Kącik dla ludzi po rozstaniu...

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Dark priest
    Seksualnie Niewyżyty

    Naczelny Zgrywus BT
    • Mar 2009
    • 204

    Kącik dla ludzi po rozstaniu...

    Witam,
    nie wiem czy taki temat istnieje - jeśli tak to proszę o przeniesienie do odpowiedniego działu / przyklejenie, jeśli nie, niech tu sobie zostanie...

    Dziś dopadło mnie rozstanie, po dokładnie 5 latach i 2 miesiącach. Byłem w związku z fajną dziewczyną (moja pierwsza, jak zacząłem z nią chodzić miałem 17 lat, teraz mam 22) ale ostatni rok to jakiś koszmar, ciągle się kłóciliśmy, ciągle nalegała na to żebym się oświadczył, no bo "w końcu jesteśmy ze sobą tyle czasu i wszyscy dookoła się hajtają" ale ja miałem inne poglądy, chciałem żebyśmy najpierw obydwoje pracowali itp. Ostatnie miesiące ciągle się kłóciliśmy, od 3 tygodni dogadała się ze swoimi koleżankami i coś jej w ogóle odstrzeliło... ale dobra nie będę tu się rozpisywał, powiem tylko tyle, że przez ostatnie 3 tygodnie z jej strony żadnej czułości, nic, tylko odpychanie, dziś nie wytrzymałem i postanowiłem to zakończyć, ona chciała żebym dał jej przerwę, nie zgodziłem się bo ja od niej mam przerwę już prawie miesiąc, więc wolę się rozstać, pocierpieć i zapomnieć.

    Tylko teraz dręczą mnie przeczucia czy zrobiłem dobrze, wiem, że ona i tak się nie zmieni i nie mam siły by z nią być, ale przyzwyczaiłem się do niej. Nie chcę rad, tylko musiałem się wypisać, bo rozmowa z siorką jakoś dużo mi nie dała. Pierwszy raz znalazłem się w takiej sytuacji i nie wiem jak sobie radzić.

    Ludzie po rozstaniu - łączmy się !
    Last edited by Dark priest; 13-07-11, 20:14.
    Brak Sygnatury. Miejsce na Twoją reklamę.
  • snata
    Erotoman
    • Mar 2009
    • 612

    #2
    Twoje zdrowie men. Trzymaj sie!
    Kocham muzykę i niech tak zostanie

    Skomentuj

    • sister_lu
      PornoGraf

      Nadmorska Diablica
      • Jun 2007
      • 1491

      #3
      Dark, przykre to bardzo. Jedyne, czym mogę pocieszyć to to, że po rozstaniu może być szansa na coś lepszego. Wierzę w to, że tak będzie u Ciebie.

      Skomentuj

      • Nolaan

        #4
        Dokładnie. Teraz musisz przetrzymać najgorsze. Wiem jak to jest, więc wsparcie masz. Trzymaj się.

        Skomentuj

        • Dark priest
          Seksualnie Niewyżyty

          Naczelny Zgrywus BT
          • Mar 2009
          • 204

          #5
          Jeszcze jak coś robię to luz, teraz cieszę się, że pracuję w pt, sob i ndz na popołudnie... fajnie też, że mam do przesłuchania kilka płyt Iron Maiden, ta muza trzyma mnie przy życiu, nie katuję się syfnymi kawałkami o rozstaniach - bleh... ale jak zaczynam o niej myśleć to wyłączam się totalnie.
          Dzięki za wsparcie ludzie, możliwe że ona tu napisze, sam jej zakładałem konto, ale rzadko wchodziła...
          Brak Sygnatury. Miejsce na Twoją reklamę.

          Skomentuj

          • paul_78
            Erotoman
            • Jul 2007
            • 470

            #6
            Dobrze zrobiłeś - przynajmniej w tej kwestii, że nie chciałeś się hajtać w wieku 22 lat. Młody jesteś, przejdzie Ci. Nie za dzień czy dwa, swoje musisz odcierpieć. Ale przejdzie.
            Non serviam

            Skomentuj

            • Bambiii
              Perwers
              • Feb 2009
              • 852

              #7
              Staraj się przypomniec sobie wszystko, co było złe i nie tak między Wami. Mi to pomogło.
              Eat shit.

