Przy pierwszym seksie zawsze stosuję technikę 10 pchnięć. Czyli pierwsze 9x wchodzę tylko "główkę" po tym pełne wejście. Później 8 płytkie i 2x głębokie, 7 płytkie i 3 głębokie, aż do samych głębokich. Moja partnerka uwielbia to. Czy macie jakieś inne ciekawe propozycję?
Technika ... 10 pchnięć
Collapse
X
-
Tagi: Brak
-
-
I Tobie się chce tak liczyć w trakcie??? Mnie, matematykowi, to się w głowie nie mieści.
Ja lubię raz mocno, raz słabo, raz cały, raz część bez przewidywalności, bez koncentrowania się na ilości itd."Używajcie polskich znaków. Jest różnica czy komuś zrobisz ŁASKĘ czy LASKĘ." - prof. BralczykSkomentuj
-
Oo
parę płytszych na początek a później ile fabryka dała żeby było wiadomo kto tu rządzi, po jakimś czasie dla ochłody trochę czulej i delikatniej ale niezbyt czule żeby baba nie ostygłaSkomentuj
-
Skomentuj
-
No jeszcze czego, żebym miała liczyć w trakcie jakby nie było lepszych rzeczy na skupienie swojej uwagi. Ja zazwyczaj lubię na ostro, no ale namiętny seks też jest ok.Najbardziej niebezpieczne są kobiety, którym nie można się oprzeć.Skomentuj
-
Skomentuj
-
No dziwne, żebym miała liczyć. I dziwne, jakby mój facet liczył.Najbardziej niebezpieczne są kobiety, którym nie można się oprzeć.Skomentuj
-
bez urazy ale nikt nikogo do niczego nie zmusza. Wątek założyłem aby dzielić się swoimi łóżkowymi doświadczeniami.Skomentuj
-
na starość warto ćwiczyć umysł w każdej sytuacji,
gorzej jak się zacznie gubić w obliczeniach i będzie zaczynał kilka razy od nowa: '9x wchodzę tylko główką'...a partnerka: 'wsadzisz mi w końcu tego kutasa czy nie?!' %)Skomentuj
-
ta.. nie mam co robic tylko liczyć pchnieciaIf you're not into oral sex - keep your mouth shut!Skomentuj
-
Jakieś szaleństwo Seks jest fajny kiedy jest spontaniczny i nieprzewidywalny. Jakbym tak chciała to bym sobie kupiła robota i mu zapuściła taką funkcję. Pewnie po jakimś czasie z nudów sama bym zaczęła liczyćMy life would be so much easier if I wasn't intelligent enough to realize how fucking stupid some people are.
Regulamin forumSkomentuj
-
Autorze musisz mieć strasznie nudną partnerkę skoro zajmujesz umysł liczeniem i to tak dokładnym... Ciekawe czy ona w tym czasie liczy pęknięcia farby na suficie . seks ma być miły, spontaniczny i czasem nieprzewidywalny.
Nigdy nie liczyłem i nie planowałem co zrobimy "za chwilę".
EDIT: no i zastanawiam się kiedy pojawi się temat o wsuwaniu 2,4 czy potem 6,5 cm do środka... I pomysły rodem z MacGyvera czy A.Słodowego jak używać do tego celu suwmiarki albo przymiaru liniowego0statnio edytowany przez iceberg; 27-08-12, 18:08.Skomentuj
-
I tu się zgadzam. Sam często bawię się w ten sposób, że parę - paręnaście razy wchodzę płyciutko a potem kilka głębokich pchnięć ale nigdy nie liczę. I dodatkowo w zależności od aktualnej sytuacji "na froncie" pchnięcia są albo powolne albo energiczne. Zaskoczenie partnerki nagłym głębokim pchnięciem jest skuteczniejsze niż wiedza o tym co będzie za chwilę...
Ale oczywiście - jeśli Wam to pasuje to prosze bardzo. Ważne aby każdy był zadowolonySkomentuj
-
Tyle w tym spontaniczności, co w wiązaniu sznurowadełJeśli jesteś moim ego pozdrów mojego psychiatre.Skomentuj
Skomentuj