W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Pigułki - kto powinien pamiętać?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Epinephrine
    Świntuszek
    • Jul 2010
    • 56

    Pigułki - kto powinien pamiętać?

    tu przenoszę dyskusję, która rozwinęła się jako lekki offtop w innym temacie.

    ja mam pytanie czemu to dziewczyna ma pamiętać ? - chyba obydwoje powinniście o tym pamiętać i sobie przypominać .... bo facet jak tylko załączą się tabletki to całą odpowiedzialność zwalają na dziewczynę a potem jest ' bo cie antykoncepcja przerasta' - a tak na prawdę to jest dla waszego wspólnego dobra - sory za ot.

    co do problemu Blemmm ma rację na to potrzeba czasu bo ja mimo tego że brałam tabletki na początku co miesiąc i tak się stresowałam ze ' coś ' mogło pójść nie tak ... z czasem stres miną więc myślę że i w Twoim przypadku tak będzie.
    0statnio edytowany przez iceberg; 20-04-11, 08:35.
  • iceberg
    PornoGraf
    • Jun 2010
    • 5111

    #2
    Napisał Epinephrine
    ja mam pytanie czemu to dziewczyna ma pamiętać ? - chyba obydwoje powinniście o tym pamiętać i sobie przypominać .... bo facet jak tylko załączą się tabletki to całą odpowiedzialność zwalają na dziewczynę a potem jest ' bo cie antykoncepcja przerasta' - a tak na prawdę to jest dla waszego wspólnego dobra - sory za ot.
    Epinephrine - zgadzam się o ile mieszkają ze sobą - wtedy jest to wykonalne i raczej normalne. Ale trudno mi sobie wyobrazić sytuację, gdzie dziewczyna bierze pigułkę zawsze rano (moja tak robi) a chłopak mieszkający w innym mieście pisze co rano SMS-a "Weź pigułkę"... troszkę mi to "Seksmisją" zalatuje ...
    U mnie jest tak, że oboje o tym myślimy i zdarza mi się złatwiać receptę jak ona nie ma czasu (akurat środowisko lekarzy jest mi dobrze znane więc problemu z tym nie ma), o badania też raczej ja dbam.
    Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

    Skomentuj

    • Epinephrine
      Świntuszek
      • Jul 2010
      • 56

      #3
      Napisał iceberg
      Epinephrine - zgadzam się o ile mieszkają ze sobą - wtedy jest to wykonalne i raczej normalne. Ale trudno mi sobie wyobrazić sytuację, gdzie dziewczyna bierze pigułkę zawsze rano (moja tak robi) a chłopak mieszkający w innym mieście pisze co rano SMS-a "Weź pigułkę"... troszkę mi to "Seksmisją" zalatuje ...
      U mnie jest tak, że oboje o tym myślimy i zdarza mi się złatwiać receptę jak ona nie ma czasu (akurat środowisko lekarzy jest mi dobrze znane więc problemu z tym nie ma), o badania też raczej ja dbam.
      no ja brałam wieczorem żeby w porannym zamieszaniu nie zapomnieć ... i mi były raz na x czasu przypominał o tabletce a jak zapomniałam wziąć to mi wykrzyczał że że przerasta mnie antykoncepcja ....

      a wiadomość nie musi wyglądać ' weź pigułkę ' tylko można się o to zapytać ' hej kochanie wzięłaś tabletkę ? ' i moim zdaniem, nie wiem lepiej wydać 16 - 20 gr na esa niż potem męczyć się z utrzymaniem i wychowaniem dziecka

      Skomentuj

      • Epinephrine
        Świntuszek
        • Jul 2010
        • 56

        #4
        Holly

        ale seks łączy nas dwoje czyż nie ? i proszę nie opowiadaj bajek że nie zapomniałaś nigdy wziąć tabletki ... no tak niedorzecznie bo to przecież w razie czego będzie mój brzuch ... haha ... mój obowiązek ale nasza przyjemność a to że mi przypomni albo zapyta się czy wzięłam to nic złego, moim zdaniem niedorzeczne jest podejście że to tylko i wyłącznie odpowiedzialność kobiety. uprawiamy seks razem to czemu razem nie możemy pilnować bezpieczeństwa ? ja nie widzę w tym nic niedorzecznego. bo skoro ma to być dla naszego dobra to on też powinien się tym interesować zwłaszcza gdy to jest WSPÓLNA decyzja wiec i WSPÓLNA odpowiedzialność
        0statnio edytowany przez Epinephrine; 19-04-11, 16:56.

