W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Problem fantazji/wyobrażenia

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • freedy
    Świętoszek
    • Nov 2012
    • 39

    Problem fantazji/wyobrażenia

    Cześć.

    Posiadam bardzo nietypowy problem. Od razu chciałbym zaznaczyć, że nie jestem bajkopisarzem. Proszę o poważne podejście do sprawy bo czuję się z tym coraz gorzej.

    Moja sprawa wygląda tak, że jestem w szczęśliwym z związku z kobietą(nie małżeńskim). Bardzo się Kochamy, darzymy sympatią, myślimy o wspólnej przyszłości. Moja kobieta bardzo mnie pociąga, podnieca mnie sam widok jej ruchów, jej ciała, tego w jaki sposób się na mnie patrzy. Nie mam co do tego wątpliwości, że działa na mnie jak płachta na byka. Niestety mam pewien problem. Bardzo rzadko uprawiamy seks/zbliżamy się intymnie. Nie potrafię tak długo wyczekiwać bo niestety dochodzi u mnie do nocnego wytrysku podczas snu i nie jest to dla mnie przyjemne. Masturbuję się co kilka dni aby nie mieć tego problemu.

    Jest również drugie dno. Otóż ciągle fantazjuję o męskim przyrodzeniu i odbycie(Ogólnie rzecz biorąc to odbyt damski również mnie podnieca, to chyba taki mój fetysz..) Ale męski penis działa na mnie równie mocno co ciało kobiety, wyobrażam go sobie bardzo często, oglądam filmy z udziałem mężczyzn, podczas których się masturbuję na zmianę z filmikami z udziałem kobiet. Ciągle myślę o seksie oralnym; Ja jako ten, który bierze do ust; Ja jako ten, który jest w seksie analnym aktywny. Nie myślę o głaskaniu po ciele, całuskach w policzek i uczuciach do faceta. Myślę wyłącznie o kontakcie seksualnym z facetem i tylko to mnie pociąga.. Widok penisa, wypięta dupa prosto do ekranu, facet uprawiający seks analny z drugim facetem, lejącą się spermę - Nic innego.

    Podniecają mnie również Shemale, to jest dla mnie coś wspaniałego. Z jednej strony piękna kobieta, a trochę niżej wielki sterczący penis. To już jest na prawdę szczyt fantazji i często oglądam różne filmy oraz zdjęcia z udziałem Shemale.

    Nie wiem co mam począć. Kocham swoją kobietę, pociąga mnie bardzo, a z drugiej strony ciągle fantazjuję o kontakcie z facetem/shemale.

    Co mam zrobić, jak się tego pozbyć? Czy jedyną radą jest spróbować tego i wtedy wiedzieć czy się to chce robić z tą samą płcią czy nie?

    A co jeśli po kontakcie z mężczyzną się z tego nie odsunę i spodoba mi się to jeszcze bardziej?

    Jestem bardzo nieśmiały. Jakiekolwiek znajomości przychodzą mi ciężko. Nawet jeśli to miałbym bardzo małą odwagę aby się z kimś spotkać.. Nie umówił bym się ze starym człowiekiem, który śmierdzi potem i jest napalony na wszystko co się rusza.

    Partner musiałby być tak samo dyskretny, może odważniejszy ale nie nachalny.. Ciężko teraz o takich ludzi, człowiek się bardzo boi kto kim tak na prawdę jest..

    Czy mogę liczyć na pomoc, porady? Co mam robić..

    Nawet gdy pisałem ten post podczas wzmianki o penisach i kontaktach dostałem silnego wzwodu.

    Bardzo proszę o odpowiedzi.
  • roz34
    Erotoman
    • Jun 2010
    • 485

    #2
    Napisał freedy
    Bardzo rzadko uprawiamy seks/zbliżamy się intymnie. Nie potrafię tak długo wyczekiwać bo niestety dochodzi u mnie do nocnego wytrysku podczas snu i nie jest to dla mnie przyjemne.