              Skomentuj

              • vegas
                Świntuszek
                • Jul 2011
                • 47

                #8
                Tak jak piszesz, przyzwyczailes sie do niej i jestes troche zagubiony.
                Absolutnie gratuluje decyzji,ale trzeba twardo przy niej stac.Zerwac kontakt calkowicie.Tak jest najlepiej i cierpi sie bardzo krotko. :-))
                Nie obwiniaj jej o to, takie jest zycie,moglo byc odwrotnie.
                Powodzenia
                Pozdrawiam

                Skomentuj

                • sister_lu
                  PornoGraf

                  Nadmorska Diablica
                  • Jun 2007
                  • 1491

                  #9
                  Napisał Dark priest
                  Jeszcze jak coś robię to luz, teraz cieszę się, że pracuję w pt, sob i ndz na popołudnie... fajnie też, że mam do przesłuchania kilka płyt Iron Maiden, ta muza trzyma mnie przy życiu, nie katuję się syfnymi kawałkami o rozstaniach - bleh... ale jak zaczynam o niej myśleć to wyłączam się totalnie.
                  Dzięki za wsparcie ludzie, możliwe że ona tu napisze, sam jej zakładałem konto, ale rzadko wchodziła...
                  Iron Maiden jest wybitne i bardzo energetyczne. Dark, dodam jeszcze, że bardzo osobiście mnie Twój problem dotyka, bo to przecież jakoś tak przez ostatnie dwa lata spędzałam wakacje, tam gdzie spędzałam, bo Ona z tym związek miała, Jej rodzina, ale Twoje polecenie. W tym roku tam nie jedziemy, ale i tak mam sentyment, by jechać w te strony i gna mnie coś.
                  Mam jednak nadzieję, że kiedyś tam się na piwku spotkamy, jakimś Specjalu

                  A żeby w temacie było. Też się rozstałam 3 lata temu i to jest dobre, bardzo dobre
                  Last edited by sister_lu; 14-07-11, 00:08.

                  Skomentuj

                  • Woodland
                    Banned
                    • Jun 2010
                    • 176

                    #10
                    Zaciśnij poślady, Dark i będzie dobrze. 5 lat to szmat czasu, ale po tym:
                    ciągle nalegała na to żebym się oświadczył, no bo "w końcu jesteśmy ze sobą tyle czasu i wszyscy dookoła się hajtają"
                    doszedłem do wniosku, że chyba jednak zmarnowany szmat czasu. Żałosna gówniara, która nie doceniła tego co miała, więc czasem chłopie do niej nie wracaj.

                    A Ironi są rzeczywiście zaj**iści, ale ''Final Frontier'' omijaj z dala, bo to płytka z dzwonkami do windy, a nie pełnowartościowy album

                    Skomentuj

                    • Dark priest
                      Seksualnie Niewyżyty

                      Naczelny Zgrywus BT
                      • Mar 2009
                      • 204

                      #11
                      Nie mam zamiaru do niej wracać Woodland, dziś już nawet spoko jest, jutro lecę do roboty więc może być tylko lepiej. Jedyne czego się obawiam to to, że jak ona się otrząśnie to zacznie do mnie pisać i w ogóle że przemyślała i że chce wrócić, a ja nie chcę czytać tego typu rzeczy, chcę się oderwać.
                      Brak Sygnatury. Miejsce na Twoją reklamę.

                      Skomentuj

                      • Nolaan

                        #12
                        Poblokuj numery, pokasuj kontakty... Ja ze swoją eks tak zrobiłem i miałem spokój.

                        Skomentuj

                        • panzer waffel
                          Świętoszek
                          • Nov 2009
                          • 5

                          #13
                          Trzymaj się kolego! Ostatnio przechodziłem podobną historię. Czas leczy rany - taka prawda. Zerwałem kontakt, porzuciłem sentymenty i czuję się jak nowonarodzony. Zauważyłem, że cały ból, który czułem to tylko zwykłe przyzwyczajenie. Najważniejsze, że ja skreśliłem ją, a ona mnie.
                          Żyjąc przeszłością niszczymy sobie przyszłość. Moim zdaniem samotność jest piękna, ponieważ stwarza nam możliwość poznania kogoś nowego, lepszego. Mamy okazję wyciągnąć wnioski ze swoich błędów.

                          Skomentuj

                          • Dark priest
                            Seksualnie Niewyżyty

                            Naczelny Zgrywus BT
                            • Mar 2009
                            • 204

                            #14
                            Cholera, wczoraj było już całkiem spoko, ale jednak dziś powoli wraca już ta tęsknota, mimo że wiem jak mnie źle traktowała to jednak nadal ciężko jest się odzwyczaić dobrze że mam dziś na 14 do roboty, to może nie będę tak myślał.
                            Brak Sygnatury. Miejsce na Twoją reklamę.

                            Skomentuj

                            • Arctor
                              Ocieracz
                              • Oct 2006
                              • 134

                              #15
                              Ja z "energetyzującej muzyki" słucham w takich chwilach Children of Bodom. Łączę się z Tobą, chociaż u mnie to nie był taki długi szmat czasu (kilka miesięcy) i okoliczności trochę inne (napisałem raz w jednym temacie - pani stwarzała pozory czegoś poważnego, a okazało się, że po prostu byłem zabawką do zabijania nudy podczas nieobecności brata w kraju). Pomimo tak stosunkowo krótkiego okresu, człowiekowi jednak przykro się robi, gdy się dowiaduje, że był przedmiotem do rozrywki dzienno - nocnej.

                              Skomentuj

                              Working...