mama czy tata przeładowuje towar do torby a jednorazówkę pod samochód sru! Bo ciężko wyrzucić to do śmietnika, stojącego przy wiacie dla wózków, gdzie i tak musi iść żeby odstawić pusty wózek. Pewnie, gdyby nie te dwie zety zastawu, to wózki zostawałyby tam, gdzie się państwo Wygodni załadowali do auta. Tu jest podstawowy problem. Chore myślenie.
            Po ślubie nie jest lepiej, ale czasem jest częściej

            Uwaga! Nie klikać w ten link pod żadnym pozorem!

            Skomentuj

            • Kata
              PornoGraf

              Orthografische Polizei

              • Feb 2009
              • 2691

              #21
              Napisał Jacenty
              Pewnie, gdyby nie te dwie zety zastawu, to wózki zostawałyby tam, gdzie się państwo Wygodni załadowali do auta. Tu jest podstawowy problem. Chore myślenie.
              Tu z pewnością masz rację, widzę jak jest w małym markecie tuż obok mnie. Nawet kwadrans temu to zaobserwowałam - wózki są za darmo i po przejściu przez kasy często są zostawiane na środku, zamiast odprowadzone do miejsca, z którego się je wzięło. A trzeba zauważyć, że miejsce dla wózków jest tylko kilka metrów dalej...

              A co do tego określenia o odruchu: nadal będę twierdzić, że żaden odruch to nie jest, a wygodnictwo i lenistwo właśnie. Sama jestem leniwa z natury, przyznaję się, a mimo to potrafię nie rzucać niepotrzebnych mi rzeczy gdzie popadnie.

              Skomentuj

              • anduk
                Koci administrator
                • Jan 2007
                • 3901

                #22
                Ekologia w Krakowie to jest niewypał Kilkaset metrów od mojego domu były śmietniki do segregacji śmieci ale się spaliły (tzn. ktoś podpalił po prostu, nie same). Od tej pory śmietników brak, więc trudno żebym ze śmieciami tramwajem jeździł do innej dzielnicy w celu zaspokojenia swoich ekologicznych zapędów. Wywalam je do śmietnika naszego blokowego - 10 metrów od domu

                Rok temu miasto wpadło na pomysł, że będzie propagowało segregowanie śmieci. Sęk w tym, że chodziło o fakt by nie posegregować za dużo - za każdy kolejny worek ekologicznych odpadów trzeba było zapłacić 7zł. Jaki to ma sens gdy każdy mieszkaniec płaci już opłatę za wywóz śmieci? Żaden. Śmieci dalej są wrzucane do jednego kubła w łamach opłaty.



                Wody staram się niepotrzebnie za dużo nie lać , energię też oszczędzam.
                If you try and take a cat apart to see how it works, the first thing you have on your hands is a non-working cat.

                Skomentuj

                • Jacenty
                  Emerytowany PornoGraf
                  • Jul 2006
                  • 1545

                  #23
                  Segregacja leży wszędzie, nie tylko w Krakowie. Pożary kontenerów na plastik to wręcz chroniczna sprawa. W mojej mieścinie okazało się, że nie ma co zrobić z odzyskanym plastikiem z butelek. Kopalniane hałdy wręcz powstawały, a kontenerów nikt nie opróżniał, bo nie było gdzie tego składować. Dzieciarnia miała z tego zabawę, jak udało im się przewrócić i rozsypać po ulicy. Jak zwykle siły rządzące chciały pierdnąć a zrobiły kleksa w gacie.
                  Po ślubie nie jest lepiej, ale czasem jest częściej

                  Uwaga! Nie klikać w ten link pod żadnym pozorem!

                  Skomentuj

                  • glizdziarz
                    Banned
                    • Sep 2005
                    • 1981

                    #24
                    Eee to w moim miasteczku kontenerów na segregowane odpady do bólu. A jak jakiś administrator większej nieruchomości zarzyczy sobie kontenerki na segregację to nawet ma zniżkę na wywóz innych smieci. ECORegion rządzi!!

                    Skomentuj

                    • Dareios
                      Gwiazdka Porno
                      • Jan 2006
                      • 1959

                      #25
                      Mnie nie moda na ekologię tylko już ekoreligia przeraża. Segregacja śmieci czy oszczędzanie wody i prądu to jedno, ale to co się teraz dzieje to katastrofa. Ekoteolodzy piorą ludziom głowy tak że ci przyjmują pewne dogmaty bez zastanowienia.