    []

    Myślę wyłącznie o kontakcie seksualnym z facetem i tylko to mnie pociąga.

    ale po co siebie i ją oszukiwać? Bzykacie się rzadko, Ciebie ciągnie do facetów. Po kiedy grzyba chcesz układać sobie przyszłość z dziewczyną, skoro masz inne potrzeby. Małżeństwo czy nawet związek to nie jest kara, ale przyjemność. Powiedz jej, ze co najmniej jesteś bi i zobaczysz jak zareaguje
    fan minetki

    Skomentuj

    • freedy
      Świętoszek
      • Nov 2012
      • 39

      #3
      Napisał roz34
      ale po co siebie i ją oszukiwać? Bzykacie się rzadko, Ciebie ciągnie do facetów. Po kiedy grzyba chcesz układać sobie przyszłość z dziewczyną, skoro masz inne potrzeby. Małżeństwo czy nawet związek to nie jest kara, ale przyjemność. Powiedz jej, ze co najmniej jesteś bi i zobaczysz jak zareaguje

      Nie wiem czy zrozumiałeś moją wypowiedź.

      Napisałem, że nic po za seksem(Dupa, penis, sperma) i przyjemnością mnie w facetach nie pociąga.. Żadne uczucia, uśmieszki, zaloty.

      Nie wyobrażam sobie życia z facetem.

      Kocham swoją kobietę i jestem co do niej pewien ale ciągle mam te erotyczne myśli o kontakcie m/m!, nie o związku z facetem.

      Skomentuj

      • tronko_mallorca
        Świntuszek
        • May 2009
        • 51

        #4
        Jesteś biseksem. I tyle. Co tu rozstrząsać? Czy łatwo jest tak żyć? Na pewno nie. Ale nie uda ci się zagłuszyć chęci kontaktu z facetami - o tym na pewno możesz zapomnieć. To czy się spotkasz z jakimś czy nie kompletnie nic nie zmieni.
        "Vivir para uno significaría vivir a medias. El que vive para otros comparte muchas vidas"

        Skomentuj

        • freedy
          Świętoszek
          • Nov 2012
          • 39

          #5
          Czyli po seksie z facetem jest szansa na to, że będę chciał więcej? Moze być tak, że po pierwszym razie się zniechęcę?

          Chociaż to nie byłby pierwszy raz bo za szczeniackich latach wygłupiałem się z kuzynem.. Dotykanie, lizanie językiem penisa.. Jest możliwość, że mi to zostało? Kuzyn pewnie tego nie pamięta bo to była podstawówka(Albo udaje, że nie pamięta) Ja pamiętam i mi się to podobało..

          Tak na prawdę to kuzyn to znaczy intymnne zabawy były dużo wcześniej przed prawdziwym pierwszym razem z kobietą. Ale tak jak piszę z osobnikiem mojej płci nigdy nie uprawiałem seksu.

          Czy przez te szczeniackie lata może to być powodem, że pociąga mnie męskie przyrodzenie?


          Jeśli tak to bardzo tego żałuję..

          Ciężko jest żyć z takimi fantazjami i na prawdę nie wiem jak sobie z tym radzić. Póki co wystarczają mi filmy i kamerki z facetami.. Czy może spróbować nie oglądać tego i może mi to przejdzie?

          Czy da się z tego wyleczyć? Jak to pogodzić w życiu?
          0statnio edytowany przez freedy; 30-05-14, 15:57.

          Skomentuj

          • steciu696
            Świętoszek
            • Feb 2009
            • 40

            #6
            Witaj. Jestem w niemalże identycznej sytuacji jak ty. powiem tak. jak masz kobietę ktara kochasz nic jej o swoich fantazjach nie mów bo to może znacząco zmienić wasze relacje. Jeśli chcesz skoczyć w bok z facetem, skocz. ja tak zrobiłem dwa razy. na długi czas miałem spokój i zostały wyrzuty sumienia, ale później te fantazje wracają. pragnienie faceta wraca ze zdwojoną siłą. przestań oglądać filmy z facetami, staraj się o tym nie myśleć a z czasem to przyschnie na tyle że w sumie o tym zapomnisz, skup się na swojej kobiecie i koniec. piszę to z doświadczenia. czasami dla kilku chwil przyjemności nie warto rujnowac tego na co pracowalo się latami l. Ale decyzja należy do ciebie.

            Skomentuj

            • Zebraa
              Gwiazdka Porno
              • Nov 2013
              • 1614

              #7
              Próbowałeś rozmawiać ze swoją kobietą o tym? Chociażby ogólnie o jej spojrzeniu na osoby biseksualne?

              Piszą ci nie mów jej i za jej plecami skonfrontuj się z rzeczywistością, bo stracisz ją jak jej powiesz... A pomyślałeś co się stanie jak się dowie, że za jej plecami sypiasz z facetami (z kimkolwiek innym....)?