        Skomentuj

        • Epinephrine
          Świntuszek
          • Jul 2010
          • 56

          #5
          Nie cytuj odpowiedzi bezpośrednio przed Twoją, a jeśli to robisz to tak, żeby była widoczna jako cytowanie

          okej może źle to ujęłam nie konkretnie chodzi mi o przypominanie .. ale o to by on też się tym interesował. - bo to też jego sprawa nie uważasz ? - oczywiście fizycznie to ja będę nosiła brzuch itd ale za dziecko będziemy odpowiadać wspólnie. nie chodzi mi o poleganie chodzi mi o to żeby zabezpieczanie nie leżało tylko na barkach kobiety bo moim zdaniem to trochę nie sprawiedliwe - bo tabletki to siuup facet nie musi się o to martwić .
          pomysł z oddzielnym wątkiem świetny .. .ale dziś już nie mam siły na zakładanie jeśli Ty nie założysz to ja założę jak będę miała czas xD

          pozdrawiam xD
          0statnio edytowany przez iceberg; 20-04-11, 08:25. Powód: edycja cytowania

          Skomentuj

          • Hagath
            Emerytowany PornoGraf
            • Feb 2009
            • 1769

            #6
            Wyszła trochę dyskusja o wyższości Wielkanocy nad Bożym Narodzeniem. A wystarczy przecież na samym początku związku/brania pigułek ustalić, czy takie przypominanie jest potrzebne. Jeśli dziewczyna nie ufa swojej pamięci/systematyczności lub przyłapała się na zapominaniu o pigułkach, para umawia się, że będą pamiętać wspólnie, a jeśli nie to nie i nie mowy o nagabywaniu smsami. Proste, prawda?

            Osobiście jestem z tych, którzy nie potrzebują przypominania i wkurzyliby się niemiłosiernie, gdyby partner wpadł na to z własnej inicjatywy oraz uparł się kontynuować.
            The Bitch is back.

            Skomentuj

            • Malinka_a
              Perwers
              • Feb 2011
              • 1219

              #7
              popieram Hagath. trzeba to ustalić na samym początku.
              ja jestem trochę zapominalska, ale nie wiem, czy nie denerwowałby mnie codzienny sms przypominający. na razie nie biorę tabletek, ale chyba gdy będę brała, to wybiorę sobie jakieś przypomnienie np. w telefonie. chociaż zgadzam się z tym, że to nie jest tylko i wyłącznie sprawa dziewczyny, ale jeśli zapomni tabletki, to będzie to jej wina, a nie chłopaka, bo nie napisał smsa. chyba, że się umówią, że ma pisać i nie napisze, to już co innego.
              widać, że lubisz seks, bo ciągle o tym gadasz
              jesteś tak słodka, wiesz, to Twoja najgorsza wada
              bo w środku jesteś gorzka, jak gorzka czekolada

              Skomentuj

              • Mind's_elation
                Erotoman
                • Feb 2009
                • 485

                #8
                Chwila, ale w czym tak naprawdę jest problem?
                Przecież nawet jeżeli zapomni się tabletki, to w momencie gdy ma dojść do stosunku, nie chce mi się wierzyć, że kobiecie nie przejdzie przez myśl, że nie wzięła pigułki (chyba, że chce zajść z premedytacją).

