Cisza nocna w turystycznych miejscowościach

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Ygreko
    Erotoman
    • Sep 2006
    • 557

    #16
    Rozwiązanie jest inne, przenieść ludzi co tam mieszkają w inna część miasta za czynsz z wynajmu tych mieszkań lokali pod rozrywkę i inne turystyki opłacić koszt przeprowadzki i koszta mieszkania w innym miejscu, i wilk syty i owca cała.

    Ci co by nie chcieli że niby przyrośli do tego miejsca korzeniami na zawsze - wasz wybór, wasze zgłoszenia dotyczące hałasu w obrębie strefy turystycznej będzie ignorowany gdyż macie możliwość mieszkać poza ta strefą. Proste? proste.

    Sam jestem w sytuacji gdzie niedaleko mnie otworzono PUB i hałas wieczorami jest nie z pubu a od rozbawionych tłumów/klientów no i syf jaki zostawiają na ulicy. Rozwiązanie jest takie że jakby właściciel lokalu pilnował swoich biesiadników coby nie przekraczali stanu upojenia i zobowiązał sie do dokładania o czyszczenia ulicy to by nikomu tak bardzo to nie przeszkadzało.

    Skomentuj

    • Sajana
      Perwers
      • Mar 2009
      • 852

      #17
      tak, jasne, właściciel pubu który odmawia sprzedania browców - wy już wystarczająco radośni jesteście, idzcie teraz spokojnie do domu w Tv są rozmowy w toku.... tak tak.

      Ygreko, gdyby Tobie pod domem wyrósł nagle ogródek piwny i ktoś by Cię chciał przesiedlić bo się skarżysz to rozumiem że potulnie byś się spakował, tak?
      Możesz czuć się nieszczęśliwy z wielu powodów, ale nie potrzebujesz powodu, żeby być szczęśliwym.

      Skomentuj

      • Ygreko
        Erotoman
        • Sep 2006
        • 557

        #18
        Ygreko, gdyby Tobie pod domem wyrósł nagle ogródek piwny i ktoś by Cię chciał przesiedlić bo się skarżysz to rozumiem że potulnie byś się spakował, tak?
        Gdyby mi za to zapłacił w postaci koszta przeprowadzki, koszta adaptacji nowego miejsca do warunków z poprzedniego lokalu - pewnie. Nie jestem przywiązany do gruntu, a gdybym miał sam pieniądze to bym wykorzystał koniunkturę jak mój znajomy, mieszkał w samym środku pewnej miejscowości, wziął kredyt, przebudował swoje mieszkanie tak że mieszczą się tam kawiarnia i 3 lokale usługowe i ma z tego taki zysk że jest w stanie pobudować się teraz w zupełnie innym miejscu o znacznie lepszych warunkach życia niż środek hałaśliwej miejscowości.

        właściciel pubu który odmawia sprzedania browców - wy już wystarczająco radośni jesteście
        To nie browce, idzie ekipa kilkunastu ludzi przez ile drzew mordę i się dosłownie zatacza a potem rano nie leża wcale buteleczki po piwie. Ale z kategorii co najbardziej hałasuje to... domy weselne - pojawienie sie domu weselnego znacząco obniża wartość działek wokół.

        Skomentuj

        • Kamil B.
          Emerytowany PornoGraf
          • Jul 2007
          • 3154

          #19
          Z jednej strony rozumiem zażenowanie tych mieszkańców bo wiele nieprzyjemnych chwil przeżyłem przez bar, który kiedyś funkcjonował zaraz za moim ogrodzeniem, a z drugiej strony przecież ci ludzie poniekąd też mają profity z tego, że turyści wydają w tych miejscowościach swoje ciężko (bądź nie) zarobione pieniądze.

          Ygreko, poziom decybeli dobiegający z takiego domu weselnego jest znacznie niższy niż śpiew nawet najbardziej zalanej grupy (chyba, że zabawa odbywa się na zewnątrz lokalu). Zresztą dużo przyjemniejszy bo chyba lepiej posłuchać "Żono moja" niż zachrypnięte głosy panów w mocnym stanie upojenia

          Skomentuj

          • Sajana
            Perwers
            • Mar 2009
            • 852

            #20
            [quote=Ygreko;547974]Gdyby mi za to zapłacił w postaci koszta przeprowadzki, koszta adaptacji nowego miejsca do warunków z poprzedniego lokalu - pewnie.[quote]

            cos mi sie nie wydaje żeby to kiedykolowiek miało tak wyglądac, a ja powiem że jeśli miałabym mieszkanie, które sama wybrałam i było by mi w nim dobrze, to dlaczego miałabym sie przeprowadzać? przeprowadzka nie mieści sie w mojej uległości 'a pójdę im na rękę, spakuję walizkę i się przeniosę, kilka godzin i po sprawie'

            Napisał Kamil B.
            Zresztą dużo przyjemniejszy bo chyba lepiej posłuchać "Żono moja" niż zachrypnięte głosy panów w mocnym stanie upojenia
            Kamil! Ty chyba na weselu nigdy nie byłeś

            obok kojego mieszkania swego czasu regularnie co sobota odbywały sie wesela, było je słychać, ale jakoś nikomu to nie przeszkadzało, natomisat pobliski pub i owszem.
            Możesz czuć się nieszczęśliwy z wielu powodów, ale nie potrzebujesz powodu, żeby być szczęśliwym.