              Rozważ czy istnieje możliwość, że pozwoli ci ona na kontakt z panami, będzie cię rozumieć i wspierać. Albo zaprosi do waszego łóżka drugiego faceta, również bi.


              Co do wpływu dzieciństwa... Orientację seksualną nabywasz genetycznie. Nie przeskoczysz tego jaka ona jest. W dzieciństwie łatwiej było się poddać spontanicznemu tchnieniu w kierunku działań z drugim chłopcem, teraz jakieś psychiczne ograniczenia robią ci bajzel w głowie, ale nie nabyłeś tego liżąc fiuta kuzynowi, tylko miałeś to zanim go liznąłeś.


              Nie wyleczysz tego. Orientacja nie jest chorobą....

              Jak to zaakceptować? Jeżeli uświadomienie sobie, że jest to niezależne od sytuacji życiowych nie pomoże, może pomoże akceptacja partnerki (zakładając, że masz kobietę, która cię zaakceptuje). Jak nie partnerki to może przyjaciela, chociaż w tym wypadku to chyba lepiej przyjaciółki....


              Jeśli twoja kobieta nie będzie potrafiła zaakceptować tego, to czy jest tą kobietą, z którą chcesz spędzić resztę życia? Uwierz, są kobiety, które akceptują takie rzeczy, pozwalają swoim partnerom realizować potrzeby.



              I jeszcze słowo o byciu bi: to, że fantazjujesz o facetach nie oznacza zdrady twojej kobiety. Ona to jedno oni to drugie. Żadna kobieta nie da ci tego co da ci mężczyzna i na odwrót. Możesz od tego uciekać, ale będzie się to za tobą ciągnąć całe życie.

              Nie lepiej raz na jakiś czas, bez wyrzutów sumienia pobawić się z panem, potem wrócić do swojej kobiety? Być z nią szczęśliwym, cieszyć się pełnią związku? W ten sposób "raz na jakiś czas" będzie dużo rzadsze i miej dla ciebie bolesne niż w momencie, gdy będziesz się przed tym bronił i nie zaakceptujecie oboje co się dzieje.
              Zwą mnie Zimną Suczą i uważam to za komplement.

              Skomentuj

              • lmc86
                Świntuszek
                • Aug 2011
                • 96

                #8
                Nie Ci nie "zostało" po zabawach kuzynem, bo to nie jest kwestia do nabycia
                Myślę, że warto spróbować czegoś z facetem, a jak Ci się spodoba, to będziesz to kontynuował dla higieny psychicznej...

                Skomentuj

                • Fitnessguy
                  Ocieracz
                  • Apr 2014
                  • 128

                  #9
                  Nie byłbym pewien czy tego rodzaju zboczenia nie można nabyć i że nie jest to choroba. Homo to cwaniacy i wszędzie wcisną wątek o dyskryminację, a to rzutuje na różne dziedziny życia i to widać. Psychika jest potężna i nieokiełznana. Styl życia ma gigantyczny wpływ na jej rozwój i to jakimi ludźmi się stajemy. Mam za sobą parę książek z dziedziny psychologii i raczej nikt nie rodzi się bi czy homo czy trans, to nie żadne geny, tylko przeżycia z choćby najmłodszych lat.
                  Nie hejtuję tutaj nikogo, jestem tolerancyjny tylko stawiam sprawę z innego punktu widzenia, nie tego co mówią w telewizji...

                  No i to co miałem wrzucić:



                  Z dołu odnośniki do publikacji naukowych.
                  NEVER STRONG ENOUGH!

                  Skomentuj

                  • freedy
                    Świętoszek
                    • Nov 2012
                    • 39

                    #10
                    Każdego dnia z tym walczę i jest mi bardzo ciężko. Gdy jestem przy swojej kobiecie myślę tylko o niej. Problem pojawia sie gdy jestem sam, a ona jest w swoim domu, a ja w swoim. Wtedy wracam do tego wszystkiego i mysli pojawiaja sie same.. Czasami mam wrażenie, że to jest silniejsze ode mnie. Ciągle myślę co z tym zrobić i nie potrafię sobie z tym poradzić. Już myślałem czy powiedziec o tym mojej mamie ale czy to by byla dobra decyzja?

