W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Jezebelowych rozterek mieszkaniowych ciąg dalszy

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • jezebel
    Emerytowany Pornograf

    Zboczucha
    • May 2006
    • 3667

    Jezebelowych rozterek mieszkaniowych ciąg dalszy

    Są sprawy, z którymi niestety jako samotna kobieta, nie radzę sobie i muszę Was znowu prosić o pomoc.
    Po pierwsze - czy w każdym przypadku, kiedy odchodzi od powierzchni farba, podstawą do nałożenia nowej warstwy jest zdrapanie całej starej?

    Po drugie - co Waszym zdaniem może dziać się z piecykiem gazowym, jeśli od pewnego czasu nie nagrzewa już z tą samą "mocą" ciepłej wody? Jest taka sytuacja: puszczona na full woda nie nagrzewa się już tak mocno jak miesiąc temu, mimo, że wg mojej oceny, płomień raczej nie stracił na wielkości/mocy. Nie jestem w stanie już uzyskać gorącej wody, ale poleci bardzo ciepła jak do minimum zmniejszę ciśnienie wody - niestety, tu też mam limit, bo jak zmniejszę za bardzo, to nie będzie odpowiedniego ciśnienia do podtrzymania płomienia. I taka wskazówka: miałam mały remont w łazience, robotnicy skuwali kawałek ściany, było dużo pyłu i kurzu, oraz gruzu - czy istnieje możliwość, że gdzieś tam w piecyku coś się zapchało? Jak do tego dojść i jak pozbyć się kurzu z wnętrza piecyka gazowego?

    Po trzecie - w czasie roztopów mnie zalało kilka razy, obecnie mój sufit wygląda jakby był potraktowany moczem, klosz lampy do wymiany a sufit do malowania. Już wiem, że będę musiała skrobać, a wyżej zadałam pytanie dotyczące powierzchni skrobania - czyli czy całą powierzchnię sufitu muszę zedrzeć, by położyć nową farbę, ale moje kolejne pytanie brzmi: czy kobieta poradzi sobie z czymś takim, czy lepiej zwrócić się o pomoc do fachowca? Chodzi mi o to, że jeden z kolegów uprzedził mnie, iż skoro jest to stara kamienica, to sufit może być "wątły" - strukturalnie, może być lichy po prostu i łatwo go uszkodzić. Zdzierając farbę z entuzjazmem, nie chciałabym przebić się na strych :] ale nie stać mnie na fachowca, chciałam wszystko zrobić sama.

    I po czwarte - malowałam mieszkanie parę razy w życiu, ale nigdy nie decydowałam o farbie, jej marce, jakości, właściwościach. Możecie mi doradzić coś, co niekoniecznie będzie tanie, ale przede wszystkim dobre - czyli np nie będę musiała kryć skrobanych powierzchni 10razy!

    Proszę o cenne wskazówki, zwłaszcza naszych forumowych starszaków
    Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli
  • Jeronimo_
    Erotoman
    • Feb 2010
    • 393

    #2
    Wypowiem się jedynie o farbie z uwagi na fakt, że nie mam pojęcia co się stało z tym junkersem(bo pewnie o takim mówisz). A więc co do farby to mogę polecić Sigmę albo Bondex. Sigmę ze względu na mojego znajomego, który zajmował się sprzedażą farb i mówił, że te farby są najlepsze na rynku. A Bondexem sam malowałem tak jak duluxem i dekoralem i przy nich wypada najlepiej. Wystarczyło 2 razy+ podkład. Bo sam mieszałem kolor.
    "purposelessness is my purpose"

    Skomentuj

    • paffcio
      Banned
      • Mar 2006
      • 2286

      #3
      Napisał jezebel
      Po pierwsze - czy w każdym przypadku, kiedy odchodzi od powierzchni farba, podstawą do nałożenia nowej warstwy jest zdrapanie całej starej?
      Skoro odchodzi stara odejdzie też nowa.Z mojego doświadczenia wiem ,że nową farbe na starą można nakładac do pewnego momentu jeśli warstw jest dostatecznie dużo zaczynają odpadać lepiej jest więc je zeskrobać/zdrapać .Idealnym sposobem jest namoczenie ściany wodą ,odczekanie kilkunastu minut i zdrapanie za pomoca szpachelki starej farby.