                Co do przypomnień, tak jak dziewczyny już pisały - kwestia ustalenia tego przy wyborze środka antykoncepcyjnego.
                "Większość granic przekracza się przecież z powodu prowokacji"
                Janusz Leon Wiśniewski

                Skomentuj

                • Epinephrine
                  Świntuszek
                  • Jul 2010
                  • 56

                  #9
                  Napisał Mind's_elation
                  Chwila, ale w czym tak naprawdę jest problem?
                  Przecież nawet jeżeli zapomni się tabletki, to w momencie gdy ma dojść do stosunku, nie chce mi się wierzyć, że kobiecie nie przejdzie przez myśl, że nie wzięła pigułki (chyba, że chce zajść z premedytacją).
                  tylko nie wiadomo kiedy ten stosunek będzie prawda ? - liczy się też czas przyjęcia tabletki jeśli nie minie 12 godzina to hura jesteśmy uratowani .. jeśli minie to trzeba się profilaktycznie zabezpieczyć .

                  ja precyzuję po raz kolejny że trochę źle ubrałam to w słowa. Chodzi mi o to że to jest sprawa obojga a nie tylko jednej strony.
                  tak teraz po czasie mogłam pomyśleć i ustalić to z byłym jak podjęliśmy decyzję o tabletkach nie zrobiłam tego - okej moja wina... niestety późniejsze prośby by się tym interesował nie skutkowały - nie chodziło o to ze codziennie ma się o to pytać chodziło mi o odrobinę zainteresowania tym tematem bo zabezpieczenie to sprawa dwojga ludzi
                  0statnio edytowany przez iceberg; 20-04-11, 17:31. Powód: poprawka cytowania

                  Skomentuj

                  • Greedo
                    Banned
                    • Dec 2006
                    • 1657

                    #10
                    O braniu pigułek powinien pamiętać przyjmujący je w tym wypadku kobieta.
                    Zaznaczam, że nigdy nie będę naciskał na żadną, żeby zaczęła brać tabletki, ale jeżeli ma takie życzenie, chce brać no to odpowiedzialność za regularne branie tabletek spada na nią.

                    Nie będę jej też robił wyrzutów jak zapomni wziąć jakiejś, to się może zdarzyć z różnych powodów, ale jeżeli to ja miałbym jej przypominać i kontrolować ją i ciągle się tym interesować to bym jej delikatnie wyperswadował że to nie jest antykoncepcja dla niej, tym samym dla nas.
                    Miłość nie tworzy z nas jednego organizmu, ja nie przypominam jej że musi zjeść iść do łazienki itd. chociaż czasem zapytam czy jest głodna, albo czy wzięła aspirynę kiedy jest chora.

                    Epinephrine zachowujesz się jakbyś brała te tabletki z przymusu dla niego.

                    Skomentuj

                    • Blemmm
                      Świętoszek
                      • Oct 2006
                      • 40

                      #11
                      <ciach. Nie cytuj posta powyżej. Chica>

                      Może to dziwne, ale nie traktuję ciąży jako "choroby" wiec porównywanie łykania pigułek antykoncepcyjnych do leków, do odżywiania jest moim zdaniem, nietrafne. Jakoś mi się zdawało że antykoncepcja to jednak obowiązek dwojga osób, gdyż dziecko powstaje z dwóch osób... Wybacz ale wolałbym sie pytac, bo w razie czego nie powiem "twoja antykoncepcja - twoje dziecko".
                      Nie byłbym zły gdyby np. kobieta w łóżku przypomniała mi o gumce, a przecież to "męska antykoncepcja"/
                      0statnio edytowany przez Chica; 20-04-11, 19:47. Powód: cytowanie

                      Skomentuj

                      • Epinephrine
                        Świntuszek
                        • Jul 2010
                        • 56

                        #12
                        Napisał Greedo

                        Epinephrine zachowujesz się jakbyś brała te tabletki z przymusu dla niego.

                        nie nie brałam ich z przymusu, znudziło mi się powtarzanie o co mi chodzi..... chodzi o to że pigułki bez względu na to kto je łyka są sprawą dwojga ludzi - pary to jest moje stanowisko.
                        pisałam już że nie chodzi mi o codziennego esa, przypominanie a zainteresowanie... skoro można się pytać o aspirynę to czasami można zapytać o tabsa anty. - nic wielkiego mały gest a przynajmniej pokazuje że facet też się tym interesuje.
                        irytuje mnie przekonanie że to sprawa jeden osoby bo jakby nie było korzystają obie, oni tak postanowili i jasne to kobieta wzięła na siebie odpowiedzialność za branie tych tabletek ale facet mógłby się tym interesować.

