Déjà vu - kto odczul na sobie to zjawisko?

[Ćwierćnuta]

Zdarza mi się, choć ostatnio rzadziej.

[toxicgirl]

ja nigdy nie miałam. mój mózg działa prawidłowo

[Frodo Baggins]

miewam. na szczęście nie za często

[Wujek]

dawno nie miałem. Ale tak z 5 lat temu to bardzo często. Może miałem prorocze sny?
Nostradamus z śląska...ale nie wykorzystałem daru

[Saddistic Anal]

zdarzyło się kilkakrotnie ale nie przywiązuję do tego większej wagi

[Jacenty]

Zdarzają się, może nie często ale są. Czasem dotyczy to miejsca, czasem sytuacji czy jakiejś osoby. Czasem przekonanie o znajomości sytuacji czy miejsca jest tak silne, że może wywołać niepokój. Nie są to jednak jakieś silne przeżycia powodujące traumę. A skąd to się bierze, tego najstarsi we wsi nie wiedzą.

[Kata]

A skąd to się bierze, tego najstarsi we wsi nie wiedzą.

Wiedzą. Z mózgu.

[tuśś]

W takim razie w moim przypadku schizofrenio - welcome to...
bardzo często mi się zdarza taka zawiecha... - mało tego jestem święcie przekonany o tym że wiem co będzie dalej... i zazwyczaj się to sprawdza

[Dareios]

Kiedyś czytałem na ten temat. Jednak było to dawno i moge troche poplątać. Otóż w mózgu są 2 ośrodki odpowiedzialne za rozpoznawanie. Jeden z nich rozpoznaje sytuację, a drugi umiejscawia go w czasie. Na ogół te ośrodki pracują równolegle, tzn rozpoznajemy sytuację i kojarzymy kiedy się wydarzyło. Natomiast Deja vu powstaje kiedy jeden z tych ośrodków się spóźni lub nie zadziała. Wtedy rozpoznajemy sytuację, staje się nam znajoma ale mózg nie może przypisać jej do żadnego konkretnego czasu i okoliczności.

[twilight89]

dla mnie najdziwniejsze nie jest to, że występuje to uczucie, że kiedyś juz miałeś z tym do czynienia takie figle które płata sobie umysł...a to, że oczuwam to i mogę powiedzieć jak ta sytuacja się zakończy i co zaraz powie lub zrobi osoba która ma miejsce w tej sytuacji...to jsdt zaskakujące

[ktos69]

A skąd to się bierze, tego najstarsi we wsi nie wiedzą.

Wiedzą. Z mózgu.

Ktoś Cie pytał o zdanie? Jesteś najstarsza we wsi? hehe



Ja miewam te zjawisko niezwykle rzadko. Kiedy się już pojawi bardzo mnie fascynuje, ale generalnie nie zwracam na to uwagi

[Zwyczajnie]

Mam to przeczucie dość rzadko, ale wtedy pojawia się kilka dni pod rząd. Później znów długo spokój. I tak już od wielu lat. Nie czuję przy tym ani lęku ani radości. Po prostu mam wrażenie,jakby dana sytuacja miała już miejsce, nic więcej. I są to przeróżne momenty.

[xc90]

Ja oglądałam kiedys na tvp2 dokument dotyczący mózgu czlowieka i tam było powiedziane, że deja vu to zły objaw/sygnał bo to oznacza, że nasz mózg nie nadąża - tj w komputerze, że wykonuje wiele procesów i sie komp przegrzewa. I podobno nakładaja nam sie rózne obrazy w mózgu i powstaje błąd. Czyli wydaje nam sie że juz kiedys w danej sytuacji uczestniczyliśmy a to oznacza że warto odpocząc bo mózg nam nie nadąża

a deja vu mialam 3 razy w zyciu- przedziwne uczucie.

[PabloXM]

Mam taką sytuację w jednym przypadku - w tym samym powiecie, w którym mieszkam jeździ byłe auto mojego taty. Nie jest to samochód w moich rejonach dość popularny. Zawsze kiedy widzę ten model w tym kolorze to szukam na szybie charakterystycznej naklejki dealera (który już nie istnieje 10 lat) z 6 cyfrowym numerem telefonu

[Schatten]

deja vu, deja vecu - zjawiska z pogranicza psychiatrii i neurologii... M.in. jedne ze złożonych form napadów epileptycznych.

Jednocześnie czym innym jest 'poczucie' doznania czegoś, przeżycia czegoś a rzeczywiste odczucie tego typu doznań - jak np. we śnie...
- ten mały komentarz dla tych, którzy przypadkiem zaczną się martwić, że występuje u nich problem wymagający diagnostyki...