            Skomentuj

            • Ygreko
              Erotoman
              • Sep 2006
              • 557

              #21
              było by mi w nim dobrze
              Jeśli nie przeszkadzały by ci hałasy to po podpisani stosownego oświadczenia ze ci nie przeszkadza wyłączenie ciszy nocnej w twojej okolicy to twoja sprawa. Zwyczajnie zgodziła byś sie na przebywanie w hałasie na własne życzenie.

              Co do domu weselnego - najgorzej jest latem kiedy zabawa na ogól przenosi sie na zewnątrz no i masz przedewszystkim ruch samochodów wyjeżdzjacych o 1 - 2 w nocy. Na szczescie robienie wystawnych wesel na 150 osób powoli ma sie ku schyłkowi.

              Skomentuj

              • Kamil B.
                Emerytowany PornoGraf
                • Jul 2007
                • 3154

                #22
                Ygreko, chyba w Twoich stronach. Wesela, na których bywałem nie tak dawno kończyły się między 4-5 na ranem. I właśnie średnia ilość gości to mniej więcej 150 osób.

                Ale to podkarpackie

                Na weselach przynajmniej nie ma darcia ryja na cały regulator. Większość gości spokojnie udaje się do domu.

                Skomentuj

                • upocone jajka
                  Banned
                  • May 2009
                  • 5151

                  #23
                  w nosie mam jakiś zryty przepis, jak bede chciał sie zresetować to zawsze moge przybić gwoździa gdzie w bramie


                  tym bardziej że ponoć w Polsce polikwidowali Izby Wytrzeźwień

                  Skomentuj

                  • Sajana
                    Perwers
                    • Mar 2009
                    • 852

                    #24
                    w Polsce może i polikwidowali, ale nie w Stolicy
                    Możesz czuć się nieszczęśliwy z wielu powodów, ale nie potrzebujesz powodu, żeby być szczęśliwym.

                    Skomentuj

                    • upocone jajka
                      Banned
                      • May 2009
                      • 5151

                      #25
                      w stolicy to tylko frajer da sie zwinąć na Izbe

                      Skomentuj

                      • Dromader
                        Emerytowany PornoGraf
                        • Sep 2006
                        • 523

                        #26
                        Napisał Ygreko
                        Rozwiązanie jest inne, przenieść ludzi co tam mieszkają w inna część miasta za czynsz z wynajmu tych mieszkań lokali pod rozrywkę i inne turystyki opłacić koszt przeprowadzki i koszta mieszkania w innym miejscu, i wilk syty i owca cała.
                        Kto miałby za to płacić i na jakiej podstawie? Podpisywanie dokumentu, które poświadcza, że nie przeszkadza nam hałas? Strasznie fantastyczne i nierealne pomysły.

                        Obawiam się, że nie jest możliwe wprowadzenie żadnego systemowego rozwiązania. Należy liczyć na kulturę z obu stron, mieszkańców i zabawowiczów.

                        Skomentuj

                        • Ygreko
                          Erotoman
                          • Sep 2006
                          • 557

                          #27
                          Kto miałby za to płacić i na jakiej podstawie?
                          Co co maja rzekomo zyskać z tego że 1. będą mieli klientów całodobowo, 2.
                          z nowych lokali rozrywkowych w opuszczonych mieszkaniach.
                          Składka z racji posiadana lokalu w strefie bez ciszy.

                          Analogicznie dla osób mieszkających na terenach zalewowych, obowiązkowa składka za mieszkanie na terenie zalewowym lub oświadczenie że mieszkasz na własna odpowiedzialność i nie będziesz oczekiwał odszkodowania od państwa jeśli cie zaleje.

                          Wiele ludzi jest takich że narzekają i chcą pieniądze za to że narzekają. Bo jak nazwać kogoś kto uparcie mieszka w terenie zagrożonym a potem jeszcze wyciąga łapę po odszkodowania. Nie po to sie przesiedla ludzi z obszarów silnie zagrożonych np. hasłem drogowym, bo inaczej trzeba im by było wmyśl nowych przepisów płacić horrendalne sumy za przekroczenie emisji.

                          Skomentuj

                          • Sajana
                            Perwers
                            • Mar 2009
                            • 852

                            #28
                            a ja sie zastanawiam, czy taki rynek bez mieszkańców będzie miał ten sam urok... no i chyba nie, Starówka to Starówka, mimo wszystko, a nie zagłębie imprezowe. Stare Miasto, starzy ludzie, stare mury obronne, klimat, sentymentalna jestem
                            nie szłabym tam tak chętnie gdyby były same kluby, knajpy, czy sklepy.
                            Możesz czuć się nieszczęśliwy z wielu powodów, ale nie potrzebujesz powodu, żeby być szczęśliwym.

                            Skomentuj

                            • Rojza Genendel

                              Pani od biologii
                              • May 2005
                              • 7704

                              #29
                              Stare Miasto bez mieszkańców zamieniłoby się w jakiś skansen :-/
                              Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

                              Skomentuj

                              • Dromader
                                Emerytowany PornoGraf
                                • Sep 2006
                                • 523

                                #30
                                Ygreko, to co proponujesz jest fantastyką niemożliwą do zrealizowania.

                                Skomentuj

                                Working...