                    Jest jeszcze pewna kwestia odnosnie mezczyzn i spotkania z kims. Gdy tak patrze na profile, ogłoszenia to sie najzwyczajniej w swiecie boje takiego spotkania. Wiekszosc wyglada bardzo nieufnie i zradziecko. Mam wrazenie jakby kazdy byl oszustem. Nie widzialem jeszcze chlopaka normalnego, niesmialego, wrazliwego. Czy kazda osoba homo/bi szukajaca doznan jest taka zla?Czy ja jestem po prostu gorszy? Dziwny? Dlaczego nie moge natrafic na kogos z moim podejsciem, a nie napalonego faceta, z oblesnymi zdjeciami i charakterem. Coraz czesciej mam dosc zycia.

                    Skomentuj

                    • freedy
                      Świętoszek
                      • Nov 2012
                      • 39

                      #11
                      Napisał Zebraa
                      Próbowałeś rozmawiać ze swoją kobietą o tym? Chociażby ogólnie o jej spojrzeniu na osoby biseksualne?

                      Piszą ci nie mów jej i za jej plecami skonfrontuj się z rzeczywistością, bo stracisz ją jak jej powiesz... A pomyślałeś co się stanie jak się dowie, że za jej plecami sypiasz z facetami (z kimkolwiek innym....)?

                      Rozważ czy istnieje możliwość, że pozwoli ci ona na kontakt z panami, będzie cię rozumieć i wspierać. Albo zaprosi do waszego łóżka drugiego faceta, również bi.


                      Co do wpływu dzieciństwa... Orientację seksualną nabywasz genetycznie. Nie przeskoczysz tego jaka ona jest. W dzieciństwie łatwiej było się poddać spontanicznemu tchnieniu w kierunku działań z drugim chłopcem, teraz jakieś psychiczne ograniczenia robią ci bajzel w głowie, ale nie nabyłeś tego liżąc fiuta kuzynowi, tylko miałeś to zanim go liznąłeś.


                      Nie wyleczysz tego. Orientacja nie jest chorobą....

                      Jak to zaakceptować? Jeżeli uświadomienie sobie, że jest to niezależne od sytuacji życiowych nie pomoże, może pomoże akceptacja partnerki (zakładając, że masz kobietę, która cię zaakceptuje). Jak nie partnerki to może przyjaciela, chociaż w tym wypadku to chyba lepiej przyjaciółki....


                      Jeśli twoja kobieta nie będzie potrafiła zaakceptować tego, to czy jest tą kobietą, z którą chcesz spędzić resztę życia? Uwierz, są kobiety, które akceptują takie rzeczy, pozwalają swoim partnerom realizować potrzeby.



                      I jeszcze słowo o byciu bi: to, że fantazjujesz o facetach nie oznacza zdrady twojej kobiety. Ona to jedno oni to drugie. Żadna kobieta nie da ci tego co da ci mężczyzna i na odwrót. Możesz od tego uciekać, ale będzie się to za tobą ciągnąć całe życie.

                      Nie lepiej raz na jakiś czas, bez wyrzutów sumienia pobawić się z panem, potem wrócić do swojej kobiety? Być z nią szczęśliwym, cieszyć się pełnią związku? W ten sposób "raz na jakiś czas" będzie dużo rzadsze i miej dla ciebie bolesne niż w momencie, gdy będziesz się przed tym bronił i nie zaakceptujecie oboje co się dzieje.
                      Kiedys probowalem jej o tym powiedziec ale skonczylo sie na slowie "zartuje" bo nie chcialem patrec jak przeze mnie cierpi.

                      Mam dylemat odnosnie Twojej wypowiedzi. Na samym poczatku napisales/alas, ze czy pomyslalem jak ona sie poczuje gdy dowie sie, ze sypiam za jej plecami z facetami, a pod koniec wypowiedzi nadmieniles/as o zabawie raz na jakis czas z panem bez wyrzutów sumienia i zaspokojeniu psychicznego terroru. Mam pytanie odnosnie kontaktu z mezczyzna. Czy to jezt zdrada? Gdy Kochalem sie ze swoja kobieta czulem w powietrzu Milosc, seks z uczuciami, emocjami. Czy w takim razie zaspokojenie potrzeby z mezczyna tylko i wylacznie w fizyczny sposob to zdrada? Bez uczuc, emocji. Nie wiem jak sie odnosic.. Jestem zagubiony.