                      Przeraża mnie np moda na tzw ekologiczną żywność, która z oczywistych względów może być bardzo niebezpieczna.

                      Przeraża mnie niechęć do energii atomowej i forsowanie wiatraków czy paneli słonecznych bez jakiegokolwiek zastanowienia się nad wydajnością tych technologii.
                      Mój jest ten kawałek podłogi, nie mówcie mi więc co mam robić.

                      Skomentuj

                      • unter
                        Gwiazdka Porno
                        • Jul 2009
                        • 1884

                        #26
                        Napisał Dareios
                        .... Ekoteolodzy piorą ludziom głowy tak że ci przyjmują pewne dogmaty bez zastanowienia.
                        ...
                        Przeraża mnie niechęć do energii atomowej i forsowanie wiatraków czy paneli słonecznych bez jakiegokolwiek zastanowienia się nad wydajnością tych technologii.
                        Od końca, wydajność jest b. wysoka. W Niemczech w ubiegłym roku było 14 dni, kiedy źródła energii alternatywnej wyprodukowały więcej prądu niż elektrownie atomowe. Dla przypomnienia dodam, ze jest to stadium początkowe.

                        Koncerny energetyczne piorą ludziom głowy tak że ci przyjmują pewne dogmaty bez zastanowienia. A Ty jesteś tego najlepszym przykładem, bo:
                        - energia atomowa jest najdroższym źródłem energii elektrycznej.
                        - jest najbardziej niebezpiecznym dla środowiska.naturalnego
                        - i w końcu stanowi realne zagrożenie dla ludzkości przez najbliższe 25000 lat - odpady.

                        Skomentuj

                        • Dareios
                          Gwiazdka Porno
                          • Jan 2006
                          • 1959

                          #27
                          1. Bzdura. Jest jedną z najtańszych. Z tego co pamiętam koszt wyprodukowania kilowatogodziny w elektrowni atomowej to poniżej 2 centów amerykańskich. Nie chce mi się teraz szukać dokładnych danych ale koszt kilowatogodziny z energii wiatrowej to kilka centów europejskich.

                          2. Znowu bzdura. Energia atomowa jest bardzo bezpieczna, bezpieczniejsza chociażby od spalania węgla.

                          3. Kolejna bzdura i to wynikająca z praw fizyki. Im bardziej promieniotwórczy pierwiastek tym krótszy jest jego czas półrozpadu. To chyba oczywiste? Im więcej w jakiejś jednostce czasu jakaś materia oddaje energii to tym szybciej ta energia się skończy. Dlatego te odpady o tak długich okresach półrozpadu nie są silnie promieniotwórcze.

                          Poza tym ekolodzy zapominają że reaktor jądrowy to takie urządzenie które energię z paliwa ODBIERA a nie dodaje. Wydobywasz z ziemi rudę uranu, oczyszczasz ją, izolujesz pożądany izotop i wykorzystujesz zmagazynowaną w nim energię. Potem z oczywistych względów tej energii jest MNIEJ niż przed wydobyciem a nie więcej. Gdyby było na odwrót to byśmy mieli pierwsze w historii perpetum mobile.

                          Ekolodzy bardzo chętnie gadają o wiatrakach podczas gdy żaden z nich nie usiądzie z kalkulatorkiem i nie policzy ile takich wiatraczków trzeba byłoby nastawiać aby stanowiły realne źródło energii.

                          Mówi się o jednym bloku elektrowni atomowej o mocy 800 MW. Niby proste wyliczenie - potrzeba więc albo 800 wiatraków o mocy 1MW albo 400 wiatraków o mocy 2MW. Tylko że to jest moc szczytowa a nie realna. Realnie wiatraki produkują ułamek energii nominalne, w Holandii np w ciągu roku jest to średnio 25% z tego co pamiętam. Dla Polski byłoby jeszcze mniej ze względów atmosferycznych.

                          Więc dla zastąpienia jednego bloku elektrowni musiałbyś ustawić nie 400 2MW wiatraków a 1600. A to nie są małe urządzenia bo sam masz ma 80-100 metrów.

                          W dodatku ekolodzy też pomijają milczeniem argument iż takie elektrownie jak wiatrowe czy słoneczne wymagają DUBLOWANIA mocy, po to aby był zapas możliwy do wykorzystania w razie niesprzyjających warunków atmosferycznych. Więc jeżeli masz podłączoną do sieci elektrownie wiatrową np o mocy 100 MW to gdzie indziej musisz mieć zapas mocy 100MW gotowy do uruchomienia od strzała. Dlatego kraje tzw "ekologiczne" często importują energię... z elektrowni atomowych krajów sąsiedzkich.