                        Skomentuj

                        • Greedo
                          Banned
                          • Dec 2006
                          • 1657

                          #13
                          Napisał Blemmm
                          Nie byłbym zły gdyby np. kobieta w łóżku przypomniała mi o gumce, a przecież to "męska antykoncepcja"/
                          Ja za to czułbym się głupio gdyby to zrobiła, bo to ja o tym powinienem pamiętać, ile ludzi tyle zdań.
                          Według mnie tabletki w Waszym przypadku nie są odpowiednią formą antykoncepcji.

                          Nie wiem gdzie wyczytałeś, że ja traktuję ciążę jako chorobę. Jedzenie czy choroba były przeze mnie użyte w kontekście tego, że nie jestem kompletnie obojętny na to co ona robi. Kocham = interesuję się, ale to nie oznacza, że będę jej tabletkowym przypominaczem.

                          Epinephrine - no jest sprawą pary, czasem warto o tym pogadać, zapytać, a nie bezmyślnie obarczać kogoś winą i odpowiedzialnością. Tylko że dla mnie to naturalne i nie rozumiem jak ktoś może zachowywać się inaczej. Dlatego ta dyskusja jest moim zdaniem trochę bez sensu.

                          Mam znajomą, która bierze od długiego czasu tabletki, w tym czasie była w kilku związkach, obecnie w jednym na stałe. Mówi że bierze tabletki żeby mieć pewność, bierze je dla siebie, zawsze ma ustawione przypomnienie, jak zapomni to się nie bzyka. Twierdzi, że to jej odpowiedzialność. Jak widzisz w temacie dziewczyny wypowiedziały się podobnie.

                          A to, że ja interpretuje tak a nie inaczej to co piszesz wynika z tego jak argumentujesz swoje wypowiedzi, więc nie dziw się, że po raz kolejny musisz się tłumaczyć, że nie o to Ci chodzi, jak ciągle powtarzasz to samo.

                          Skomentuj

                          • Blemmm
                            Świętoszek
                            • Oct 2006
                            • 40

                            #14
                            Napisał Greedo
                            Ja za to czułbym się głupio gdyby to zrobiła, bo to ja o tym powinienem pamiętać, ile ludzi tyle zdań.
                            Według mnie tabletki w Waszym przypadku nie są odpowiednią formą antykoncepcji.
                            .
                            To ze można czuć się głupio, nie oznacza że nie można nie być złym. A antykoncepcji póki co nie mam z kim uskuteczniać.

                            Napisał Greedo
                            Nie wiem gdzie wyczytałeś, że ja traktuję ciążę jako chorobę. Jedzenie czy choroba były przeze mnie użyte w kontekście tego, że nie jestem kompletnie obojętny na to co ona robi. Kocham = interesuję się, ale to nie oznacza, że będę jej tabletkowym przypominaczem.
                            .
                            Ok, wyolbrzymiłem z tą chorobą, przepraszam. Oczywiście nie bycie obojętnym się chwali, ale ja bym czuł się głupio, gdybym nie sprawdzał, czy są brane tabletki - błąd może być jednej osoby, konsekwencje - dla dwojga. Dlatego nie uważam że jak kobieta łyka tabsy to "ok, spytam ją raz na jakiś czas i będę miał z głowy"

                            Skomentuj

                            • John Anthony
                              Seksualnie Niewyżyty
                              • Jul 2010
                              • 271

                              #15
                              Tabletki to jest coś co trzeba stosować zgodnie z zaleceniem. Bakterie nie zaczekają na to że ktoś łyknie antybiotyk 12h później, tak samo tabletki działają gorzej przy słabym użytkowniku. Co do swojej obecnej mam bardzo silne przekonanie że łyka jak należy i codziennie, ale jakbym miał jakieś wątpliwości
                              to wróciłbym do gumek.

                              Jeśli kobietę przerasta trzymanie się wyznaczonej pory, to powinna stosować raczej długoterminowe zastrzyki, a nie tabletki, bo to jest zbyt poważna sprawa. Nie powiesz do swojego nienarodzonego dziecka "Hej mały, trochę głupio wyszło ale może byś sobie poszedł ..."
                              A hard man is good to find

                              Skomentuj

                              Working...