Monotonnia

[Luk]

a ja lubie monotonie i stalosc
tzn lubie tez od czasu do czasu jakas odmiane oczywiscie, ale na szczescie nie musi byc to co chwila czy czesto, raz an jakis czas cos nowego wystarczy

[Ania86]

ja jestem ze swoim chłopakiem już blisko rok i monotonia jest w takim sensie, że zazwyczaj robimy te same rzeczy. Ale nie powiem, zeby mi to przeszkadzało, ponieważ lubię z nim przebywać i spędzać czas, nawet na nudzeniu się.

[Dav]

a moze porozmawiaj ze swoim partnerem... ze czegos ci brakuje, popros zeby zabral cie na spacer itp.
Ja moge sie pochwalic ze chociaz czesto sie spotykam ze swoja partnerka w tym samym miejscu, i moglo by sie wydawac ze to monotonia, to za kazdym razem czuje sie jak bysmy byli ze soba na 1 randce... no moze tylko mniej skrepowania :]
Pozdro zycze powodzenia.

[skj]

W moim zwiazku tez niedawno jakos tak nudno bylo. Nie mielismy nawet o czym rozmawiac ze soba, poprostu wieczna cisza. Momentami to mialam ochote zeby juz jechal do domu albo zeby mnie odwiuzl, ale samo to jakos minelo i teraz nie mozemy sie mometami nagadac zwlaszcza ja nawijam jak bym byla nakrecana i nie cierpie sie z nim rozstawac. Jest poprostu jak na poczatku

[Dan]

czytajac takie posty ciesze sie ze jestem w zwiazku na odległosc i widzimy sie rzadziej, przynajmniej na kazdym spotkaniu jest inaczej, z ogniem

A tam, napewno jest duzo latwiej, gdy widuje sie raz na jakis czas. Ale nawet wtedy mozna ocenic, czy partner jest przyszlosciowy, czy raczej nie nadaje sie do zwiazku na dluzsza mete.

zgadzam się z tym

[oczko:)]

teraz wiem ze codzienne spotkania nie sa dobre jednak to zalezy od 2 stron musza sie starac 2 osoby i dbac o to zeby podniecenie i iskierka nie zgasly... czasem jest za poźno bo nagle okazuje sie ze wygaslo to co bylo na poczatku i tak mocno cie trzymało przy drugiej osobie i jak to odnowic?