      Skomentuj

      • jezebel
        Emerytowany Pornograf

        Zboczucha
        • May 2006
        • 3667

        #4
        Podkład? czym jest podkład?

        Paffcio, to tak właśnie zamierzam zrobić. Najgorzej jest z sufitem, tu skrobanie mnie nie obejdzie, ale myślałam, żeby tylko sufit skrobać, a ściany zostawić - jednak jak zdarłam gównianą taśmę klejącą, to wraz z farbą, po czym wnoszę, że nałożenie farby może się skończyć odpadaniem właśnie, skoro z taśmą odeszło tak swobodnie.
        Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

        Skomentuj

        • glizdziarz
          Banned
          • Sep 2005
          • 1981

          #5
          Co do farby to zdrapujesz tam gdzie odłazi. Tam gdzie się trzyma to nie ma potrzeby. Ewenualne ubytki wyrównać gładzią. Zagruntować i malować. Z farb białych polecam Perfekta firmy KABE Emulsji przeważnie nie trzeba skrobać. Co najwyżej przemyć, zwłaszcza jak w pokoju były palone papierosy.

          Co do piecyka to faktycznie kurz mógł zasyfić układ podgrzewania. Niestety samodzielne grzebanie w tego typu urządzeniach jest niewskazane. Proponuję poszukać magika do tego. Najlepiej z jakiegoś sklepu grze sprzedają takie wynalazki.

          Skomentuj

          • jezebel
            Emerytowany Pornograf

            Zboczucha
            • May 2006
            • 3667

            #6
            Są takie spreye ze sprzężonym/nie wiem czy tak to się fachowo pisze/ powietrzem, np do czyszczenia sprzętu elektronicznego, gdzie trudno jest się dostać. Myślałam, że mogłabym zgasić płomień i dmuchnąć tam takim powietrzem, może jakieś dysze się tam pozapychały. Magik kosztuje i to jest ból, ostatnio hydraulik wyczyścił mi sitka i wziął 50zeta. Gdybym wiedziała, że to kwestia sitek, sama bym zrobiła, dlatego własnie wolę o wszystko zapytać, bo być może sama dam rade zrobić.
            Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

            Skomentuj

            • Jeronimo_
              Erotoman
              • Feb 2010
              • 393

              #7
              Podkład to jest taka farba którą stosujesz zamiast gruntu przed właściwą farbą. Taką farbę stosuje się żeby otrzymać dokładnie taki kolor tej farby na ścianie jaki chcesz. To ma zastosowanie jak chcesz jakiś kolor z mieszalni, a nie taki gotowy.
              "purposelessness is my purpose"

              Skomentuj

              • glizdziarz
                Banned
                • Sep 2005
                • 1981

                #8
                Jeza a jakiej firmy ten podgrzewacz jest?

                Skomentuj

                • jezebel
                  Emerytowany Pornograf

                  Zboczucha
                  • May 2006
                  • 3667

                  #9
                  termet 0089
                  Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

                  Skomentuj

                  • glizdziarz
                    Banned
                    • Sep 2005
                    • 1981

                    #10
                    Z tego co wyczytałem w necie to wygląda na to, że padła membrana. Czyszczenie niewiele pomoże. Koszt naprawy około 50-60 zł. Jeśli nagrzewnica ne jest zakamieniona (wyraźny spadek ciśnienia ciepłej wody).

                    Skomentuj

                    • Neverminder
                      Seksualnie Niewyżyty
                      • Jun 2007
                      • 229

                      #11
                      50-60... bardzo wątpię, ci którzy się zajmują naprawami pieców gazowych to pieprzeni zdziercy. Miałem ostatnio taką sytuację w rodzinie, że przyjechał jakiś dziad, bo się nie chciały palniki włączać, nie dość, że nie był trzeźwy, to jeszcze okazało się iż kabel nie był tylko dociśnięty a on zawołał 80.. no ale nie dostał oczywiście tyle, za co był strasznie oburzony.

                      Skomentuj

                      • daj_mi
                        Emerytowany PornoGraf
                        • Feb 2009
                        • 4452

                        #12
                        Jak my malowaliśmy mój pokój, to najpierw myło się ściany (wodą z mydłem). Wtedy schodzi kurz i w tych częściach, których nie zedrzesz łatwiej i ładniej się będzie malować.
                        Potem zdzierało starą farbę, ale tylko tam, gdzie odchodziło łatwo, nie ma sensu z tym walczyć na siłę. Potem się uzupełniało gipsem albo gładzią szpachlową ubytki.
                        Potem gruntowaliśmy, wtedy mniej farby się zużyje do malowania. Grunt musi wyschnąć, kładziemy farbę na suchym.
                        I dalej malowanie, u mnie na białym zielone to były dwie warstwy tylko i ładnie pokryło.

