Lubicie wino?

[Robinson]

Lubicie wino? Jakie gatunki? Białe, czy czerwone. A moze inne?

Od siebie powiem, że lubię eksperymentować.

[Kamil B.]

Nie powiem, żebym pił je dla przyjemności. Sam chyba nigdy butelki wina nie kupiłem. Przeważnie piłem wino własnej (tzn. czyjejś roboty) i to z powodu braku funduszy na jakiś inny alkohol

[daj_mi]

Uwielbiam białe półsłodkie, ale nie mam jakiś ulubionych gatunków.
Lubię też kombinacje z winem na słodko, np. sangrię czy czerwone wino ze spritem i lodem.

[paffcio]

Czerwone wytrawne, pijam wiosenno-letnia pora.

[Robinson]

Ja kiedyś bardzo lubiłem czerwone wytrawne, za wyjątkiem Cabernet Savignion, które mi po prostu nie smakuje.

Ale czerwone jest trudne dla wątroby.

Teraz pijam białe wytrawne lub półwytrawne. Lubię próbować winna z różnych części świata.

[elKoj69]

im tańsze tym lepsze
a poważniej to tylko swojaczek, choć ostatnio zdarzyło mi się przygrzać takie jedno półsłodkie i doprawić. nawet dobre, ale to w ramach wyższej potrzeby było

[B@RM@N]

Lubimy, najbardziej wytrawne białe. Sex po winie jest za****sty.

[stvari]

Nie, nie lubię... W ogóle nie lubię alkoholu.

[PabloXM]

Średnio na jeża. Na pewno nie Porto i na pewno nie wytrawne czerwone. Aha, i wynalazki typu biała Sofia też nie

[Padre_Vader]

Bardzo lubię. Najczęściej zaglądam do kieliszka z:
- różowe Carlo Rossi,
- białe Bordoaux (mam takie jedno wyniuchane dobre),
- czerwone Italia (półwytrawne, można w Tesco dostać) - genialnie pasuje do spaghetti i deski serów,
- jak byłem młodszy to żadna impreza nie odbyła się bez litra wermutu (Martini lub Ciociosan) (a potem dziwiłem się rano czemu mi tak ciężko na łbie i żołądku ), teraz raczej lżejsze,
- generalnie wypiję wszystko co ma napisane coś innego niż wytrawne na etykiecie,
- mam jeszcze litr genialnego chorwackiego wina, ostatnio jak je piliśmy to tak wszystkich sponiewierało, że mogło się zakończyć wpisem do "zrealizowane fantazje"

[Robinson]

No a gatunki, pamiętasz?

mamba, po chianti nie boli.....,

[Padre_Vader]

ale którego? Jeśli to do mnie pytanie.

[paffcio]

- mam jeszcze litr genialnego chorwackiego wina

Malwazja?

[Padre_Vader]

nie. takie niby domowej, choć trochę już przemysłowej (4 czy 5 dużych kadzi stało) roboty (z piwnicy babci, która we wsi robiła najlepsze wino). Nie umiem tego nawet nazwać, bo nie da się nazwy powtórzyć, żeby paluchów na klawiaturze nie połamać. Generalnie jest to półsłodkie białe wino. Tylko naprawdę za****aszczo mocne. Wypiliśmy litr na dwie osoby i bomba jak ja *******ę. Normalnie tak po połówce się nie czułem nigdy.

[holly]

Lubię merlota, lubię cabernet sauvignon.
Chardonnay też łyknę z chęcią, ale zdecydowanie wolę czerwone.

Znam się na winach dużo mniej, niż bym chciała. Ale minimalną wiedzę posiadam
Jak będę dorosła i będę miała nadmiar pieniędzy to pewnie pójdę na jakiś kurs.