Szybki finisz na pieska

[Padre_Vader]

Hej,
wrzucam tutaj, a nie do problemów, bo dotyczy to pozycji łóżkowej.
Może ktoś z tu obecnych miał podobną sytuację i sobie jakoś z nią poradził. Chodzi o to, że kochając się od tyłu szybko dochodzę. We wszystkich innych pozycjach, które do tej pory testowałem nie mam z tym problemu i to bez względu na to czy cipka jest zaciśnięta czy rozwarta i jak głębokie i szybkie są pchnięcia. Od tyłu zawsze jest minuta, dwie zabawy i po ptakach.
Chciałem urządzić noc ostrego seksu, a jak wiadomo pozycja "na pieska" nadaje się do tego idealnie. Problem z długością stosunku jest zatem zasadniczy.
Miał ktoś podobnie, albo wiecie jak sobie z tym poradzić? Próbowałem durex performa i efekt był taki jak powinien, jednak żona za nimi nie przepada (jest po nich dziwnie sucha).

[Padre_Vader]

A próbowałeś nie patrzeć w trakcie na jej tyłek? Bo może problem leży w przeładowaniu bodźcami wzrokowymi, które, jak wiemy, w piesku są dość wybitnie nęcące

Próbowałem. I nic. Mam wrażenie, że tu raczej chodzi o kąt natarcia choć sam nie wiem. Na łyżeczkę też niby od tyłu, a wszystko ok i można brykać do woli. Na pieska mam takie odczucia jak zaraz przez panny orgazmem, kiedy zaczynają się skurcze, które też na mnie działają strasznie. Kurde już próbowałem szybciej, wolniej, na kolanach, "na stojąco" i chyba wszystko co się da. W pozycji na słonia też jakoś mam mniejszy problem. Kurde, sam nie wiem co o tym myśleć. Może tyłek niżej albo wyżej???

[fan_dupeczek]

Abo piesek na finisz...abo na start po spuście.
Mnie za drugim razem zawsze dłużej schodzi. Może się nada?

[Padre_Vader]

Może tyłek wyżej, albo niżej

Hmmm... gdzieś już to słyszałem, tzn. pisałem Może

choć w tym przypadku nie jestem w stanie nic polecić, niestety, bo nie używam od wieków

Heh,
też nie używałem i było wszystko ok. A potem z żony się zrobiła królewna i nagle się okazało, że gumki muszą wrócić do łask.
Kurde, jak tak czytam posty na tym forum to dochodzę do wniosku, że moje życie, pomimo tego, że jest szczęśliwe, jest takie jałowe

Mnie za drugim razem zawsze dłużej schodzi. Może się nada?

Wytłumacz mojej żonce, że dwa razy to coś normalnego

Kurde, aż mi głupio, że tak trochę na nią dziś jadę i to nie tylko w tym wątku, ale trudno, strasznie mnie dziś wpieniła to niech ma.

[Padre_Vader]

Aha, a ja to powtórzyłam w kontekście: "no faktycznie, może to jest jakiś sposób"

Heh, to się zrozumieliśmy

wiele kobiet naprawdę źle znosi hormony.

Ok. Ja to rozumiem, ale tu nie chodzi raczej o to, że źle je znosiła. Problem był przez pierwszy miesiąc (mdłości itp.). Potem było ok. Libido wprawdzie spadło, ale nie powiem, żeby po odstawieniu wróciło z jakąś zdwojoną siłą.
Argumenty były proste: nie będzie ze mnie leciało po wszystkim (a to już dla mnie jest przejaw "królewności") i chcę sobie zrobić przerwę, bo może za jakiś czas pomyślimy sobie o smoczkuwawelskim. I tak myślimy już chyba drugi rok, a zapowiada się, że jeszcze pomyślimy.

[fan_dupeczek]

A może gumki 'stopujące'? Durex robi, inne może też. Tak próbowałeś?
Żona dzisiaj lekko nie ma!

[Padre_Vader]

A może gumki 'stopujące'? Durex robi, inne może też. Tak próbowałeś?
Żona dzisiaj lekko nie ma!

Dzisiaj focha ciąg dalszy od rana, więc pewnie odbije się to też na postach. Durexy próbowałem i generalnie pomagają, ale lejdi nie odpowiadają, bo się sucho od nich robi. I tak źle i tak niedobrze

[daj_mi]

Proponują Ci próbowanie innych marek opóźniających wytrysk, niejeden Durex na świecie

[Padre_Vader]

Proponują Ci próbowanie innych marek opóźniających wytrysk, niejeden Durex na świecie

Może i nie jeden, ale bardziej zależałoby mi na tym, żeby sobie radzić bez wspomagaczy.

[fan_dupeczek]

bez wspomagaczy.

Trening!

[Padre_Vader]

Trening!

Masz na myśli trening jakiś konkretny poza łóżkiem, czy ćwiczenia polegające na ruchach posuwisto-zwrotnych w pozycji "łokciowo-kolankowej", bo tak to się chyba ładnie nazywa.

[fan_dupeczek]

Łóżkowy, łóżkowy, a jak!
A dodatkowo, hmm, masturbacja żeby za szybko nie kończyć?

[Padre_Vader]

Łóżkowy, łóżkowy, a jak!
A dodatkowo, hmm, masturbacja żeby za szybko nie kończyć?

Chętnie bym już dziś poćwiczył, ale z fochem będzie ciężko

[daj_mi]

Napinanie mięśni Kegla

[Padre_Vader]

daj_mi czytałem o tym, próbowałem, ćwiczyłe, ale specjalnych efektów nie zaobserwowałem. Jak na razie najskuteczniejszy był sposób fana i przynosił rezultaty zawsze, kiedy była taka potrzeba. Na pieska jednak to u mnie nie działa.