                        Przy czym z całą pewnością musisz wiedzieć, czy ściany już wyschły - wilgotnych ścian nie malujemy, bo to do dupy interes, zaraz Ci będzie znowu odłazić. Zgłoś do administracji, mają obowiązek coś zrobić, żeby Cię nie zalewało.
                        W sklepach remontowo ogrodniczych ładnie doradzają co do wyboru farby i pasującego do niej gruntu.

                        A, warto psiknąć jeszcze w którymś momencie środkiem przeciwgrzybicznym na tę byłą wilgoć. Ale to też zapytaj w sklepie kiedy.

                        I jeszcze chciałam powiedzieć, że lubię to robić, mogę wpaść i chętnie pomóc. Może nawet jak dobrze poszukam, to znajdę jakieś resztki pędzli czy coś.
                        0statnio edytowany przez daj_mi; 28-03-10, 18:17.
                        Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

                        Regulamin forum

                        Skomentuj

                        • kondziu_11
                          Świętoszek
                          • Oct 2009
                          • 35

                          #13
                          Jeza ja proponowalbym Ci wziasc jakies meskie dlonie do pomocy zebys sie nie meczyla na bank znasz jakas mila osobe ktora Ci pomoze.

                          Skomentuj

                          • kropla
                            Ocieracz
                            • Apr 2007
                            • 117

                            #14
                            Co do tego piecyka to dolacze sie do watku, bo w sumie nie warto tworzyc nowego. Problemy natury podobnej - czasem Termet moj (ta stara wersja, bez elektroniki tylko ze swieczka) ma taka historie, ze po zakreceniu wody palniki sie nie wygaszaja i musze recznie odciac gaz, bo inaczej mi podziurawi wezownice. Potem 'naprawia sie samo' (po spuszczeniu kolorowej wody w polaczeniu z para z kranu). Domyslam sie, ze to rowniez kwestia tej membrany, pytanie brzmi tylko - czy jestem w stanie cos z tym zrobic samemu i jaki to jest rzad wielkosci kosztow? Problem jest tez w tym, ze piecyka za bardzo nie wymienie na jakis bardziej nowy, bo wszedl cudowny przepis o kubaturze, ze ma byc co najmniej 8 metrow szesciennych w pomieszczeniu, gdzie sie wstawia piecyk gazowy, a moje mieszkanie jest wybitnie miniaturowe i nowy piecyk to na scianie w pokoju bym chyba musial wstawic...

                            Skomentuj

                            • Rojza Genendel

                              Pani od biologii
                              • May 2005
                              • 7704

                              #15
                              Napisał jezebel
                              Są sprawy, z którymi niestety jako samotna kobieta, nie radzę sobie i muszę Was znowu prosić o pomoc.
                              Po pierwsze - czy w każdym przypadku, kiedy odchodzi od powierzchni farba, podstawą do nałożenia nowej warstwy jest zdrapanie całej starej?
                              Ala jaka farba z jakiej powierzchni... i czym chcesz potem malować (jest istotny i rodzaj farby i kolor). Nowa farba zwyczajnie może nie złapać. Dlatego najlepiej albo wszystko zedrzeć aż do tynku/gładzi- albo potraktować tapetą z włókna szklanego i dopiero wtedy malować.

                              Napisał kropla
                              Problem jest tez w tym, ze piecyka za bardzo nie wymienie na jakis bardziej nowy, bo wszedl cudowny przepis o kubaturze, ze ma byc co najmniej 8 metrow szesciennych w pomieszczeniu, gdzie sie wstawia piecyk gazowy, a moje mieszkanie jest wybitnie miniaturowe i nowy piecyk to na scianie w pokoju bym chyba musial wstawic...
                              A nie myślałaś wstawić sobie ogrzewacz przepływowy albo termę?
                              0statnio edytowany przez Rojza Genendel; 29-03-10, 00:39.
                              Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

                              Skomentuj

                              Working...