Zachowania seksualne...po alkoholu

[Malinka_a]

bądąc na dole, prawie zasnęłam w trakcie.

[Łukaszek_1980]

Niestety prawda jest taka że często kobieta po alkoholu ma chcice i jest "napalona". Opowiem pewną sytuację: W tamte wakacje urządziliśmy sobie z wujkiem mojej znajomej grilla. Była też żona wujka i dwoje ich dzieci, był też mój kumpel i przyjaciółka mojej znajomej. Wujek z żoną maja po ok 40 lat. Szczerze to żona wujka to nawet fajna kobieta - mam na myśli wygląd. No i w czasie grilla dużo piliśmy... najbardziej opiła się niestety żona wujka. No i w pewnym momencie - jak już była dość mocno pijana- zauważyłem jak ona (żona wujka) przykleja się do mnie... tzn zaczęła mnie wąchać.. obejmować... dotykać po plecach...po nogach i pośladkach.... I jej nie przeszkadzało że w pobliżu był jej mąż i jej dzieci. Było mi głupio. Ja wyczułem.. ze jakbyśmy byli gdzieś wtedy sami to na pewno ona chciałaby czegoś więcej... nie wiedziałem co robić. W pewnym momencie jej córka (ma 12 lat) powiedziała do niej- dlaczego tak ściskasz Łukasza? Ona jej odpowiedziała żeby poszła spać bo późno- grill był robiony przy ich domu. Te jej zachowanie trwało dość długo. Dobrze że wujek nie zauważył tego.. zresztą on też był bardzo pijany. Na drugi dzień dowiedziałem się.. że jej urwał się film i nic nie pamięta.. Możliwe że ona wszystko pamiętała tylko jej głupio przyznać się...

[vymioth]

ja od kilku lat nie pije w ogole, ale pamietam kiedys jak sie napilem to zasnalem w trakcie, lezac na boku. Ani to fajne, ani to smieszne.

[znowuzapilem]

ciężko wyczuć taką granice ilości alkoholu żeby było fajnie a nie kiepsko.
Niepełny wzwód, brak orgazmu, brak czucia itd. Zdecydowanie wole seks na trzeźwo.

[Gorda]

dobrych kilka lat temu moja grupa na studiach chciała się zintegrować, zamówiliśmy pokój 8- osobowy w podrzędnym hotelu, towarzystwo mieszane, nikt nie zamierzał spać , tylko popić i pobawić się tuż obok w lokalu. Niestety szybkie tempo ktoś narzucił i ja wylądowałam w łóżku, bo zazwyczaj dwa drinki mnie do niego kładą.
Obok mnie łóżko zajęła koleżanka, która zdążyła już się bardziej zintegrować z dość młodym chłopcem z naszej grupy.
Finał był taki ze całą noc coś tam próbowali się szarpać pod kołderką, stwierdziłam że im nie idzie za dobrze, w nocy jeszcze zanotowałam że chłopak wychodził kilka razy próbując ja wyciągnąć z pokoju.
Rano oczywiście jeszcze pół pijani koledzy zaczęli z nich żartować że się szamotali , w końcu wszyscy wiedzieli o co kaman, wiec chłopczyna w akcie desperacji powiedział ze koleżanka była tak pijana że się do niego dobierała i stąd szamotanina, ale że go juz nakręciła więc próbował ją do łazienki zaciągnąć, na co ona wkurzona odpowiada.. "szamotałeś to się ty bo próbowałeś mnie przez majtki bzyknąć"..

[Hal]

Gorda, i pewnie myślał że z dziewicą ma przyjemność

W temacie, po alko ochota na ogół jest ale fiutowi czasami już się chce tylko spać

[Stela7]

Nie piję w mało znanym towarzystwie. Wtopy w seksie po alko żadnej spektakularnej nie miałam a umiarkowane ilości działają na mnie pobudzająco,mam wtedy ochote dłużej i więcej

[PabloXM]

Jakkolwiek by nie patrzeć, alkohol powoduje, że wolę siedzieć i obserwować, niż się chwalić i prowadzić pijacką rozmowę. C2H5OH w większych ilościach zmniejsza wrażliwość i dlatego, kiedy się napiję przechodzi mi ochota na masturbację, czy seks.

[Atme]

Niestety prawda jest taka że często kobieta po alkoholu ma chcice i jest "napalona".

Niestety/stety... co innego miec chcice i byc napalona a co innego podbijac do pierwszego lepszego kolesia (nie chodzi mi konkretnie o Ciebie).

To jednak fakt - mnie tez sie wlacza i generalnie do pewnego stanu upojenia mam chcice, jesli przeholuje to potem chce mi sie juz tylko spac.

Pamietam, kiedy jeszcze bylam singlem na imprezie pozegnalnej jednego znajomego z pracy wypilam za duzo i ostro sie na niego napalilam - wykorzystalam pierwsza nadarzajaca sie okazje do zaciagniecia go do jakiegos pustego pokoju. Fakt faktem facet zawsze mi sie podobal, ale poki pracowalismy razem nie robilam (i nie zrobilabym) niczego nieodpowiedniego (taka zasada). Oczywiscie to nie przeszkodzilo przeleciec go jak tylko powiedzial firmie 'bye-bye'

[Kamil B.]

Alkohol w większej ilości działa na mnie usypiająco także z tego nic Co innego gdy wypiję pod dobry humor. Jednak nic śmiesznego czy wartego uwagi mi się nigdy nie przydarzyło. A brak partnerki też mnie trochę blokuje

[nieuchwytna]

Ja nie miałam żadnych większych przygód po alkoholu. Jakieś tam całowanie się zdarzało, ale żeby coś więcej, to raczej nie.
Pamiętam jedną sytuację, kiedy nocowałam pod jednym namiotem z przyjacielem mojego byłego, z którym rozstałam się kilka dni wcześniej. Była to jakaś spora impreza poza miastem. On usilnie najpierw próbował mnie spić, a później się do mnie dobierać. Mimo, że na początku dałam mu przyzwolenie, to później w porę się opamiętałam. Na całe szczęście.

[Szalona]

aktualnie nie piję ale kiedyś po wiele się działo

[Kamil B.]

Przypomniało mi się coś! Wprawdzie nie dotyczy to mojej osoby ale kolegi. Wydarzyło się to rok temu na wakacjach. Wspólny wypad ze znajomymi, wiadomo dużo alkoholu. Byliśmy zakwaterowani w domkach letniskowych. Oprócz naszych było jeszcze kilkanaście innych. W jednym odbywał się wieczór panieński. Owy kumpel spacerując sobie po ośrodku natknął się na jedną z koleżanek przyszłej panny młodej. W tym momencie warto dodać, że kolega był wówczas w dość stażowym związku. Ta dziewczyna zaczepiła kumpla, wiadomo gadka szmatka. W pewnej chwili upuściła telefon i schyliła się po niego. W tej samej chwili spodenki kumpla powędrowały w dół, a jego penis znalazł się w ustach tej dziewczyny . Kolega zdążył wykrzyczeć tylko "s********j" i uciekł stamtąd

[kasik*]

Zawsze po wypiciu mam większą ochotę na seks jestem bardziej napalona. Podobnie jak niektóre wypowiedzi wyżej pole namiotowe zaczęłam się do Niego dobierać, oczywiście On zaczął odpychać bo obok kolega itd.. "nie bo usłyszą". Stwierdziłam "to niech się dołączą" Partner chyba był zaskoczony

[marzenka5]

Staram się nigdy nie przesadzać z alkoholem, bo jak przesadzę, to mam straszną chcicę...