                          Bo co jeżeli nie będzie wiało? Przeprosisz ludzi w windach i w pociągach za pogodę?

                          Warto by było w obliczaniu kosztów energii wiatrowej uwzględnić też unijne dotacje. I to jest dopiero paranoja. Ludzie płacą podatki na to aby zostały one wypłacone po to by mieli tańszy prąd. To tak jakbym dał kelnerowi 20zł łapówki aby dostać 15zł rabatu.
                          Mój jest ten kawałek podłogi, nie mówcie mi więc co mam robić.

                          Skomentuj

                          • anduk
                            Koci administrator
                            • Jan 2007
                            • 3901

                            #28
                            Elektrownie wiatrowe to katastrofalne rozwiązanie.

                            Po pierwsze prąd jest bardzo drogi i ten biznes opiera się tylko na tzw. zielonych certyfikatach, które elektrownie mają obowiązek wykupić oraz gwarantowanych (!) wysokich dopłatach z budżetu państwa.

                            Po drugie jest to energia nieprzewidywalna - wiatrak generuje najwięcej prądu gdy wieje nie za słabo ani nie za mocno (!) oraz w nocy gdy zapotrzebowanie jest najmniejsze. Duńczycy wycofują się z elektrowni wiatrowych gdyż pomimo wydania kupy kasy są zmuszeni do kupowania prądu ze skandynawskich atomówek.

                            Po trzecie elektrownie wiatrowe produkują prąd, który nie nadaje się wprost do użytku - energetycy mówią na to brudny prąd. Prąd jest oczyszczany w elektrowniach konwencjonalnych, jego przesył może destabilizować sieć energetyczną (w Niemczech mówi się o tym problemie w kontekście wyłączenia atomówek).

                            Po czwarte cykl życia wiatraka to kilkadziesiąt lat. Po tym okresie zostaje odpad z którym nie wiadomo co robić. Rząd duński wyznaczył wysoką nagrodę za wynalezienie metody utylizacji wiatraków. Produkcja turbin to jeden z większych syfów dla środowiska i pracowników - żywice, laminaty, włókna szklane.

                            Po piąte od wielu lat są podnoszone głosy, że elektrownie wiatrowe zanieczyszczają środowisko. Zaczynają się pojawiać ciekawe badania o szkodliwym wpływie zanieczyszczeń akustycznych (między innymi infradźwiękowym) od elektrowni wiatrowych na jakość życia i problemy zdrowotne najbliższych mieszkańców.

                            Po szóste co roku tysiące ptaków i nietoperzy jest dekapitowanych przez śmigła turbin wiatrowych. Dodatkowo zanieczyszczenia akustyczne negatywnie wpływają na ryby. W obu przypadkach często na gatunki chronione.

                            No i na koniec warto sobie uzmysłowić, że turbina wiatrowa (podstawa wraz z gondolą) jest wysokości pałacu kultury a czasami i lepiej. Farmy wiatrowe po prostu ingerują w krajobraz i środowisko. W różnych krajach ustanowiono prawnie minimalną odległość farm wiatrowych od siedzib ludzkich.
                            0statnio edytowany przez anduk; 07-03-13, 11:33.
                            If you try and take a cat apart to see how it works, the first thing you have on your hands is a non-working cat.

                            Skomentuj

                            • Dareios
                              Gwiazdka Porno
                              • Jan 2006
                              • 1959

                              #29
                              Brudny prąd tzn? Chodzi o stabilizację napięcia?
                              Mój jest ten kawałek podłogi, nie mówcie mi więc co mam robić.

                              Skomentuj

                              • znowuzapilem
                                SeksMistrz
                                • Nov 2010
                                • 3555

                                #30
                                Napisał Dareios
                                1. Bzdura. Jest jedną z najtańszych. Z tego co pamiętam koszt wyprodukowania kilowatogodziny w elektrowni atomowej to poniżej 2 centów amerykańskich. Nie chce mi się teraz szukać dokładnych danych ale koszt kilowatogodziny z energii wiatrowej to kilka centów europejskich.
                                Tak. Najtańsza kiedy do kosztów nie wliczysz zbudowania elektowni, kupna paliwa, utylizacji odpadów i za kilkadziesiąt lat kosztów zamknięcia elektrowni.
                                Podliczając to wychodzi to co pisał Unter.
                                Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonski

                                Skomentuj

                                Working...