Pierwszy raz z prostytutką

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • joedoe
    Perwers
    • Aug 2014
    • 1272

    Napisał Piccollo
    joe, to gdzie spotkać taką, która woli Ciebie a nie Twój telefon? Przykładowo rzecz jasna...
    Przykladowo rzecz jasna:
    1. Nie spotkasz. Zyjesz w zlym punkcie czasoprzestrzeni.
    2. Wieksze szanse masz w bibliotece, operze, filharmonii. ODROBINE wieksze.

    Skomentuj

    • Marcin16
      Świętoszek
      • Feb 2007
      • 49

      Nie wchodzę tu za często, ale coś musi być na rzeczy względem "frustratów", skoro po miesiącu kwitną tutaj dokładnie te same dyskusje z Tobą, między innymi, w roli głównej. Co robiliście przez cały ten czas?

      ...pisaliście posty, acha. Może by tak zająć się w końcu jakąś panną?

      Tak jak pisałem już Ci chyba wcześniej - odejdź od komputera i poświęć energię, którą z pasją pompujesz tutaj w jakąś polemikę na prawdziwą zabawę w realu.
      To jest prawdziwa rada. Nikt tutaj na forum Ci nóg nie rozłoży.

      Napisał Picollo
      A żeby nie było totalnie offtopowo - co do mnie to zawsze byłem zdania, że w moim przypadku pierwszy raz i płatny seks to zły pomysł. Ani też rozwiązanie problemu czy braku seksu czy bycia prawiczkiem.
      To jest rozwiązanie problemu. Nie jest może jakieś poetyckie czy romantyczne, ale to otwiera wiele możliwości i przełamuje przede wszystkim opory. Później, gdy już poczujesz jak to jest z kobietą, będzie Ci się z nimi inaczej rozmawiało i łatwiej doprowadzisz do kontaktu fizycznego. Dlaczego? Bo po prostu już tam byłeś i przestaje to być takie nierealne.

      Jest późny wieczór. Wejdź na jakąś roksę czy inny portal, wyszukaj sobie panny z usługami wokół siebie, umów się na spotkanie, prysznic i schludny ubiór żeby nie przejmować się pierdołami i zobacz jak to jest. Trzeba tu być zdecydowanym, a nie odkładać tego na wieczne jutro, bo inaczej za kilka miesięcy znów będę czytał na tym forum jak powtarzasz się po x50 o "nie wrzucaniu Ciebie do jednego wora i tak dalej"...

      Szkoda marnować czasu. Erekcja wieczna nie jest!

      Napisał Picollo
      i nie rzucaniu rad, które można skrócić do "weź zaruchaj to Ci przejdzie i będzie łatwiej".
      Nie chciałem ujmować tego w taki sposób, ale... czy to nie o to tutaj chodzi?

      Po odbytym stosunku - niech będzie z prostytutką - zrzucasz wianuszek i masz za sobą odbyty seks, jednocześnie wykluczając się z forumowego grona "klubu prawiczków", którego się tak kurczowo trzymasz.

      Później będzie łatwiej, bo jak odbędziesz kilka takich seansów i sobie dobrze na jakichś pannach poskaczesz, to zmieni się nieco Twoje spojrzenie na świat. Zaczniesz postrzegać zbliżenie z kobietami jako coś zupełnie normalnego i może przestaniesz wyskakiwać z czymś typu:

      Napisał Picollo
      Jestem świadomy tego, że trzeba coś robić ale to nie działa tak, że nagle odejdę od kompa i zacznę podrywać dziewczyny na przykładowo - imprezach. Come on.
      Przestaniesz zapatrywać się na zwykłe zagadanie kobiety na głupiej imprezie jako czegoś niezwykłego bądź niewykonalnego. Come on, weź sprawy w swoje ręce. Szkoda czasu!

      Nie zawsze tak bywa, że wychodzi z tymi, którymi jesteśmy zainteresowani - cóż, życie. Jest jednak tyle kobiet i wszystkie nie mogą być przecież pozajmowane.
      Na portalach internetowych typu badoo zarejestrowanych jest wiele normalnych kobiet. Rozglądałbym się w taki sposób.

      Co do prostytutek - jakie złe nawyki? Czego Cię ma nauczyć? Pokazać może co najwyżej gołą dupę i cycki. Reszta to Twoja sprawa, wykorzystujesz ten czas jak chcesz.

      Ktoś wyżej pisał, że spróbował z dziwką w wieku 39 lat i wyszło słabo. Do tego trzeba też umieć podejść - jeżeli nie wychodzi, to najlepiej zająć się partnerką albo poprosić ją o taniec czy włączenie jakiegoś filmu. To Ty tutaj jesteś szefem i niektórzy o tym zapominają, a potem narzekają.
      Last edited by sister_lu; 01-03-22, 20:47.

      Skomentuj

      • joedoe
        Perwers
        • Aug 2014
        • 1272

        Napisał Marcin16
        Bo po prostu już tam byłeś i przestaje to być takie nierealne.
        I to jest kwintesencja calego wątku.
        **** przestaje byc cudem natury trudniejszym do zdobycia niz kwiat paproci.

        Skomentuj

        Working...