                      Skomentuj

                      • Cicho_sza
                        Erotoman
                        • Apr 2012
                        • 668

                        #12
                        Napisał freedy
                        Mam pytanie odnosnie kontaktu z mezczyzna. Czy to jezt zdrada? Gdy Kochalem sie ze swoja kobieta czulem w powietrzu Milosc, seks z uczuciami, emocjami. Czy w takim razie zaspokojenie potrzeby z mezczyna tylko i wylacznie w fizyczny sposob to zdrada? Bez uczuc, emocji. Nie wiem jak sie odnosic.. Jestem zagubiony.
                        Jeśli wiesz, że Twoja kobieta nie zaakceptuje innej osoby w Twoim łóżku, to tak, to JEST zdrada. Nieważne czy z kobietą, czy z facetem, czy nawet z psem... z uczucia, potrzeb fizycznych, czy czegokolwiek innego... Nieważne jakbyś to nazwał, w jak piękne słowa włożył... to i tak będzie zdrada.

                        Swoją drogą dziwię się, że nikt nie odniósł się do tego:
                        Napisał freedy
                        Bardzo rzadko uprawiamy seks/zbliżamy się intymnie. Nie potrafię tak długo wyczekiwać bo niestety dochodzi u mnie do nocnego wytrysku podczas snu i nie jest to dla mnie przyjemne. Masturbuję się co kilka dni aby nie mieć tego problemu.
                        Co jest tego przyczyną? Czy ona wie jakie masz potrzeby? Wie, że musisz zabawiać się sam? Wie czym kończy się u Ciebie niezaspokojenie? Rozmawiacie o tym?
                        Może gdyby tego seksu było między Wami więcej, Twój problem rozwiązałby się samoistnie.
                        Jestem śliczna, higieniczna, przy tym silna niczym tur
                        Rozkoc***ę w sobie chłopców, za mną poszliby pod mur
                        Bo jestem sprytna i wybitna
                        Romantyczna także jesteś jak chłopięcy chór.

                        Skomentuj

                        • freedy
                          Świętoszek
                          • Nov 2012
                          • 39

                          #13
                          Napisał Cicho_sza
                          Co jest tego przyczyną? Czy ona wie jakie masz potrzeby? Wie, że musisz zabawiać się sam? Wie czym kończy się u Ciebie niezaspokojenie? Rozmawiacie o tym?
                          Może gdyby tego seksu było między Wami więcej, Twój problem rozwiązałby się samoistnie.
                          Nie wiem co może być tego przyczyną.. Nie potrafimy się zgrać. Albo gdy ja chcę to ona nie ma ochoty oraz odwrotnie.. Często też nie ma warunków. Albo jest ktoś w domu albo coś przeszkadza.. Nie, nie wie bo bardzo by ją to zdenerwowało. Znam ten temat i pamiętam jakie były reakcje. Ona mi mówi, że nie potrzebuje się masturbować i nic jej się nie dzieje gdy tego nie robi. Ja niestety tak nie potrafię. Bardzo mi wstyd za samego siebie gdy dochodzę do samo wytrysku bo czuję się jak jakiś dziwoląg.

                          Nie wiem co myśleć. Parcie mam niesamowite. Brak mi już pomysłów jak to zatuszować. Czyżby pozostało mi się z tym dylematem męczyć do końca życia..

                          Skomentuj

                          • Cicho_sza
                            Erotoman
                            • Apr 2012
                            • 668

                            #14
                            Czyli nie potraficie ze sobą rozmawiać...
                            Jak chcesz na takiej podstawie zbudować naprawdę dobry związek?
                            Jestem śliczna, higieniczna, przy tym silna niczym tur
                            Rozkoc***ę w sobie chłopców, za mną poszliby pod mur
                            Bo jestem sprytna i wybitna
                            Romantyczna także jesteś jak chłopięcy chór.

                            Skomentuj

                            • freedy
                              Świętoszek
                              • Nov 2012
                              • 39

                              #15
                              Napisał Cicho_sza
                              Czyli nie potraficie ze sobą rozmawiać...
                              Jak chcesz na takiej podstawie zbudować naprawdę dobry związek?
                              Dlaczego tak twierdzisz? Potrafimy ze sobą rozmawiać. Ona po prostu nie akceptuje tematu masturbacji więc też go nie poruszam.

                              Skomentuj

                              Working...