PMS horror stories

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Goldie
    Erotoman
    • Apr 2012
    • 505

    #16
    A to trzeba sprawdzać za każdym razem. To, że raz nie pomogło nie znaczy, że nigdy już nie pomoże. Tylko uwaga - działa też w drugą stronę - to, że pomogło raz, nie znaczy, że zawsze będzie pomagać. Decyzja zostaje dla Was - warto tracić głowę czy nie?
    _____ _____ ___ _

    Podaruj mi coś czego nie zdobędę sama, a wtedy ja szepnę Ci - możesz mnie dotknąć.

    Skomentuj

    • lee
      Erotoman
      • Sep 2005
      • 567

      #17
      Decyzja należy do nas?
      Czy ja wiem....

      Lwu najwyżej znajdą nowego tresera, a kobieta w tym przypadku podetnie (nadgryzie?) gałąź... na której czasem siada

      Więc sądzę, że decyzja powinna być obustronna

      Skomentuj

      • Goldie
        Erotoman
        • Apr 2012
        • 505

        #18
        Lee... Coś mi podpowiada, że w Twoim przypadku na kobiecy pms pomoże nie odzywanie się.
        Może ewentualnie przytulanie. Ale w milczeniu.
        Last edited by Goldie; 17-03-19, 14:33. Powód: literówki
        _____ _____ ___ _

        Podaruj mi coś czego nie zdobędę sama, a wtedy ja szepnę Ci - możesz mnie dotknąć.

        Skomentuj

        • lee
          Erotoman
          • Sep 2005
          • 567

          #19
          Ja tego problemu nie mam.

          "No woman, no... PMS"

          Skomentuj

          • Goldie
            Erotoman
            • Apr 2012
            • 505

            #20
            Teraz wszystko jasne
            _____ _____ ___ _

            Podaruj mi coś czego nie zdobędę sama, a wtedy ja szepnę Ci - możesz mnie dotknąć.

            Skomentuj

            • lee
              Erotoman
              • Sep 2005
              • 567

              #21
              To znaczy jestem podczas PMS'u unikany
              ... z powodu nadgadatliwości właśnie

              Skomentuj

              • Anastasia
                Ocieracz
                • May 2017
                • 132

                #22
                Jejuniu, czytając takie historie cieszę się niezmiernie, że mnie PMS'y omijają szerokim łukiem - przy mojej zerowej tolerancji dla histerii, zwłaszcza własnej, podejrzewam, że mogłabym oszaleć sama ze sobą, a już łatwo nie jest.
                I'm going to stand outside, so if anyone asks, I'm outstanding

                Skomentuj

                • benawentura
                  Świntuszek
                  • Mar 2013
                  • 56

                  #23
                  Napisał Kalilah
                  A ile razy kupiła tę drugą kołdrę? Bo może to nie pms tylko zwykła potrzeba zakupowa

                  Ma po dwie na każde łózko w domu łącznie 8.

                  Skomentuj

                  • Dzi
                    Świntuszek
                    • May 2011
                    • 76

                    #24
                    Napisał on82
                    krzywe spojrzenie zakonczone 3 dniowym fochem
                    zbyt glosny szept, zakonczony 3 dniowyn fochem
                    nieodebranie telefonu po 3 sygnalach, zakonczone 3 dniowym fochem
                    niedostarczenie kwiatka z niewiadomo jakiej okazji, zakonczone, a jakze, 3 dniowym fochem
                    Z pewnej perspektywy to 12 dni wolnego

                    Skomentuj

                    • Yassmine
                      Gwiazdka Porno
                      • Dec 2010
                      • 1612

                      #25
                      Po 30 poczułam co to PMS, ostatnio jechałam tramwajem... słuchałam backstreet boys i sie poryczałam. Bez konkretnego powodu. to jest horror!

                      Jak każda zła dziewczynka, mam swojego diabła stróża. Prowadzi mnie za rękę przez labirynty uciech.


                      ...zamiast *******ić się na stole, ludzie narzekają, że stół jest u*******ony...

                      Skomentuj

                      • Czacza83
                        Ocieracz
                        • Dec 2011
                        • 104

                        #26
                        Pŕzy PMS to mi tylko dzieci żal. Ja tam wiem, że za parę dni minie. A te małe biedaki zrozumieją może kiedyś...
                        Uganiamy się za kobietami z ciałami modelek, podczas gdy prawdziwymi demonami seksu są niepozorne panie z poczty, kiosku czy kasy w markecie.

                        Skomentuj

                        • Karookarolina
                          Perwers
                          • May 2009
                          • 1050

                          #27
                          Kurcze ja jakoś nie mam PMS. Bardziej męczy mnie to, że przed okresem zarywam noce i chodzę niewyspana. Mi wystarczy jedynie termofor na brzuch, ciepły koc i trochę spokoju.
                          Najbardziej dziwacznym ze wszystkich zboczeń seksualnych jest zachowanie wstrzemięźliwości.

                          Może nie najładniejsza, ale w łóżku nadrabiam.

                          Skomentuj

                          • Azul
                            Perwers
                            • Jan 2022
                            • 839

                            #28
                            Ja im bardziej kojarzę fakty, że np. nerwowość przed to objaw PMS właśnie, tym łatwiej to kontroluję. Też długo nie mialam żadnych objawów. Ale przyznam, że zachowania z pierwszego posta to raczej pod zaawansowaną ciążę by podpadały z mojej perspektywy.

                            Za to gdy pomyślę właśnie o zachowaniach w czasie ciąży... tam to dopiero mogłyby być historie.
                            Kobiece ciało jest jak skrzypce i tylko prawdziwy wirtuoz potrafi na nim zagrać.

                            Skomentuj

                            • jezebel
                              Emerytowany Pornograf

                              Zboczucha
                              • May 2006
                              • 3667

                              #29
                              U nas kobiety w rodzinie odczuwają "przywilej" tej płci w postaci wielu dolegliwości związanych z PMS i samą menstruacją.
                              Ten kto nie ma, nawet nie zrozumie. W czasie PMSa jestem drażliwa, płaczliwa, z reguły zwyczajnie wkurzona, mam agresora, chcę rządzić wszystkimi i można byle bzdurą wyprowadzić mnie z równowagi. Właściwie często nawet przebywanie kogokolwiek w pobliżu już mnie wnerwia To wszystko jest kompletnie irracjonalne, ale też w zasadzie poza wszelką kontrolą. Po prostu się dzieje.
                              Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

                              Skomentuj

                              • Astraja
                                PornoGraf
                                • Nov 2005
                                • 1165

                                #30
                                Z wiekiem zauważam obniżkę nerwów na rzecz płaczu. Mam wrażenie, że niebawem przed/w trakcie wzruszać mnie będą nawet reklamy parówek wege.
                                Takie jak Ty mają kwiaty we włosach, ale poza tym noszą demony w głowach.

                                Skomentuj

                                Working...